Olejowanie ma za zadanie wygładzić włosy, nawilżyć, nabłyszczyć i uelastycznić. Jest zbawienne dla włosów suchych, matowych, zniszczonych i puszących się. Istnieje kilka sposobów olejowania, które w zależności od rodzaju i kondycji włosów, będą działały lepiej bądź gorzej. Dzisiaj opowiem wam o metodach olejowania włosów, które wypróbowałam na sobie. Dowiecie się jak właściwie nakładać olej, aby działał dobrze, a włosy nie były obciążone, ile czasu trzymać olej, jaki olej wybrać, kiedy pojawią się pierwsze efekty? :-)
O CO CHODZI Z OLEJOWANIEM, CZYLI PO MOJEMU :-)
Olejowanie włosów - brzmi bardzo dziwnie dla osób, które mają styczność po raz pierwszy z tym zabiegiem. Pamiętam jaka byłam na początku spanikowana czy dobrze nakładam olej, czy nie będę miała tłustych włosów, jaki olej mam nałożyć, ile tego oleju itd. Mówiąc prosto z mostu - nakładanie oleju to naprawdę nic wielkiego i strasznego :-) Wystarczy chlapnąć kilka kropel na włosy i mityczny "zabieg olejowania" macie odhaczony. ;-) Chodzi mi o to, że olejowanie to naprawdę nic skomplikowanego. Można się świetnie bawić olejowaniem i testować różne sposoby aplikacji.
1. OLEJOWANIE "NA SUCHO"
Olej nakładamy na suche włosy. Najważniejsze to naolejować włosy w taki sposób, aby nie ociekały olejem. Więcej o metodzie pisałam we wpisie jak poprawnie olejować włosy na sucho. Dodam tylko, że włosy powinny być lekko błyszczące od oleju, ale nie mogą być przeciążone i tłuste.
Bierzemy zatem kilka kropel oleju, rozcieramy w dłoniach i gładzimy po pasmach. Starajcie się dokładnie pokryć wszystkie włosy. W tym celu możecie podzielić je na partie i po kolei aplikować olej. Fajnym wyjściem jest również przeczesanie naolejowanych włosów szczotką. Super sprawdzi się Tangle Teezer, ponieważ ma drobny rozstaw plastikowych igieł i łatwo można ją oczyścić z oleju.
Jak długo trzymamy?
- na 10 - 15 minut przed myciem. Krótki moment trzymania oleju sprawdzi się u posiadaczek włosów mocno porowatych, suchych, bo takie szybko spijają olej,
- na całą noc - ten sposób przeznaczony dla osób, które myją głowę rano bądź dla posiadaczek włosów niskoporowatych (takie włosy potrzebują więcej czasu, aby olej dokładniej spenetrował włos).
2. OLEJOWANIE "NA MOKRO"
To olejowanie włosów wilgotnych. Możemy to zrobić na kilka sposobów:
a) aplikujemy olej na suche włosy, po czym moczymy je w wodzie i odsączamy z jej nadmiaru. W zależności od preferencji, z mieszanką chodzimy 10 - 30 minut. Ważne, aby taki sposób wykonać przed właściwym myciem włosów.
b) aplikujemy olej na umyte, odciśnięte z nadmiaru wody włosy. Z mieszanką chodzimy ok. 10 - 30 minut, w zależności od preferencji. Następnie aplikujemy ulubioną odżywkę lub maskę w celu zemulgowania oleju tzn. ściągnięcia cząsteczek tłuszczu z naszych włosów. Nie trzymamy maseczki ani odżywki długo, tylko wymywamy nią resztki oleju. :-)
c) olejowanie w rosołku. Do letniej wody dodajemy ulubiony olej (w ilości na oko :-)). Moczymy w misce włosy, odciskamy z nadmiaru wody, zwijamy w koczka i chodzimy przez kilkanaście minut. Następnie myjemy skalp i aplikujemy ulubioną odżywkę lub maskę.
3. OLEJOWANIE NA ODŻYWKĘ/MASKĘ
Super metoda dla włosów suchych, zniszczonych, kręconych, płowiejących. W tej metodzie do wyboru dwa warianty:
a) przed myciem. Włosy należy zmoczyć wodą, odcisnąć jej nadmiar. Aplikujemy ulubioną odżywkę lub maskę, po czym nakładamy na całość olej.
b) po myciu. Umyte, odsączone z nadmiaru wody włosy pokrywamy ulubioną odżywką/maską. Na to aplikujemy olej.
W jednym i drugim przypadku najlepiej zrobić koczka na czubku głowy, spiąć żabką i z taką mieszanką odczekać ok. 30 minut. Zadziała super. :-)
4. DODAWANIE OLEJU DO MASKI/ODŻYWKI
Dodajemy kilka kropel oleju do porcji odżywki lub maski. Taki dodatek sprawia, że kosmetyk zyskuje bardziej emolientowy skład.
5. NAJPIERW OLEJ, PÓŹNIEJ ODŻYWKA/MASKA
Możemy również nałożyć olej, po czym zaaplikować odżywkę lub maskę i z taka mieszanką chodzić 30 minut.
6. SERUM OLEJOWE W SPREJU
6. SERUM OLEJOWE W SPREJU
Świetnie sprawdza się również serum olejowe w spreju. To metoda, która łączy w sobie ulubioną odżywkę, olej i wodę. :-) Do takiego serum możemy dodać ulubione półprodukty np. aloes zatężony czy hydrolizowaną keratynę.
Przepis na serum olejowe w spreju.
Przepis na serum olejowe w spreju.
6. OLEJOWANIE POPRZEZ ZABEZPIECZANIE
Olejować można również poprzez zabezpieczanie. Kilka kropel oleju należy rozetrzeć w dłoniach i zaaplikować na końce i/lub wierzchnią warstwę włosów (zarówno na suche włosy po umyciu ja i wilgotne, również po umyciu). Można również połączyć 2 kropelki oleju z 2 dwiema kropelkami ulubionego silikonowego serum. :-) Bardzo lubię ten sposób!
KIEDY WIDAĆ CZY OLEJ PASUJE?
Wbrew temu co czytałam na innych blogach uważam, że już po pierwszym zastosowaniu wprawne oko dostrzeże różnicę (na plus bądź na minus) w jakości włosów. Natomiast trzeba poczekać przynajmniej miesiąc na bardziej spektakularne efekty. :-)
JAKI OLEJ?
Ja polecam sięgnąć po oleje, które mamy w kuchni: oliwę, winogoronowy, słonecznikowy, coraz bardziej popularny lniany, sezamowy, z orzechów włoskich. :-) Często sprawdza się dobieranie oleju pod kątem porowatości włosów.
WSZYSTKIE METODY SĄ DOBRE
Bez względu na to, na jaką metodę olejowania zdecydujecie się na pierwszy raz i tak będzie według mnie dobrze. :-) Nie ma idealnej, uniwersalnej metody olejowania dla wszystkich włosów. Każde włosy lubią coś innego. Musimy sprawdzić metodą prób i błędów, która metoda odowiada nam najbardziej. Sama miałam kilka podejść do olejowania włosów i u mnie zdecydowanie najlepsze efekty przynosi olejowanie "na mokro" i olejowe serum w spreju. Bardzo często ograniczam się do olejowania włosów "na sucho", bo jest to szybki sposób.
Jestem bardzo ciekawa jakie są wasze ulubione metody olejowania, jakie oleje lubicie i jakie macie odczucia odnośnie olejowania włosów. :-)
Świetny post :)
OdpowiedzUsuńOlej pewnie powinno się trzymać bardziej w cieple, ale długie trzymanie włosów w ręczniku wzmaga u mnie ich wypadanie, więc po zaolejowaniu, chodzę z mokrymi rozpuszczonymi przez nieco ponad godzinę - testuję różne oleje, ale zawsze je mieszam z olejami ziołowymi + olejem kokosowym. Zapachy przepiękne :)
Pomimo niskoporowatości, wszystkie oleje się u mnie sprawdzają. W sumie nie zdarzyło mi się, żeby cokolwiek niedostosowanego do porowatości włosów mi zaszkodziło, więc powoli skłaniam się ku twierdzeniu, że porowatość nie odgrywa w pielęgnacji aż tak wielkiej roli, jak się wszędzie pisze.
Mokrych włosów olejowanych też chyba lepiej nie spinać ani nie zwijać w koczki? Ja staram się się mimo wszystko tego unikać, bo mokre są bardziej podatne na uszkodzenia.
