Po wpisie o szamponach, które można stosować po keratynowym prostowaniu włosów, dostałam kilka wiadomości, w których poleciłyście szampon Vianek z serii normalizującej. Moja skóra głowy po zimie jest nadaktywna i zdecydowanie szybciej się przetłuszcza, dlatego chętnie kupiłam szampon i wcierkę z tej samej serii. Zielony Vianek to szampon, który wykazuje cechy szamponów z mocnymi detergentami, ale ich nie zawiera. Świetnie oczyszcza (włosy aż skrzypią), odbija od nasady, ogranicza przetłuszczanie. Jeśli lubicie mocne detergenty w pielęgnacji, to Vianek normalizujący będzie idealnym, naturalnym zamiennikiem.
Co zauważyłam?
- skóra głowy jest odświeżona,
- świetni radzi sobie z sebum i zanieczyszczeniami - oczyszcza tak mocno, jak szampony z SLS,
- włosy skrzypią od czystości,
- odbija włosy od nasady,
- włosy od nasady są dziwne w dotyku - nie oblepione, ale jakby takie skrzypiące, trochę naelektryzowane, grubsze - trudno to określić jednoznacznie,
- przy stosowaniu co mycie, podrażnia skórę głowy,
- ogranicza przetłuszczanie skóry głowy (aczkolwiek lepiej w tym względzie radzi sobie Insight Rebalancing).
Szampon stosowany solo jest dla mnie zbyt mocny, dlatego muszę go przeplatać z bardziej łagodnymi produktami. Nadaje się do stosowania po keratynowym prostowaniu włosów, gdyż nie zawiera soli, silikonów, alkoholu i mocnych detergentów. Pachnie ziołami, jest dość gęsty i wydajny, a przy tym niedrogi i łatwo dostępny. Znajdziecie go w sklepach zielarskich, ze zdrową żywnością i naturalnymi kosmetykami, w internecie: w sklepie producenta, na allegro, w sklepach z kosmetykami naturalnymi. Za 300 ml zapłacimy ok. 20 zł.
ANALIZA SKŁADU
W składzie znajdziemy: łagodne środki myjące, ekstrakt z pokrzywy, nawilżająco - łagodzącą: glicerynę, pantenol, kwas mlekowy, olejek eukaliptusowy, który odświeża skórę głowy. Zauważyłam, że szampony, w których występuje olejek miętowy lub eukaliptusowy, wykazują silne działanie odświeżające i ściągające. :-)
Są niesamowicie puszyste, odbite od nasady, jest ich wizualnie więcej - ten efekt jest świetny! Kucyk zyskał nowe życie, jest puszysty i nie wygląda smętnie. Szkoda, że efekt utrzymuje się maksymalnie jeden dzień. :-) Na zdjęciach moje włosy są jeszcze lekko wilgotne, gdyż myłam je rano, przed pracą, a zdjęcia robiłam w tempie strusia pędziwiatra. :-) Poza tym fajnie, bo wyglądają naturalnie. :-)
MOJE WŁOSY PO UŻYCIU SZAMPONU
Są niesamowicie puszyste, odbite od nasady, jest ich wizualnie więcej - ten efekt jest świetny! Kucyk zyskał nowe życie, jest puszysty i nie wygląda smętnie. Szkoda, że efekt utrzymuje się maksymalnie jeden dzień. :-) Na zdjęciach moje włosy są jeszcze lekko wilgotne, gdyż myłam je rano, przed pracą, a zdjęcia robiłam w tempie strusia pędziwiatra. :-) Poza tym fajnie, bo wyglądają naturalnie. :-)
Podsumowując, szampon polecam wszystkim osobom mającym przetłuszczającą się skórę głowy, oklapnięte u nasady włosy, których skóra głowy lubi zioła i mocne oczyszczanie. Nie polecałabym natomiast osobom o wrażliwej skórze głowy, gdyż może wysuszać i powodować swędzenie, szczególnie stosowany regularnie. Zalecałabym stosować ten szampon w parze z szamponem mniej ziołowym, bardziej łagodnym np. Insigiht Daily Use. Jestem ciekawa czy używałyście tego szamponu (a może jakieś inne kosmetyki Vianka)? :-) Koniecznie napiszcie!
