JAK WYBRAĆ OLEJ IDEALNY?
Olej arganowy, oliwa z oliwek, olej ze słodkich migdałów czy olej kokosowy? Wszystkie te oleje są popularne, mają wspaniałe właściwości pielęgnacyjne. Czasami piszecie, że olej kokosowy napuszył włosy, a arganowy obciążył i zmatowił. Dlaczego tak się dzieje? Każdy olej ma inną budowę chemiczną, różnej wielkości cząsteczki, które na jednych włosach działają cuda, a na innych zostawią katastrofę. Przedstawię bardzo prosty podział, który pozwoli wybrać odpowiedni olej. Opowiem o swoich ulubionych olejach oraz tych, którymi nie jestem zachwycona. Zdradzę również metodę na znalezienie idealnego oleju. ;-) Mam nadzieję, że dzięki temu dowiecie się jak wybrać olej idealnie dopasowany do potrzeb waszych włosów, zapraszam. :-)
OLEJOWANIE
Olejowanie włosów to jeden z naturalnych zabiegów, który wspaniale odżywia, natłuszcza i nawilża włosy. Jest to jeden z najprostszych zabiegów jaki możemy wykonać w domowym zaciszu.
Oleje należą do grupy emolientów. Każdy olej ma inną budowę. Składają się z dużej bądź małej wielkości cząsteczek, a także zawierają kwasy omega 3 - 6 - 9 w różnych proporcjach. To właśnie te cechy sprawiają, że jeden olej sprawdza się na zniszczonych włosach, a kolejny znakomicie odżywia gładką z natury taflę.
WŁOSY WYSOKOPOROWATE
To włosy o mocno rozchylonych łuskach. Często włosy farbowane, rozjaśniane, stylizowane przez długi czas w wysokiej temperaturze. Na takich włosach sprawdzają się często oleje wielonienasycone, niewnikające a więc:
- Masło kakaowe
- Masło shea
- Masło mango
- Masło cupuacu
- olej z pestek winogron
- olej sojowy
- olej z czarnuszki
- olej z kiełków pszenicy
- olej z opuncji figowej
- olej z pestek malin
- olej z orzechów włoskich
- olej z ogórecznika
- olej z wiesiołka
- olej słonecznikowy
- olej kukurydziany
- olej z pestek dyni
- olej konopny
- olej lniany
Czyli takie, jakie ma większość z nas. :-) Łuski nie są ani znacznie odchylone od kory włosa, ani nie przylegają ciasno. Idealne będą oleje jednonienasycone, pół wnikające:
- oliwa z oliwek (moja ukochana :-))
- olej lniany
- olej z pestek winogron
- olej sojowy
- olej z czarnuszki
- olej z kiełków pszenicy
- olej z opuncji figowej
- olej z pestek malin
- olej z orzechów włoskich
- olej z ogórecznika
- olej z wiesiołka
- olej słonecznikowy
- olej kukurydziany
- olej z pestek dyni
- olej konopny
- olej z pestek śliwki
- olej makadamia
- olej rzepakowy
- olej z orzechów laskowych
- olej arganowy
- olej z pestek moreli
- olej pracaxi
- olej tamanu
- olej awokado
- olej ryżowy
- olej arachidowy
- olej sezamowy
W praktyce oleje z grupy wysoko i średnioporowatej mocno się przenikają, co oznacza, że np. olej lniany może pasować wysokiej jak i średniej porowatości.
WŁOSY NISKOPOROWATE
To włosy o ciasno przylegających do kory łuskach. SWłosy niskoporowate lubią oleje o konsystencji stałej tzw. masła. Na takich włosach sprawdzą się:
- olej kokosowy,
- masło shea in. masło karite,
- olej palmowy,
- olej babassu,
- masło kakaowe,
- masło mango.
Wytwarza nam się więc podział na dwie grupy: pierwsza - włosy wysoko i średnioporowate, a druga - niskoporowate. :-)
MOJE ULUBIONE OLEJE
Im dłużej pielęgnuję swoje włosy, tym niższa ich porowatość. Myślę, że cały czas oscyluję wokół średniej porowatości (kiedyś z natężeniem cech wyższej, aktualnie z natężeniem niższej porowatości). Oleje, które używałam to:
- oliwa z oliwek. Ulubiony olej. :-) Oliwa ma lekko usztywniające działanie, a więc jest idealna dla cienkich włosów. Był to pierwszy olej, po którym faktycznie zauważyłam poprawę stanu włosów.
- olej z nasion malin - obciążał,
- olej arganowy - matowi i obciąża moje biedne włoski :-)
- olej lniany - obciążenie i mat (na wysokoporowatych włosach mojej siostry sprawdził się idealnie),
- olej sezamowy - neutralny. Nie powalił efektem, ale nie zrobił nic złego,
- olej ze słodkich migdałów - poprawny olej, z oceną dobry plus :-). Widziałam fajne efekty po jego zastosowaniu,
- olej słonecznikowy - zbyt obciążał,
- olejek Alterra brzoza i pomarańcza - obciążał,
- olejek Khadi - mat, obciążenie (i nieprzyjemny zapach, fuj :-)).
