Sierpień był naprawdę pięknym miesiącem, jest mi przykro, że tak szybko minął. Zapamiętałam z niego wycieczki rowerowe i ciepłe popołudnia, spędzone na kocu w ogrodzie. Przeczytałam książkę (wow, aż jedną, raczej nie zawyżam statystyk czytelniczych w naszym kraju :-)), oglądałam youtube, zajadałam się drożdżówkami, a także byłam na pierwszych od kilku miesięcy zakupach ubraniowych. Największym wydarzeniem miesiąca było wzięcie udziału w warsztatach, na które zaprosiła mnie marka Rowenta. Życie zawodowe i prywatne nabrało zdecydowanie szybszego tempa, co wiązało się ze zmęczeniem, stresem, różnymi rozterkami, ale również pozytywnymi przeżyciami.
FRYZURA NA UPAŁY
Prawie w każdy upalny dzień miałam spięte włosy. Ulubionymi fryzurami był niski kucyk i kok (będzie na zdjęciach niżej :-)). Z grzywki zaplatałam 2 małe ślimaki, po czym wiązałam kucyka niezawodną Invisibobble.
Jesień już niedługo, w związku z czym z jasnej garderoby przerzucam się na ciemniejszą. :-) Szukam czarnej torebki, która pomieści parasolkę, będzie mniejsza niż A4, a większa od tej na zdjęciu. Może polecicie mi jakieś sklepy internetowe z torebkami? A może widziałyście gdzieś w sieciówkach ładne modele? :-) Byłabym wdzięczna, ponieważ do tej pory nie widziałam dla siebie nic sensownego.
MINIMALIZM
Mimo, iż daleko mi do nazwania siebie minimalistką, to właśnie ta filozofia pozwoliła mi wreszcie poczuć się lepiej w swoim otoczeniu. Nie tylko moja garderoba skorzystała - mam teraz mniej ubrań, ale za to konkretnych i pasujących do siebie. Ponadto cały czas staram się porządkować przestrzeń i pozbywać się zbędnych przedmiotów. Kiedyś na pewno napiszę o tym na blogu coś więcej. :-)
1. Szczerze polecam książkę Asi Glogazy, autorki bloga Styledigger (tak, to właśnie ta jedna książka, którą udało mi się przeczytać w sierpniu :-))
2. Sonia. Po prostu cieszę się, że ją mam :-)
3. Sierpień był miesiącem drożdżówek. Miałam wielką chrapkę na zwykłe drożdżowe ciasta. Do tego oczywiście kawa parzona z mlekiem, bo uwielbiam kawę <3 Fusy wykorzystuję do pilingu ciała :-)
4. Szukałam alternatywy dla suchego szamponu. Niestety biała glinka nie działa tak dobrze jak suchy szampon, chociaż na lekkie przetłuszczenie nie jest zła.
CZAS WOLNY
1. Popołudnia spędzałam w #secretgarden czyli najpiękniejszym ogrodzie, mojej oazie spokoju, refleksji i wyciszenia.
2. Jak pisałam wyżej, wiodącymi fryzurami sierpnia były niski kucyk i bujny kok bez użycia wypełniacza, który sama wymyśliłam i wyćwiczyłam metodą prób i błędów (tutaj brawa dla mnie, należą mi się :-)).
3. Taki widok miałam podczas wieczornej wycieczki rowerowej po mojej okolicy. Był bardzo ciepły, sobotni wieczór. Pięknie :-)
4. Na tej samej wycieczce spotkałam również łowiecki, hej! :-)
ZAKUPY
- Balerinki Mel by Melissa, ulubiona (i jedyna :-)) elegancka torebka Atmosphere, a także wygodna jeansowa sukienka z H&M
- Bransoletka, z którą nie rozstaję się od 5 lat. Nowoczesne boho :-)
WARSZTATY Z MARKĄ ROWENTA
Pod koniec sierpnia brałam udział w warsztatach zorganizowanych prze markę Rowenta. Razem z Karoliną, Natalią, Agnieszką i Martą, spędziłyśmy wspaniałe 2 dni w Warszawie. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, gdyż o wydarzeniu jeszcze napiszę osobną relację (czekam na zdjęcia :-)).
Pierwszego dnia uczyłyśmy się obsługiwać sprzęt marki Rowenta. Od ponad 2 lat nie używałam urządzeń generujących wysoką temperaturę. Bałam się jak moje włosy zareagują, ale mimo intensywnej stylizacji, nic im nie zaszkodziło. Sukces pielęgnacji. :-)
Wbrew pozorom ten elegancki, retro kok wcale nie jest trudny w wykonaniu, bo opiera się na kręceniu ślimaczków, tylko trochę większych. :-) W studio było wielkie, białe tło, gdzie Marta Superstyler zrobiła mi kilka ślicznych zdjęć.
