Okres jesienny to moment, w którym wiele osób narzeka na nadmierne wypadanie włosów. To właśnie teraz dają o sobie znać wszystkie letnie zaniedbania, kiedy to włosy narażone były na słońce, wiatr, chlorowaną czy słoną wodę i wysokie temperatury. Jesień to również okres, kiedy zaczynają się pierwsze niedobory witamin i minerałów. O ile wiosna i lato to eksplozja świeżych warzyw i owoców, tak teraz, jemy ich znacznie mniej. Organizm musi przyzwyczaić się do zmiennych warunków pogodowych, dlatego trochę wariuje. Jesienne wypadanie jest zjawiskiem naturalnym i również związanym z gospodarką hormonalną. To właśnie jesienią zmniejsza się produkcja estrogenu. Dlatego dzisiaj podzielę się z wami moim ulubionym sposobem na wzmocnienie włosów, który sprawdza się dosłownie u każdej osoby, której go polecam, co mnie oczywiście bardzo cieszy. :-) Podam również konkretne nazwy produktów, które będziecie mogły wykorzystać. :-)
NA CZYM POLEGA KURACJA ŁĄCZONA?
Polega na łączeniu kuracji wewnętrznej z zewnętrzną czyli spożywania suplementów (naturalnych bądź w tabletkach, ale o tym poniżej) oraz wcierania odżywki w skórę głowy tzw. wcierki. To najlepszy według mnie sposób na skuteczne i szybkie wzmocnienie włosów.
DLACZEGO TA METODA JEST SKUTECZNA?
Ponieważ dbamy o włosy zarówno od wewnątrz jak i od zewnątrz. :-) Niby Ameryki nie odkryłam, ale tak naprawdę często skupiamy się tylko na jednym aspekcie i albo przyjmujemy suplementy, albo coś wcieramy, rzadko łącząc te dwie formy. Śmieję się, że metoda łączona to zmasowany atak na cebulki. :-)
Suplementy to nie tylko tabletki i kapsułki, ale również: koktajle, soki naturalne, oleje. Podzieliłam wam produkty, które polecam, właśnie na dwie kategorie:
Taką łączoną metodę polecałam już wielokrotnie na blogu, przewijała się w komentarzach i Strefie Czytelnika, ale nigdy nie stworzyłam na jej temat osobnego posta. :-) Taka kuracja daje szybki efekt i wcale nie musi być droga! Koniecznie napiszcie czy korzystacie z mojej metody na co dzień. :-)
Powiązane artykuły:
JAKIE SUPLEMENTY?
- suplementy kupne (w tabletkach),
- suplementy naturalne (koktajle, soki, zioła).
SUPLEMENTY W TABLETKACH
1. VITAPILJeden z najbardziej popularnych suplementów na rynku o bardzo dobrym składzie. Wiele osób go zachwala, dlatego kiedyś na pewno przetestuję.
2. OLEJ Z NASION WIESIOŁKAStosowałam olej z Oeparol i byłam bardzo zadowolona. Mam zaufanie również do marki Gal - ich oleje są tanie jak barszcz. :-) Po suplementacji wiesiołkiem poprawi się nie tylko wygląd włosów, ale również skóry - stanie się nawilżona i elastyczna. :-)
3. SKRZYPOLEN Z BIOTYNĄCiekawy produkt, w składzie skrzyp, olej lniany i biotyna, czyli wszystko, za co podziękują nam włosy, skóra i paznokcie.
4. CALCIUM PANTOTHENICUM JELFAProdukt z lat mojej włosowej młodości. :-) Wpisując hasło "calcium pantothenicum włosy" w google, wyjdzie wam masa informacji na ten temat.
Nie miałam jeszcze nic z Solgara, ale jedna osoba z mojej rodziny bardzo sobie chwali różne suplementy tej marki. Gdybym szukała dobrej jakości suplementu na inne schorzenia, na pewno sięgnęłabym po Solgar.
5. SOLGAR WŁOSY, SKÓRA, PAZNOKCIE
6. REVALIDZawiera aminokwasy siarkowe, które są głównym budulcem keratyny. O tym jak ważna jest keratyna oraz jaką pełni rolę, możecie przeczytać w tym poście.
