Włosy wymęczone lokówką, prostownicą i kosmetykami stylizującymi jak: lakier, guma czy preparaty teksturyzujące, potrzebują szybkiej regeneracji. Imprezy okolicznościowe, święta (ale też remont i tona pyłu na włosach, jak to jest ostatnio w moim przypadku :-)), zdecydowanie popchnęły mnie do włosowych eksperymentów. Mam dla was super sposób na domowe spa, po którym moje włosy odzyskały witalność. Jest to sposób, który sprawdzi się w każdym przypadku kiedy włosy są oblepione (czy to pyłem czy stylizatorami), ale też wymęczone wysoką temperaturą. Zasada jest jedna - aby regeneracja była naprawdę skuteczna, powinno być na bogato. Nie obejdzie się bez dobrej jakościowo maski do włosów i silikonów. Podpowiem jakich użyć kosmetyków, a także jak bezpiecznie oczyścić włosy.
Do regeneracji włosów będziecie potrzebowały:
- szampon o prostym składzie z mocnym detergentem,
- porządną maskę do włosów (kupną lub domową),
- plastikową szczotkę do włosów lub grzebień z szeroko rozstawionymi zębami (coś, co można zmoczyć w wodzie),
- szampon o łagodnym składzie (opcja tylko dla osób o przetłuszczającej się skórze głowy),
- silikonowe serum.
Przed rozpoczęciem domowego spa regenerującego rozczeszcie włosy!
Pierwszym krokiem, który przygotuje włosy do kompleksowej regeneracji, będzie dokładne oczyszczenie ich z resztek lakieru, gum stylizujących, preparatów teksturyzujących, suchych szamponów, pudrów unoszących włosy, pyłu itd. Szampon o prostym składzie oczyści włosy z nadbudowanych substancji, a także łoju, kurzu i brudu.
W tym celu należy sięgnąć po szampon o prostym składzie, który zawiera jeden z mocnych detergentów np. Sodium Laureth Sulfate, Sodium Myreth Sulfate, Ammonium Lauryl Sulfate, Ammonium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfoacetate. Pełną listę znajdziecie tutaj. Skład znajduje się zawsze na opakowaniu pod hasłem INCI, dlatego łatwo wyszukacie potrzebne nazwy. :-)
W tym celu należy sięgnąć po szampon o prostym składzie, który zawiera jeden z mocnych detergentów np. Sodium Laureth Sulfate, Sodium Myreth Sulfate, Ammonium Lauryl Sulfate, Ammonium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfoacetate. Pełną listę znajdziecie tutaj. Skład znajduje się zawsze na opakowaniu pod hasłem INCI, dlatego łatwo wyszukacie potrzebne nazwy. :-)
JAKI SZAMPON WYBRAĆ?
Niezmiennie polecam szampony Barwa. Są one dostępne w większości kiosków (nawet w moim "warzywniaku" na półce z kosmetykami :-)), kosztują jedyne 4 zł, wystarczają na bardzo długo i super oczyszczają włosy.
Bardzo dobre będą również:
Bardzo dobre będą również:
- szampon Bambi "z kaczuszką",
- szampony Joanna Naturia np. wersja z pokrzywą i zieloną herbatą, wersja z miodem i cytryną,
- Farmona szampon Jantar,
- Herbal Care np. skrzyp polny, czarna rzepa,
- chyba wszystkie szampony typu "familijny" (to te wszystkie, najtańsze szampony z Biedry, Lidla, Rosska i Kerfa :-))
Można oczywiście pokusić się o oczyszczenie włosów specjalnym szamponem oczyszczającym. Widziałam, że Joico, Kevin Murphy i L'oreal mają takie w swojej ofercie, ale jest to wydatek kilkudziesięciu złotych. Decyzja należy do Was. :-) Moim oczyszczającym obecnie szamponem jest przelany do słoika od kuzynki zdzierak, nawet nie wiem jaki konkretnie, bo nie zapisałam, ale "jedzie równo", że tak powiem. :-)
JAK OCZYSZCZAĆ?