KANAŁY NA YOUTUBE, KTÓRE NAMIĘTNIE OGLĄDAŁAM
WPISY, KTÓRE UKAZAŁY SIĘ NA BLOGU W SIERPNIU
- Strączkujące się włosy. Jak zwalczyć problem?
- Bujny, trwały kok, bez użycia wypełniacza
- Badanie skóry głowy. Zdjęcia mikroskopowe i analiza kondycji mojego skalpu
- Postrączkowane od wiatru włosy | Bad hair day #2
- Strefa Czytelnika [26] - plan zapuszczania cienkich włosów Asi
- Strefa Czytelnika [27] - bardzo suche, cienkie włosy Oli
Przeglądając posty typu miesiąc na zdjęciach, można odnieść wrażenie, że życie to istna sielanka. Uwaga, sprostowanie. :-) Miesiąc na zdjęciach pokazuje wybrane momenty z życia. Nie pokazuje tego, że jesteśmy zmęczeni, mamy gorsze dni, czy przeżywamy trudności. Sklejone oczy o 5:30 rano to moja codzienność. :D Dzięki tej serii poprawia mi się humor, bo widzę jak wiele dobrych rzeczy udało mi się przeżyć i zobaczyć. Gdy czytam takie wpisy na innych blogach, inspiruję się i chcę żyć lepiej. Myślę, że warto uwieczniać piękne chwile, chociażby miało to być zdjęcie drzewa. :-) Koniecznie napiszcie jak wam minął sierpień. Przykro wam, że lato dopiero za rok, czy może wyczekujecie jesieni? :-)
To moj pierwszy sierpien bez nauki na wrzesniowa kampanie wiec jest mi....dziwnie :D ale jestem takim edukacyjnym swirem ze i tak sie ucze ;) za rok juz tak nie bedzie, bo przede mna egzamin panstwowy bedzie, wlasnie we wrzesniu... a potem proza codziennej pracy i skonczy sie "luzackie" zycie. Takze teraz korzystam z tego jedynego sierpnia.
OdpowiedzUsuńOsobiscie mysle, ze u kazdego w zyciu jest wiele chwil dobrych i zlych, kazdy ma swoje stresy, swoje problemy, zycie nikogo nie oszczedza, wiec to normalne, ze pomiedzy takimi fotkami radosnych chwil zdarzaja sie chwile sciskajace wszystko w srodku czlowieka - to normalne, u kazdego ;)
Korzystaj z ostatków młodości :D 3mam kciuki za egzamin państwowy. Buziaki :-*
UsuńTo dopiero za rok :D i pamiętaj - zawsze w zyciu jest przeplatanka, więc jak ci teraz jest źle, to potem będzie lepiej w końcu :)
UsuńByłam pewna, że napiszesz "ale to za rok" :D Wiem, wiem :-*
UsuńRaz lepiej, raz gorzej, jasne! Kurcze, mam wrażenie, że wyszło to jak jakieś gorzkie żale, a chciałam po prostu szczerze napisać jak się czułam/czuję :-) Chyba raz w miesiącu mi wolno? :D
Na swoim blogu mozesz nawet codziennie ^^
UsuńDokladnie! ^^
UsuńOjej, ojej, a gdzie mierzyłaś ten kombinezon? Bo sama mam chrapkę ;D
OdpowiedzUsuńCalliope w Katowicach, nie wiem czy ten sklep jest popularny w innych miastach :-)
UsuńTeż wykorzystuję fusy z kawy do peelingu :-) I w ogóle świetny wpis. Też muszę zabrać się za swoją szafę - póki co kilkanaście rzeczy wyrzuciłam/ oddałam, sprzedałam, kilka trafiło do "pudełka mięczaka" i nie umiem się ich pozbyć. Najgorsze jest to, że zostało w szafie kilkanaście rzeczy, których powinnam się pozbyć, bo się w nich nie mieszczę, ale żal mi je wyrzucać... Widocznie cały czas żyję nadzieją schudnięcia :-P
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz Martuś :) co do Twoich włosów, odnoszę wrażenie, że masz w kucyku więcej niż 6 cm.