7. PRIORIN EXTRAPriorinem suplementowała sę moja mama i była zadowolona. :-) W Priorinie znajdziecie kwas pantotenowy, biotynę i cystynę. Jak widać składniki w preparatach do wzmocnienia, zagęszczenia i pobudzenia przyrostu włosów, opierają się na tych samych wręcz składnikach.
8. BIOTEBALOpakowanie zakupiłam już początkiem sierpnia, ale na razie robię inne, że tak powiem, eksperymenty. :-) Więc musi troszkę jeszcze poczekać. :-) Posiadam również szampon i odżywkę, ale jeszcze nie miałam okazji wyrobić sobie pełnej opinii.
9. L'BIOTICA WŁOSY I PAZNOKCIEKolejny, bardzo fajny suplement, który może pomóc wzmocnić włosy. :-)
10. HAIRVITYPoznałam ten preparat przez Insta. :-) To właśnie tam króluje na profilach pięknych dziewczyn. Składowo też super. :-)
11. MERZ SPECIAL
Z Merz Special wiąże się ciekawa historia. Otóż jeszcze kilka lat temu, Merz miał mocniejszy niż obecnie skład i był w czołówce preparatów wzmacniających włosy. W pewnym momencie zmieniły się przepisy co do nazewnictwa, co może być lekiem, a co suplementem. Merz zmienił skład na słabszy, ponieważ chcieli sprzedawać go jako suplement. W innym wypadku musiałby być sprzedawany na receptę i być nazwany lekiem. :-)
SUPLEMENTY NATURALNE
- skrzyp polny i pokrzywa zioła, może być również 100% sok. Przeczytajcie sobie jak pić, ja sporządzać, bardzo polecam!
- drożdże piekarskie, może i nie najpyszniejsze, ale bardzo skuteczne,
- koktajl z jabłka i pietruszki,
- owsianka z pestkami dyni, morelą, śliwkami i jagodami goji (odkąd byłam na wizycie w Centrum Zdrowego Włosa, serwuję sobie właśnie taką owsiankę :-)).
JAKIE WCIERKI?
O roli wcierek, działaniu i 10 skutecznych wcierkach alkoholowyh i bezalkoholowych, pisałam osobnego posta, dlatego tutaj bardzo krótko na ten temat. Przy łączonej kuracji warto wcierać cokolwiek. Naprawdę. :-) Zobaczycie zdecydowanie lepsze i szybsze efekty, jeśli będziecie systematycznie wcierały preparat w skórę głowy.
1. AMPUŁKI RADICALMoja pierwsza, włosomaniacza wcierka. :-) Byłam bardzo zadowolona z efektów.
2. NAPAR Z KOZIERADKIKuracja niezwykle chwalona przez wiele osób. Jedyny minus? Pachnie rosołem. :-) Rozpoczęłam kurację naparem z kozieradki przed wyjazdem wakacyjnym i niestety już na miejscu, zaprzestałam wcierania. Tak smutno skończyła się moja przygoda z kozieradką. Nie wykluczam, że spróbuję ponownie. :-)
3. JANTARMoja miłość. :-) Najlepsza, najtańsza wcierka na świecie. Teraz wyszła w nowym opakowaniu z aplikatorem - super. Wcześniej była w szklanej buteleczce a'la amol, więc trudno było ją nakładać.
4. OLEJEK ŁOPIANOWY Z CZERWONĄ PAPRYKĄNie jestem fanką olejowania skóry głowy, ale wiele osób sobie chwali ten preparat. :-)
5. SERUM NA POROST WŁOSÓW AGAFIIU mnie nie dało spektakularnych efektów, ale ma raczej dobre opinie. Wcierka w kontekście kuracji łączonej, nie musi być szałowa, wystarczy, żeby po prostu była składowo przystępna. :-)
6. WCIERKA BANFIPolecana przez Agnieszkę z kanału wwwlosy. :-) Jeśli nie znacie Agi, koniecznie ją zaobserwujcie. Jest jedną z najbardziej zwariowanych i pozytywnie zakręconych osób jakie poznałam dzięki prowadzeniu bloga. :-) Jak z nią przebywam, od razu mam dobry humor i masę energii. :-) Wielkie serduszko, zaradność i obrotność, to słowa opisujące Agę. :-) Ostatnio otworzyła własny sklep internetowy dla włosomaniaczek - www.napieknewlosy.pl.
