PLAN DZIAŁANIA DLA WŁOSÓW AGNIESZKI
Agnieszka jest posiadaczką cienkich z natury włosów. Część z nich jest dodatkowo ekstremalnie cienka, krótsza od reszty i krucha. Ponadto, Agnieszka ma problem z określeniem porowatości i doborem odpowiedniego szamponu - musi regulować pracę gruczołów łojowych oraz nie wpływać negatywnie na dlugość. Chciałaby zapuścić włosy, ale nie wie jak poradzić sobie z problematyczną partią. Co zrobić, by włosy ruszyły z długością, czego unikać oraz jakich kosmetyków używać?
"Cześć. Domyślam się, że takich wiadomości jak moja otrzymujesz bardzo wiele. Jednak mam ogromną nadzieję, że mi pomożesz. Może zacznę od tego, że tak samo jak Ty jestem posiadaczką cienkich włosów. Niestety raczej od urodzenia. Gęstość mojego kucyka wynosi ok. 6 cm.
Moje włosy podzielone są na dwie partie, co widać wyraźnie na zdjęciu. Część włosów tych pod spodem jest strasznie cienka. Nie są to normalne włosy, a takie strasznie cieniutkie, których linia nie jest wyraźnie zarysowana, nie są rozdwojone, ale bardzo cieniutkie. Druga część włosów, te dłuższe, których jest znacznie mniej - są w chwili obecnej zdrowe i troszeczkę grubsze za sprawą podcięcia włosów. Wiem, że powinnam ciachnąć je całkowicie, jednak to byłoby dla mnie zbyt drastyczne. I tak pozbyłam się dużej ilości włosów. Jak mogłabym wzmocnić tą krótszą partię bardzo cieniutkich włosów? Ta dłuższa wbrew pozorom ma troszeczkę grubsze włosy i mam wrażenie, że tylko one rosną.
Posiadam także dużą ilość odstających włosów przy skroniach oraz czole. Raczej nie są to babyhair, a urwane włoski zapewne przez wsuwkę, którą namiętnie przypinałam sobie do włosów (tak, po przestudiowaniu ok. 40 wpisów na Twoim blogu, wiem że był to straszny błąd).
Muszę jeszcze dodać, że gdy mam rozpuszczone włosy są one do połowy takie nawet świecące, druga część jest szorstka, matowa i sucha ale nie zawsze. Z kolei gdy zwiążę je w koczka ślimaczka i zewnętrzna strona włosów jest automatycznie u góry - to pięknie one błyszczą. Nigdy nie byłam konsekwentna w tym, co robiłam, zawsze poddawałam się po miesiącu czy też dwóch stwierdzając, że nigdy nie będę miała takich włosów. Załamywałam się. Ale trafiłam na Twojego bloga i uświadomiłam sobie, że muszę walczyć i poświęcić swoim włosom lata, a nie miesiące.
Moja wcześniejsza pielęgnacja była ogromnym błędem. Stosowałam szampon Babydream oraz odżywkę Garnier & avokado. Często wychodziłam z wilgotnymi włosami na dwór. Nie suszyłam ich. Stosowałam plastikową szczotkę. Starałam się olejować włosy, jednak zawsze miałam problem z określeniem porowatości swoich włosów (mam nadzieję, że troszkę mi w tym pomożesz ;-)). Stosowałam olej lniany, arganowy, z orzechów włoskich, nawet kokosowy. Lniany i z orzechów włoskich na pewno chronił włosy przed rozdwajającymi się końcówkami. Stosowałam także żółtko jajka - nic nie pomogło. I maskę Biovax - dawała połysk włosom i niesamowitą miękkość. Ale włosów było tak jakby przez nią mniej . Zauważyłam także, że żółta odżywka z garniera przestała na mnie działać, a kiedyś była idealna.
Teraz postanowiłam coś zmienić:
1. Włosy spinam gumką wykonaną z pociętych rajstop
2. Zakupiłam sobie szczotkę z włosia dzika
3. Stosuję Jantar
4. Zakupiłam sobie maskę Planeta Organica Morze Martwe
5. Zawsze czekam, aż wyschną mi włosy
6. Szampon (nie wiem właśnie jakiego szamponu powinnam używać. Moje włosy szybko się przetłuszczają).
7. To samo z odżywką - naprawdę nie wiem jaką mogłabym stosować.
A i stosuję jeszcze olej z wiesiołka, który zatrzymał wypadanie moich włosów po zużyciu 3 listków opakowania (a i dodam, że skutkiem ubocznym jest niesamowicie gładka cera na całym ciele, jakiej nigdy nie miałam nawet po zastosowaniu jakiegokolwiek balsamu
Bardzo proszę Cię o pomoc w określeniu typu moich włosów oraz stwierdzeniu czy mój plan pielęgnacji jest dobry. Byłabym bardzo bardzo wdzięczna. Pozdrawiam."
ANALIZA I PLAN DZIAŁANIA
Na początku odsyłam do wpisu, który jest w pewnym sensie związany z problemem Agnieszki: Strefa Czytelnika [8] - jedna głowa, dwie porowatości
1. RÓŻNE PARTIE WŁOSÓW
Jestem przekonana, że nie tylko Agnieszka, ale i wiele z was, zmaga się z problemem włosów, które są różne w różnych częściach głowy. Inne porowatości czy skręt sprawiają, że czasami mamy wrażenie, że na głowie mamy włosy dwóch różnych osób.
Może być to kwestia genetyczna lub naturalne zużywanie się pewnych partii włosów. Włosy są inne na obrysie, a więc nad karkiem, na końcach, przy twarzy i na włosach przy zakolach, ponieważ to właśnie tam je często dotykamy.
2. JAK WZMOCNIĆ KRÓTSZĄ PARTIĘ WŁOSÓW
→ Ponieważ włosy są cienkie, krótkie, więc łatwo je obciążyć, poleciłabym na pewno metodę pielęgnacji przelatanej. Na czym w skrócie polega? Jednego mycia stosujemy bardziej dociążające i mocne produkty, a kolejne mycie to produkty łagodne. Pozwoli zadbać intensywnie o włosy kruche, a także da odpoczynek włosom zdrowym.
→ Raz na 3 - 4 dni dałabym włosom odpocząć i umyłabym je samym szamponem. Emolienty i humektanty potrafią znacznie rozmiękczyć włosy, przez co tracą na sztywności, stają się bardzo miękkie.
→ Spróbowałabym również metody OM (tylko w kombinacji maska + szampon) i OMO (w kombinacji odżywka, mycie, odżywka lub olej).
→ Skuteczne może się okazać olejowanie tylko partii kruchych i delikatnych włosów.
→ Polecam wypróbować mycie włosów odżywką, które oczyści skórę głowy z sebum i zabrudzeń, ale również zadba o długość. Listę odżywek myjących i szczegółowy opis pielęgnacji, znajdziesz w poniższym wpisie.
3. WŁOSY NA SKRONIACH I CZOLE
Świetnie, że stosujesz Jantar. To właśnie wcierki pozwalają na wzmocnienie i zagęszczenie delikatnych włosów. Ważne są także szampony, które oprócz środków myjących, będą miały w sobie składniki aktywne (listę podałam niżej). Przez długi czas bagatelizowałam działanie szamponu w pielęgnacji. Z perspektywy czasu widzę jak duże ma znaczenie w pielęgnacji. Dobrze dobrany, potrafi dołożyć cegiełkę do poprawy kondycji skalpu i włosów.
Cienkie włosy mają tendencję do delikatnych, krótkich i kruchych włosów w okolicach skroni. Wiele z nich po prostu rośnie na kilka cm i staje w miejscu. Są to włosy słabo wyczuwalne pod palcami, przypominające meszek. Sama borykam się z tym problemem, o czym pisałam całkiem niedawno: ekstremalnie cienka grzywka, przypominająca puch.
Dobrze mogą się sprawdzić drożdże piekarskie, które wzmocnią delikatne włosy:
4. POROWATOŚĆ
Myślę, że porowatość włosów jest średnia, ponieważ włosy nie wykazują szczególnych cech porowatości niskiej czy wysokiej. Większość osób posiada porowatość średnią. Czasami pod wpływem pielęgnacji, może ona zmierzać w kierunku wysokiej lub niskiej. Według mnie, u Ciebie, mimo problematycznej warstwy, porowatość jest właśnie średnia.
