grudnia 01, 2019

Czego nie lubią cienkie włosy i co pogarsza ich wygląd?


Cienkie, słowiańskie włosy są wymagające w pielęgnacji i wiele czynników negatywnie wpływa na ich wygląd. Najczęściej są wrażliwe i domagają się specjalnego traktowania. Nie są odporne na czynniki zewnętrzne w takim stopniu jak włosy średniej grubości czy grube. Oczywiście mogą być zadbane i zdrowe, ale jeden nieodpowiedni ruch może powodować pogorszenie wyglądu lub nieodwracalne zniszczenia. Postanowiłam w jednym miejscu zebrać rzeczy, które bardzo źle wpływają na wygląd moich cienkich włosów. Jestem ciekawa czy zgadzacie się ze mną i co według was mogłabym jeszcze dopisać do listy. :-)

Czego nie lubią cienkie włosy?

1. Cieniowania

Nie wiem jak to jest możliwe, ale jeszcze do niedawna królowało przekonanie, że włosy cienkie najlepiej pocieniować, aby zwiększyć ich objętość. Co za bzdura! Wiecie ile osób skończyło przez to z smętnymi, mysimi ogonkami? Wiele...a w śród nich ja. :-) 

Powiem to raz i proszę zapamiętać :D :-) - cieniowanie zabiera objętość cienkim włosom.* Sprawia, że stają się smętne, bez życia i jest ich optycznie mniej. Jeśli włosy podcinamy na prosto lub na kształt litery U, tak aby utworzyć jedną linię cięcia, wówczas wszystkie włosy kończą się mniej więcej w tym samym momencie i wydaje się, że jest ich więcej.


*wyjątek mogą (nie muszą!) stanowić włosy cienkie, ale kręcone i puszyste - w tym wypadku cieniowanie definiuje skręt i nadaje ładny wygląd fryzurze.


2. Długości - im dłuższe, tym bardziej oklapnięte

Im cienkie włosy są dłuższe, tym częściej dotyka je problem braku uniesienia. W momencie kiedy piszę ten artykuł mam naprawdę długie włosy. To jest ten moment (za linią talii) kiedy nie prezentują się dobrze. Mam często oklapnięte włosy i trudno jest mi je podnieść, bo "kładą się" pod wpływem własnego ciężaru.



3. Nadmiaru kosmetyków

Odżywki, maski, serum silikonowe, intensywne olejowanie, pasty do stylizacji, pudry, suche szampony, lakiery, pianki i inne dziwne wynalazki... :D :-) Oczywiście każde włosy potrzebują pielęgnacji, ale cienkie włosy często lubią ją w małych dawkach. Od nadmiaru kosmetyków cienkie włosy stają się oklapnięte. Tyczy się to również stylizacji.

Stylizacja jest bardzo ważna (bo nawet zdrowe, cienkie włosy mogą niestety wyglądać nieciekawie bez odpowiedniej stylizacji), ale łatwo przesadzić z ilością stylizatora. Nie zliczę ile razy zaliczyłam taką wpadkę, kiedy nałożyłam zbyt dużo lakieru na włosy czy pudru na objętość. Inną jeszcze kwestią jest to, że nie wszystkie lakiery czy pudry nadają się dla cienkich włosów - wiele z nich jest zbyt mocna. Przez to intensywnie usztywniają włosy i oklejają je, zamiast pomóc w utrzymaniu kształtu fryzury.

Do tej pory w pielęgnacji moich cienkich włosów świetnie sprawdziły się: lakier do włosów Loreal Infinnium i suchy szampon z dodatkiem lakieru Batiste Heavenly Volume.



4. Źle dobranych szamponów

Źle dobrany szampon negatywnie wpływa na wygląd cienkich włosów. Ponieważ objętość włosów zaczyna się u nasady, my cienkowłose musimy szczególnie dbać o świeżość i puszystość włosów przy skórze głowy. 