O ile zawsze polecam oczyszczać wyłącznie skórę głowy (nie ma potrzeby podrażniać włosów na długości), tak przy regeneracji masujemy nie tylko skórę głowy, ale również włosy na długości. Jednorazowe, dogłębne oczyszczanie nie wpłynie negatywnie na kondycję włosów, natomiast zbyt częste powtarzanie takiego zabiegu, może je faktycznie osłabić.
DOBREJ JAKOŚCI MASKA
Gdy włosy zostaną oczyszczone, pora na dobrej jakości maskę do włosów o zrównoważonym składzie protein, emolientów i humektantów. Wszystkie te składniki przydadzą się, aby odbudować włosy, nawilżyć i uelastycznić. W większości przypadków postawiłabym na produkt, który wysoko w składzie ma emolienty (czyli oleje, silikony, filmformery), a humektaty i proteiny stanowią dodatek gdzieś dalej w składzie. :-) Nie bójcie się masek z silikonami - to właśnie one pięknie kondycjonują włosy i są świetnym wyborem na takie regeneracyjne strzały. :-)
JAK APLIKOWAĆ MASKĘ?
- na odciśnięte z nadmiaru wody włosy,
- od nasady po końce - maską pokrywamy również skórę głowy,
- przeczesujemy delikatnie włosy, aby rozprowadzić dokładnie maskę we wszystkich zakamarkach,
- na to reklamówka foliowa, foliowy czepek lub folia spożywcza + ręcznik (generowane ciepło otwiera łuski i pozwala składnikom wniknąć głębiej),
- trzymamy ok. 30 - 40 minut i spłukujemy letnią wodą.
Ważne! Włosy należy delikatnie odcisnąć w bawełniany materiał albo ręcznik papierowy, aby niepotrzebnie ich nie trzeć szorstkim ręcznikiem.
Jakie maski polecam?
- szczególnie Toskańska i Marokańska (dla suchych i zniszczonych),
- maski Biovax (chociaż moje włosy nie przepadają za nimi),
- maska Go Cranberry (ostatnio mój ulubieniec :-)),
- domowa maska z aloesem, drożdżami i mąką ziemniaczaną, intensywnie nabłyszczająca i nawilżająca. Można do niej dodać oliwę z oliwek lub inny, kuchenny olej :-)
- maski do włosów marki Insight,
- odżywka Timotei Precious Oils (co prawda odżywka, ale ma bardzo dobry, oblepiający skład :-)).
SZAMPON ŁAGODNY (OPCJONALNIE)
Jeśli macie przetłuszczającą się skórę głowy, konieczne będzie ponowne umycie skóry głowy po spłukaniu maski. Myjemy z głową skierowaną ku dołowi, masując bardzo krótko sam skalp. Dzięki temu substancje z maseczki nie wypłukają się z włosów na długości, a skóra głowy będzie oczyszczona z nadmiaru maski (co się miało wchłonąć, wchłonęło się :-)), a włosy będą ładnie odbite od nasady.
Łagodne szampony, które polecam:
SILIKONOWE SERUM
Na koniec aplikacja silikonowego serum nie tylko na końce, ale również na wierzchnią warstwę włosów, włosy przy uszach, włosy nad karkiem (nie zapomnijcie :-)). Serum koniecznie zaaplikujcie na wilgotne, odciśnięte z nadmiaru wody włosy. Taki sposób aplikacji wspomaga utrzymywanie nawilżenia, a włosy po wyschnięciu są bardziej gładkie i elastyczne. Postawiłabym oczywiście na serum bez alkoholu - zerknijcie w skład czy nie ma słowa "alcohol".
Fajne silikonowe sera to:
Oczywiście nie zapomnijcie o tym, aby włosy myć w ciepłej, a nie gorącej wodzie, zakończyć proces mycia chłodnym strumieniem wody i bardzo delikatnie się z nimi obchodzić. Kwestię suszenia zostawiam wam - wybierzcie sposób, który wasze włosy lubią bardziej. Jonizacja i zimny nawiew dodatkowo wspomogą włosy, ponieważ wygładzą łuskę - ja się właśnie na taki sposób zdecydowałam.