Z mokrymi włosami, zwiniętymi w koczka nic się nie stanie jeśli zrobimy to delikatnie, a całość podepniemy dużą żabką. Inna sprawa spać z wilgotnymi włosami. :-)
UsuńJa też uważam, że efekt oleju widać po 1 użyciu. Tak, jak maski czy odżywki z resztą. Z czasem będzie się robiło lepiej (lub gorzej :D) ale jeśli zna się swoje włosy i widzi się na nich zmiany, spokojnie można zaobserwować działanie oleju bardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńSuper, że również dostrzegasz efekt po pierwszym użyciu. :-)
UsuńPamiętam, że na początku upierałam się przy olejowaniu na mokro, bo przecież jakaś tam blogerka tak robi i dziwiłam się, że włosy wyglądają po prostu źle. Na szczęście w końcu raz nie chciało mi się moczyć włosów, więc nałożyłam olej na sucho i... wow! Wreszcie jakiś pozytywny efekt:) Krótko mówiąc: kombinujemy:)
OdpowiedzUsuńMoje włosy lubią olejowanie na sucho olejkiem łopianowym ze skrzypem polnym z Green Pharmacy ;)
OdpowiedzUsuńJa olejuję tez w ten sposób, że wieczorem nakładam maskę na suche włosy a na to olej i zmywam całość rano :)
OdpowiedzUsuń>RudaUrodowo - o paznokciach oraz włosach<
Ja czasem robiłam olejem rycynowym i sprawdza się! :)
OdpowiedzUsuńNakładałaś go na długość czy skalp? :-)
UsuńU mnie przy olejowaniu na sucho strasznie wypadają włosy, więc najczęściej po prostu mieszam maskę z olejem i na włosy. Robię też serum olejowe, psikam włosy bardzo obficie, zawijam w koczka i po jakichś 3 godzinach do mycia. Polecam, bo efekty są, a i za bardzo się nie rzuca w oczy, na czym mi zależy, bo mieszkam w akademiku. :)
OdpowiedzUsuńW ciągu dwóch lat chyba wszystkie przetestowałam i wszystkie po jakimś czasie się u mnie nie sprawdzały. Obecnie znowu stosuję olejowanie na sucho ;)
OdpowiedzUsuńA czy jest możliwość, że to właśnie olej przesuszy włosy?
OdpowiedzUsuńOczywiście. Jeśli jest źle dobrany, jak najbardziej może wysuszyć włosy. Może się tak stać np. przy oleju z kiełków pszenicy
UsuńRównież pamiętam moje początki olejowania i testowania produktów, a także paniki czy dobrze nakładam olej :D Nie stosuję już mieszanek tylko czyste oleje np. makadamia, lniany lub kokosowy. W sumie to dawno nie olejowałam włosów hmmm idę zaraz do kuchni i machnę któryś z olei na włosy :D
OdpowiedzUsuńMartuś piękne główne zdjęcie ❤
A ja dzisiaj kompletnie zapomniałam o oleju! Byłam na basenie i zapomniałam użyć. ;-) Obecnie testuję olej z krokosza barwierskiego :-) Również preferuję czyste oleje, mieszanki rzadko się u mnie sprawdzają (poza mieszanką serum silikonowe + olej, ale to już nie to samo ;-)). Dziękuję za komplement odnośnie zdjęcia. :-) :-*
UsuńJak na razie nie zdecydowałam się na olejowanie.
OdpowiedzUsuńJa też się bałam jak 1 raz olejowałam włosy,a tak naprawde jest to takie proste! :D
OdpowiedzUsuńDokładanie :-)
UsuńTośmy się zgrały - też niedawno o tym pisałam ;)
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdza się tylko i wyłącznie na mokro ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nałożyłam olej na włosy, a tu taki wpisik!:D Ja zawsze olejuję na sucho i zostawiam na noc. Myję głowę rano, więc zazwyczaj nie mam czasu na siedzenie 30 min z olejem "na mokro", ale zachęciłaś mnie - muszę spróbować w jakiś wolny dzień.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi oleje jakie nakładam to najczęściej jest to oliwa z oliwek, ostatnio olej z orzechów włoskich. Kiedyś jak nic nie miałam pod ręką to nawet testowałam zwykły rzepakowy :p I szczerze mówiąc nie widzę między nimi różnicy :p
Harmonia osiągnięta, haha. :D :-)
UsuńEch a mi olejowanie nie podchodzi. Często okazuje się, że mimo mycia włosów 3 razy, nadal wyglądają jakby były tłuste. To oczywiście okazuje się dopiero jak włosy wyschną a to już wtedy czas iść na uniwerek czy do pracy. Nie wiem co robie źle. Nakładam mało. Myje najpierw odżywką potem szamponem z SLS z dwa razy a czasami i tak się nie domywa ten olej. Więc rzadko się decyduje na olejowanie :(
OdpowiedzUsuńKurcze, a po każdym oleju Ci się tak dzieje?
UsuńPróbowałam oliwy, kokosowego i Babydream :(
UsuńO! A olejowanie na glicerynę :3 ?
OdpowiedzUsuńTeż fajne! Dobrze, że o tym przypomniałaś :-)
UsuńJa olejuję na sucho, pasuje mi ta metoda i nie chcę jej zmieniać :)
OdpowiedzUsuńJa olejuję na sucho, przed myciem :) u mnie dobrze sprawdza się mieszanka: do buteleczki wlałam olej słonecznikowy, lniany, oliwe z oliwek, Babydream i wkoncu widze efekty, oczywiście trzeba to robić regularnie :)
OdpowiedzUsuńKroplelka tej mieszanki wygładzam też suche włosy :)
pozdrawiam, D ^^
Ja najchętniej olejuje na sucho lub mokro, zdarza mi się też serum olejowe :) wymienione metody sprawdzają się u mnie najlepiej :)
OdpowiedzUsuńP.S. masz piękne zdjęcia :) pozdrawiam !
Dziękuję :-)
UsuńA u mnie po pierwszym myciu nie zawsze widać, czy olej spisuje się na plus czy minus. Po prostu czasem nie robi to różnicy i olej jest neutralny (choć może tą neutralność można potraktować jako atut?). A często się okazuje, że np. po dodaniu do maski sprawdza się idealnie, a podczas olejowania na mokro nie ma widocznych efektów :) Myślę, że duże znaczenie ma metoda olejowania, dlatego nie w każdym przypadku ta zasada, że już po pierwszym myciu widać różnicę w jakości włosów, się sprawdza. Moje włosy z czasem też zmieniają upodobania, np. wcześniej nie lubiły oleju arganowego i kokosowego, a teraz działają na nie lepiej niż kiedyś. Ja bym powiedziała, że po 2-3 myciach można zauważyć różnicę. No i są oczywiście oleje, które przy pierwszym myciu dają efekt wow (u mnie ze słodkich migadłów), a są takie, które od razu puszą (jakiś czas temu tak miałam z olejem kokosowym).
OdpowiedzUsuńDyskusyjny temat :D może nie mam wprawnego oka :D :D
Dyskusyjny :-) Metoda olejowania jak najbardziej ma wpływ na efekty, jednak znając metodę, która nam służy, można łatwo zauważyć czy olej się sprawdza czy nie. Hmmm, zastanawiam się jak to było u mnie na początku. Nie wydaje mi się, żebym tak szybko umiała rozpoznać czy olej pasuje ;-) No i być może to kwestia wprawnych oczu. :D Rozważam również efekt placebo. :D
UsuńWybieram metody leniwca - serum olejowe w sprayu (szybko się nakłada, szybko dobrze działa i łatwo zmywa) oraz olejek z silikonami do zabezpieczania końcówek :) A najczęściej sięgam po olej z pestek winogron - żeby było niedrogo wypróbowałam kiedyś wszystkie "kuchenne" oleje które mam w domu i ten pasuje mi chyba najbardziej :)
OdpowiedzUsuńNa leniwca jest super! :D
Usuńja bardzo lubię olejowanie na mokro, później dokładam maskę i myję włosy szamponem, aczkolwiek ostatnio włosy są spuszone, więc chyba pokombinuję i wprowadzę jakieś zmiany ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post i bardzo przydatne rady. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńMuszę wypróbować metodę na mokre włosy, bo na suche ciężko mi się aplikuje :(
OdpowiedzUsuńJa olejuje na siemie lniane zmieszane z maską nawilżającą i ta metoda jest dla mnie chyba najlepsza. Muszę jeszcze sprawdzić serum olejowe.
