DOBRE SKŁADY, OPINIE, A U MNIE KLAPA :-)
Już nieraz przekonałam się, że wysoka cena kosmetyku i pozornie dobry skład, nie gwarantują satysfakcji ze stosowania produktu. Potwierdzeniem tej teorii będzie właśnie dzisiejszy post, w którym pokażę pięć produktów, które totalnie się u mnie nie sprawdziły. Kosmetyki te mają naprawdę bardzo dobre składy, opinie, są godne polecenia, a u mnie - totalna klapa. :-) To tylko potwierdza, że nie ma produktów uniwersalnych i coś co sprawdza się u większości, niekoniecznie sprawdzi się u nas. Jestem ciekawa czy stosowałyście te produkty i czy byłyście zadowolone z ich stosowania. Jeśli nie, być może was zainteresują - podpowiem u kogo mogłyby się sprawdzić. :-)
SZAMPONY FITOMED Z MYDLNICĄ LEKARSKĄ
Fitomed ma w swojej ofercie kilka wariantów szamponów. Zdecydowałam się na szampon do włosów koloryzowanych z rumiankiem oraz ziołowy szampon do włosów suchych i normalnych. Potrzebowałam łagodnego szamponu na co dzień, dlatego padło właśnie na te produkty.
Obydwa szampony zadziałały u mnie bardzo podobnie:
🔸 podczas aplikacji produktu, czułam ukojenie skóry głowy,
🔸 rewelacyjnie się pienią, są wydajne,
🔸 do oczyszczenia skóry głowy wystarczy jedna aplikacja.
Niestety, ale kilka godzin po wymyciu, skóra głowy nadawała się do ponownego mycia. Nigdy nie trafiłam na szampony, które tak intensywnie przetłuściłyby mi skórę głowy.
To nie wszystko. Po zastosowaniu szamponów, kilka godzin po myciu, zaczynała mnie swędzieć skóra głowy. Po kilku myciach, zauważyłam pierwsze oznaki łupieżu tłustego! Naprawdę nie spodziewałam się tego, bo dosłownie z dnia na dzień, skóra głowy oszalała. Odstawiłam już szampony, ale do tej pory nie mogę unormować pracy gruczołów łojowych. :-(
Na początku składu znajdziemy mydlnicę lekarską - ziele wykazujące naturalne właściwości pianotwórcze i oczyszczające. Dalej mamy ekstrakty ziołowe, łagodny środek myjący Coco Glucoside, a także SLES, który w składzie występuje dość daleko. Wersja dla włosów koloryzowanych wzbogacona jest o Polyquaternium-7 - kondycjoner, mający za zadanie wygładzić włosy i je nawilżyć.
🔸 Szampon do włosów koloryzowanych - odcienie jasne
Zdecydowałam się na niego, ponieważ zawiera rumianek, a zależało mi na utrzymaniu jaśniejszych po lecie włosów.
Wizaż | 11zł / 250 ml | dostępny tutaj
🔸 Szampon do włosów suchych i normalnych
Przedziwny szampon. Po pierwszych 3 użyciach, robił z moich włosów szorstką masę - bardzo podobny efekt jak po większości szamponów dla dzieci. W późniejszym czasie ten efekt zniknął.
Wizaż | 11zł / 250 ml | dostępny tutaj
MASKA DO WŁOSÓW INTENSYWNIE REGENERUJĄCA
Maskę Biovax poleciła mi Czytelniczka Alicja, która w zeszłym roku podesłała mi przepis na domową maseczkę z drożdży. Oczywiście kupiłam ją w ciemno (Alicjo, jeśli to czytasz, dziękuję Ci pięknie :-) :-* ) Po pierwszej aplikacji byłam nawet zadowolona - włosy były wyraźnie grubsze w dotyku. Niestety, kolejne aplikacje sprawiały, że włosy były coraz bardziej przesuszone.
Maska działała poprawnie wtedy, kiedy aplikowałam ją przed myciem, jednak stosowana po myciu, okropnie przesuszała mi włosy.
🔸 SKŁAD MASKI
Wysoko w składzie: jeden z moich ulubionych alkoholi tłuszczowych - Cetearyl Alcohol, olej z awokado i ekstrakt z bambusa. Dalej same wspaniałości - olej słonecznikowy i krzem. No kurcze aż przykro, bo skład jest zacny jak to mówi moja koleżanka. :-)
Konsystencja maski jest dość gęsta, lekko budyniowa, nie spływa z włosów. Świetnie pachnie. Ma lekki skład i można aplikować ją na skórę głowy (i właśnie tak ją wykorzystam :-)). Wydaje mi się, że z maski będą zadowolone osoby, które mają niską porowatość, lub średnią w kierunku niskiej.
SZAMPON ROKITNIKOWY DO WŁOSÓW WHITE AGAFIA
Moje włosy kochają rokitnik w kosmetykach, dlatego zdecydowałam się na szampon i balsam z serii rokitnikowej White Agafia. Niestety, ale szampon to kolejny produkt, który przyspiesza przetłuszczanie mojej skóry głowy. O ile podczas aplikacji wydaje się, że będzie dobrze, bo bardzo fajnie się pieni i koi skórę głowy, tak kilka godzin po myciu jest straszny lepiec. :-) Szampon nie jest taki zły - zostawię sobie go, gdybym miała problem z nawilżeniem skóry głowy, jednak do codziennego stosowania absolutnie się nie nadaje.
🔸 SKŁAD SZAMPONU
Na drugim miejscu w składzie znajduje się ekstrakt z nostrzyka białego, który łagodzi podrażnienia skóry i ma działanie antybakteryjne. Następnie łagodne środki myjące i tytułowy rokitnik. Szampon zawiera również olej słonecznikowy i inne ekstrakty ziołowe. Wydaje mi się, że właśnie ten olej słonecznikowy sprawia, że szampon zyskuje cięższą konsystencję.
Jeśli nie macie przetłuszczającej się skóry głowy, to szampon jak najbardziej powinien się sprawdzić. I jest taaaki piękny! <3 Opakowanie zdecydowanie zaliczam do grupy "ojojoj". :-) Mam również balsam z tej serii i sprawdza mi się świetnie. :-)
BALSAM FIŃSKI PLANETA ORGANICA
Przeznaczony jest do włosów osłabionych i wrażliwej skóry głowy. Po aplikacji balsamu moje włosy są nijakie. Nie robi z moimi włosami nic pozytywnego:
🔸 nie dodaje blasku,
🔸 nie uelastycznia,
🔸 przesusza końce.
🔸 jest dość rzadki i trzeba się namachać, aby wydobyć odpowiednią ilość produktu.
Zdecydowanie bardziej lubię balsam tybetański, który jest świetny dla cienkich włosów, nie obciąża, lekko wygładza i pozostawia piękny, orientalny zapach. Czy wam również nazwa balsamu fińskiego kojarzy się z tabletkami do zmywarki? :D :-)
🔸 SKŁAD BALSAMU FIŃSKIEGO
W składzie znajdziemy ekstrakt z maliny moroszki, rokitnika i wrzosu. Mój balsam to stara wersja, której skład zaczyna się od "aqua with infusions of" (niewtajemniczeni niech wygooglują o co chodzi :-)). Dlatego trudno powiedzieć jakie składniki są bazą tego produktu. Obecnie możecie zakupić balsam fiński w nowych opakowaniach, z uporządkowanym składem.
Wizaż | 12zł / 280 ml | dostępny tutaj
Jestem ciekawa czy macie w swoim zestawieniu takie kosmetyki, które większość osób chwali, a u was totalnie się nie sprawdzają? Piszcie! :-)
Och, szampon z Fitomedu zrobił mi dokładnie taką samą masakrę na głowie... A tak pięknie się zapowiadał :c
OdpowiedzUsuńA jakiej wersji używałaś? Ja się jeszcze zastanawiam nad tą do włosów tłustych :-)
UsuńWydaje mi się, że do włosów suchych i normalnych, ale jestem pewna na 99%, złe wydarzenia staram się wyrzucać z pamięci :D Wersja do włosów tłustych może faktycznie jest godna uwagi... Na Fitomedzie w sumie zawiodłam się dwa razy. Drugim razem był ich żel do higieny intymnej, który też kompletnie nie przypadł mi do gustu. Za to krem do twarzy był bardzo trafiony.
