Urodziny kuzynki, wesele, całonocna impreza u znajomych - każda z nas chce, aby podczas większych eventów włosy prezentowały się nienagannie. :-) Zaryzykuję stwierdzenie, że właśnie na "większe wyjścia", najczęściej wybieramy skręt. Według mnie to elegancka i urocza, fryzura, która podkreśla kobiece piękno. :-) W zamyśle oczywiście chciałam, aby włosy przetrwały całą noc i na szczęście się udało. Jeśli tak jak ja nie lubicie sztucznego efektu loków, ciasno upakowanych i nienaturalnie wyglądających, to mój tutorial wam się spodoba. Włosy wyglądają naturalnie, dokładnie tak jak najbardziej lubię.
WARTO POĆWICZYĆ
Wesele, na którym byłam, było imprezą wyjazdową, w związku z czym musiałam sama ogarnąć fryzurę. Odpowiednio wcześniej zaczęłam ćwiczyć ją w domu, zmieniając między innymi: temperaturę lokówki, ilość lakieru, ilość pasm i intensyfikację suchego szamponu Batiste Heavenly Volume.
JAK WYKONAĆ TRWAŁE LOKI?
POTRZEBUJESZ:
- suchy szampon z dodatkiem lakieru Batiste Heavenly Volume. I musi być ten, a nie żaden "zwykły" lakier, ponieważ Batiste nie tylko utrwala, ale świetnie unosi włosy u nasady. Zwykły lakier nie da wam takiego efektu. :-)
- ulubiony lakier do włosów. Ja używam Loreal Infinium :-) Ważne, aby lakier nie zawierał silikonów i innych substancji nabłyszczających, ponieważ te składniki obciążają włosy (szczególnie cienkie) i fryzura szybko klapnie. Najlepiej postawić na lakier o "czystym" składzie.
- szczotka/grzebień. Ja używałam szczotki ze szczeciny dzika, ponieważ dodatkowo nadała tekstury moim włosom (lekko je spuszyła, dodała objętości), a także Tangle Teezer Original. Może wam się przydać również grzebień o wąsko rozstawionych zębach.
- 4 klipsy fryzjerskie, o których więcej pisałam tutaj. To takie duże żabki, którymi można przypiąć gotowego loka.
- no i najważniejsze - lokówka. :-) Ja używałam stożkowej, ceramicznej lokówki Remington, którą pożyczyła mi koleżanka.
FALE KROK PO KROKU
Dokładnie rozczesałam włosy szczotką z włosia dzika. Następnie zrobiłam przedziałek na środku. To ważny krok - jeśli chcecie mieć w efekcie końcowym przedziałek na boku (tak jak ja), podczas kręcenia zróbcie początkowo na środku. Jeśli wolicie mieć na środku, przed kręceniem zróbcie przedziałek z boku. Wtedy efekt uniesienia jest większy. :-)
Podzieliłam włosy na 4 pasma - właśnie ta liczba daje u mnie efekt lekkich fal. Przy 8 mam loczki. :-) Moim celem było uzyskanie delikatnych fal, kilkanaście cm od końców włosów. Nie chciałam typowych loków, ani fal na całej długości, ponieważ taka fryzura skraca optycznie włosy, a ja lubię, gdy włosy przy twarzy są proste, a zaczynają skręcać się mniej więcej od ramion.
Lokówkę stożkową ustawiłam na temperaturę 190°C (niestety 180°C jest dla mnie zbyt niska i włosy nie chcą się skręcać). Nawijałam włosy "od twarzy", przytrzymując 15 sekund. Powstały lok, skręciłam ponownie dłońmi i przypięłam klipsem fryzjerskim. I to jest punkt najważniejszy (albo jeden z kluczowych). Lok dopiero po ostygnięciu utrwala się na dobre. Co to oznacza - jeśli nie przypniemy loczka spinką, szybko się rozprostuje. Tak zrobiłam z kolejnymi trzema partiami.