Moje włosy lubią takie szampony, dobrze, że mam go w swoich zapasach ;)
OdpowiedzUsuńA jaki jeszcze byś mi poleciła do wypróbowania? :-)
UsuńTyle szamponów na liście do wypróbowania a tak mało miejsca na wannie :D
OdpowiedzUsuńRozumiem... widziałam dzisiaj w Pepco fajne metalowe koszyczki do przyczepienia na kafelki, może to jakieś rozwiązanie? :D Wiesz, taka wymówka, żeby kupić jeszcze więcej szamponów :P :D
UsuńO, coś zdecydowanie dla mnie! Uwielbiam szampony, któe mocno oczyszczają włosy. Nienawidzę tych wszystkich lepiszczy, dlatego najlepiej sprawdzają się u mnie ziołowe, najtańsze szampony typu Barwa. Firma Vianek jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, więc jak się okazuje, nawet szampon mógłby się sprawdzić. Kiedyś na pewno kupię. Z serii normalizującej mam super krem na dzień :)
OdpowiedzUsuńMam próbkę tego kremu normalizującego, wypróbuję :-) A ja jestem zadowolona z żelu do twarzy enzymatycznego z nowej, fioletowej serii :-) Taki nie mocny, a fajnie oczyszcza <3
UsuńUzywam i polecam Odzywczy szampon z Vianka, pomaranczowa seria. Tez bardzo fajny efekt objetosci i pogrubienia. Do użytku codziennego. Nie podrażnia.
OdpowiedzUsuńTak? :-) A używałaś też tego zielonego i niebieskiego? Jeśli tak, jak mogłabyś je ze sobą zestawić? Ja pomarańczowego nie kupiłam ze względu na obawę przed obciążeniem... może bezpodstawnie :-)
UsuńJa mam dwa takie loczki.....za nic nie potrafię ich ujarzmić ;(
OdpowiedzUsuńWiesz, na moje sprężyny działa najlepiej i najszybciej prostownica :P I szampony obciążające typu balsam myjący Sylveco. Jeszcze można by użyć żelu lnianego, a jak włosy wyschną, rozczesać je delikatnie i będą proste :-) Tylko mi się nie chce na tego jednego kręcioła robić żelu :D Ale może Ty skorzystasz :*
UsuńTrafiłaś z tym wpisem! :) Mam z tej serii tonik do twarzy i nie jestem z niego zbyt zadowolona - czyści twarz i nie zostawia na niej żadnej nawilżającej warstwy. Byłam ciekawa, jak się zachowują inne kosmetyki z tej serii. Chyba ją sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńZielona seria z tego co słyszałam jest właśnie mocno wysuszająca... Ale kremy podobno super, mam właśnie próbkę :-) Mam fioletowy żel do twarzy, jest bardzo fajny, delikatnie myje i nie wysusza :-)
UsuńKochanie z Vianka gorąco polecam tonik-wcierkę do skóry głowy <3 dla mnie to przecudowne niedocenione i przede wszystkim cudo dzięki któremu włosy rosną mi szybciej niż po Jantarze i dzięki któremu mam więcej baby hair niż po siemieniu lnianym.
OdpowiedzUsuńA od kwietnia zaczynamy 3 miesięczną kurację z Hairvity - trzymaj kciuki! :)
Mam, mam! Super jest :-) Chociaż ja stosuję nieregularnie i na razie oceniam takie pojedyncze strzały, a nie działanie długofalowe. Trzymam kciuki za kurację! Podobno właśnie ta 3 miesięczna daje najlepsze efekty :-)
UsuńPotwierdzam tonik wcierka jest super i faktycznie najlepiej dziala po 3 miesiacach. Ja tez mam takie loczki i chyba skusze sie na żel lniany bo nie za bardzo je lubię to może mi się rozprostują. Pozdrawiam
UsuńChyba nie słyszałam złej opinii o produktach Vianek :D trzeba wypróbować!
OdpowiedzUsuńHaha, no dobre mają opinie :-)
UsuńWiesz że i ja mam takiego samego loka z tej strony...strasznie mnie drażni ;)
OdpowiedzUsuńHejters gona lok :D
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy szampon! moje cieniutkie włosy go uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńCzy szampon nie sprawia, że włosy robią się "tępe" w dotyku? Zauważyłam, że tak reagują moje włosy po użyciu szamponów z Radicala. Jeśli mowa o Vianku polecam krem na dzień z serii normalizującej :)
OdpowiedzUsuńTrochę robi takie tępe włosy, ale mi to nie przeszkadza, bo nadaje objętość :-) Kolejna osoba polecająca krem normalizujący!
UsuńOsobiście bardziej od Vianka polecam Biolaven ;) Martus mam problem z włosami, z natury są wysokoporowate. Od jakiegoś czasu nie umiem się z nimi dogadać. Używam oleju lnianego, do zmywania używam Kallosa Caviar, szamponu biolaven. Jako masek i odżywek używam Biovax dla włosów ze skłonnoscia do wypadania, maska Gliss Kurr z olejami, sporadycznie balsam syberyjski i odżywkę balea. Może jest za mało emolientow w pielęgnacji?