Najlepsze szampony dla cienkich włosów to takie z efektem delikatnego odbicia, z niezbyt dużą ilością ziół. Zioła często za mocno usztywniają cienkie włosy, wysuszają, a od tej suchości włosy wiotczeją. Z kolei szampony dedykowane włosom farbowanym czy z właściwościami nawilżającymi skutecznie powodują przyklap stulecia lub przyspieszają przetłuszczanie skóry głowy, co z kolei prowadzi do tego  czego chcemy uniknąć - przyklapu stulecia. :D :-) Sprawa komplikuje się szczególnie u posiadaczek włosów cienkich i rzadkich/o umiarkowanej gęstości. Przy gęstych, ale cienkich włosach to może nie mieć tak dużego znaczenia, ale warto wiedzieć i szampony wybierać mądrze. :-)


Znalazłam kilka produktów na rynku, które moim zdaniem są niesamowite i jak najbardziej poprawiają wygląd cienkich włosów, delikatnie oczyszczając z sebum i zabrudzeń, to m.in.: szampony Dermedic (kojący, przeciwłupieżowy, normalizujący), delikatny szampon pomarańcza z bergamotką Anwen, szampon Orientana jaśmin&migdałecznik. Najlepsze :-)


5. Zbyt rzadkiego podcinania włosów

Przy cienkich włosach nawet minimalne podniszczone końce sprawiają, że cała fryzura prezentuje się smętnie i brzydko. Suche i zniszczone końce włosów często haczą o siebie, zbijają się w kolonie i tworzą mysią kitkę. Cienkie włosy muszą być zazwyczaj podcinane częściej niż włosy średniej grubości czy grube, bo po prostu szybciej się niszczą. Najlepiej w tym względzie mają cienkie włosy o niskiej porowatości, bo one niszczą się najwolniej.

Musiałam przemycić trochę Valdemossy <3

6. Wysokiej temperatury 

Jeśli źle dobierzemy temperaturę podczas robienia loków czy prostowania, możemy bezpowrotnie zniszczyć cienkie włosy podczas jednej stylizacji! Cienkie włosy są bardzo nieodporne na wysoką temperaturę.

Suszenie włosów suszarką bardo ciepłym powietrzem powoduje, że cienkie włosy stają się suche i kruche, bo wysoka temperatura powoduje bardzo agresywne odparowanie wody z włosów.


7. Byle jakiego suszenia

Sposób suszenia włosów ma ogromne znaczenie dla finalnego wyglądu fryzury. Bezmyślne wymachiwanie suszarką we wszystkie strony powoduje, że pasma włosów suszą się w różnym czasie. Przykładowo grzywka i przednie pasma suszą się szybciej niż pasma włosów nad karkiem. Czekając na wysuszenie włosów nad karkiem, suszymy suche już przednie pasma włosów i prowadzimy do ich przesuszenia!

Drugi przypadek: suszenie intensywnym strumieniem powietrza od nasady po końce przez cały proces suszenia może spowodować niemiłosierny przyklap włosów a'la samara z horroru "the ring" :D :-) (kto oglądał? :D)

Dobijając do włosowego brzegu :-)

Włosy należy suszyć partiami i w określony sposób:
  • przed suszeniem roztrzepać włosy palcami,
  • ustawić temperaturę nawiewu: ciepłą, średnią (nie gorącą),
  • ustawić siłę nawiewu na średnią (nie najmocniejszą),
  • wysuszyć wstępnie nasadę włosów,
  • długość podzielić na partie (u mnie są 2 bo mam tak mało włosów, że to wystarcza :D),
  • suszyć z powietrzem skierowany w dół, jak naturalne ułożenie łusek włosa,
  • gdy włosy suche są w ok. 75% ustawić chłodny nawiew i dowolnie wykończyć fryzurę (to pięknie domknie łyski).
"Proste", prawda? :D :-) Warto zaopatrzyć się w dobrą suszarkę z kilkoma opcjami do wyboru, która ułatwi nam proces suszenia. Jakiś czas temu stworzyłam wpis poświęcony suszarkom - na co zwrócić uwagę kupując sprzęt + 10 propozycji suszarek świetnych jakościowo, zerknijcie koniecznie.



8. Intensywnego nasłonecznienia

Włosy cienkie bardzo szybko płowieją od słońca, stają się suche i zaczynają się łamać. Aby temu zapobiec można nosić okrycia głowy lub częściej upinać włosy.


9. Wiatru i mocnego nawiewu suszarki

Podczas wietrznej pogody cienkie włosy stają się bardzo oklapnięte, często zbijają się w strączki i fryzura prezentuje się nieciekawie. Nie ma sposobu, który poradziłby sobie z tym problemem. Można albo włosy spiąć albo przeczesywać je co jakiś czas szczotką z naturalnego włosia.

Podczas suszenia włosów suszarką - jeśli suszymy włosy zbyt mocnym nawiewem, powoduje to niesamowity przyklap, dlatego ja nigdy nie używam najwyższej mocy (chyba, że jestem spóźniona do pracy i muszę wysuszyć włosy w 5 min, to wtedy używam, ale efektem końcowym jest tzw. plaskacz :D).


10. Czapek, kapeluszy i innych okryć głowy

Z jednej strony ważny jest dla mnie komfort i ciepło jaki daje czapka, z drugiej w okresie jesienno -zimowym mam bardzo często oklapnięte włosy. Czapka chroni cebulki przed niską temperaturą, ale równocześnie negatywnie wpływa na wygląd fryzury.

Jak żyć?

:D


Napiszcie co jeszcze dodałybyście do listy? Bardzo jestem ciekawa jak wam żyje się z cienkimi włosami, jakie zauważacie ograniczenia? :-) Ja widzę sporo problemów, z którymi mierzę się codziennie. To, że udało mi się zapuścić cienkie włosy nie oznacza, że pielęgnację mam bezproblemową - wręcz przeciwnie. Poświęcam na to czas, ale znajomość specyfiki cienkich włosów znacznie mi ten proces ułatwia. <3 Cienkie włosy mają też wiele pozytywnych stron, ale o tym opowiem w innym wpisie. :-)

.   .   .

Jeśli chcecie być z postami na bieżąco i mieć bliższy bardziej bezpośredni kontakt ze mną, zachęcam do polubienia mojego profilu na Instagramie (moja nazwa to martusiowykuferek), jestem tam często i działam aktywnie :-) 


38 komentarzy:

  1. Wciąż zapominam o tym, by suszyć włosy "od góry" :P Ale przynajmniej używam chłodnego nawiewu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu zapamiętasz, a praktyka czyni mistrza :D :-) A tan naprawdę to trudno jest pamiętać o wszystkim...też nie dajmy się zwariować. Super, że używasz chłodniejszego nawiewu, włosy za to podziękują dobrą kondycją :-)

      Usuń
  2. Po pierwsze muszę przyznać, że zdjęcia są piękne ! Po drugie, napisałaś bardzo praktyczny i przydatny poradnik :) Polecę go innym, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko jest mi bardzo miło, że post okazał się przydatny i cieszę sie, że oprawa zdjęciowa również się podoba :) Buziaki :*

      Usuń
  3. Świetny post! Piękne zdjęcia! Zapraszam w przyszłym roku do Poznania na Targi Ekocuda :) może w końcu się spotkamy :)
    https://darkandfinehair.blogspot.com/2019/11/ekocuda-poznan-targi-kosmetykow.html

    OdpowiedzUsuń
  4. A co z maskami, odżywkami stosowanymi po myciu? Moje cienkie włosy są dość ciężkie, przyklapnięte, niskoporowate. Czy w takim przypadku lepiej będzie nie stosować masek po umyciu? A może możesz polecić jakieś ultralekkie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne włosy ;) Z masek polecam biovax malina moroszka. To jedyna maska którą mogę nałożyć na skórę głowy i to po umyciu szamponem a nie przed. Fajny jest też z tej serii szampon w kostce. Z odżywek, nawilżający bez od anwen, ale tylko od ucha w dół. M.

      Usuń
    2. Albo postawiłabym na lżejsze produkty, albo na odżywianie włosów treściwą maską przed myciem :-)

      1. Zwilżasz włosy, odciskasz z nadmiaru wody.
      2. Aplikujesz maskę na 20-30 min
      3. Pochylasz głowę w dół, ponownie moczysz włosy i myjesz samą nasadę (spływająca piana zgarnie nadmiar maski z zewnątrz, ale wewnątrz włosy będą ją w sobie miały :-)).
      4. Na koniec albo zostawiasz włosy i już nic nie nakładasz, albo lekka odżywka do spłukiwania, albo odżywka w spreju (Wierzbicki i Schmidt taką mają, muszę właśnie przetestować:-)), albo silikonowe serum - odrobinę. <3

      Ważne, aby nie trzeć włosów na długości podczas mycia, by nie wypłukać maski.

