Płowiejące od słońca włosy to problem, który dotyczy szczególnie osób mających cienkie z natury włosy. W okresie letnim promienie słoneczne docierają do pasm z największą intensywnością. Moje włosy zaczynają nabierać ciepłego, miodowego odcienia, a końcówki włosów stają się jaśniejsze o 2-3 tony. Niestety kolor jest często w niektórych partiach wypłowiały. O ile to naturalne rozjaśnienie mnie cieszy, o tyle zdaję sobie również sprawę z negatywnych konsekwencji. Jeśli również borykacie się z tym problemem i chcecie dowiedzieć się jak ogarnąć włosy latem, by zminimalizować płowienie i lepiej je chronić, zapraszam do czytania. :-)
SŁOŃCE USZKADZA WŁOSY
Im ciemniejsze włosy, tym więcej mają melaniny. Im więcej melaniny, tym lepsza ochrona przed słońcem. Wniosek jest taki, że jasne włosy płowieją zdecydowanie szybciej na słońcu, niż włosy ciemne.
Z jednej strony rozjaśnienie słońcem jest fajne, bo zmieniamy nieco kolor włosów bez wizyty u fryzjera. Z drugiej strony konsekwencją są powakacyjne zniszczenia i wypłowiały kolor.
SUSZENIE MOKRYCH WŁOSÓW NA SŁOŃCU
Nie wiem jak wy, ale w wysokich temperaturach uwielbiam to, że mogę wyjść w wilgotnych włosach i wysuszyć je naturalnie na słońcu. Jest to szybkie i komfortowe. Musicie mieć jednak na uwadze, że woda na włosach działa jak soczewka - skupia promienie UV. Dlatego właśnie takie suszenie może włosy zniszczyć, jeśli będziecie robiły to zbyt często.
Włosy wilgotne są bardziej narażone na działanie promieni UV, a wysoka temperatura powoduje rozpulchnianie włosów i otwieranie się łusek. W efekcie kończymy z chropowatym i wypłowiałym sianem (dosłownie, bo włosowe żniwa zaczyna zbierać się już w sierpniu :D). Kilka takich wyjść i mamy powakacyjną, włosową katastrofę w postaci wypłowiałych i suchych włosów.
JAK DBAĆ O WŁOSY, ABY WOLNIEJ PŁOWIAŁY?
- sumiennie zabezpieczać silikonowym serum,
- używać mgiełki do włosów z filtrem (większość z nich ma w składzie alkohol - narobi więcej szkody niż pożytku. Mój apel - czytajcie składy!)
- nosimy nakrycia głowy - czapki, kapelusze, chusty. Włos chroniony, a stylówka zrobiona :-)
- stosujemy maski emolientowe, wczesując je w wilgotne, odsączone z wody włosy,
- szampony powinny mieć delikatny skład, bo mocne detergenty niepotrzebnie podrażnią włosy,
- jeśli lubisz - upinaj włosy. Upięcia chowają większość włosów, więc minimalizujemy ich ekspozycję na słońce.
JAK ZACHOWAĆ RÓWNOWAGĘ?
Włosy są dla nas, nie my dla nich. Trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie, żeby nie zwariować. Powiem wam jak ja robię i co myślę. Od czasu do czasu pozwalam sobie na wysuszenie włosów naturalnie na słońcu i w wysokiej temperaturze, bo kocham lato i fizyczną wolność, którą daje mi ładna pogoda (sukienka, buty, rozwiany mokry włos i sru - ciśniemy przez łąki :D :-)). Większość roku w naszym kraju to powiedzmy sobie szczerze - dni z neutralną bądź dramatyczną pogodą. :D Szkoda byłoby, aby kilkanaście dni, kiedy czuję zew natury i przypływ mocy, zrujnowało mi włosy na resztę roku. Dlatego czasami używam suszarki - bo też szybko wysuszy, a i domknie łuski i już włosy są bardziej chronione. :-) A jeśli mam ochotę suszyć naturalnie, staram się przebywać w cieniu, aż włosy nie wyschną.
Staram się, aby w pielęgnacji obecne były emolienty, silikonowe sera. Upodobałam sobie też balsamy chroniące przed wysoką temperaturą, bo nakłada się je na włosy bez spłukiwania. Przy odpowiedniej pielęgnacji włosy i tak jaśnieją, ale nie palą się na wiór i nie płowieją w takim stopniu, gdybym dbała o nie byle jak.
Staram się, aby w pielęgnacji obecne były emolienty, silikonowe sera. Upodobałam sobie też balsamy chroniące przed wysoką temperaturą, bo nakłada się je na włosy bez spłukiwania. Przy odpowiedniej pielęgnacji włosy i tak jaśnieją, ale nie palą się na wiór i nie płowieją w takim stopniu, gdybym dbała o nie byle jak.
Masz piękne włosy. Właśnie jestem przed urlopem i już boję się o kondycję włosów po wakacjach :(
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Mam nadzieję, że rady przydadzą się na urlopie. Będzie dobrze :*
UsuńAle ładne zdjęcia ! Ślicznie wyglądasz :D Ja tam cieszę się, że słońce nieco zmienia kolor włosów ale przy tym pamiętam by troszczyć się o nie jeszcze bardziej
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko 🙂❤️ Super, że dbasz o wlosy latem i nie zapominasz 🙂
UsuńPozostając w tematyce wakacyjnych włosów, to może wiesz dlaczego kobiety na plażach wyciskają sobie na włosy sok z cytryny? Widziałam to już wielokrotnie na południu Europy, a nigdzie nie znalazłam wiarygodnej informacji na ten temat. Chętnie poznałabym sekret, bo może omija mnie coś ciekawego ;)
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, aby rozjaśnić włosy? 🙂
UsuńSpraw,a o której chyba każda z nas zapomina, wyjeżdżając na wakacje
OdpowiedzUsuńNa wakacjach jest luz blues, to prawda 🙂 dobrym wyborem będzie zabranie balsamu termicznego chroniącego włosy przed wysoką temperaturą. Można go nałożyć zamiast odżywki i będzie dodatkowo chronią włosy podczas działania wyższej temperatury
UsuńPiękne zdjęcia. Mam nadzieje że ja nie będę miała takich problemów w tym roku. Dzięki za porady
OdpowiedzUsuńJa stawia na olejowanie na noc i stosowanie serum ochronnego jak wychodzę na cały dzień. Teraz używam mgiełki od Anwen, więc skład ma dobry! :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku stosuję spraye z filtrem do włosów. Zobaczymy na koniec lata jakie to da efekty, bo mam duży problem z rozjaśnienie końcówek po wakacjach
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia
OdpowiedzUsuńOj tak, jest to problematyczne, ale dla mnie to po protu przypomnienie, że czas zmienić fryzurę po wakacjach :D
OdpowiedzUsuńMam ten problem każdego roku, stosuję różne produkty ochronne, jednak efekty jako tako.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego pokochałam się z kapeluszami :)
OdpowiedzUsuńA co myślisz o mgielce Anwen?
OdpowiedzUsuńDobre rady w tym temacie tym bardziej, że pogoda zmusza nas do dbania o nasze włosy jeszcze bardziej...
OdpowiedzUsuńNigdy się tym płowieniem specjalnie nie przejmowałam, bo myślałam, że nie ma jakiegoś negatywnego wpływu na włosy. Trzeba będzie zmienić podejście ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, jest to dla mnie spory problem. Dzięki za wskazówki jak sobie z nim radzić ;)
OdpowiedzUsuń