Dzisiaj zapraszam na wpis podsumowujący wszystkie artykuły dotyczące silikonów w pielęgnacji włosów, które do tej pory ukazały się na blogu. Silikony według mnie są ważnym elementem pielęgnacji, ale warto wiedzieć w jaki sposób się z nimi obchodzić. Nie każde włosy będą lubiły się z silikonami, ale to również zależy od rodzaju silikonu, natężenia w danym produkcie i współpracy z innymi składnikami kosmetyku. Silikony są niezbędne przy zapuszczaniu włosów, szczególnie tych wrażliwych, cienkich, podatnych na zniszczenia, ponieważ świetnie konserwują włosy. Inaczej działają silikony zawarte w masce, inaczej sera silikonowe, a jeszcze inaczej silikony w lakierze do włosów. :-) Świat silikonów to spory obszar włosomaniactwa, który zaraz obok szamponów i składników myjących, jest jednym z moich ulubionych. :-)
Każdy z tych tematów jest w pełni poświęcony silikonom lub powiązany z ich stosowaniem. Wpisy poruszają różne aspekty ich obecności w kosmetykach i pokazują w jaki sposób mogą przyczynić się do poprawy wyglądu włosów, ale też na co zwrócić uwagę, aby nie przedobrzyć. :-)
RECENZJE
Produkty silikonowe godne uwagi. :-)
Jestem ciekawa jakie macie podejście do silikonów. Stosujecie w codziennej pielęgnacji, a może używacie od czasu do czasu? Jakie są wasze ulubione, silikonowe produkty? :-)
Jeżeli chodzi o włosy to u mnie często występują ;)
OdpowiedzUsuńNa codzień staram się unikać, na wyjścia, przed którymi musze miwec pewność, że fryzura będzie nienaganna-obowiązkowo.
OdpowiedzUsuńWyznaję tę samą zasadę odnośnie ważnych wyjść :-)
UsuńMoje włosy kochają silikony, używam zawsze po umyciu włosów :)
OdpowiedzUsuńOstatnio na blogach znów głośno o silikonach :) Ja używam na codzień w postaci serum silikonowego lub odżywki :) Nie wyobrażam sobie bez nich pielęgnacji. Kiedyś odstawiła i to był duży błąd ;)
OdpowiedzUsuńBo są pomocne i warto z nich korzystać z głową :-)
UsuńByle tylko nie w szamponie :) za to w odżywkach, maskach, serum - silikony są jak najbardziej wskazane i bez nich moje włosy wyglądają dużo gorzej!
OdpowiedzUsuńSilikony w szamponie tylko dla opornych, wysokoporowatych, zniszczonych włosów. W innym przypadku - przyklap. :-)
UsuńZawsze zabezpieczam włosy silikonowym serum:)
OdpowiedzUsuńU mnie silikony niestety wzmagają strączkowanie, po ich odstawieniu włosy zupełnie nie zbijają się w strączki i dłużej są świeże :) Zrezygnowałam też z zabezpieczania końcówek, robię to teraz mieszanką gliceryny z naturalnymi olejami
OdpowiedzUsuńKochana, czy włosy reagują tak na wszystkie silikony? Pytam, bo u mnie efekt o jakim piszesz dają silikony zmywalne mocnymi detergentami, natomiast odparowujące z włosa czy zmywalne wodą/łagodnym detergentem, bardzo pomagają. :-)
UsuńPo odstawieniu silikonów włosy są lżejsze i świeżość o której piszesz, faktycznie się pojawia. To dlatego warto nakładać kosmetyki na same końce. Dobrze, że mi o tym przypomniałaś. :-)
Właśnie niestety wszystkie- te lżejsze też :( Ale ta metoda zo olejem sprawdza się u mnie super :)
UsuńA tak w ogóle Martusiu- uwielbiam Twojego bloga! :*
Zawsze po umyciu włosów silikonowy olejek leci na końcówki :) Dzięki raz, dwa razy w roku podcinam je ponieważ nie wymagają częstych wizyt u fryzjera. Jestem w 100% przekonana, że to właśnie dzięki olejkom. W rozsądnej ilości nie obciążą włosów tylko im pomogą :)
OdpowiedzUsuńNa początku swojej przygody z włosami czytałam dużo złego o silikonach. Cieszę się że z nich nie zrezygnowałam bo są bardzo ważne w pielęgnacji :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że był taki czas, kiedy silikony nie były doceniane :-)
UsuńUwielbiam Twoje posty :*
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńSuper skrót...już przeczytalam kilka postów, a ten o podziale silikonow to sobie zapisałam :D
OdpowiedzUsuńJa lubie silikony...moje wlosy uwielbiają konserwację ;)
Również często wracam do posta o podziale silikonów :-)
UsuńKonserwa mode on :D
Czy Mythic Oil już jest niedostępny czy po prostu zmienił opakowanie/butelkę? A jak ze składem - ten sam? Ktoś wie?
OdpowiedzUsuńMythic Oil chyba zmienił opakowanie i automatycznie podrożał. Najtaniej znalazłam na allegro za niecałe 39zł (100 ml). Zastanawiam się, czy kupić Mythic czy Maroccan Oil (mam cienkie, delikatne, rzadkie włoski). Ten drugi jest droższy. Czy ktoś może coś poradzić w tym względzie.
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź. Ja wcześniej używałam Oil Miracle - był cudowny i chyba nawet tańszy, ale Mythic jeszcze nie miałam i dlatego chciałabym wypróbować. Myślę jednak, że różowego Oil Miracle będzie ciężko pobić, no i ten zapach :)
UsuńOlejek Mythic oil i kuracja z Mirrocan Oil to moje dwa silikonowe hity. Ciekawe, że producenci z reguły takie sera nazywają 'olejkami'^^
OdpowiedzUsuńJa bym do nich nie miala nic.. gdyby zmywaly sie woda albo maska. A tak staram sie odstawic...choc ciezko idzie. Niestety moja skora podraznia sie slsami a nawet delikatniejszymi detergentami. A niezmywanie silikonow u mnie grozi strasznym przyklapem. Wygladaja jakby byly brudne.
OdpowiedzUsuńStosuję silikony szczególnie do zabezpieczenia końcowek. Zazwyczaj pomagają w urazach przy codziennym ,,noszeniu,, naszych włosów. Mam jeszcze słabość do maski stapiz z silikonem która pięknie pachnie i sprawia że włosy są miękkie w dotyku. Zapraszam na mojego bloga:)
OdpowiedzUsuńStaram się je używać od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńMoje wysokoporowatki uwielbiają silikony w odżywkach i serach :) Może to taki banał ale dzięki codziennemu wcieraniu w końcówki dwóch kropli olejowego serum od 8 miesięcy nie byłam u fryzjera i nie mam nadal rozdwojonych końcówek :) Dawniej to by było nie do pomyślenia :) Mam włosy puszyste więc przyklap im nie grozi przy rozsądnej ilości ;)
OdpowiedzUsuńhej ślicznoto, świetny blog i świetne włosy! ja dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem na temat włosów ale zapraszam! ;) http://healthyplanhair.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń