5 blogerek, marka Rowenta, Warszawa, warsztaty, debiut przed kamerą, kreatywność, pastele i miłość do włosów (to szczególnie). :-) Tak w skrócie mogłabym opisać wydarzenie, w którym uczestniczyłam na zaproszenie marki. Rowenta zorganizowała genialne 2 dni, w których wraz z włosomaniaczkami uczyłyśmy się jak dbać o włosy oraz jak skutecznie je stylizować. To wszystko w trosce o zdrowe i piękne włosy (hasło przewodnie). :-) Warsztaty odbyły się w studio filmowym Chmury. Było to moje pierwsze spotkanie z "wielkim światem", kamerą, fotografem, makijażem, a także z uroczymi koleżankami - włosomaniaczkami. :-) Cały wyjazd trwał 2 dni i był dla mnie wielkim przeżyciem. Wszystko było tak pięknie zorganizowane, że wręcz brakuje mi słów... Musicie zobaczyć zdjęcia - jest ich naprawdę dużo! :-) Na koniec bonus - filmik pokazujący jak uczyłyśmy się i bawiłyśmy na warsztatach oraz 3 filmiki - tutoriale, w których przedstawiam moje propozycje fryzur. :-)
Pierwszego dnia, razem z Karoliną, Natalią, Martą i Agnieszką, uczyłyśmy się stylizować włosy za pomocą prostownicy Rowenta Respectissim 7/7 i urządzenia unoszącego włosy u nasady Volum'24 Respectissim. Stylizacja jest bardziej bezpieczna, bo urządzenia działają już w temperaturze 170 stopni. Otrzymałyśmy również urządzenie wielofunkcyjne z wymiennymi końcówkami Rowenta Multistyler 14w1.
Każda z nas wylosowała po 3 fryzury, które miałyśmy za zadanie opracować, by wykonać je następnego dnia przed kamerą. Moje fryzury opierały się głównie na kręceniu ślimaków, co mam mniej więcej wyćwiczone. :-) Wylosowałam eleganckiego koka (ulubiona fryzura z całego zestawienia), kokardę z włosów (która została zmieniona ostatecznie na modnego koka - samuraja. Moje włosy okazały się zbyt cienkie i sypkie, by taką kokardę wykonać) oraz zakręconego kucyka. Generalnie bardzo eleganckie i kobiece fryzury, chociaż na co dzień preferuję luźniejszy styl. :-)
Pozostałe fryzury |
Przez kilka godzin uczyłyśmy się wykonywać wylosowane fryzury, na szczęście nie byłyśmy pozostawione same sobie. Wskazówki odnośnie stylizacji, utrwalania fryzury i używania prostownicy Respectissim 7/7 oraz Volum'24, dawała Akademia Berendowicz & Kublin Warszawa. Podczas nauki stylizacji, rozmawialiśmy również o tym jakie mamy włosy, jakie są nasze największe problemy. Usłyszałam, że powinnam swoje włosy przynajmniej o połowę skrócić, bo nie będą wtedy takie oklapnięte. Oczywiście stanowczo zaprotestowałam i wytłumaczyłam swoją filozofię posiadania długich i cienkich włosów #buntownik. :-) Teraz mam Volum'24, które pięknie unosi włosy u nasady. Na zdjęciu efekt uniesienia po pierwszym użyciu urządzenia. :-)
A tutaj już po zakręceniu włosów prostownicą Respectissim 7/7. Nieśmiałe fale, bo nieśmiałe, ale jednak są. :-)
W międzyczasie zajadałyśmy się babeczkami, owocami, rogalami z dżemem. Pycha. :-)
Wieczorem pojechaliśmy zintegrować się do lokalu Pies czy suka (wiem, nazwa powalająca :D). Wspaniale dyskutowało się z dziewczynami. To niesamowite uczucie być z osobami, które kochają robić to co Ty i nadają na tych samych falach.