5. SZAMPON
Przy przetłuszczającym się skalpie, długości do ramion i cienkich włosach, konieczne jest znalezienie szamponu ograniczającego pracę gruczołów łojowych (dobrze gdyby miał zioła w składzie, ale nie za dużo, by nie wysuszał długości), konsystencję raczej żelową (perliste często obciążają włosy).
Polecam:
6. MYCIE Z GŁOWĄ SKIEROWANĄ W DÓŁ
Polecam mycie samego skalpu, z głową skierowaną ku dołowi. Nie ma potrzeby tarcia włosów na długości, gdyż spływająca piana dostatecznie rozprawi się z zabrudzeniami. Ten trik pomoże ochronić również problematyczną partię.
7. CIĘCIE MASZYNKĄ
Spróbowałabym cięcia maszynką na prosto. Usztywni to końcówki i lekko dociąży włosy.
8. UNIKAJ
Dużej ilości humektantów, silikonów (trudnozmywalnych w szczególności), szamponów oczyszczających (przy tak wrażliwych włosach, oczyszczaj mocnymi detergentami jak najrzadziej).
9. MASKI I ODŻYWKI
- balsam fiński Planeta Organica,
- balsam tybetański Planeta Organica,
- .................................................... (miejsce na wasze propozycje) :-)
Przed zakupem czytaj opinie na wizażu. :-) To mój niezawodny sposób na zminimalizowanie ryzyka nietrafionego zakupu.
Na pewno pielęgnacja Twoich włosów nie należy do najprostszych, ale nie ma sytuacji bez wyjścia. Myślę, że wdrożone już zmiany, ten plan oraz porady dziewczyn, pozwolą nakierować cię na właściwe tory i szybko zauważysz poprawę stanu włosów. Pielęgnacja to wytyczanie kierunku, a nie podawanie gotowego rozwiązania - teraz wszystko w Twoich rękach. :-) Co jeszcze doradzicie Agnieszce?
Skąd ja znam 2 partie włosów ... i bądź tu mądrym, żeby je pielęgnować odpowiednio.
OdpowiedzUsuńNie jest to łatwe. Wiele kobiet znajduje się w takiej sytuacji, ale da się ogarnąć :-)
UsuńDove, Nutritive Therapy, Nourishing Oil Care Mask świetna emolientowa maska ;)
OdpowiedzUsuńJa bym poradziła ściąć z 10 cm, to naprawdę może sporo dac włosom, chociaż wiem samą po sobie, że takie duże cięcia nie są łatwe. Z produktów do pielęgnacji polecam Biovaxa Orchid, nawet pisałam o nim dzisiaj u siebie na blogu :D i olej kokosowy (szybko regeneruje włosy, ale muszą się z nim polubić) :)
OdpowiedzUsuńMam problem z doborem fryzury. Pomogłabyś mi?
OdpowiedzUsuńWrzucam fotki moich włosów z ostatnich prawie 2lat. Przez ten cały czas próbowałam zejść z cieniowania.
Jak w końcu mi się to udało mam wrażenie, że włosy wyglądają smętnie i jest ich mało.
https://picasaweb.google.com/105806778096019515464/Wlosy?authkey=Gv1sRgCPy1rdXY6tG_Gw#
Masz dość nisko osadzone włosy przy czole (nie wiem jak to profesjonalnie nazwać :-)). Myślę, że dobrze wyglądałabyś upinając grzywkę z jednej lub z dwóch stron w ślimaczki. Zmieniaj przedziałek od czasu (z lewej na prawą i na odwrót, na środku) do czasu, bo włosy dość płasko leżą na niektórych zdjęciach (mam to samo, nie martw się). :-) Przednie partie mogłyby być nieco dłuższe (przynajmniej za brodę). Jeśli chcesz nosić przedziałek z boku, niech to będzie delikatne przesunięcie przedziałka, a nie usytuowanie go całkowicie z boku. Śliczna kobieta z Ciebie, a włosy są mega :-*