Buty: Tamaris (Zalando), sukienka: lokalny sklep, torebka: Atmosphere, sweterek:Atmosphere, naszyjnik: Alicja&Maria Jewellery |
Gdy włosy ostygły, roztrzepałam je palcami, aby wyglądały bardzo naturalnie i spryskałam lakierem. Na koniec, przedziałek po przedziałku, zaaplikowałam suchy szampon Batiste Heavenly Volume, wmasowałam w skórę głowy i dłońmi zarysowałam przedziałek na boku. Fryzura gotowa. :-)
Robiłam ją ok. 13:30 w sobotę, loki trzymały mi się do wieczora w poniedziałek. :-) Gdy minie już kilka godzin, włosy oczywiście się postrączkują, a skręt rozluźni (przynajmniej jeśli macie włosy podobne do mnie :-)) i po kilku godzinach bez czesania wyglądają tak:
I tutaj wkracza szczotka z włosia dzika, którą szczerze polecam. W moim przypadku pięknie rozczesała fale, włosy były długie, pofalowane i pełne objętości. :-) Byłam lekko zgrzana, ale wystarczyło poruszać palcami u nasady włosów i dzięki Batiste, znowu się unosiły.
JAK WYKONAĆ - W SKRÓCIE
1. Rozczesz włosy.
2. Zrób przedziałek odwrotnie, niż zamierzasz mieć w efekcie końcowym.
3. Podziel włosy na pasma.
4. Zakręć włosy (temperatura i czas trzymania to kwestia indywidalna. Spróbujcie na początek z 180°C i 10 s, dla mnie było to za mało).
5. Roztrzep włosy palcami.
6. Zaaplikuj lakier.
7. Zaaplikuj suchy szampon Batiste Heavenly Volume.
Gotowe. :-)
Wydaje mi się, że loki po użyciu lokówki stożkowej wychodzą zdecydowanie bardziej naturalne, ponieważ jej średnica zmniejsza się ku końcowi. W związku z tym lok u góry jest bardziej rozluźniony i naturalnie przechodzi w sprężynkę. :-)
CZEGO BRAKOWAŁO MI W FALACH?
Uważam, że były matowe i to największy minus fryzury. Myślę, że można jednak nad tym popracować w przyszłości. Ogólnie jestem bardzo zadowolona. :-)
Ciekawa jestem co sądzicie o fryzurze, czy taki naturalny klimat podczas imprez okolicznościowych do was przemawia, a może wolicie błyszczące sprężyny na całej długości? :-) Jeśli macie jakieś patenty na trwałe loki i fale, koniecznie napiszcie!
P.S. Dzisiaj wyjeżdżam nad morze. Jadę na festiwal blogerów See Bloggers do Gdyni, a następnie udaję się na urlop. :-) Zaplanowałam dla was wpisy i w przerwach między gofrem, słuchaniem szumu fal i czytaniem książki, będę odpisywała na wiadomości z poziomu telefonu. :-) Jeśli macie ochotę wybrać się ze mną na wirtualną wycieczkę, obserwujcie mnie w social media.
Facebook - Martusiowy Kuferek Blog
Instagram - martusiowykuferek_pl
Snapchat: m.kuferek
P.S. Dzisiaj wyjeżdżam nad morze. Jadę na festiwal blogerów See Bloggers do Gdyni, a następnie udaję się na urlop. :-) Zaplanowałam dla was wpisy i w przerwach między gofrem, słuchaniem szumu fal i czytaniem książki, będę odpisywała na wiadomości z poziomu telefonu. :-) Jeśli macie ochotę wybrać się ze mną na wirtualną wycieczkę, obserwujcie mnie w social media.
Facebook - Martusiowy Kuferek Blog
Instagram - martusiowykuferek_pl
Snapchat: m.kuferek
Nie obraź się ale gdybym nie wiedziała że specjalnie robiłaś takie "loki" i gdybym spotkała Cię na tej imprezie to pomyślałabym że nie chciało Ci się nawet włosów rozczesać na wesele. Źle to wygląda. Również jestem fanką delikatnych fal ale to co Ty tutaj masz na głowie to misz masz po wstaniu z łóżka, odciski od gumki i puch.
OdpowiedzUsuńNie jestem zła :-) Rozumiem, że nie wszystkim musi się podobać. Dla mnie taka fryzura jest śliczna i świetnie się w niej czułam. :-)
UsuńNie dziwię się, że dobrze się czułaś w takiej fryzurze bo jest bardzo dziewczęca. Niemniej wydaje mi się, że MILE ma rację - w mojej opinii to też wygląda jakbyś nic z włosami nie zrobiła :x
UsuńRuda Urodowo - alternatywnie i o urodzie.