Większość z nas zamówiła pysznego kurczaka na winie (nie było czuć wina, chyba, że chodziło o kurczaka z tym, co się kucharzowi akurat "nawinie" pod rękę :-)). Zamówiłam również kawę... za alkoholem nie przepadam, a kawę uwielbiam, więc cieplutka latte była idealna na dobranoc. :-)
DZIEŃ DRUGI
SZKOLENIE C.D. I NAGRANIE
SZKOLENIE C.D. I NAGRANIE
Po wejściu do studia sprzęt był już częściowo rozłożony, co nie ukrywam - przeraziło mnie. I rzeczywiście, dopiero po jakimś czasie przyzwyczaiłam się do obecności kamer i fotografa.
Zarówno urządzenia Rowenty jak i materiały szkoleniowe, były już dla nas przygotowane. :-)
Zdecydowanie najbardziej wartościową częścią warsztatów, było dla mnie spotkanie z Helą. Zaimponowała mi swoim nietypowym (jak na fryzjerkę, wiecie jak jest :-)) podejściem do pielęgnacji włosów. Z jednej strony uwielbia profesjonalne produkty fryzjerskie, z drugiej nie potępia metod domowych i drogeryjnych produktów. Prawdziwa z niej włosomaniaczka i bez wahania oddałabym swoje cienkie włosy w jej opiekę! Hela czesze uczestników m. in. Tańca z Gwiazdami. :-)
Otrzymałyśmy mini książki o najważniejszych aspektach dotyczących rodzajów włosów i ich pielęgnacji.
Podczas, gdy my słuchałyśmy o pielęgnacji włosów, ekipa ustawiała sprzęt i przygotowywała się do kręcenia. :-)
Byłam pierwsza, aaa. :-)
ZACZYNAMY NAGRANIE!
Jejku, ale byłam zestresowana. :-) Był to mój pierwszy kontakt z kamerą. Byłam spięta i sztywna, czasami zapominałam się uśmiechać (co jest u mnie dość nietypowe, bo śmieję się często :-)), co widać na niektórych zdjęciach #powaga. :-) Później się rozkręciłam, bo ekipa była profesjonalna, ale również wyluzowana i naprawdę zaangażowana w to, abyśmy z dziewczynami wypadły jak najlepiej. :-)
Większy luz :-)
Hela i nasz operator :-)
Między ujęciami ćwiczyłam kręcenie włosów na niepodłączonej prostownicy, żeby się bardziej wprawić. :-) Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe i zanim udało mi się zakręcić pasmo, minęło sporo czasu. Istnieje natomiast technika kręcenia włosów na prostownicy, której usilnie próbowałam się nauczyć. Niestety nie opanowałam perfekcyjne tej sztuki. :-)
NAJLEPSZE NA KONIEC - WSPANIAŁE, PIĘKNE KOBIETY Z PASJĄ
Jednak największym przeżyciem było dla mnie poznanie moich blogowych koleżanek. :-) Każda z dziewczyn jest mega otwartą, ciepłą, kochaną osobą! Była nas piątka - każda z nas tak indywidualna osobowościowo, ale również reprezentująca inny typ i rodzaj włosa.
Karolinka i ja :-) |
Ponieważ Dziewczyny mają super zdjęcie na kanapie (ja w tym czasie byłam na planie), postanowiłam w ramach duchowej solidarności, dokleić się (w końcu też tam byłam!). :-)
Agnieszka ma boskie włosy! Faktycznie wyglądają jak na zdjęciu. :-)
P.S. Czy poznajecie Panią po prawej? Podpowiedź: Gra o Tron, Matka Smoków ;-)
Natalka, Karolinka i ja :-) |
KRÓTKI FILM Z WARSZTATÓW
MOJE FRYZURY
LUŹNY KOK (ulubiona fryzura) :-)
ZAKRĘCONY KUCYK
KOK SAMURAJA
Do tej pory mało stylizowałam swoje włosy, ponieważ skupiałam się na poprawie ich kondycji, nie miałam odpowiedniego sprzętu, a co najważniejsze - nie umiałam się nim posługiwać. Warsztaty marki Rowenta zmieniły moje spojrzenie na stylizację i teraz jestem otwarta na eksperymenty. :-) 2 dni intensywnej stylizacji tj. kręcenia na prostownicy, używania Volum'24, stosowania lakieru, ciągłego czesania, nie odbiło się na kondycji moich włosów. Bardzo mnie to cieszy. :-) Trzymam kciuki za was, abyście się spełniali i doświadczali takich pięknych momentów. Dzięki temu, że odwiedzacie mojego bloga, mogłam doświadczyć tulu wspaniałych chwil - serdecznie dziękuję. :-* Koniecznie napiszcie, która fryzura najbardziej wam się podoba. :-)