Mam nadzieję, że post się przyda i tym początkującym i tym zaawansowanym włosomaniaczkom. :-) Moje włosy po takiej regeneracji prezentują się super. Mają niewielką objętość, ale widać, że są błyszczące, zregenerowane. :-) Napiszcie jaki jest wasz ulubiony sposób na zregenerowanie włosów. :-) :-*
Mam nadzieję, że post się przyda i tym początkującym i tym zaawansowanym włosomaniaczkom. :-) Moje włosy po takiej regeneracji prezentują się super. Mają niewielką objętość, ale widać, że są błyszczące, zregenerowane. :-) Napiszcie jaki jest wasz ulubiony sposób na zregenerowanie włosów. :-) :-*
Timotei już zapomniałem o tych kosmetykach
OdpowiedzUsuńTeż mam wrażenie, że marka stała się zapomniana... Może pomogłoby im odświeżenie szaty graficznej? :-) Akurat ta odzywka ze zdjęcia jest naprawdę super :-)
UsuńŚwietny post. Bardzo rzadko poddaję swoje włosy intensywnej stylizacji ale jeśli już się zdarza to robię wszystkie kroki które opisałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ja tez rzadko, a jednak czasami trzeba :-)
UsuńMoże kogoś to zainteresuje - szampon Love2Mix z pomarańczą i chili (a także inne szampony z tej serii) można kupić w drogerii Jasmin/Pigment w Krakowie na ulicy Długiej :) Jest to nowa wersja z nowym zapachem, ale u mnie też sprawdza się podobnie jak stara.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że dałaś znać. Dużo Czytelniczek jest z Krakowa i okolic. :-) Na Facebooku mi dziewczyny wspominały, że można kupić Love2mix właśnie w Jasminie. Uwielbiam te drogerię. Ja tez nie widzę na razie różnicy w działaniu. Tylko zapach inny a szkoda. Tamten był świetny - pomarańczowe delicje :-)
UsuńPrzez długi czas nie mieli, w końcu przestałam nawet zaglądać na tamtą półkę :( Aż tu przypadkiem gdy byłam ostatnio po coś zupełnie innego, usłyszałam ekspedientkę mówiącą do kogoś za regałem "polecam panu ten szampon z pomarańczą i chili", rzuciłam się jak wariatka w ich stronę, no i był :D Niczego nie żałuję, to najlepiej sprawdzający się na moich włosach (cienkich oczywiście ;) szampon.
UsuńWystarczyłoby samo "pomarańczą i chili" - nawet lekko wytłumione w sklepowym zgiełku bym usłyszała, haha :D
Usuńdlaczego mieszkam tak daleko Krakowa :( Łee!
Usuńtimotei - od kiedy jeden z ich szamponów skutecznie obciążał mi włosy i szybciej przetłuszczały mi u nasady całkowicie odstawiłam ich kosmetyki :(
OdpowiedzUsuńTimotei są znane z mocnego działania. Sz czególnie szampony. Jest taka linia do włosów blond. Jest tam szampon, który bardzo lubię. Kiedyś namiętnie stosowałam, ale był to produkt na jeden strzał. Jeśli stosowałam go kilka razy to miałam straszny przyklap. :-)
UsuńCiekawy wpis, w tym roku postanowiłam zadbać bardziej o moje włosy i mam zamiar zrobić sobie raz na jakiś czas właśnie takie domowe spa ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ☺ Zobaczysz jaka będzie poprawa, gdy zaczniesz dbać systematycznie 😚
UsuńTakie domowe spa włosowe bardzo mnie odstresowuje. jak ciezki trudny dzien na wieczór własnie robie sobię sobie domowe spa dobry humor murowany
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) Ja dodatkowo lubię zrobić spa twarzy i ciała. :-)
UsuńUżywam szamponu timotei z tej serii co odżywka na zdjęciu ;) Fajny od czasu do czasu, gdy chce by wlosy wyglądały super. Na dłuższą metę jednak obciąża.
OdpowiedzUsuńTo jest generalnie definicja większości szamponów Timotei :-)
UsuńMoja największa intensywna stylizacja to... wyprostowanie włosów ;) Zawsze potem nakładam olej i jakąś treściwą maskę, żeby im jakoś to wynagrodzić ;)
OdpowiedzUsuńNo i super :-) A masz jakiś sprawdzony olej?