Więcej olejów i mieszanek olejowych nie pamiętam, być może jeszcze czegoś używałam. :-)
METODA PRÓB I BŁĘDÓW
Nic nie ułatwia znalezienia idealnego oleju tak, jak metoda prób i błędów. Powyższa lista jest jedynie wskazówką, która owszem, przydaje się w początkowej fazie doboru oleju, jednak wiem, że żadna metoda nie zastąpi metody prób i błędów. Przykładowo, przy mojej porowatości powinien sprawdzić się olej arganowy, a niestety matowi i obciąża moje włosy. Jeśli eksperymentowałyście z olejami kuchennymi i nie sprawdziły się u was, a chcecie wypróbować bardziej wyszukanych olejów, warto zaopatrzyć się w niewielkie pojemności np. w sklepie Zrób Sobie Krem. :-)
ANKIETA
Na koniec wspomnę o ankiecie, którą 2 lata temu na swoim blogu zorganizowała Anwen. Chciała dowiedzieć się jaki olej najlepiej sprawdza się na danej porowatości i rodzaju włosów. Niestety nie udało się uzyskać jednolitych wyników mimo dużej próby badawczej. To tylko pokazuje, jak różnorodne są nasze włosy i jak ciężko jest odnaleźć względnie pasujące wszystkim produkty. Mimo to zachęcam do przejrzenia wyników ankiety, być może będą również jakąś wskazówką.
Warto określić porowatość swoich włosów i kierować się powyższą listą przy doborze oleju. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że oleje z poszczególnych grup się sprawdzą, aczkolwiek nie można tego stwierdzić na 100%. Niezawodną metodą sprawdzania czy dany olej nam pasuje, jest metoda prób i błędów. Koniecznie napiszcie jaki jest wasz ulubiony olej oraz jaką macie porowatość. :-)
Powiązane artykuły:
mam średnioporowate włosy w kierunku niskiej, cienkie, ale dość gęste, jasne i bardzo śliskie - z natury są kręcone, ale większość pasm szybko się rozprostowuje. u mnie sprawdza się olej krokoszowy - pięknie dociąża, nabłyszcza i rozjaśnia mi włosy! :) jest moim numerem jeden. natomiast moje włosy nie znoszą oleju jojoba i wszystkiego, z nim związane. mam po nim taki kaczy puszek na głowie :)
OdpowiedzUsuńDługo stosujesz olej krokoszowy? W jaki sposób rozjaśnia włosy? :-)
UsuńMam wyskoporowate, ale też uwielbiam krokoszowy. Efekt dociążenia i nabłyszczenia jest niesamowity!
UsuńU mnie kokosowy, oliwa i alterra bip sa stalymi ulubiencami:)
OdpowiedzUsuńnie używam regularnie olei, ale lubię kokosowy :)
OdpowiedzUsuńJa mam włosy wysokoporowate i muszę przyznać, że wszystkie oleje, jakie do tej pory używałam, pasowały moim włosom, a były to oleje z różnych grup: pestki moreli, kokosowy, ze słodkich migdałów, z pestek arbuza, z orzechów włoskich.
OdpowiedzUsuńMam problemy z okresleniem mojej porowatości, ale wydaje mi się że jest średnia (lub wysoka) moje włosy kochają oleje ze wszystkich grup, ale też są w każdej grupie takie które się kompletnie nie sprawdzają np. najlepiej sprawdza się olej kokosowy, ale za to po oleju palmowym puch i przesusz stulecia ;) oliwy z oliwek nienawidzą a sezamowy kochają. Olej z pestek winogron pięknie ujarzmia a lniany zostawia jakąś taką dziwną szorstkość i nieprzyjemny film. Nie ma reguły, jedyna droga żeby znalezc swój olej to metoda prób i błędów niestety (lub stety bo ja uwielbiam się taplać w tych wszystkich olejach) ;)
OdpowiedzUsuńNa moich średnioporowatych w stronę wysoko dobre efekty uzyskałam po olejku Alterry brzoza i pomarańcza, ale jeszcze lepsze po oliwie z oliwek.
OdpowiedzUsuńBrzoza i pomarańcza bosko pachnie! Zdecydowanie wolę używać go do ciała :-) Pamiętam jak na początku włosomaniactwa nałożyłam tak dużo olejku z Alterry, że włosy po wysuszeniu były całe tłuste :P :-)
UsuńMoim ulubionym olejem też jest oliwa z oliwek, pamiętam jak gdzieś przeczytałam że dziewczyna o podobnych do mnie włosach (cienkie, średnioporowate) wychwalała olej lniany, więc z szybko bijącym sercem pobiegłam do sklepu i zakupiłam butle. Używałam go z pół roku (nie połączyłam szybko faktów) tak okropnie przesuszył moje włosy, że od około 2msc ratuje je oliwą z oliwek, ale daleko jeszcze im do stanu sprzed spotkania się z olejem lnianym.