Widziałam już efekty na innych blogach, wszystkie wyglądacie świetnie, filmiki też wyszły ciekawie :) :*
OdpowiedzUsuńFryzury były naprawdę ładne i nietypowe :-)
UsuńW tym koku wygladasz rewelacyjnie. Fryzura tak ladna, elegancka i niby powazna a jednak subtelna, no kurcze, zdecydowanie chcialabym by mi wyszly wlosy tak jak tobie tam :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, subtelność, kobiecość i elegancja :-) Sama chętnie się tak ponownie uczeszę :-)
UsuńŚwietna relacja :)) Dziękuję za miłe słowa :* Cudownie było poznać tak pozytywne osoby, które na dodatek mają wspólną pasję. Tyle czasu razem, ani chwili nudy ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna Martuś! Cieszę się, że i "nas", czyli Ciebie jako świetną reprezentantkę cienkowłosych, zapraszają do takich akcji :) Tak sobie myślę...Volum'24 - taki sam efekt uzyskuję po umyciu i wysuszeniu włosów, gdy układam je po drugiej stronie przedziałka (czyli odwrotnie niż na co dzień) i po kilkunastu minutach powracam do pierwotnego przedziałka, który noszę codziennie. Przynajmniej nie męczę ich wysoką temperaturą. Cóż wszystko fajnie, pięknie, ale nie ukrywajmy...dla nas cienkowłosych wcale to nie jest takie świetne używać sprzętów, które są podłączane do prądu. Sama wiesz, że nasze włosy są podatne na zniszczenia, a taki sam efekt możemy uzyskać po papilotach, koczkach, gumkach czy właśnie chwilowej zmianie przedziałka. Nie mniej, cieszę się, że wystąpiłaś i zaprezentowałaś całą ekipę cienkowłosych, które przecież są, istnieją i będą istnieć, nawet z długimi do pasa włosami! I owszem! Ja też ich nie zetnę :D Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńTo wielkie wyróżnienie. Jestem dumna, że mogłam reprezentować nas, cienkowłose :-) Co do urządzeń "palących". Wiadomo jak działają, ale trzeba realnie spojrzeć na kondycję włosów. Obecnie moje włosy są w stanie znieść stylizację od czasu do czasu :-)
UsuńBuziaki kochana :-*
Właśnie sobie uświadomiłam czytając tę recenzję, że kompletnie nie wyobrażam sobie Ciebie w krótkich (a nawet znacząco krótszych!) włosach :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Ja siebie też nie :-) Zobaczymy jak będę się czuła w podciętych włosach (to już niedługo!)
Usuńluźny kok wygrywa :) bardzo elegancki. Może kiedyś spróbuję go odtworzyć na moich włosach.
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj i podziel się efektami :-)
UsuńMasz piękne włosy i widać że to doceniono ;-) Mam pytanko- czy możesz mi coś polecić na zabezpieczenie końcówek, bo narazie nic nie stosuję a chcę zacząć. A w dostępie mam tylko Biedronkę, Dayli i Rossman.
OdpowiedzUsuńBioelixire Argan Oil :-) Cienkowłose bardzo go sobie chwalą, można go dostać w Rossmannie i prawdopodobnie w Biedronce, ale pod inną nazwą (nie pamiętam jej) :-)
Usuń:-*
Prześlicznie wyglądasz :) Miło oglądać uśmiechnięte koleżanki realizujące swoją pasję. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :-)
UsuńJa nienawidzę już swoich włosów, wszyscy ciągle je krytykują.. wczoraj dziewczyna z klasy zapytała czemu mam takie rzadkie i suche włosy. Mam już ich dość..
OdpowiedzUsuńTo było zapytać, dlaczego ONA ma takie duże uszy/świńskie oczka/krzywe nogi/wielki nochal....taki sam wpływ mamy na gęstość , jak inni na swoje wady. Czasem jestem brutalna, bo też mam dość takich komentarzy a ludzie są tak bezmyślni, że tylko brutalna odzywka zmusza ich do odrobiny pomyślunku. Są jakby w letargu, zwłaszcza młodzi ludzie. I choć często nie mają zamiaru zrobić przykrości, tym bardziej są wredni, mówiąc bezmyślne teksty. I nie nienawidź niczego, co należy do ciebie. Czy jak będziesz nienawidziła swoje nogi, to je obetniesz? A widzisz, a z włosami akurat ten patent przejdzie;-)!
UsuńWierz mi, mam ponad 40-tkę i od dziecka słyszę takie teksty, głównie od mojej matki, której natura dała 15 cm w obwodzie kucyka. Choć całe życie dbałam o włosy i chuchałam i wydałam majątek, to nigdy nie przeskoczyłam 7 cm. Ale ... nie jestem głupia, mam wykształcenie, prowadzę z powodzeniem dużą firmę (rządzę ponad 40 facetami;-)), prawie wszyscy mnie lubią, pomimo niewyparzonego jęzora, mam fajną rodzinę, zgrabną figurę i jeszcze 100 innych świetnych rzeczy. Znajdź u siebie 100 rzeczy, z których jesteś zadowolona, codziennie przynajmniej jedną i zapisuj w jakimś zeszyciku. Po miesiącu zobaczysz, jaka jesteś fajna. A jakbyś była taka fajna i jeszcze miała świetne włosy, to byłabyś za idealna;-) Po prostu nudna! W ostateczności zawsze możesz się ściąć na jeżyka:-) To nie głowa - odrośnie!
Sorry za emocjonalny wpis, ale zobaczyłam w tobie siebie samą sprzed 30 lat! Trzymaj się ciepło i nie daj się wredotom!
Odpowiadając agresją nic nie wskóramy. Dużo skuteczniej jest powiedzieć prawdę. Odpowiadając złością tylko zaogniamy stosunki. Mówiąc szczerze, zaskakujemy odbiorcę i wywołujemy wyrzuty sumienia, co prowadzi do zastanowienia się nad wypowiedzianymi słowami.
UsuńPowiem Ci coś baaardzo szczerze ;) Jak widziałam zdjęcia Ciebie na blogu to uważałam Cię za taką dosyć ładną z wyglądu, ale na filmie to po prostu doznałam szoku! Ten kto Ci kiedyś pisał, że jesteś brzydka w komentarzu to niech się teraz spróbuje odezwać ;) Więcej filmów Martusiu! :D
OdpowiedzUsuńJa myśle o porzuceniu marzeń o długich włosach i miesiąc już rozważam ściecie do ramion :( Jak już znajduje coś co się sprawdza to mija pare dni i bum nagle znowu to samo co wcześniej. Nie daje już rady z tymi włosami, jeszcze te komentarze dlaczego mam takie cienkie albo rzadkie i czy je czymś spaliłam. Nie no dramat, załamać się można :( A z drugiej strony każdy mowi mi żebym ich nie ścinała, bo w takich mi ładniej, no to gdzie tu logika :)
Pooglądaj sobie zdjęcia long bobow:D ja się zakochałam *-*, myślę że ścięcie w pewnych sytuacjach jest wskazane, nie tylko zmiana wizerunku ale także pewnego rodzaju nowy start w pielęgnacji:)
UsuńPozdrawiam, D.^^
Ojejku, jak mi miło czytać takie komplementy :-) :-*
UsuńKarolinko, musisz stanąć wyżej niż komentarze najbliższego otoczenia. Zastanów się w jakich włosach dobrze się czujesz. Opinie będą najczęściej skrajne, ale pamiętaj - życie jest jedno i przykro stracić je na spełnianie oczekiwań innych ludzi. Włosy są dużym atutem, owszem, ale nie jedynym. :-*
Wszystkie fryzury mi się podobają, ale najbardziej i tak kocham trwałego i pełnego objętości koka z Twojego własnego tutoriala ;)
OdpowiedzUsuń#martusiaboss :D :-)
UsuńMi również podoba się koczek :) wypróbowałam na moich nie długich włosach i całkiem nieźle to wygląda. Napewno powtórzę na jakieś ważne wyjście, bo naprawdę jest elegancki i subtelny :)
OdpowiedzUsuńD ^^
Cześć Martusiu. Powiem krótko i rzeczowo: Cieszę się,że prowadzisz ten blog. :) Źródło wiedzy, motywacji, inspiracji. Zawsze z uśmiechem zerkam czy pojawił się nowy post. Chcąc poprzeć moją opinię wyjaśnię dlaczego tak bardzo doceniam twój blog. Włosowe-blogi zaczęłam odwiedzać rok temu. Byłam pod wrażeniem jak piękne włosy mają owe prowadzące. Patrzyłam z przerażeniem na kontrast między moimi włosami a tymi pokazywanymi na blogach. Zdawałam sobie sprawę,iż moje włosy znacząco się różnią. Delikatne,cienkie, niesforne. Jak tu osiągnąć taki efekt...skoro moje mają inną grubość, strukturę? Zastanawiałam się i nieoczekiwanie "wylądowałam" na twoim blogu. Piękna oprawa bloga (pierwsze wrażenie). Kliknęłam na przypadkowy post i zobaczyłam anielskie długie włosy. Poczułam,że odnalazłam "zaginioną rodzinę". Twoja otwartość, styl pisania, szczerość absolutnie zmotywowała mnie do działania. Minął już rok i czuję się coraz lepiej ze swoimi szalono-delikatno-cienkimi włosami. Wybacz,że się tak rozpisałam. :D Korzystając z okazji: Co robię nie tak,że po umyciu i naturalnym wyschnięciu część włosów się skręca,część faluje...a ta 3 jest prosta? Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-*
UsuńOdpowiadając na pytanie: włosy są po prostu falowane, dlatego tak nieregularnie się kręcą. To naturalne przy takim skręcie. :-) Przy falowanych włosach trzeba włożyć nieco wysiłku w ich stylizację.
1. Jeśli chcesz by były proste, to zaraz po wymyciu i osuszeniu, pochyl głowę do dołu i roztrzep włosy dłonią tak, aby były proste. jeśli podczas naturanego schnięcia zaczną się skręcać, znowu strzepnij je ręką. Na cienkich włosach ten sposób super się sprawdza :-) Po drugie mogłabyś zastosować zimny nawiew suszarki, by ładnie zdefiniować włosy na prosto.
2. Jeśli wolisz wersję kręconą/falowaną, ukręć trochę żelu lnianego i wgnieć w jeszcze wilgotne włosy. Jak wyschną, powinnaś mieć ładnie zdefiniowane fale :-) (poczytaj o żelu lnianym u mnie na blogu)
Chciałam zapytać czy faktycznie volume24 jest delikatna dla włosów? zastanawiam się już dłuższy czas nad tym urządzeniem... Chyba nawet już kiedyś pytałam pod którymś postem :)
OdpowiedzUsuńCodzienne stosowanie Volum'24 na pewno negatywnie odbije się na kondycji, w szczególności tak cienkich włosów, jakie mamy. Stosując od czasu do czasu, moim zdaniem nic się nie stanie. Sama stosuję Vlum'24 na większej okazje i jestem bardzo zadowolona :-)
Usuń"Usłyszałam, że powinnam swoje włosy przynajmniej o połowę skrócić, bo nie będą wtedy takie oklapnięte." - jak to przeczytałam, to padłam! Przecież, jak na cienkowłosą, masz ładnie odbite włosy od nasady! Ostatnio sobie robiłam zdjęcie paszportowe, wiadomo, en face, i się przeraziłam, jaki mam przyklap... Włosy lśnią, są gładkie, niskoporowate, ale są niestety przyklapnięte i wyglądają na ulizane, bo taki ich urok, coś za coś... Więc jak Tobie doradziły, żeby o połowę skrócić, to mi by pewnie powiedziały, żeby włosy ściąć totalnie na krótko *facepalm*
OdpowiedzUsuńWarsztaty super! Foty i filmiki także! A samuraja wolę zrobić ze wszystkich włosów. :)
OdpowiedzUsuń