UsuńJa tez polecam podciecie wlosow tak aby wyrownac te dwie partie I aby mialy ta sama dlugosc. Optycznie to juz zagesci wlosy. Sama walcze o kazdy centymetr wiec wiem jak ciezko sie podcina I tak niezbyt dlugie jeszcze wlosy (mam podobna dlugosc). Ale wychodze z zalozenia ze liczy sie jakosc a nie dlugosc wlosow. Mysle ze odpowiednia pielegnacja przyniesie rezultaty I juz niedlugo bedziesz sie cieszyc ladnymi rownymi wlosami:)
OdpowiedzUsuńMiałam identyczne włosy. Co mi pomogło? Trzeba je obcinać na prosto co miesiąc po 2 cm. Ja ciachnęłam od razu przed ramiona i od razu problem z głowy. Później włosy znów zaczynają się kruszyć, ale zapobiega temu zróżnicowana pielęgnacja. Musi być coś, co odbudowuje włosy i coś, co je nawilża, ale też trzecia część czyli olejowanie - dużo olejowania! Nie polecałabym szamponów ziołowych, ale Orientanę z Imbirem i trawą cytrynową na pewno. I trzeba zadbać o dobrą dietę, żeby włosy, które dopiero urosną, były mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia. :*
OdpowiedzUsuńMamy bardzo podobne włosy ;) Od siebie polecam - siemię lniane jako nawilżacz przed myciem albo przed olejowaniem (jeśli twoje włosy je lubią, bo moje kochają ;)) Moje ulubione 2 szampony to alterra granat i aloes naprzemian z szamponem do włosów tłustych z fitomedu. Jak nakładasz na włosy odżywkę przy myciu to spróbuj je rozczesać całe palcami tak żeby odżywka weszła wszędzie (niby mało, a u mnie wiele zmienia), maski nie polece, bo żadnej cudnej jeszcze nie znalazłam. Ja jeszcze zauważyłam, że moje włosy oprócz odżywek bardzo nie lubią silikonów ;) Od pewnego czasu nie zabezpieczam ich już serum silikonowym, a kropelką oleju arganowego i o wiele mniej mi się puszą i strączkują ;)
OdpowiedzUsuńCo do przesuszu na długości - może istotną rolę odgrywa nakładanie oleju? Wiem, że prostowłose często "gładzą" olejem od nasady aż po końce. Ja jednak ze względu na skręt mam kilka warstw włosów i mimo skłonności do przesuszu wszystkie udaje się trzymać w ładzie. Ja jednak olej wgniatam we włosy. Tak jak wgniata się żel przy stylizacji loków. Przegarniam również, ale przede wszystkim wgniatam z głową w dół. Tak samo robię z odżywką - gładzę włosy po długości a potem wgniatam i np. pod reklamówkę :)
OdpowiedzUsuńCo zaś ogólnego odżywienia włosów - przede wszystkim dieta. Wiele osób pomija wartość diety i jej przełożenie na nasz wygląd. Na szczęście powolutku to się zmienia :) Pamiętaj również o odżywianiu przy tym cebulek - wcierki ziołowe, drożdżowe, placenta...Na początek proponuję kozieradkę - tania i łatwo dostępna. Niemal każdy zauważył po niej jakieś pozytywne efekty a będziesz mogła się sprawdzić w systematyczności wcierania :)
Ja mam włosy gęste, jest ich dużo, ale też pod spodem mam taka warstwę jakby zniszczonych, szorstkich włosów (są też o dziwo ciemniejsze od tych na zewnątrz). U mnie dużo pomogło spinanie włosów do góry zawsze wtedy, gdy jestem w domu. Ta wewnętrzna warstwa ciągle ociera się o ubrania i przynajmniej w domu staram się im tego oszczędzić.
OdpowiedzUsuńMoja nowa milosc-maska sylveco :) swietnie nawilza i dociaza.
OdpowiedzUsuńpoza tym jak pisza dziewczyny, podciac, wyrownac, potem dobrze zabezpieczac konce.