UsuńTa maska Go Cranberry ma przeobrzydliwy zapach. Nie mogę przez to jej używać...
OdpowiedzUsuńOjejku, serio? :-) Dla mnie pachnie przepięknie, kocham ten zapach :-)
UsuńSerio Martusiu. Może mam podejrzany egzemplarz?
UsuńSpotkałam się również z dwoma odmiennymi zapachami maski P.O. Toskańskiej. Jeden jest przepiękny, mogłabym go wąchać cały dzień, drugi okropny, pachnie jak tandetne ruskie perfumy. ;) A co najśmieszniejsze - skład ten sam. :)
Tak naprawdę taka pielęgnacja jest u mnie normą, nie tylko okazyjne, by zregenerować włosy. Do tego dorzucam jeszcze olej na godzinę i walczę o dobry stan włosów (chociaż ostatnio raczej muszę się uczyć od nowa ich potrzeb...;))
OdpowiedzUsuńNa nowo uczyć potrzeb? Czy ja o czymś nie wiem? :D :-) Było keratynowe prostowanie? :-)
Usuńza każdym razem zapominam o tej odżywce z Timotei! Następnym razem muszę ją kupić, albo chociaż tę maskę z Isany złotą :D
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj po dniu w gruzie :D nakładałam na sam początek balsam na kwiatowym propolisie na całe włosy, ale też skalp. Później spłukiwałam go i myłam włosy mocnym szamponem na koniec nakładałam jeszcze jakąś odżywkę na kilka minut i spłukiwałam zimnym strumieniem. Czasami też płukałam włosy w occie, żeby jeszcze mocniej domknąć łuski :)
Polecam jedno i drugie :-) Dzisiaj po raz pierwszy użyłam balsamu na kwiatowym propolisie. Pierwsze wrażenie - bardzo lekki. :-)
UsuńRobiłaś jakąś konkretną mieszankę z octu?
Kochana! Poradź mi proszę co zrobić by dociążyć włosy :( Włosy myję 2x w tygodniu, przed myciem olejuje olejkiem rycynowym/ olejem vatika, nastepnie myje szamponem i nakladam odzywkę a mimo to wlosy się elektryzują i są przyklapnietę u nasady i długości :( moje włosy są cienki ale geste (9-10 cm w obwodzie). Pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńJa w trakcie remontu obficie olejowałam włosy, dzięki temu aż tak się nie brudziły pyłem itd ;) a przy malowaniu w ogóle bajka w porównaniu z myciem przez osoby bez oleju na głowie ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś potrafiłam prostować włosy dwa razy dziennie. Zregenerowanie ich trochę mi zajęło, ale świetna okazała się maska z Joanny Len i Rumianek.
OdpowiedzUsuńKażda stylizacja niszczy włosy, ale na szczęście kosmetyki to naprawiają. W końcu włosy warto stylizować, ale trzeba też o nie dbać. Bardzo przydatny artykuł :)
OdpowiedzUsuńJakiej suszarki z jonizacją użyłaś? Mam właśnie w planach kupić nową i nie jestem pewna jaką wybrać :)
OdpowiedzUsuńTo ja dorzucę jeszcze mojego ulubieńca - szampon regeneracyjny Seboradin! Nigdy wcześniej nie miałam tak miękkich, gładkich i mocnych włosów, a układam je każdego dnia!
OdpowiedzUsuńno właśnie, też chętnie podpatrzę co to za suszarka, bo sama szukam dobrej z jonizacją:) aż tak dużej regeneracji nigdy robić nie musiałam. w razie czego zawsze pomagał mi tak jak u Ewelajny, seboradin regenerujący, tzn szampon + maska. mam to już wypróbowane i sprawdzone:)
OdpowiedzUsuńte odżywki kiedyś miałam,ale są dla mnie za mocne. a Seboradinu jeszcze nie miałam, choć natykam się często na fajne opinie o nim. chyba pora wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa od lat prostuje włosy i niestety odbija się to na ich kondycji. W ich odbudowie bardzo pomogły mi profesjonalne kosmetyki kerastase i paul mitchell.moim zdaniem warte swojej ceny :)
OdpowiedzUsuń