      Maska Toskańska Planeta Organica jest nieobciążająca, a także moje odkrycie ostatnie - Garnier HairFood Papaja :*

      Usuń
    3. Dziękuję za wyczerpujący opis :)

      Usuń
    4. Polecam maskę od Anwen "Kokos i Glinka" do niskoporowatych, nie zawiera silikonów. Glinka wysoko w składzie, włosy są lekkie :)

      Usuń
  5. Cieniowaniu mówię nie, choć zdarzyło się, że fryzjerki przekonywały, że włosy nabiorą objętości po cieniowaniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś im dzwoniło, ale nie wiedziały, w którym kościele :D

      Usuń
  6. Cieniowanie + grzywka to był błąd życia :D na szczęscie już z tego wyszłam. W tym momencie problemem jest elektryzowanie się włosów i tworzenie się kołtunów od szalika jeśli nie zwiąże włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zimą jest ciężko z elektryzowanie i kołtunami od szalika...ale jakoś przetrwamy :D

      Usuń
  7. Muszę zastosować te rady, bo jakoś zapominam się i meczę nie potrzebnie te swoje włosy

    OdpowiedzUsuń
  8. Opisałaś wszystkie moje problemy z włosami. Cienkie, oklapnięte i bez objętości. Zastosuje i zobaczę czy sie coś zmieniło. A znaleźć dobry szampon graniczy z cudem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, dobre szampony dla cienkich włosów masz w tekście :* Ale to prawda, niestety u nas pierwszy lepszy szampon nie przejdzie - musi spełniać określone parametry :-)

      Usuń
  9. Oj moje włosy są bardzo wdzięczne za ten wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam moje włosy. Dbam o nie każdego dnia, używam szamponu kaminomoto z naturalnym składem, nakładam na nie odżywki, biorę witaminę D, by były mocne. Nie suszę ich i nie prostuje. Chodzę też co misiac do fryzjera na podcięcie końcówek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej Marta :) piękne zdjęcia ♥️
    Na ostatnim wyglądasz bardzo, bardzo ładnie :)))
    Ja też mam włosy, które łatwo obciążyć zwłaszcza ciężkimi maskami. I chciałam Cię zapytać o radę, którą dałaś Czytelnicze wyżej :)
    Czy można przed nałożeniem maski przed myciem włosów również naolejować trochę włosy? Czy to już za dużo?
    Widzę ogromną różnicę kiedy olejuję a kiedy nie.
    Powiem Ci, że nadal ciężko jest mi się przemóc do mycia włosów samą maską, zawsze się boję, że będą wyglądały na tłuste a w dodatku olejuję :(


    Będę Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement! :* Możesz jak najbardziej dołoży do tego olej :-) Możesz albo zmieszać odrobinkę z maską, naolejować np. na nos na suche włosy albo na wilgotne włosy olej, a po jakimś czasie na to maska i dopiero mycie.

      Zobacz sobie, który sposób najbardziej będzie Ci odpowiadał. :-)

      Co do mycia maską - ja miałam te same obawy, ale naprawdę bezpodstawne były... byłam w szoku, że ta metoda pozwala tak dobrze oczyścić włosy :-) Proponuję przetestować tę metodę wtedy, kiedy po prostu masz dzień w domu i nigdzie nie wychodzisz. Zobaczysz jak to wygląda :*

      Usuń
  12. Moje cienkie włosy najbardziej nie lubią trzymać się głowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. A moje, cienkie włosy nienawidzą... szczotki. Tolerują ją tylko przed myciem. Nie lubią ani z naturalnym ani z syntetycznym włosiem. Po użyciu szczotki wyglądają jak szopa i do tego uwydatniają się zniszczenia. Za to uwielbiają rozczesywanie palcami lub grzebieniem. Włosy mi się delikatnie falują od zawsze, są srednioporowate. P. S. Metoda CG nie dla nich. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zdjęcia i super rady :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam tak, że nawet jak nałożę maskę np. żeby zemulgować olej to muszę przejechać szamponem po długości. Sama piana nie daje radę. Parę razy nawet jak przejechałam szamponem tylko trochę to było to za mało i końce wyglądały jak tłuste strąki. :(

    OdpowiedzUsuń
  16. a ja mam pytanie z innej beczki:czy to Lloret de mar czy inny rejon Katalonii?wyglada znajomo..:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo przydatny wpis, teraz już wiem z czego powinnam zrezygnować!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam bardzo cienkie i rzadkie włosy, dlatego zakładam perukę, gdy chcę mieć większą objętość. Dzięki peruce mogę szybko zmienić swój wygląd.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przez długi czas zmagałam się z cienkimi włosami. Ale kupiłam sobie specjalne kanapki do przedłużania pasm i teraz już nie muszę się martwić moją ilością włosów. Gdy tylko chce to mogę je zagęścić.

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)