7. OLEJEK SESAKolejny olej, więc ja po niego nie sięgnę z oczywistych względów. :-) Rewelacyjny składowo.
8. SEBORADIN W AMPUŁKACHBardzo fajna kuracja dla mocno wypadających włosów.
9. PLACENTAKolejny produkt czekający na przetestowanie. Już tyle dobrego o niej słyszałam!
10. SEBORADIN LOTIONSeboradin posiada kilka linii pielęgnujących włosy, ale ja postawiłabym właśnie na powyższy lotion. Przeszłam kiedyś kurację Seboradinem z czarną rzepą, ale bardzo podrażnił mi skórę głowy.
11. SAPONICSBardzo fajna odżywka do skóry głowy dla delikatnych włosów i nadwrażliwego skalpu. :-)
12. KAMINOMOTO HAIR GROWTH TONIC IIJestem zakochana w tej wcierce. Jeden z lepszych produktów jakie stosowałam. Tutaj pełna recenzja.
13. TONIK - WCIERKA VIANEKJeśli tak jak ja kochacie kosmetyki Sylveco, Vianek i Biolaven, być może sprawdzi wam się nowość - wcierka do skóry głowy. :-)
14. SERUM ŁOPIANOWE ELPHA PHARMSerum na alkoholu, dlatego nie każdy będzie z niego zadowolony. Produkty z alkoholem są jednak bardziej skuteczne, bo lepiej transportują składniki odżywcze. Dlatego warto, jeśli skóra głowy nie reaguje na niego negatywnie. :-)
15. JANTAR W AMPUŁKCHMam i czekają na swoja kolej. Ciekawe kiedy ona nadejdzie... :-)
16. TONIK AGAFII PRZECIW WYPADANIU WŁOSÓWFajny składowo, chociaż u mnie nie przyniósł sektakularnych efektów. Mimo wszystko, w połączeniu z suplementem, będzie naprawdę ok. :-)
17. VICHY DERCOS AMPUŁKINajdroższe z całego zestawienia, ale czasami warto dać więcej za świetny efekt. :-)
Taką łączoną metodę polecałam już wielokrotnie na blogu, przewijała się w komentarzach i Strefie Czytelnika, ale nigdy nie stworzyłam na jej temat osobnego posta. :-) Taka kuracja daje szybki efekt i wcale nie musi być droga! Koniecznie napiszcie czy korzystacie z mojej metody na co dzień. :-)
Powiązane artykuły:
Wewnętrznie ważne jest także zdrowe odżywianie :) Czasem suplementy nie wystarczą niestety :(
OdpowiedzUsuńJa obecnie prowadzę kurację Biotebalem i olejem z wiesiołka (choć ten jegomość to bardziej do walki z trądzikiem). Jak skończę to planuję suplementację cynkiem + wit. A + wit. D w oleju a potem herbata krzemionkowa + drożdże :) Mam plany nie tylko na jesień, jak widać, ale skłonności do wypadania robią swoje...
Ogólnie bardzo dziękuje za post, na pewno po tych dwóch planowanych kuracjach do niego sięgnę :)
Bo kolejność powinna być odwrotna- czasrm DIETA nie wystarcza i wtedy trzeba włączyć suplementy
UsuńOczywiście :-) Również trąbię o tym na lewo i prawo. Czy wiesz, że znam kilka osób, które po wprowadzeniu dobrych nawyków żywieniowych uporały się z problemami skórnymi i problemami z włosami? :-) Także jak najbardziej polecam!
UsuńSłyszałam o herbacie krzemionkowej, w ogóle warto suplementować krzem :-)
Kupie Jantar :) wciera sie to po umyciu na mokre włosy?
UsuńJestem po keratynowym prostowaniu,ale myslę że to nie ma znaczenia i tez można stosować..? :)
Bardzo dużo ciekawych propozycji, świetny post ! Na pewno nie jednej osobie się przyda
OdpowiedzUsuńSuper, właśnie taki był mój zamysł :-) Do niektórych wpisów wraca się latami, ponieważ nie tracą na ważności, a ta metoda będzie skuteczna zawsze i wszędzie :-)
UsuńDużo propozycji :) tylko teraz zostaje zastanowić się, które najlepiej wybrać.