Przepraszam Martusiu, ale mnie również ta fryzura się nie podoba. Na ogół bardzo lubię wszelkie fale i loki, ale Ciebie wolę o niebo bardziej jednak w wersji prostej.
UsuńNikt tu nie ma racji, albo mamy ją wszystkie :-) To po prostu kwestia gustu i spodziewałam się, że nie każdemu spodoba się fryzura smagana wiatrem. Dla mnie jest perfect. Dokładnie takie fale chciałam uzyskać, ćwiczyłam przed imprezą i polecam sposób na utrwalenie loków - to on jest sednem artykułu, warto skorzystać :-)
UsuńA ja w pelni rozumiem jak ciężko wystylizowac cienkie włosy- ja widze roznice i sama też robie sobie loki na wyjścia, które po ok. 3-4 godzinach się prostuja- robione i lokowka i prostownica. Powiem więcej- żaden fryzjer nie dał sobie z tym rady... Na swoim ślubie miałam kok, choć uwielbiam rozpuszczone włosy.
Usuńprzepiękna sukienka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) :-*
Usuńbardzo ładne loki, najważniejsze, że naturalnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :-)
Usuńpięknie, moje włosy kręcą się naturalnie i na wielkie wyjścia prostuję je :)
OdpowiedzUsuńProstownicą? :-) Jeśli tak, jaki masz model?
UsuńJa nawet po takim przygotowaniu się do robienia loków, po godzinie miałabym proste włosy.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz na tych zdjęciach! :)
Ja tez tak myślałam, ciezko było mi utrzymać skręt. Może będą się trzymały moim sposobem,koniecznie sprawdź :-) :-*
UsuńA mi się w ogóle nie podoba... o wiele lepiej wyglądasz w prostym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńJaka kontrowersyjna fryzura, haha :-D :-) Kurcze, całe życie chodzę w prostych, a szczytem szaleństwa są takie delikatne fale :-) Trochę się pobawiłam wizerunkiem :-)
Usuńwow,śliczne te fale :)
OdpowiedzUsuńTa sukienka jest prze-śli-czna! A na loki mi nie pomagają żadne sposoby - za ciężkie włosy :(
OdpowiedzUsuńFale wyglądają trochę jak po warkoczu ale ważne, że ty się dobrze w nich czułaś :)
OdpowiedzUsuńU mnie po warkoczu wyglądają zdecydowanie gorzej. Są cienkie i brzydko posklejane. Wyglądają jakbym miała pofalowaną nitkę :-(
UsuńU mnie warkocz daje również nienajlepszy efekt. Taki komunijny/kościelny z przylizanym przedziałkiem plus miotełka na końcach.
UsuńJa ostatnio zrobiłam na imprezę nieregularne gęste luźne sprężynki( na wybranych tylko pasmach) za pomocą żelu do włosów i cienkich wałków do trwałej.Potem troszkę ogrzewałam każdy wałeczek suszarką.Rozpuściłam i ze skroni pociągnęłam upięcie do tyłu małą klamrą. Dokładnie to samo miałam na swojej studniówce i po latach też się sprawdziło. Kiedyś może zrobię fotki, patent może się komuś przydać. Pozdrawiam!
A w Twojej fryzurze najbardziej podobają mi się te anielskie loczki na końcówkach. Takich to za Chiny nie umiem uzyskać. :)
UsuńPrześliczne fale ♥
OdpowiedzUsuńMoje włosy w ogóle nie chcą się kręcić na lokówkę :( Może znasz tego przyczynę ? Dbam o nie, nawilżam, pielęgnuję i nic. Nawet moja fryzjerka nie wiedziała, dlaczego nie kręcą mi się włosy :(
Spróbuj cieńszej lokówki :) U mnie działa tylko taka naprawdę cienka i o dziwo nie robi mi na głowie loczków baranka, tylko takie grubsze fale.
UsuńMoże są zbyt obciążone kosmetykami? , głównie mam na myśli silikony
UsuńMoże za mało protein?
UsuńMuszę przestudiować dokładnie Twoją instrukcję-w sobotę idę na wesele i chciałabym mieć właśnie fale, z tym, że na moich włosach trzymają się jakieś 2h, co ciekawe jeśli je zrobię prostownicą to efekt jest bardziej długotrwały niż lokówką:) W każdym razie spróbuję Twojego patentu z suchym szamponem.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się trzymały :-)
UsuńSkąd sukienka?