UsuńTe szampony z fitoned również się u mnie nie sprawdziły i mam takie same odczucia. Tak samo jak balsam z planety organoca, tylko że ja mam inny jakiś, nie pamiętam który, bo -zostawilam w domu. Z kolei ta maska biowax mnie kusi:). Ja opiniami się nie sugeruje, bo wiele potencjalnie słabych produktów zdało u mnie rezultat i odwrotnie. Dużo osób piszących recenzje ma problem z przesuszonymi, zniszcoznymi wlosani, ale gęstymi czy grubymi. Ja z kolei mam zdrowe, ale cienkie włosy i szukam w kosmetykach innych efektów. Jak widze opinie, że coś słabo nawilża, jest zbyt delikatne to prawdopodobnie się u mnie sprawdzi, kolei te dobrze oceniane kosmetyki, które świetnie wygładzają. I regernuja włosy, wiem że u mnie swpoduja obciążenie :).
OdpowiedzUsuńMam tą maskę z Biovaxu i dla mnie jest rewelacyjna. Mam niskoporowate, cienkie i farbowane, ale zdrowe włosy. Po niej moich włosów jest jakby więcej, pięknie błyszczą i lepiej się układają.
UsuńNo właśnie, bo te produkty są na tyle dobre, że warto ich spróbować, a u mnie się po prostu nie sprawdziły. :-) Być może maska Biovax się u Ciebie prawdzi, jeśli nie solo, to zawsze można ją wzbogacić półproduktami np. olejem, gliceryną, pantenolem czy żelem lnianym. :-)
UsuńBardzo fajną drogę obrałaś jeśli chodzi o selekcję kosmetyków. To prawda, że produkty, które są zbyt lekkie dla włosów o porowatości wyższej czy włosów zniszczonych, sprawdzą się świetnie na włosach cienkich, zdrowych, raczej o porowatości niższej, które nie potrzebują takich "włosowych pocisków'. :-)
Jestem w szoku, że maska bambusowa się u Ciebie nie sprawdziła :o Mam bardzo podobne włosy do Twoich (może o minimalnie niższej porowatosci, ale ogólnie są średnioporowate) i u mnie ta maska działa cuda. W połączeniu z nocnym olejowaniem zawsze gwarantuje mi good hair day :)
OdpowiedzUsuńWiesz co kochana, trafiłaś w sedno. :-) Wydaje mi się, że maska będzie dobra dla włosów o niższej porowatości. Ja mam średnioporowate, ale końce są już podniszczone, a od połowy włosy wykazują tendencję do porowatości wyższej, dlatego całościowo maska się nie sprawdziła. Natomiast u nasady, gdzie włosy są super zdrowe, było ok. :-) Mimo wszystko nie jest to produkt, z którego jestem w pełni zadowolona. Obecnie przechodzę maseczkowy kryzys. Szukam jakiejś dobrej maski, może coś polecisz? :-)
UsuńJestem ciekawa maski z Biovax. Ciekawe jakby sprawdziła się u mnie.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko balsam fiński i na moich cienkich włosach sprawdzał się super :) bardzo je nabłyszczał i wygładadzał :) teraz mam szampon z tej serii i też jest fajny :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie miałam ale swego czasu planowałam zakup maski Biovax. Pewnie i tak ją wypróbuję. Może akurat ją polubię :)
OdpowiedzUsuńTa maska to jedna z fajniejszych dla mnie. ;-)
OdpowiedzUsuńOgólnie Martusiu chciałam Ci powiedzieć, że w każdym poście masz przepiękne zdjęcia.
Nawet nie wiesz jak mi miło, że doceniasz zdjęcia :-) Mocno pracuję nad tym, aby strona wizualna bloga była nienaganna. Uwielbiam czas, kiedy robię zdjęcia do posta, bo wtedy realizuję swoje artystyczne wizje i tak pozytywnie odpływam w inny świat. :-) Mam nadzieję, że uda mi się robić jeszcze lepsze zdjęcia, aby było wam miło czytać posty. :-*
Usuńnie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńU mnie też seria bambusowa Biovax się nie sprawdziła. Mam cienkie włosy i niby łatwo takie obciążyć, ale zawsze cieszyłam się że chyba nie mam tego problemu. Kładę nieraz spore ilości "ciężkich" składowo masek i jest ok. Tymczasem maska bambusowa powodowała że moje włosy wyglądały zaraz po wysuszeniu na przetłuszczone.