OdpowiedzUsuńŁączyłam witaminy z wcierkami i oczywiście maskami, ale u mnie efekty to daje marne. Tyle lat szukania sposobów i wizyt u lekarzy na marne. Może warto byś dodała gwiazdkę "* Albo nic Ci nie pomoże, odpuść i wyćwicz się w robieniu ładnego koczka" Co by tak uświadomić ;D naiwnych?
Wiesz, to jest często kwestia tego, że oczekujemy nie wiadomo jakiego efektu wow... Niestety genetyka znacznie ogranicza i np. ja mając 7 cm w obwodzie kucyka, nie mogę oczekiwać 10 cm po takiej łączonej kuracji. Oczywiście nie twierdzę, że tak jest u Ciebie. Każdy organizm jest inny i trudno powiedzieć jakie połączenia sprawdzą się najlepiej, chyba jedyne wyjście to eksperymentować :-*
UsuńFakt, najlepiej podchodzić realistycznie. Wtedy jest też mniej rozczarowań :)(chociaż szaleńcom też zdarza się osiągać zwariowane cele ;)). Tylko, że kiedyś miałam gęściejsze włosy i nie było ich aż tyle w wannie. A często lekarze maja taką słaba wiedzę. Zamiast polegać na specjalistach to trzeba się we wszystkim doinformowywać i radzić samemu.
UsuńYup, święta prawda i pokazałaś tyle opcji, że nie można nie wybrać czegoś dla siebie ;D Podpisuję się dwoma rękami za łączeniem diety i produktów naskórnych! Z wymienionych "gotowców" na skalp próbowałam tonik Agafii (aczkolwiek ma same wysuszające zioła, więc warto dorzucić jakiś "nawilżacz"), a z niewymienionych tonik z Cece Med (przy okazji cuudnie pachnie). Obecnie najlepiej sprawdza się u mnie wcierka własnej roboty z naturalnych ziół, lnu, oleju lnianego i eterycznego (wreszcie brak alergii ღ).
OdpowiedzUsuńJa już wypróbowałam wszystko, a dalej lecą jak szalone. Zaczęły wypadać latem i to trwa nadal.
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom nie mam niedoborów, bo mam mocne paznokcie (normalnie szpony, a uwierzcie, miewam słabiutkie) i ładną skórę :( tylko te włosy :(
Jejku to nieciekawie... Może jakieś badania? Może to jakiś nietypowy rodzaj łysienia?
UsuńO rany, bardzo dziękuję za link do mojego sklepu <3 to jest dla mnie ogromne wsparcie i motywacja do działania! No i do uzupełniania opisów linkując do Twoich recenzji - nie ma lepszego filtra przydatności produktu dla cienkich włosów, niż Martusiowy Kuferek :D
OdpowiedzUsuńHaha, to musisz zrobić taki filtr jak jest ta tabelka z sortowaniem produktów :D
UsuńNowości
Cena od najniższej
Cena od najwyższej
Wyprzedaż
Martusiowy Kuferek
:D
Będzie znajdowało najlepsze produkty dla cieniasów :D
Ja tez działam tą metodą, tylko nazywam ją moją metodą:) u mnie daje świetne efekty kuracja Biotebalem i wcieranie soku z czarnej rzepy:)
OdpowiedzUsuńMojaaaa i Twojaaaa.... metodaaa :D
UsuńNiech będzie nasza :D
UsuńFajnie, że napisałaś taki ciekawy wpis o "naszej" metodzie :D
Bardzo ciekawy post :) Ja przez kilka miesiecy stosowałam drożdże ale efekty widziałam głównie w postaci mocnych paznokci. Teraz stosuję od 2 miesięcy olej lniany i do wcierania Seboradin, ten z czarną rzepą. I teraz mam niesamowity wysyp baby hair. Czasem te sterczące „antenki" są wkurzające, bo wlosy wyglądają jak spuszone. Ale czekam aż podrosną i połączą się z resztą czupryny. Co do wcierek to Seboradin nie podrażnił mnie, mimo że alkoholowy, ale z pewnością zakupię ten nowy Jantar. No i z aptecznych kusi mnie Vitapil.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-) Też mnie kusi Vitapil, cała kuracja w sumie :-)
UsuńWow wow takiego spisu potrzebowałam! Staram się stosować zawsze coś od wewnątrz i z zewnątrz i brakowało mi takiego wpisu jak Twoj,który zebrał wszystko razem ;) napewno będę do niego wracać :)