Z szamponow moje ostatnio odkrycie to mydlo prowansalskie planeta organica :)
W przeciwienstwie do czarnego czy cedrowego to prawdziwe mydlo potasowe a nie zel z dodatkiem detergentow
Kasiu, nie kuś! Nie mogę teraz nic kupować :D
UsuńMam takie same włosy jak Ty i doskonale Cię rozumiem. Wyrównanie końcówek jest ważne, żeby włosy wyglądały estetycznie, lecz nie polecam drastycznego cięcia, o którym piszą inne czytelniczki, gdyż w przypadku naszych włosów powrót do poprzedniej długości może zająć lata(!). A wiem jak ważna jest dla Ciebie długość. Ja unikam silikonów, moje włosy za nimi nie przepadają, jednak po wielu testach stwierdziłam, że zwyczajnie nie radzą sobie bez serum silikonowego, nie potrafią same się ochronić przed zniszczeniami (mam na myśli zniszczenia, który nie można uniknąć jak otarcia, dotykanie, nie ma mowy o prostownicy czy farbowaniu). Niestety oleje różnego rodzaju były niewystarczające do zabezpieczania. Co do szamponu, szczerze polecam Mydło Cedrowe, które dla mnie jest świetne. A przede wszystkim piszę ten komentarz, żebyś wiedziała, że nie jesteś sama :) Ja również jestem posiadaczką niesamowicie wrażliwych włosów od urodzenia, nie jest łatwo, ale przecież muszę walczyć! :) Życzę dużo siły i powodzenia :)
OdpowiedzUsuńCzesc Martusiu!:) czy moglabyś mi polecić dobry szampon nawilzajacy?taki żeby nie robił z wlosów siana.
OdpowiedzUsuńZ góry dziekuje za odpowiedz!buziaki
Isana Med z mocznikiem, ale wątpię żeby jakikolwiek szampon na poważnie nawilżał włosy ;)
Usuńdzieki!:)wyprobuje;) kupiłam ostatnio szampon orientany trawa cytrynowa i imbir i powiem szczerze ze juz po pierwszym uzyciu jest różnica;))
UsuńEmolium
UsuńAle Emolium żel pod prysznic? Bo nie spotkalam się z szamponem..
UsuńLink do szamponu Emolium: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23285
Usuń:-)
Mam to samo:-/ Martusiu, dzięki za podpowiedzi! Agnieszko, życzę powodzenia! Daj znać za jakiś czas, jak ci poszło
OdpowiedzUsuńPrzeplatana pielęgnacja bardzo dobrze się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Mam takie same wlosy, bardzo dobrze widac to na zdjeciu, sa gestsze i rowne toz za ramiona, a potem zaczynaja zwisac takie pojedyncze pasma:( Przy czym te pasme wcale nie sa zniszczone i cienkie, to takby czesc wlosow atrzymywala sie na dlugosci ramion i dalej nie rosla:( Nie wiem, co robic, zaczynam watpic, czy w jakis sposob moge to zmienic - moze mi cos podpowiecie? Co do radykaalnego sciecia, to ja sie odwazylam, dokladnie rok temu obcielam te wiszace cenkie pasma (wtedy do tego to byly niteczki), jakies 20cm, strasznie bylo mi przykro, ale widzialam, ze nie ma sensu trzymac takich wiszacych nitek. Potem regularnie podcinalam wlosy, tyle, ile kazal fryzjer, na poczatku wiecej, potem co raz mniej, bo koncowki wcale nie byly juz zniszczone, a ze olejuje wlosy regularnie i dbam, jak wlosomaniaczki, to jakos wlosow rzeczywiscie sie poprawila. Natomiast wlasnie zrobilam sobie zdjecie, wlosy rosna, sa zdrowsze, nie rozdwajaja sie, ale histora sie powtorzyla - urosla tylko czesc wlosow, ta pod spodem/ w srodku stoi w miejscu:((, a te dluzsz czesc wyglada tak samo, jak u Agnieszki na zdjeciu:( Caly czas zapuszczam wlosy, wpadlo mi do glowy, zeby znowu je rowno obciac, ale minal rok, wlosy ledwo sie troche sa dluzsze, a co jesli histora znowu sie powtorzy?? Ja je obetnce, bede pilegnowac, dbac, podcinak regularnie i znowu urosnie czesci tylko do ramion? To strace kolejny rok, a nic sie nie zmieni:((( W koncu i raz scielam wszytskie drastycznie i nic sie nei zmienilo, oprocz tego, ze wlosy rzeczywiscie mam zdrowsze... Nie sadze wiec, zeby kolejne drastyczne sciecie pomoglo... Smutno mi tylko:( No ale dlaej bede olejowac, odzywkowac, stosowac maski, OMO, TT, dbac o moj such skalp, zazywac suplementy i pic pokrzywe... Jak macie jakie spomysly, co jeszcze mozna zrobic, to jestem chetna. Pozdrawiam, BabyDoll
OdpowiedzUsuń