OdpowiedzUsuńMagda
Masz najwidoczniej rodzaj włosów przypominających puch, tak? :-) Zauważyłam właśnie, że cienkie włosy dzielą się na dwie główne kategorie: oklapnięte wyglądające zdrowo, błyszczące oraz pierzaste, wiecznie fruwające, ciężko by je dociążyć.
UsuńW Fitomedzie to może ta mydlnica? Przy myciu włosów ich żelem do twarzy miałam też podobny efekt, ale szampon z henną i herbatą za to sprawdza się genialnie :)
OdpowiedzUsuńByć może mydlnica...Jestem ciekawa jak sama mydlnica podziałałaby na skórę głowy, ale nie wiem czy mam w sobie tyle odwagi by to sprawdzać. :-)
UsuńPo Twoich przeżyciach z szamponami Fitomed przypomniały mi się moje początki włosomaniactwa, gdy byłam pewna jak slsy są złe i zaczęłam używac szamponu Babydream... Do dziś żałuję. Włosy tłuste, skóra zanieczyszczona i po kilku dniach swędząca, potem wypadające włosy. Koszmar. Od tamtej pory wiem, że moja skóra potrzebuje slsów.
OdpowiedzUsuńA co do Biovaxa z babmusem i avocado to nawet niedawno słyszałam od koleżanki, że jest super. Bardzo polecała i sama zamierzałam go wypróbować. Wielka szkoda, że Tobie nie odpowiada.
Pozdrawiam!
Wiele osób go poleca, myślę, że cena jest tak niska, że można spróbować :-)
UsuńBiovax z bambusem u mnie też koniecznie przed myciem(po masakra)) i wbogacony l-cyteiną,olejem rycynowym, troche oleju rzepakowego i miodu heheh extra mieszanka, ale wlosy super!
OdpowiedzUsuńDo tuningowania jak najbardziej się nadaje, ale powiem Ci, że ostatnio mam tak mało czasu, że szukam gotowego produktu, który spełni moje wymagania :-) Ale bardzo fajny mix robisz, wymyśliłaś go sama?
Usuńnie miałam żadnego z tych produktów a na tą maskę miałam chrapkę :)) też bardzo lubię balsam tybetański z tej serii, marokański też jest super :)
OdpowiedzUsuńostatnio olejuję włosy po wyczytaniu na Twoim blogu oliwą z oliwek i świetnie się u mnie sprawdza :*
Mówisz, że marokański też fajny? :-) Zastanawiałam się nad nim, ale maska marokańska się u mnie nie sprawdzała, dlatego zrezygnowałam z zakupu, sama nie wiem... :-) Balsam Tybetański sprawdza mi się świetnie, jak byś go porównała do marokańskiego? Będę wdzięczna :-)
UsuńZ fitomed to mam ochotę ale na toniki ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam też, że kremy mają bardzo dobre :-)
UsuńChyba mimo wszystko spróbuję tego biovaxa ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Biovax spisywał się spoko, a włosy mamy bardzo podobne. Nie sprawdza mi się natomiast nowa wersja Long Repair, a Ty chyba byłaś z niej zadowolona, więc to takie pojedyncze przypadki kosmetykowych rozbieżności. Z Twojego polecenia kupiłam np. szampon Ecolab i bardzo go lubię, podobnie jak maskę toskańską i olejowanie oliwą. Także mamy mniej więcej 90% dopasowanie kosmetykowe. :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, tak to właśnie jest z włosami :-) Ale nie ma tego złego, dobrze, że chociaż jest się czym podeprzeć i czerpać ze wspólnych doświadczeń <3
UsuńJa mam tego Biovaxa i sprawdza się na moich kręconych włosach super:)
OdpowiedzUsuńMatusiu, mam bardzo podobne wlosy do Twoich ;) przetestowalam wszystkie szampony z fitomedu i naprawde bardzo bardzo polecam ten do wlosow tlustych. Te ktore opisalas tez sie u mnie nie sprawdzily. Uzywam go juz od dluzszego czasu, zuzylam okolo 7-8 opakowan. Stosowany dlugi czas ogranicza przetluszczanie, wzmacnia cebulki, ogranicza wypadanie, wyeliminowal u mnie lupiez. Naprawde polecam danie szansy jeszcze temu jednemu ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego to napisałaś? :D :-) Skoro tak zachwalasz, chyba spróbuję... :-) To ja w zamian Ci polecę też super szampon do przetłuszczającej się skóry głowy - Insight Rebalancing :-) <3
UsuńU mnie balsam fiński również się nie sprawdził. Nijaki to dobre określenie, nie robi kompletnie nic z włosami. I śmierdzi Ludwikiem. Ale wyrzucać nie bede, zużyje jako odżywka przed myciem lub do golenia nóg.