OdpowiedzUsuńA brakuje mojej ukochanej wcierki MonRin kuracja na wypadanie i porost włosów. Ta rzecz jest cudowna i po prawie 5 opakowaniach na przestrzeni ponad roku mogę potwierdzić. Działa fenomenalnie. Kupuję na Allegro w sklepie bioweda ale chyba stacjonarnie też można dostać. Minus to cena ale faktem jest -wlosy po tym naprawdę rosną i nie wypadają. Średnio co 2-3 miesiące stosuje ta kurację i wystarcza.. dzięki temu udało mi się szybciej zapuścić odrosty a farbowana część praktycznie już jest tylko na końcach. Bardzo polecam (nie pracuje dla tego sklepu jakby co :)
OdpowiedzUsuńNo i super, że o niej napisałaś! :-) Produktów jest o wiele więcej niż te, zebrane tutaj przeze mnie. Uwierz, że wiele osób komentarze czyta, także na pewno ktoś skorzysta z Twojej rekomendacji. :-*
UsuńJa stosuje od wewnątrz tabletki CP do tego herbata z pokrzywy a od zewnątrz olej na włosy i skórę głowy obojętnie jaki :-D do tego wcierka domowa z kawy :-) myślę że zatrzymam wypadanie włosów :-)
OdpowiedzUsuńTylko takie kuracje przeprowadzam i tylko takie są u mnie skuteczne :) czaję się na te ampułki Jantar ale na razie i tak mam masę rzeczy do zużycia... #problemywlosomaniaczek
OdpowiedzUsuńU mnie na tapecie calcium panthotenicum i witamina D na oleju z krokosza. Powoli się przekonuję do suplementów na włosy po nieudanej przygodzie ze skrzypem - paznokcie po nim stały się grubsze i kruche na potęgę (mam naturalnie mocne i twarde płytki i dodatkowe wzmocnienie tylko im zaszkodziło).
OdpowiedzUsuńTwoje wpisy Martuś to istna skarbnica wiedzy! :) Ja jako osoba która z wypadaniem włosów zmagała się 9 lat, mogę tylko powiedzieć - Nie poddawajcie się dziewczyny! Wypadanie zawsze MUSI mieć jakąś przyczynę więc jeśli nie pomagają wam kolejne kuracje to skoncentrujcie się na szukaniu przyczyny. Oczywiście w między czasie warto się zdrowo odżywiać, żeby włosom nic nie brakowało i stosować wcierki na pobudzenie cebulek. Ja dzięki temu mimo tylu lat zmagania z wypadaniem nie zostałam łysa :) Włosy cały czas leciały ale pobudzałam je jak mogłam. Akurat u mnie przyczyna leżała w hormonach a właściwie złej proporcji między dwoma hormonami. I przez tyle lat żaden lekarz na to nie wpadł... Oczywiście mimo iż wyleczyłam przyczynę wypadania to włosy mam delikatne i cały czas je wzmacniam :) Dla mnie najlepsze są akurat suplementy na bazie ziół + wcierka Alpecin z kofeiną ale na każdego może działać co innego :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, możesz uznać za śmiesznie głupie, ale czy na takie badania hormonalne trzeba mieć odgórne zlecenie od lekarza? Czy po prostu można pójść "z buta", bo się po prostu chce i już? :D Pytam, bo naprawdę się nie orientuję, bo u lekarzy bywam rzadko, a wydaje mi się, że moje wypadanie może mieć właśnie podłoże hormonalne
UsuńAnetko, świetnie to ujęłaś. :-) Alpecin poleca równie Aga z wwwlosy. :-)
UsuńOjla, nie ma głupich pytań! Można czegoś nie wiedzieć. Wiesz ile ja się non stop rzeczy uczę? :-) Naprawdę sporo! A ile zapomina?! Już tego nie liczę. :D :-) Ale jak widać ktoś mnie ubiegł z odpowiedzią, więc milczę już. :D
Bardzo mi się podoba twoje podejście Martuś:)
Usuńkurację łączoną stosuję już od początku roku, ale niestety znowu włosy zaczynają wypadać garściami... w niektórych momentach kończą mi się chęci, ale walczę dalej :-)
OdpowiedzUsuńNo a Agę Niedziałek uwielbiam! To jest dopiero aparatka :D
Może warto sobie zmieniać preparaty? A może tak robisz? :-)
UsuńAga to jajcara na maksa. :D
A ja bardzo polecam wcierkę/ampułki Bioxsine. Jest dość droga ok. 120 zł w tańszych aptekach. Skład witaminowo - ziołowy. Jej opinie można znaleźć np. na Wizażu. Tam też na nią trafiłam. Mam wieloletni problem wypadania włosów ze względu na chorą tarczycę. Odkąd zaczęłam jej używać, inne wcierki poszły w zapomnienie. Oczywiście nie zapominam o suplementacji. Z tym, że ja używam jej przy silnym wypadaniu co drugi, trzeci dzień, a dla podtrzymania efektu ok. raz w tygodniu. Dzięki temu wystarczy na długo.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za polecenie! :-)
UsuńMartusiu, ja nie na temat. Wiem, że używasz szamponu, który poleciła Ci Pani Trycholog. W jego recenzji wspominałaś jednak, że nie jest to szampon do codziennego stosowania. Jakiego szamponu używasz więc oprócz niego? Jaki delikatnym szamponem myjemy włosy na co dzień? I jak często je myjesz?
OdpowiedzUsuńZaczynając od końca: obecnie myję włosy co 2 gi dzień, ale tak po 1,5 dnia już czuję, że włosy zaczynają być nieświeże. Za dużo batonów Dobra Kaoria które mają w składzie daktyle,a te z kolei - cukier. Niestety, ale zauważyła, że im więcej cuku jem, tym bardziej wzmaga przetłuszczanie...
UsuńInne szampony, których obecnie używam:
- mydło cedrowe Agafii,
- szampony Fitomed, ale na razie nie chcę polecać, ani odradzać, faza testów, którą już kończę :-)
- czarne mydło Agafii,
- szampon Alterra zielony, pomarańczowy i z granatem.
Na razie tylko to :-)
Kochana Marto
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie włosowe pytanie. Moje włosy są falowane a przy twarzy nawet kręcone;) Niestety bardzo się puszą a z tyłu robią się tylko lekkie fale. Kupiłam szampon issan do kreconych włosów (taka pomarańczowa tuba) oraz maskę kallos blueberry. Wydaje mi się, że stały się lekko dociążone i nawet delikatnie skręt się poprawił, ale są strasznie oklapnięte;( Nie wiem czy powinnam zmienić szampon czy może próbować z dużymi wałkami na czubku głowy.
Bardzo proszę o radę.
pozdrawiam Marta
Polecam świetny blog prawie kreconowlosej kasianafali oraz kreconowlosej kascysko. Martusiu, zrozumiesz chyba, że odsyłam do kreconowlosych dziewczyn:)
UsuńUwielbiam wcierkę z kozieradki. Znalazłam sposób na jej... o cóż specyficzny zapach. Do porcji naparu dodaję dosłownie 2 kropelki olejku z geranium, i po kłopocie. Polecam!
OdpowiedzUsuńOooooooo, dzięki za polecenie! :-) Faktycznie, olejki eteryczne moga okazać się skuteczne w walce z tym... smrodkiem? :-) Ciekawe jaka byłaby reakja, gdybym dodałam olejek tea tree...
UsuńMnie na szczęście nie dopadło sezonowe wypadanie i mam nadzieję, że już nie przyjdzie. Myślę, że to zasługa właśnie wcierek, które stosowałam (głównie Jantar - zwykły i ampułki). A Jantara z aplikatorem jeszcze nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńZestawienie na prawdę godne podziwu, szacun, dziękuję za całą wiedzę na temat wcierek w jednym poście :) jeszcze sporo przede mna do wypróbowania :D
OdpowiedzUsuńdo dziewczyn którym nie pomaga już na prawdę nic... jeśli chcecie pozbyć się problemu wypadających włosów polecam mezoterapię skóry głowy w gabinetach terapii naturalnych najlepiej u lekarza nie u kosmetyczki :) droga impreza bo 300 zl za jednorazowy zabieg ale u mnie po dwóch wizytach włosy przestaly wypadać właściwie całkowicie a przez chorobę straciłam na prawdę zdecydowaną ich większość, już miałam problem z czego robić grzywkę...