OdpowiedzUsuńA widzisz, u mnie lepiej sprawdza się Sylveco i Vianek, Biolaven kocham za zapach, ale nie zachwyciły mnie te produkty, chociaż nie są złe składowo i znajdą swoją grupę odbiorców :-)
UsuńHmmm, może nawet nie za mało emolientów, bo piszesz, że i olej i maski, nawet Biolaven, który jest takim cięższym szamponem, może to kwestia niewłaściwych olejów? Musiałabym widzieć wszystkie składy :-) A serum silikonowe jest jakieś? I z czym konkretnie jest problem? :-) Włosy są zbyt lekkie, suche? A może wręcz przeciwnie - za duży misz masz, za dużo produktów na raz i stąd problemy?
Zastanawiam się właśnie nad zmianą szamponu, ponieważ włosy zaczęły troszkę bardziej się przetłuszczać.. Może ten się spisze :) Mam nadzieję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkupiłam go mojej siostrze i niestety musi myć włosy przy nim codziennie, ja raz go użyłam i włosy były takie szopowate :/
OdpowiedzUsuńMacie niskoporowate?
UsuńKupilam go z Twojego polecenia po wpisie o keratynowym prostowaniu. Stosuje go co drugie, trzecie mycie i swietnie sie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńOjojojoj, jak fajnie <3 :-) Cieszę się, że się sprawdza :*
UsuńKochana Marto! sledze Twoj blog od samego poczatku i musze powiedziec, ze baaardzo mnie inspirujesz <3 za namowa chlopaka postanowilam zawalczyc o dluzsze wlosy. niestety na wiosne baardzo wypadaja :( jaki szampon polecilabys do wlosow ciekich, niskoporowatych, baaardzo oklapnietych i rzadziutkich? pozdrawiam serdecznie i z gory dziekuje za odpowiedz :*
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo cieszą mnie takie komentarze :-) Niesamowicie dodają skrzydeł i pokazują, że prowadzenie bloga ma ogromny sens. :-) :* Poleciłabym Ci właśnie ten szampon z Vianka + pszeniczno - owsiany Sylveco, papryczkowy Love2Mix (jako delikatny szampon) i na pewno jakiś suplement (Biotebal, skrzypokrzywa, drożdże, Hairvity) + wcierka (Jantar!!! :-))
UsuńOoo, muszę koniecznie wypróbować! Łagodne szampony zazwyczaj się u mnie nie sprawdzają, może ten będzie ok :)
OdpowiedzUsuńVianek jest na mojej liście zakupów. Ostatnio używałam szamponu pszeniczno-owsianego Sylveco i byłam zadowolona. Moje włosy się przetłuszczają i odkąd wprowadziłam do pielęgnacji glinkę marokańską Calaya - 2 razy w tygodniu nakałdam maskę z glinki - odżyły i dłużej wytrzymują bez mycia. Co do loczki- ja nie mam:(
OdpowiedzUsuńkiedy bedzię wpis ze strefy czytelnika?
OdpowiedzUsuńCzyli zdecydowanie muszę wypróbować ten szampon :)
OdpowiedzUsuńbardzo mocno liczyłam na vianek po jego super opiniach, zrezygnowałam nawet z dotychczasowych kosmetyków i kupiłam, i co? nastroszone końcówki :( nigdy tego nie miałam :( z takich normalizujących to ja zawsze używam tych z organicznewlosy.pl + mleczko hmilk jako odżywka i dodatek do farby. i włosy zawsze wyglądają super. nie wiem dlaczego ten wianek jakoś mnie nie polubił.
OdpowiedzUsuńUżywam ten szampon wraz z wcierką od jakiegoś czasu, ponieważ ostatnio mam straszny problem z przetłuszczającymi się włosami. Ten duet jest rewelacyjny. Jedyny minus dla mnie jest taki,że włosy po nim są lekko szorstkie, więc koniecznie należy użyć odżywki. Na pewno kupię kolejną butelkę. (na promocji w Drogerii Polskiej kupiłam za 13zł)
OdpowiedzUsuńKocham ten szampon. Mam ŁZS i większość fajnych, delikatnych szamponów, które świetnie się dogadują z moimi wysokoporowatymi włosami kończy się okrutnym swędzeniem i łuską na całej głowie. Szukałam właśnie szamponu, który wspomagałby działanie szamponów leczniczych (a przynajmniej by im nie przeszkadzał), nie przesuszając dodatkowo włosów. Ten szampon pozostawia skórę oczyszczoną, ale niepodrażnioną i nieprzesuszoną. Może minimalnie przesusza włosy, kiedy użyję tylko jego, ale jeżeli zastosuję metodę OMO na włosy od ucha w dół to nie ma mowy o żadnych szkodach. Świetny szampon. ;)
OdpowiedzUsuńTestowałam,niestety u mnie się nie sprawdza :( mam straszny problem z suchą skórą głowy. Póki co tylko seboradin sensitive jest dobry.
OdpowiedzUsuń