OdpowiedzUsuńLniany przesuszył włosy? Ale jak to? :-(
UsuńU mnie idealnie sprawdzają się dwa oleje - lniany i oliwa z oliwek :D Magia :D Co więcej - bardzo dobrze działał też olej kokosowy (w skali 1-6 dostaje ode mnie 5). Prawda jest taka, że rozpiski rozpiskami, a dopóki danego oleju się nie przetestuje, nic nie wiadomo na pewno :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) Jednak takie rozpiski pomagają na początku :-)
UsuńU mnie też oliwa z oliwek chyba spisuje się najlepiej.
OdpowiedzUsuńJak na razie na włosy stosowałam tylko olejek Banydream. W przyszłości wypróbuję oliwę z oliwek lub olej lniany :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mam porowatość średnią w stronę niskiej, bo idealnie spisuje się u mnie masło babasuu, całkiem dobrze olej ze słodkich migdałów czy makadamia, a fatalnie sojowy czy BDFM.
OdpowiedzUsuńJa mam porowatość średnią w stronę niskiej. Najbardziej sprawdza się kokos, oliwa z oliwek i nafta (wiem, że to nie olej;)), lniany w sumie też ok. Używam jeszcze sezamowego i orzechów włoskich, ale ich działanie oceniam jako neutralne. :) Sylwia
OdpowiedzUsuńNafta jest rewelacyjnym emolientem, w szczególności na zimę, chociaż u mnie nigdy się nie sprawdzała - za bardzo obciążała włosy
UsuńMoim faworytem jest olej sasankowy :)
OdpowiedzUsuńSuper, nie słyszałam o nim :-)
UsuńMam średnią i tak jak u Ciebie, najlepiej działa u mnie oliwa z oliwek, ale olej z awokado też się sprawdza. Próbowałam też z kokosem, raz jest tragedia puch albo suche, sztywne końce, a kiedy indziej cudo. Próbowałam w różnych kombinacjach,nie wiem od czego to zależy
OdpowiedzUsuńOd warunków atmosferycznych albo innych produktów/substancji, jakie używasz wraz z kokosem :-)
Usuńu mnie faktycznie olej lniany i słonecznikowy bardzo lubią, ale też oliwę mimo wszystko ;)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się tylko oliwa z oliwek. Kiedyś namiętnie stosowałam olej monoi, a jeszcze wcześniej rycynę ale to było przed rozjaśnianiem. Ciekawe jak będzie jak już zetnę wszystkie odrosty:)
OdpowiedzUsuńCzy ktoś też tak ma, że może stosować tylko jeden olej?:D
Moim włosom najlepiej służą mieszanki olei, ewentualnie lniany :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
W istocie nie zawsze można polegać na rankingach - mam niskoporowate, śliskie, ale grube hennowane włosy i akurat olej lniany (tyle, że z dodatkiem ziół) to dla nich wybawienie. Niezbyt dobrze reagują za to na masło kakaowe czy olej arganowy (czy w ogóle na masła: ale to też problem mocno przetłuszczających się włosów, jakie mam). Prawdą jest jednak, że na niskoporowatych przede wszystkim sprawdzają się ziołowe mieszanki.
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) Jednak na początku przygody z włosomaniactwem warto się nimi kierować. O wiele łatwiej jest mieć jakiś punkt zaczepienia :-)
Usuńolej z awokado! włosy średniej porowatości :-)
OdpowiedzUsuńmuszę jeszcze raz przetestować oliwę, ale trochę dłużej, bo nie widziałam po niej aż tak spektakularnych efektów jak właśnie po awokado :)
Bardzo obszerny, szczegółowy i konkretny artykuł. Super! Moje włosy należą do tych porowatych, więc olej lniany powinien się sprawdzić, a dobrze sie składa gdyż nie muszę go juz kupowac, bo stosuję wewnętrznie ( tutaj o tym jak na wiele dolegliwości pomaga łącznie z odchudzaniem: http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/olej-lniany-bogactwo-dobrych-t%C5%82uszcz%C3%B3w-dla-zdrowia-i-pi%C4%99knej-sylwetki) Natomiast wiele z podanych tutaj na blogu olejów ma też bardzo dobre właściwości przy stosowaniu wewnętrznym. To są ich uroki. Kupuje się jeden lub kilka olejków, ale ma już na wszystko - jako lek i jako kosmetyk, spora oszczędność i pieniędzy i zdrowia :)
OdpowiedzUsuńA ja NIGDY nie zauważyłam ŻADNYCH efektów na włosach po jakim kolwiek oleju ;(( nic na moje włosy nie działa. Puszą się niemiłosiernie. Mam wrażenie że przed wlosomaniactwem miałam lepsze włosy niż teraz po chyba już 3 latach :o pielegnacji :((
OdpowiedzUsuń