OdpowiedzUsuńJa wiąże włosy w kucyk i potem nakładam na ten kucyk oliwe z oliwek, robię koczka ślimaczka i na koczka nakładam torebkę foliową śniadaniową i chodzę tak 1 - 2h i myje włosy. Efekt cudowny :)
OdpowiedzUsuńświetny blog Pozdrawiam ;)
W moim przypadku olejowanie na sucho nie daje duzych efektów ale na mokro sprawdza się super,szczególnie kiedy dodam sese i olejek arganowy :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie sprawdza się olej migdałowy. Stosuję ok. godzinę lub dwie przed myciem. Potem jeszcze nakładam odżywkę. Żadna ze mnie włosomaniaczka, ale jakoś udaje mi się utrzymywać dobrą kondycję włosów.
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie sprawdza się olej migdałowy. Stosuję ok. godzinę lub dwie przed myciem. Potem jeszcze nakładam odżywkę. Żadna ze mnie włosomaniaczka, ale jakoś udaje mi się utrzymywać dobrą kondycję włosów.
OdpowiedzUsuńPoznałam Twojego bloga dzięki ostatniemu wpisowi u Anwen. Przeglądam go od kilku dni i bardzo mi się podoba. Masz naprawdę piękne włosy!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :-) Każdy może mieć, wystarczy systematyczność i determinacja! :-) :-*
UsuńU mnie sprawdza sie olej dodany do maski czy odzywki. Nakladam miksture na zwilzone wlosy, na to czepek, czapa i tak trzymam 30 min, potem myje wlosy. :)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej nakładam olej na suche lub wilgotne włosy, a na to maskę. Nieraz robiłam rosołek i były super efekty. Raz próbowałam serum olejowe w spray. Muszę znowu zrobić. ;-)
OdpowiedzUsuńTeż tak robię i efekty są dobre :)
OdpowiedzUsuńHej, nie wiem czy widziałaś, ale napisałam do Ciebie e-mail z prośbą o pomoc :)
OdpowiedzUsuńBędę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Kamila. :)
Tak Kamilko, widziałam, ale nie jestem w stanie odpisywać tak szybko jakbym chciała. Dostaję bardzo dużo maili i próśb o pomoc, serce mi się kraja, ale nie jestem w stanie odpisać na wszystko :-( Dlatego stworzyłam Strefę Czytelnika, żeby jakoś połączyć nasze problemy, które się często powtarzają :-(
UsuńCzy to możliwe,że olej lniany wysusza mi włosy? Nie użyłam ostatnio niczego nowego prócz oleju właśnie i zauważyłam po myciu mocne przesuszenie.
OdpowiedzUsuńOczywiście. Może być niedopasowany do włosów i stąd ten efekt. Spróbuj oliwy z oliwek, a jak nie pomoże to kokosowego :-) Takie 3 skrajności :-*
UsuńMam pytanko łyzke oleju daje cie na ile litrow wody bo kazda miska ma inna pjemnosc
OdpowiedzUsuńKurcze, trudno mi powiedzieć, bo ja daję na oko i nie pamiętam ile dawałam na początku, jak jeszcze odmierzałam...
UsuńJak się ma grube, bardzo suche i/lub zniszczone włosy z tendencją do puszenia to warto jednak spróbować nieco większej ilości oleju. U mnie "kilka kropel" to zdecydowanie zbyt mała ilość. Zawsze nakładam od ucha w dół taką ilość żeby były wyraźnie tłuste, przy skalpie nieco mniej. Po godzinie emulguję odżywką, później delikatny szampon, emolientowa maska i dopiero wtedy są wygładzone. Warto spróbować jeśli po minimalnej ilości oleju nadal jest puch na glowie.
OdpowiedzUsuńZamierzam rozpocząć olejowanie moich włosów (średnioporowate). Powiedz mi tylko, nawet jeśli na odżywce jest napisane, żeby trzymać ją 3-5 min, to w połączeniu z olejem trzymać ją aż 30 min? Czy ma to jakieś znaczenie, jakiej oliwy z oliwek użyję? Są różne - tańsze i droższe :) Pluję sobie w brodę, że dopiero teraz zaczynam robić coś ze swoimi włosami... Szampony Sylveco już kupione, dziś użyję po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńWczoraj nałozyłam olej na końce włosów i poszłam spać. Byłam ciekawa jak ta metoda spania z olejem sprawdzi się u mnie. Dzisiaj rano umyłam i musze powiedzieć że nie jest to dla mnie. Włosy po umyciu mam jakby przyklapniete i tłuste. Wróce do olejowania na 30 minut na mokre włosy
OdpowiedzUsuń