OdpowiedzUsuńKupiłam w lokalnym sklepiku :-)
Usuńbarrrdzo delikatne, dziecinne wręcz, pofalowane końcówki. u mnie nie utrzymałyby się nawet 5 minut;] fajna sukienka, uwielbiam takie z kieszeniami robiące biodra;]
OdpowiedzUsuńU mnie się trzymały do poniedziałki wieczora :P i pewnie gdyby nie konieczność mycia, byłyby pomalowane jeszcze 1-2 dni
UsuńTen telefon... :D *pofalowane
UsuńWyglądałaś prześlicznie Martusiu, jak księżniczka ;)
OdpowiedzUsuńSama na wesela najczęściej kręcę lokówką loczki, nie trzeba mi żadnego lakieru - trzymają się całą noc ;)
Dziękuję Kasiu :-) Tobie naturalnie się kręcą wiec pewnie łatwiej utrzymać skręt :-)
UsuńWłosy wyglądają pięknie :-) ja jednak lubię gdy moje się bardziej kręcą :-)
OdpowiedzUsuńMoże i fryzura szału nie robi, ale i tak wyglądałaś przepięknie, subtelnie i kobieco :))
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :-D #wrodzonaskromność :-D
UsuńSukienka po prostu powala na kolana <3 Nie dość, że piękna, w idealnym kolorze - to jeszcze ma kieszenie!
OdpowiedzUsuńCo do fryzury - na wesela i tego typu imprezy sama wolę coś upiętego, jest mi wtedy zwyczajnie wygodniej ;) Na ostatnie 3 wesela również sama się czesałam - z takim efektem, że wyglądałam podobno jak po wyjściu od fryzjera;)
Też mam tą lokoweczkę stozkową!!!Uwielbiam ją!!Sukieneczka jest przesliczna
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że odchodzi się od tych wylakierowanych, sprężystych spiralek z toną lakieru :D
OdpowiedzUsuńWłosy masz śliczne, moje też lubią takie kręcenie tylko są trochę krótsze :'(
Genialnie pasują do takiej sukienki - romantyczne, nienachalne i naturalne :D (Mam podobną sukienkę krojem na wesele siostry...może też zafunduję sobie takie loczki :D )
Efekt bardzo ładny :-) niedawno zakupilam podobną lokowke i zniechecilam sie po pierwszej próbie :-D
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w tych falach, a kolor sukienki stworzony dla Ciebie !:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńŚlicznie wyglądałaś! Włosy cudo, a sukienka przepiękna :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądałas Martusiu <3 Uważam, że bardzo pasują Ci takie fale :-)
OdpowiedzUsuńJa taką fryzurę mam na codzień bo moje włosy naturalnie faluja a na wrześniowe wesele chyba je wyprostuję dla odmiany :-)
No i super,proste są mega :-)
UsuńBardzo ladna, naturalna fryzurka, bardzo mi do Ciebie pasuje. Jej dodatkowym atutem jest zwiekszenie objetosci wlosow, a ten matowy efekt wcale nie jest zly, gdyz polysk uzyskalabys pewnie kosztem objetosci.
OdpowiedzUsuńPS: Zachwycila mnie Twoja torebka. *.*
Pozdrawiam
KaSia:)
Dokładnie. Niestety przy rąk cienkich włosach, objętość uzyskuje się zawsze kosztem blasku. Gdybym chciała mieć błyszczące włosy, nie byłoby tej objętości. Każdy sprej nablyszczajacy i tak ibciazylby włosy, w związku z czym musze decydować. Wiem, że rozumie mnie każda posiadaczką cienkich, ale prawdziwie cienkich włosów :-) Poza tym w sztucznym świetle nie wyglądały na takie matowe. Jest ok, ciesze się z tego co mam :-)
UsuńMartusiu polecisz jakaś dobra profesionalna maskę do wlosow? :)
OdpowiedzUsuńPs. Ślicznie wyglądasz! ;-)
Loreal absolutnie repair lipidów - recenzja u mnie na blogu. Maski planeta organica i maska equilibra aloesowa :-)
UsuńLipidium *
UsuńBardzo ładnie wyglądasz, sukienka super, a i włosy widać zadbane i pięknie ułożone ;) Przydatny post dla osób, które chcą zakręcić włosy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję, liczę na rewanż.