Muszę sobie kupić coś na włosy i paznokcie.. ;(
OdpowiedzUsuńJoanna Rzepa również mnie podrażniła, a co do Loxonu ma mieszane uczucia... Chociaż wiem, że niektórym pomaga, to jednak wiele osób jest niezadowolonych, co skutecznie odstrasza mnie od tego preparatu
OdpowiedzUsuńUwielbiam wcierki. Nie wyobrażam sobie swojej pielęgnacji bez tego wcierania. Kiedyś tego nie robiłam, a teraz wcierka musi być. Moja ulubiona to Jantar, ale bardzo ciekawi mnie ta Vianek-Sylveco. Lubię ich kosmetyki i pewnie niebawem wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZ suplementów do wypróbowania mogę jeszcze dorzucić bio-silice max, którą biorę od niecałych 2 tygodni. Tabletek ilościowo starczy na miesiąc i teraz pytanie ile powinna trwać taka kuracja? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny wpis, dziękuję czekam na więcej takich ciekawych wpisów :)
OdpowiedzUsuńJa muszę wrócić do brania biotebalu :)
OdpowiedzUsuńW pielęgnacji pomoże też woda z filtra prysznicowo kąpielowego z systemem kdf.
OdpowiedzUsuńJa męczę się z wypadaniem włosów okrągły rok...ale jesienią chyba najbardziej :/ Kurczę, nigdy nie stosowałam kuracji łączonej, i chyba to był mój błąd! Zacznę ją jak najszybciej, już wyhaczyłam sobie produkty, które będę stosować :) dzięki Ci wielkie! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńW tym roku i ja zastosowałam zmasowany atak. W ruch poszła suplementacja wewnętrzna, a od zewnątrz wcierki, odżywki, maski i olejki stymulujące. Wypadanie zostało znacznie ograniczone, a co zabawniejsze - na czubku głowy wyrosły baby hair, które teraz, po prawie 2 miesiącach kuracji, prześmeisznie sterczą :D
OdpowiedzUsuńu mnie kuracja łączona polegała bardziej na połączeniu kilku kosmetyków, szampon, lotion, do tego ampułki. Używałam akurat tych od seboradinu i mega fajnie się cała kuracja sprawdziła. Żadnych podrażnień na szczęście nie miałam. Teraz widziałam na www.facebook.com/MocWlosow/?fref=ts że do dziś do 22:00 mają konkurs i do wygrania są nowe przeciwłupieżowe ampułki seboradinu :D Już się na nie szykuję.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne porady. U mnie sprawdzają się apteczne szampony i suplementy - włosy faktycznie wypadają mniej. Polecam zamawiać je przez internet - wychodzi sporo taniej. Z internetowych aptek szeroki wybór ma Apteka Pod Smokiem.
OdpowiedzUsuńWypadanie to mój najgorszy koszmar, próbowałam już tylu rzeczy...:( Minął miesiąc od brania kapsułek i nic. Jantar i wcierka nr. 5 nie działa. Kiedyś w miarę pomagał mi olejek Himalaya i chyba go ponownie kupie.
OdpowiedzUsuńAmpułki seboradin świetnie odżywiają zniszczone włosy. Moje włosy były w tak tragicznym stanie, że nie sądziłam, że znajdę kosmetyk który je uratuje. A jednak znalazłam :)
OdpowiedzUsuńZ problemem wypadających włosów męczyłam się dość długo i prawie straciłam nadzieję, że coś będzie mi w stanie pomóc, ale właśnie trafiłam na kurację Seboradin Niger, która uratowała całą sytuację. Włosy przestały sie nawet przetłuszczać i już mi tak nie wypadają. rewelacyjna kuracja jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWartymi polecenia metodami, które przyspieszą wzrost włosów, działają intensywnie regenerująco oraz poprawią strukture włosa sa zabiegi mezoterapii igłowej oraz karboksyterapii na skórę głowy. Zabiegi najlepiej wykonac w serii.
OdpowiedzUsuńGenialny sposób na wypadanie włosów - działa i jest skuteczny. Na pewno go warto wykorzystywać!
OdpowiedzUsuń