OdpowiedzUsuńA mi się akurat zapach podoba :D Może dlatego, że jak byłam mała to często myłam gary :D:D:D
Usuńo a czaiłam się na te szampony. Pewnie wiedziona ciekawością się na nie skuszę, póki co mam niezły zapas cien baby z limitowanej serii i jest świetny i pachnie o niebo lepiej niż babydream (i nie zrobił mi łupieżu tak jak BD). Co do biovaxa to z tym konkretnym mam relację love-hate. Najlepiej chyba działa jak bambusową maskę wcieram w skalp, a na długość i końcówki daję ten z olejami, polecam taki sposób :)
OdpowiedzUsuńOooo, nie słyszałam o dziecięcym Cien :-) Fajnie nazwałaś relację love-hate, dobre określenie! No to ja się pod tym podpisuję, bo całościowo hate, ale jednak włosy u nasady takie młodzieńcze, nieśmiałe love :D :-)
UsuńSzamponu Fitomed nie miałam, ale miałam "przygodę" z mydlnicą, która jest polecana w formie ziołowej płukanki do włosów. Powinna przedłużyć świeżość włosom przetłuszczającym się. Owszem, przedłuża, włosy są u nasady dłużej świeże, ale po pierwszym płukaniu potwornie swędziała mnie głowa. Myślałam, że to moja wina, bo może za dużo ziół wrzuciałam do naparu, więc zmniejszyłam kolejnym razem proporcje. Niestety, płukanka spowodowała po raz kolejny POTWORNE swędzenie skóry głowy, potem zaobserwowałam łupież, którego bardzo długo nie mogłam się pozbyć...A nie mam jakoś szczególnie wrażliwej skóry głowy. No nic, już unikam mydlnicy i każdemu szczerze ja odradzam :)
OdpowiedzUsuńA Biovax zielony mi, na odmianę, bardzo przetłuszcza włosy. I właściwie nic z nimi nie robi. Też nie jestem nim zachwycona, mimo posiadania niskoporowatych włosów.
O jaaaa, dziękuję za komentarz! Być może i ja mam uczulenie na mydlnicę... Musiałabym sprawdzić jeszcze jakiś produkt albo czystą mydlnicę, ale na razie chyba sobie daruję, bo muszę naprawić skórę głowy.
UsuńMiałam tę maskę z Biovaxa, ale niechcący zostawiłam ją w łazience, gdzie każda kobieta w moim domu miała do niego dostęp (jest nas czwórka), w związku z czym użyłam jej tylko raz :)
OdpowiedzUsuńA miało być tak pięknie... :-)
UsuńA to dziwne, myślałam, że mam podobne włosy a ja z kolei kocham całym sercem szampon fitomedu do włosów suchych :) stosuję też kilka innych szamponów na zmianę, ale od czasu fitomedu nie mam już żadnych sporadycznych problemów z łupieżem.
OdpowiedzUsuńTeż miałam tę maskę bambusową i w sumie ona u mnie nic nie robiła. Ani na plus, ani na minus.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maski biovaxa :)
OdpowiedzUsuńKtórą najbardziej? :D
UsuńNiestety ja również coraz częściej borykam się z tym problemem, że szampon do tego stopnia obciąża kosmyki, że już po godzinie mam ochotę je ponownie umyć. Wniosek? Nie to dobre co dobre, ale co komu pasuje heheh :))
OdpowiedzUsuńMartusiu, jesteś moją imienniczką i wydawało mi się, że również włosową siostrą. Charakterystyka włosów praktycznie identyczna i zawsze sprawdzały mi się kosmetyki z twojego polecenia. Natomiast u mnie maska z biovaxu to hit! No, ale myślę, że to jeszcze nie przekreśla naszej siostrzanej więzi;).