Cudownie wygladałaś :) dzięki falom włosy nabrały objętości :) super
OdpowiedzUsuńFryzura zbyt dziewczęca, jakaś taka eteryczna, aż się prosi o wianek. Nie poleciłbym takiej stylizacji na wesele klientce. Jest pani piękną kobietą. Czas pokazać pazur!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Robert - fryzjer
W takim razie idealnie oddałam swój charakter :-) Nie jestem typem kobiety z pazurem :-)
UsuńBardzo podoba mi się ta sukienka, ogólnie cała Twoja stylizacja wpasowała się idealnie w mój gust :) też idę na wesele i szukałam podobnej, szkoda, że nie jest z sieciówki :) nie przejmuj się negatywnymi komentarzami. Moim zdaniem bardzo ładna fryzura idealnie do Ciebie pasuje, to po prostu Twój charakter Twój styl, niektórzy wolą tonę lakieru i brokatu Ty cenisz naturalność i delikatność także trochę różnica gustów :)
OdpowiedzUsuńNie nadymaj się tak Baloniku, bo pękniesz! Świat nie jest zero-jedynkowy - po jednej stronie Ty, a po drugiej te, co wolą tonę lakieru i brokatu. To bardzo niesympatyczna i niesprawiedliwa uwaga.
UsuńMoim zdaniem problem z tą stylizacją leży gdzie indziej, najlepiej skomentował to Robert. Fryzurka jest bardziej dziewczęca niż kobieca, a więc idealna dla dziewczynki na pierwszą komunię. Sukienka jest prześliczna.
Ania
Aniu, rozumiem o co Ci chodzi. :-) Między moją naturalną fryzurą, a tą z toną lakieru i brokatem, jest wiele innych opcji. :-) Myślę, że fryzura oddaje mój charakter. :-) Mimo wszystko - czułam się rewelacyjnie i jako całość, podobało mi się. :-) Myślę, że to również kwestia gustu. Fryzura mogłaby być bardziej dopracowana, obiecuję ćwiczyć. :-) :-*
UsuńMasz bardzo ładne włosy i zrobiłaś śliczne fale. Ja bym chciała mieć takie naturalne.
OdpowiedzUsuńOjej! To fryzura moich marzeń. Cudownie wyglądasz. :)
OdpowiedzUsuńTaka ładna sukienka a tak słaba fryzura. Włosy popsuły cały look.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdemu musi się podobać. :-) Fryzura nie była taka słaba - trzymała się do poniedziałku :-D
UsuńNajważniejsze, że Ty sama dobrze się czułaś w tej fryzurze, ponieważ gusta zawsze będę różne. Moim zdaniem pasowała do Ciebie i całości, a dodatkowo fale się długo utrzymały :) Jednym może być ciężko utrzymać fale czy loki na swoich włosach, a innym będzie ciezko utrzymać proste włosy tak aby się właśnie nie pofalowały czy skręciły. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka na wesele! Mogę zapytać, gdzie kupiona? Właśnie szukam czegoś odpowiedniego i już mam kilka sprawdzonych ofert. Najbardziej spodobały mi się chyba sukienki z oferty https://modbis.pl/pol_m_Sukienki_Sukienki-wieczorowe-811.html . Mało zamawiam z internetu, bo zawsze boję się o dobór rozmiaru, ale tutaj są tak piękne propozycje, że aż ciężko nie skorzystać, a widzę, że mają fajne możliwości, jeśli chodzi o zwrot towaru. Polecam Wam zajrzeć, jeśli też wybieracie się na jakieś wesele. Warto zadbać o kreację, która będzie odpowiednia.
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka na wesele! Też szukam jakiejś fajnej! Osobiście uważam, że najtrudniejszą kwestią w znalezieniu nowych ubrań jest ich oryginalność. Teraz większość sieciówkowych ciuszków wygląda niemal identycznie, dlatego zwykle zamawiam ubrania z internetowych butików. Niedawno znalazłam nowy sklep - https://www.dressbox.pl/kategoria/sukienki-na-chrzciny . Zamówiłam tylko sukienki, ale jakość ubrań jest tak dobra, że z pewnością jeszcze nie raz tam coś kupię!
OdpowiedzUsuń