OdpowiedzUsuńPiszesz, że szukałaś zamiennika suchego szamponu. Ja jestem po zabiegu encanto, w związku z czym suchy szampon jest na liście rzeczy zakazanych. Sugerując się jednym z Twoich wpisów, postanowiłam wypróbować mąkę ziemniaczaną. Na noc, a do tego kok. Niestety rano włosy były tylko odrobinę mniej przetłuszczone, a dodatkowo zauważyłam, że po myciu (niestety aplikacja mąki nie pomogła i mycie musiało być) były takie "rozmiękczone" jak po dodaniu mąki do maski. Czasem mi to nawet służyło (byle nie za często), ale teraz po encanto zdecydowanie nie było dobrze. Jak u Ciebie się spisała mąka w tej roli?
Chciałam Cię jeszcze o coś spytać :) Nie wiem, czy byłaś już u trychologa, bo pisałaś że się wybierasz. Kiedyś szukałam trychologa w moim mieście i trafiłam na stronę takiego, który oferuje zabiegi na przetłuszczanie. Czy słyszałaś o czymś takim? Jeśli tak, to co o tym myślisz? Czy to jest skuteczne? A może, jeśli to nie problem, mogłabyś zapytać się o to podczas wizyty?
Serdecznie pozdrawiam,
Magda
Teraz mam 6,5 cm - 7 cm :-) Zaczynałam z 6 cm. Mąka jest lepsza od glinki, ale gorsza od suchego szamponu. Suchy szampon na razie wszystko pobija :-)
UsuńNie byłam jeszcze na badaniu trychologicznym w Krakowie, cały czas coś mi wypadało, a niestety muszę jechać w tygodniu i jest to całodniowa wycieczka, także nie wiem kiedy pojadę. Mam pół roku na wykorzystanie zaproszenia. :-) Nie słyszałam o takich zabiegach, nie jestem w temacie, ale pewnie się dowiem co i jak, jak będę sama szła. :-) Zapytam, oczywiście :-*
Kilka razy zastanawiałam się czy kupić książkę "Slow fashion" - z pewnością przydałoby się to mojej szafie ; ) Jednak chyba wizja wyrzucenia wszystkiego i posegregowania odstrasza mnie od jej kupna najbardziej.
OdpowiedzUsuńKombinezon śliczny. Szkoda, że na Ciebie za duży ;)
Moglabys napisac posta o rozdwajajacych koncowkach? mam z tym mega problem, sa rozdwojone ale tak...wyzej, niz wszystkie koncowki. kupilam szampon z garniera fructis repair ktory zadundowal mi jedynie łupiez, a odzywka-nie daje nic.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że mogłabym :-) Masz na myśli pourywane włosy na długości? Opisz dokładniej :-*
UsuńHm, niektore wlosy te "na wierzchu" sa jakby krotsze od innych i wygladaja jak naelektryzowane.. porozdwajane sa na samych koncach ale tez niektore tak z 5 cm wyzej niz koncowka.
UsuńHmmm, a może chodzi o to?
Usuńhttp://www.martusiowykuferek.pl/2014/10/odstajace-wosy-na-dugosci-jak-zwalczyc.html
Poczytaj i daj znać :-)
wpadła mi w oko torebka z Atmosphere :)
OdpowiedzUsuńMiałam już kilka torebek z Primarka i jestem zadowolona z jakości, nie rozsypują się tak szybko jak nasze sieciówkowe :-)
UsuńMuszę się zastanowić nad taką serią, by uwieczniać miłe chwile :)
OdpowiedzUsuńKochana, tylko 40% Polakow czyta jedna ksiazke rocznie, wiec chocby nawet "Slow Fashion..." bylo jedyna Twoja ksiazka w tym roku, toowszem- ZAWYZASZ statystyki ;) Straszne, nie?
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, no popatrz. :-) Z jednej strony straszne, ale z drugiej... dokładam jednak maleńką cegiełkę do statystyk :D
UsuńBardzo lubię takie pozytywne wpisy, bije od Ciebie niesamowita pogoda ducha i radość :-) A propo suchych szamponów, to proszę uważaj i obserwuj swoje włosy. Kiedyś "namiętnie" stosowałam suchy szampon, srednio dwa razy w tygodniu i mocno mi się przerzedziły włosy :-(
OdpowiedzUsuńUważam, spokojnie :-) Nie mogę często używać ze względu na wrażliwy skalp, dlatego szukam naturalnych alternatyw :-*
UsuńMnie najbardziej zauroczył pies - no i oczywiście Twoja sesja na warsztatach :)
OdpowiedzUsuńPS. Kochana, zgłaszam, że na zdjęciu "okładkowym" w słowo "sierpień" wkradła Ci się literówka :)
Dziękuję! :-* Mój sierpNień był wspaniały :D Już poprawiłam :-*
UsuńUwielbiam czytać Twoje wpisy, bije z nich cała ciepła i uśmiechnięta Martusia :) Koniecznie daj znać, jeśli będziesz jednak wybierała się do Krakowa, a nie do Warszawy! :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mnie to cieszy :-) :-* Jak będę w Krakowie to dam, znać. Kraków to mój 2 dom, zdecydowanie, kocham to miasto! :-)
UsuńA ja jestem zauroczona Twoją tacą XD
OdpowiedzUsuńWłaśnie siedzę wieczorem i pisakiem po pudełku próbuję odwzorować ten piękny wzór serca.
Ściskam serdecznie :)
Kupiłam ją w Pepco :-) Jest piękna! :-*
UsuńNieomal zazdroszczę Ci miłości do kawy. Kawy nie lubię, a pić muszę, jeśli nie chcę w trakcie pracy przywalić czołem w klawiaturę.
OdpowiedzUsuńLubię takie słoneczne, wakacyjne zdjęcia. Już tęsknię za latem!
Wstajesz codziennie do pracy o 5:30 czy coś źle zrozumiałam? =0 Jejku, ja wstaję po 6 i nie mogę się zwlec z łóżka, oczy sklejone jak i u Cb i ogólnie jestem wściekła na cały świat (normalnie w dni wolne potrafię spać do 11). Motywujesz, będę sobie to przypominać za każdym razem gdy zadzwoni budzik :D
OdpowiedzUsuńTak :-)
UsuńMasz naprawdę piękne włosy, za żadne skarby proszę ich czasem nie ścinać ^^
OdpowiedzUsuńZetnę, będą zdrowsze i odrosną :-)
UsuńMam te same Melisski, przechodziłam w nich spory kawałek lata <3
OdpowiedzUsuńHej Martusia mam pytanie. Czy szamponu Ecolab mogę używać podczas keratynowego prostowania? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak :-)
UsuńPolecam torebki ze strony manzana.istore.pl - świetna jakość, made in Poland! I cena przystępna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńMartusiu,zazdroszczę Ci włosów, też mam cienkie i wiecznie strąkujące się, z tym, że moje wyglądają sto razy gorzej od Twoich. Zastanawiam się, czy nie przesłać do Ciebie zdjęć moich włosów z prośbą o pomoc, bo na mnie po prostu NIC nie działa. Wszystko mi obciąża włosy! Jedyna rzecz, po której dobrze wyglądają, to rozcieńczony wodą wyciąg z aloesu + nałożona na to nafta, po tym zabiegu zdarza im się dobrze wyglądać, gdy nie robię go częściej niż raz na tydzień albo 2 tygodnie... a tak poza tym - wszystko, dosłownie wszystko im szkodzi. I paradoksalnie - w upały moje włosy wyglądały lepiej! Dziś mam mega kryzys i mam ochotę ściąć te marne kłaczuszki na krótko...
OdpowiedzUsuńWyślij wyraźne zdjęcia, opisz dokładnie, coś poradzimy :-* :-)
UsuńW upały moje włosy tez są atrakcyjniejsze... w zimę są przyklapniete.straczkuja sie strasznie i bardzo szybko niestety niszczą.. nie wiem jak je chronić, po dłuższym czasie na mrozie wyglądam okropnie: (
UsuńMam nieco inne pytanie, ale bardzo kosmetyczne :) Niedawno przeprowadziłam się do Katowic i nie mam zielonego pojęcia, gdzie można tu dostać naturalne kosmetyki w sklepach stacjonarnych. Znalazłam tylko Zieloną Mydlarnię - zdążyłam być tam tylko raz, ponieważ chyba ten sklep został zamknięty... Gdybyś mogła coś polecić, byłabym bardzo wdzięczna :) Anita
OdpowiedzUsuńNie jestem z Katowic, nie orientuję się jakie inne sklepy oprócz Zielonej Mydlarni są w Kato :-(
UsuńWidzę po zdjęciach i po Twoich stylizacjach, że też bardzo lubisz różnego rodzaju stylizacje łączone ze świetnymi dodatkami. U mnie to akurat podstawa i szukam różnych możliwości. Bardzo fajne dodatki w swojej ofercie posiada hurtownia https://versoli.pl/pl/ . Mają torebki, portfele, szaliki, breloki, czapki, kapelusze i jeszcze kilka innych. Dla mnie dodatki nigdy nie wychodzą z mody, więc śmiało noszę je przez wszystkie pory roku. Dobieram sobie tylko wszystko stosownie do stylizacji, no i do pory roku oraz pogody.
OdpowiedzUsuń