OdpowiedzUsuńTrudno jest znaleźć włosową siostrę, która ma włosy w 100% takie jak my :-) Także nie ma się co przejmować, skoro i tak większość kosmetyków nam się pokrywa. :-*
UsuńTeraz na szybciocha nie mogę sobie przypomnieć, ale na pewno są takie produkty. O! Może jedynie maska (też biovaxu) ta do włosów suchych, robiła mi dokładnie to samo co ta z awokado Tobie. Z aplikacji na aplikację coraz bardziej suche włosy!
OdpowiedzUsuńBiovax u mnie to samo - a skład taki piękny...
OdpowiedzUsuńWymienionych w poście kosmetyków znam tylko maskę Biovax i ..na moich włosach sprawdza się naprawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuńA odbiegając od tematu, po szamponie do przetłuszczającej się skóry głowy i wcierce na alkoholu (polecone przez specjalistę) na mojej głowie pojawił się łupież, to znaczy ja tak to nazwałam - swędzi mnie bardzo głowa, gdy się podrapię pod paznokciami zostaje mi hmm ..treść, a gdy się przyjrzę w lusterku z bliska skórze głowy pomiędzy włosami widzę kawałeczki skóry, masz może pomysł na to, co mogłoby mi pomóc? :( Będę ogromnie wdzięczna za każdą radę ..
Ola
Może skóra reaguje tak na alkohol? Przede wszystkim odstaw te produkty! Proponuję nie wcierać nic przez kilka dni w skórę głowy i zaopatrzyć się w szampon o delikatnym składzie bez slesów. Daj skórze głowy odpocząć. Później można zaopatrzyć się w delikatną wcierkę bez alkoholu i stopniowo zacząć wprowadzac szampon na przetłuszczającą się skórę głowy. Na początku 2 mycia delikatnym szamponem, jedno mycie tym do przetłuszczającej się. Po jakimś czasie raz delikatny, raz do przetłuszczającej się. Sama zobaczysz kiedy skóra głowy się zregeneruje i w taki sposób ogarniesz pielęgnację.
UsuńNie miałam okazji stosować żadnego z tych produktów i po Twojej opinii widzę, że niewiele straciłam :)
OdpowiedzUsuńZ wymienionych kosmetyków stasowałam jedynie Biovax - u mnie sprawdził się super. Z kolei, wszędzie uwielbiana maska Loreal Absolut Repair Lipidium u mnie wywołała jedynie rozczarowanie: włosy były przetłuszczone, jakby niedomyte, nieważne, czy stosowałam ją przed czy po myciu...
OdpowiedzUsuńZapewne kazdy inaczej na to zareaguje dla jednego moga byc dobre a dla innego nie. Ja chcialabym zapytac o wlosy cienkie. Jakie polecasz szampony i odzywki do wlosow cienki bo ja co chwile musze zmieniac szampon poniewaz nie odpowiada moim wlosom. Po paru myciach doslownie bo mnie zaczyna glowa piec ;/ Ja juz mialam na prawde sporo szamponow i zaczyna mnie to doslownie denerwowac. Po prostu nie moge znalezc ani szamponu ani odzywki dla swoich wlosow. Wygladaja tragicznie ;/
OdpowiedzUsuńP.S nie znam sie na wlosach. Pozdrawiam.
UsuńKochana, najlepiej mieć ze 2 czy 3 różne szampony i stosować je naprzemiennie. Polecam Ci markę Insight. Mocniejszy szampon Insight Rebalancing do przetłuszczającej się skóry głowy i łagodny, do codziennego stosowania (i boskim zapachu :-)) Insight Daily Use. Można kupić małe buteleczki 100ml i zobaczyć czy ci pasują.
UsuńFajne są również: mydło cedrowe Agafii, mydło miodowe Agafii, Alterra Papaja i Bambus, Eco Lab wzmacniający.
Znajde je gdzies w niemczech np. w dm albo w rosmanie. Dziekuje za odpowiedz.
Usuńu mnie takie bubu na głowie w postaci placków łupieżu zrobiły szampony Agafii, miałam kilka rodzajów i za każdym razem ten sam efekt.. Co lepsze odżywki i maski z tej firmy do włosów nie spowodowały żadnych problemów. Skończyło się kupnem drogiego szamponu przeciwłupieżowego w aptece i długim (ponad miesięcznym) leczeniem skóry głowy ;/
OdpowiedzUsuńBiovax to masakra dla moich cienkich włosów. W ogóle to każdy biovax na mnie nie działa. A idąc dalszym tropem to ostatnio moim włosom nic pomaga, pomimo że co i raz są dobrze oczyszczane.
OdpowiedzUsuńNo mwsz racje u mnie skonczylo sie stojeniem na polce i nie uzywaniem biovaxu, skusilam sie przez te komentarze a jak zaczelam tak sama uzywac to nie bylo widac zadnych efektow do tego szampony to juz totalna masakra. Niby takie polecane ale nie na wszystkich dzialaja niestety. U jednych sie sprawdzaja u innych nie.
UsuńMartusiu, jak zrobić koka żeby nie wyglądał jak cytryna? ;-) Ponoś masz jakiś sposob na dodanie objętości :-)
OdpowiedzUsuńHaha :D Trafiłaś po prostu w sedno tym komentarzem :-) Mam sposób i muszę w końcu go tutaj opublikować. Nie opanowałam jeszcze robienia zdjęć samej sobie, ale postaram się to zrobić w tym miesiącu. Proszę o troszkę cierpliwości :-)
UsuńDla mnie ten biovax jest genialny :) zauważyłam znaczą poprawę stanu włosów . Polecam Ci także maskę elseve taka pomarańczowa .. 5 albo 6 olejków ;) jest super. K.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie! :-) Cieszę się, że Biovax się sprawdza, ma naprawdę świetny skład i jest to porządny produkt za niewielką cenę
UsuńOj właściwie to nie maska ale odżywka :) i ma świetny zapach. Utrzymuje sie długo na włosach. Ale jako maska tez sie sprawdza:) co do ceny - prawda, przystępna dla przeciętnej Kowalskiej :D a dzięki poprawie stanu włosów widzę sens ich dalszego zapuszczania. Buziaki kochana ;* K.
UsuńU mnie ten szampon idealnie się sprawdza...
OdpowiedzUsuńI nie ma w tym nic złego, super, że się sprawdza :-)
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale też mam kilka takich, które się u mnie nie sprawdziły mimo dobrych opinii i bogatego składu. Jest wśród nich kilka kosmetyków do wcierania w skórę głowy, m.in. Jantar
OdpowiedzUsuńdla mnie White Agafia to cud świata niemalże. Moje włosy go uwielbiają
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką włosów średnio-porowatych, nawet bardziej im w kierunku do porowatych i maska Biovax sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Włosy są nawilżone, nabłyszczone, mam wrażenie że są grubsze i że jest ich więcej (dodaje objętości, odbija włosy u nasady). Ideał dla włosów cienkich, nie obciąża. Bardzo fajny kosmetyk z pięknym kwiatowym zapachem, który utrzymuje się na włosach.
OdpowiedzUsuńNaczytałam się dużo o cudownych efektach po Biowax, niestety ja nie zauważyłam żadnej zmiany, a zużyłam całe duże opakowanie odżywki :(
OdpowiedzUsuńJa stosuję szampon Fitomed do włosów suchych i normalnych i u mnie sprawdza się świetnie z kolei ten do włosów tłustych
OdpowiedzUsuńnie sprawdził się
O rany, ten biovax zrobił mi na włosach masakrę, dobrze, że miałam tylko saszetki :) Za to szampony fitomedu bardzo lubię, wszystkie, wręcz przedłużały mi świeżość skóry głowy :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, u mnie wręcz przeciwnie, z tych dwóch balsamów, u mnie zdecydowanie najlepiej sprawdza się właśnie ten http://kosmetykiorientu.pl/balsamy/202-planeta-organica-balsam-finski-do-wlosow-oslabionych-i-wrazliwej-skory-glowy.html :) Stosuję go nieprzerwanie od kilku miesięcy I jestem bardzo zadowolona z efektów. Moje włosy ewidentnie go polubiły i odwdzięczają mi się miękkością, nawilżeniem i zdrowym wyglądem. Faktem jest, że używam regularnie, ale od samego początku wydawało mi się, że różnica jest widoczna. Co ważne, nie obciąża ich, a widocznie regeneruje, odżywia i naprawdę zamyka łuski (to widać, włosy wyglądają zupełnie inaczej!). Widać nie ma jednego, idealnego produktu dla każdego, skoro Ty nie byłaś nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuń