sierpnia 02, 2015

Strefa Czytelnika [26] - plan zapuszczania cienkich włosów Asi

I PRÓBA ZAGĘSZCZENIA

Włosy Asi są cienkie, bardzo delikatne i mają 5 cm w obwodzie kucyka. Mimo delikatnej struktury i sprzeciwu rodziny, Asia postanowiła zawalczyć o długość. Poprosiła nas o rozpisanie planu pielęgnacji pod kątem zapuszczenia włosów i ich zagęszczenia. Najbardziej dyskusyjną kwestią w obecnej pielęgnacji wydają się być silikony, a konkretnie ich nadmiar. Z drugiej strony są one niezbędne przy zapuszczaniu włosów. Jak więc znaleźć złoty środek?



"Hej Marta :-) 
Od jakiegoś czasu regularnie czytam Twojego bloga - głównie ponieważ sama posiadam cienkie, rzadkie włosy - zaledwie 5 cm w kucyku, do tego naturalnie proste, co sprawia, że gdy wyschną bez upinania w koczek są tak oklapnięte i płaskie że wstyd wyjść do ludzi. :-( Postanowiłam je zapuścić, mimo sprzeciwu rodziny, bo raz w życiu chcę mieć włosy przynajmniej do łopatek.



I tutaj mam do Ciebie ogromną prośbę - nie umiem stworzyć planu pielęgnacji. Obecnie wygląda to tak: 
  • włosy myję codziennie lub co drugi dzień - szamponem Babydream i mniej więcej 1x na tydzień - dwa tygodnie jakimś mocniejszym z SLS,
  • co jakiś czas robię cukrowy peeling skóry głowy, 
  • najczęściej przed myciem olejuję włosy - olejem kokosowym połączonym z niebieską rybką firmy GAL lub olejkiem fur Mama z Babydream; oliwa tez generalnie się dobrze sprawdza,
  • na końce nakładam Biosilka maracuja lub jedwab z Mariona, 
  • rzadko używam masek - nie mam cierpliwości do nich, więc z reguły pełnią rolę odżywki - ostatnio były to drożdżowa z Babuszki Agafii i jakiś zielony balsam - odlewka, nie pamiętam jaki dokładnie to był (pachniał niezbyt zachęcająco ;-)), Kallos Latte i Chocolate. 


Moje włosy w zasadzie są zdrowe i błyszczące - wiadomo, jakąś rozdwojoną końcówkę zawsze się znajdzie, ale jest ich niewiele. Nie stylizuję ich na gorąco - suszarki używam od święta, na noc upinam suche lub wilgotne w koczka - ślimaka. Przez jakiś czas piłam drożdże, ale niewiele pomogły, wcieram też mniej więcej co 2 dni kozieradkę; kiedyś używałam Jantara, ale chyba nic nie zdziałał - albo za krótko stosowałam. Wysyp baby hair miałam kilka tygodni po wcieraniu soku z rzepy przez chyba 3 tygodnie.


Zależy mi na zagęszczeniu włosów - na tyle, na ile to możliwe i nadaniu im objętości. Nie wypadają nadmiernie, mam też sporo baby hair, ale odnoszę wrażenie, ze one wypadają zanim zdążą urosnąć. Będę bardzo wdzięczna za radę, w jaki sposób uporządkować swoją pielęgnację i pomóc włosom.


Pozdrawiam
Joanna"



OCENA PIELĘGNACJI WŁOSÓW ASI


1. MYCIE

Z własnego doświadczenia wiem, że szampon dla dzieci Babydream niepotrzebnie zmiękcza nasze już miękkie z natury włosy, w związku z czym nie jest korzystny. Szampon zawsze będzie w mniejszym bądź większym stopniu oddziaływał na włosy, głównie te u nasady, dlatego tak ważne jest, by był dobrze dobrany.

W przypadku cienkich włosów, częste oczyszczanie szamponem "z sls", według mojej opinii, nie sprawdza się. Włosy po szamponie oczyszczającym są bardziej wrażliwe i maksymalnie lekkie,  co utrudnia uzyskanie efektu bujnej fryzury. 



Cienkie włosy lubią zioła, które zarówno działają dobrze na skórę głowy, ale też włosy u nasady. Lekko je usztywniają, przez co są bardziej porządne w dotyku i lepiej się układają.


Polecam: Hipp Babysanft, mydło cedrowe Agafii, szampon pszeniczno - owsiany Sylveco, szampon Ecolab wzmacniający, Ecolab odżywczy lub normalizujący (dużo ziół).



2. ODŻYWIANIE | ODŻYWKI, MASKI, OLEJE

Odżywki działają tylko powierzchownie: ułatwiają rozczesywanie i wizualnie uzdrawiają włos. Maska wnika głębiej i regeneruje na dłużej. Rezygnowanie z masek nie jest dobre. 


Olejowanie włosów wpływa korzystnie na ich jakość. Mam zastrzeżenie do oleju kokosowego, gdyż pasuje niewielu rodzajom włosów. Jeśli widzisz po jego zastosowaniu pozytywne efekty, oczywiście nie odstawiaj go. Drożdżowa maska Babci Agafii - u mnie się nie sprawdziła, bo obciążała mi włosy, powodowała podrażnienia, a na długości nie robiła nic. Nie jest to zły produkt, ale postaraj się zaobserwować jego działanie. Kallosy - są ok, ale to nie maski jak sugeruje nazwa, a odżywki.



W maskach i odżywkach unikaj: parafiny, ciężkich silikonów, quaterniów i polyquaterniów. Maski muszą być lekkie, by nie obciążyć włosów. Idealne będą maski domowe na bazie żelu lnianego czy mąki ziemniaczanej (wygładza, ale nie obciąża).


Od siebie mogę polecić: odżywkę Nivea Long Repair (ostatnio przeżywa istne odrodzenie w pielęgnacji moich włosów), a z lekkich masek - aloesowa Natur Vital (nawilżająca) oraz Maska Toskańska Planeta Organica (emolientowa, nie obciąża).


Maskę wystarczy nałożyć raz w tygodniu, na ok. 30 - 40 min.




3. SILIKONY

Jestem zaskoczona dobrym składem serum silikonowego Biosilk Maracuja. W moim odczuciu ten produkt jest zbyt mocny dla cienkich włosów. Zbyt duża ilość silikonów na cienkich włosach, może powodować ich suchość i/lub obciążenie. 

Serum Marion j.w.

Od siebie polecam: Bioelixire Agan Oil, który naprawdę sprawdza się na cienkich włosach. Zabezpiecza je, ale nie obciąża.


Zauważyłam, że cienkie włosy bez silikonów w pielęgnacji, prezentują się o niebo lepiej. Jeśli jednak zapuszczamy włosy, silikony są niezbędne, bo one najskuteczniej zabezpieczają włosy przed wykruszaniem. Dlatego podczas zapuszczania stosuj silikony, a gdy osiągniesz upragnioną długość, odstaw bądź zminimalizuj ich ilość.



4. SKÓRA GŁOWY

By włosy zagęścić, trzeba odżywiać je u źródła, a więc wzmacniać cebulki. Aplikowanie wcierek połączone z masażem + suplementacja wewnętrzna np. skrzypokrzywą na pewno pozwolą w dłuższej perspektywie zagęścić włosy.





NOWY PLAN PIELĘGNACJI W PIGUŁCE


1. Mycie
  • zmienić produkt myjący na ziołowy; musi zawierać łagodne detergenty, które wpłyną korzystnie na skalp i nie będą podrażniały włosów,
  • rzadziej stosować szampon oczyszczający.


2. Maski/odżywki/oleje/silikony/wcierki
  • maska obowiązkowo raz w tygodniu na 30 - 40 min, może być domowa,
  • maska kupna - jak najlżejsza, mało silikonów bądź ich brak,
  • odżywka - w pozostałe dni,
  • unikać silikonów ciężkich, bo to one powodują konieczność oczyszczania mocnym szamponem,
  • olejować jak dotychczas,
  • nie przesadzać z silikonami. Jeśli stosujesz je w masce, nie aplikuj ponownie w formie serum,
  • po każdym myciu wcierka,
  • od czasu do czasu: stosowanie glinek na skalp (odbijają od nasady).


3. Pozostałe
  • szczotka z włosia dzika, drewniany grzebień zamiast szczotki tradycyjnej,
  • upinanie na noc,
  • bawełniana koszulka zamiast ręcznika. Ręcznik ma szorstką strukturę i niszczy włosy,
  • nie czesać mokrych włosów - dopiero zacząć, gdy są całkowicie suche,
  • regularne podcinanie włosów.


Na koniec dodam jeszcze, że w pielęgnacji włosów ważny jest umiar. Nie ma sensu stosować wielu kosmetyków na raz, bo tak naprawdę nie zauważymy po czym nasze włosy wyglądają lepiej. Stosuję zasadę, że na początku warto mieć 2 różne szampony (np. ziołowy i dziecięcy), 2 różne odżywki np. proteinowa i emolientowa, 2 maski, jedno serum silikonowe.




Jestem przekonana, że wdrożenie tych zasad pomoże zapuścić Asi piękne włosy. Już teraz są na dobrej drodze, gdyż nie są zniszczone. Głównym problemem jest konserwowanie włosów w taki sposób, aby skutecznie ochronić je przed wykruszaniem, ale równocześnie zachować  ich objętość. Co jeszcze zaproponujecie Asi?



Poprzedni wpis z serii:



46 komentarzy:

  1. Zdecydowanie postawiłabym na maski! Niestosowanie ich to grzech :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :-) Mogłabym zrezygnować z odżywek, ale nigdy z masek

      Usuń
  2. Ja ostatnio przestawiłam się na szampony Biovaxu, super skład, fajnie działają, ale faktycznie niech najpierw spróbuje z ziołowymi, bo po nich widać najlepszy efekt :) No i maski maski, czasem trzeba włosy odżywić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę kiedyś spróbować tych szamponów, ostatnio często przewijają się w komentarzach jako produkty polecane :-)

      Usuń
  3. Jeżeli chodzi o maski Kallos często pięciominutowe wprasowywanie ich daje lepsze efekty niż trzymanie przez pół godziny na głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda!
      Ale tak się przyzwyczaiłam do noszenia masek, że mimo wprasowania i tak zostawiam na dłużej ;)

      Usuń
    2. Metoda wprasowywania jest świetna :-)

      Usuń
  4. Pisałam Ci komentarz w poprzednim poście. Też mam cienkie włosy jak Asia, tylko troche dłuższe. Moje przeszły dekoloryzacje.
    Czy taka pielegnacja bedzie w porzadku?

    - szampon Love2Mix z papryczką chilli
    - maska Biovax
    - maska toskańska
    - ISANA złota odżywka
    - NIVEA long repair odżywka
    - GARNIER Avocado i karite odżywka
    - oliwa z oliwek
    - olej Babydream fur mama
    - serum na końcówki Biovax A+E
    - wcierka Jantar
    - Darsonval (masaż skalpu prądami)
    - herbatka z pokrzywy
    - henna cassia
    - suszarka chłodny nawiew
    - szczotka z dzika
    - drewniany grzebień
    - cukrowy peeling skalpu
    - mąka ziemniaczana w formie maski
    - maska z gencjany/płukanka
    - glutek z siemienia lnianego


    Prosze o odpowiedz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedziałam na komentarz, ale i tutaj jeszcze coś dopiszę. :-) :-* Pielęgnacja jest bardzo dobrze skomponowana, bo są i proteiny, humektanty, emolienty. Jest i dzik (to podstawa) oraz drewniany grzebyczek. Super! Będzie dobrze :-)

      Usuń
    2. oj już zerkam bo nie widziałam wybacz. bardzo dziękuję kochana :*

      Usuń
  5. Martuś, dziękuję :* Postaram się wdrożyć nowy plan pięlęgnacji i go przestrzegać ;p Tak w międzyczasie zakupiłam Jantara, tym razem już stosuję codziennie- zobaczymy, czy będa efekty

    Pozdrawiam, Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po Jantarku miałam wysyp babyhair:) Też mam cienkie włoski i walczę o zagęszczenie i długość. Zmiana nawyków naprawdę dużo daje.
      Olejowanie to poprostu cheb powszedni - musi być.
      Co do Jantarka to dodam że warto stosować go wg zaleceń producenta czyli 3 tygsy wcieramy i tydzień przerwy:) Mega efekty:) No i delikatny jest dla nas cienkowłosych:)

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej, trzymam kciuki :-*

      Usuń
    3. Dzięki:) ja też mam taką nadzieję:)

      Usuń
  6. Tez bym proponowala codzienne uzywanie wcierek:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na moich cienkich włosach maski to podstawa. :) Przez jeden miesiąc odpuściłam z maskami na rzecz odżywek i od razu jest gorzej :( Życzę powodzenia w zapuszczaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem przypadek rozpracowany po mistrzowsku, aż ciężko coś dodać! Z ciekawości - czemu uważasz Kallosy za odżywki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Większość Kallosów ma słabe składy, a wartościowe składniki są po parfum. :-)

      Usuń
  9. A ja dodałabym jeszcze jakieś wspomaganie od wewnątrz ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Omia maska aloesowa- rewelacja! Merz special dodziobnie tez z pewnoscia nie zaszkodzi.
    Sprzeciw rodziny?! Hmm...

    OdpowiedzUsuń
  11. Marta, a te cedrowe mydło Agafii to mam traktować jako delikatny szampon do oczyszczania skóry głowy czy jako mocniejszy detergent do oczyszczania na całej długości z silikonów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako delikatny szampon do oczyszczania skóry głowy.

      Mydło cedrowe nie zastąpi szamponu oczyszczającego o prostym składzie, gdyż zawiera łagodne detergenty. Do oczyszczenia z silikonów potrzebne są mocniejsze. Dobrym i niedrogim szamponem oczyszczającym jest dziecięcy szampon "Bambi", ten żółty z kaczuszką. :-)

      Usuń
  12. Ja mam cienkie włosy, ale uważam, ze silikony sa im baaaardzo potrzebne. nigdy nie zauważyłam, żeby mi ich nadmiar przesuszył włosy, a serów z alkoholem nie używam. Obciążenie też jest u mnie trudne, bo mało co potrafi mi łosy dociążyć...Także ja bym serum silikonowe po kropelce używała jednak nawet po maskach z silikonami. Inaczej włsoy mogą się łatwiej wykruszać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od kompozycji danego produktu. Ja pisałam o tym konkretnym :-) Silikony są mega ważne przy cienkich włosach, w szczególności gdy je zapuszczamy

      Usuń
  13. o, dla mnie jak znalazl :D ale ja slyszalam ze ziolowe szampony moga robic niezle siano na glowie, a co za tym idzie powodowac wykruszanie sie koncowek. szkoda ze nie trafilam tu wczesniej, bo przez jakis wpis unikalam w ogole ziolowych kosmetykow do wlosow. ale Martusiu, przychodze tu tez z innym problemem. mianowicie jakis bardzo daleki czas temu rozjasnilam koncowki... tak naprawde rozjasnilam prawie cale wlosy. widac juz spory odrost, do ucha. ale te koncowki sprawiaja mi najwiekszy problem. na poczatku nie bylo zle. ostatnio zaczely sie strasznie rozdwajac, lamac i kruszyc. podcinam je, ale nie wiem czy to wina nozyczek. kupilqm juz druga pare z rossmana i uzywam tylko do wlosow a biale kulki nadal sie pojawiaja :B( probowalam ciac na sucho, mokro, z olejem, z serum silikonowym i nic. nie dosc ze wlosy wypadaja garsciami, sa cienkie i jest ich malo, to jeszcze te koncowki... poradz mi co mam zrobic. moze najpierw zastosowac pielegnacje naeilzajaca, doprowadzic je do jakotakiego stanu a pozniej podciac koncowki? ale wtedy rozdwojenie bedzie siegalo juz uchq, a mam wlosy za ramiona, podciete w U. jestes moja ostatnia nadzieja! pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i nie chcialabym ich tak drastycznie scinac

      Usuń
    2. Łącze się z Tobą w bólu :( Tyle, że ja nigdy nie rozjaśniałam włosów, nie prostuje ich ani nic w tym stylu, a moje końcówki są takie, że gdy włosy naprawdę urosną i zaczyna mi się podobać ich długość to muszę lecieć do fryzjera ścinać włosy żeby zniszczenia nie poszły dalej :( No i są mniej więcej do biustu, a marzę o długości do talii.

      Usuń
  14. O mamo ale mindfuck miałam - też mam na imię Asia i moje włosy są bliźniacze do tych z historii tak samo linia cięcia, okulary też noszę (od razu zobaczyłam je za uszami) i nawet też mam nikona xD btw też zaczynałam włosomaniactwo z kucykiem niewiele grubszym niż 5 cm. Ze swojej strony z doświadczenia powiem że warto mieć cierpliwość do wcierek i wiele ich stosować - ja dzięki temu w około półtora roku dobiłam do 6 cm w kucyku.

    Serdecznie pozdrawiam bliźniaczke! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero teraz zauważyłam Twój komentarz ;) Mnie te moje włosięta doprowadzają czasem do rozpaczy; moja 7-letnia siotra ma gęstsze, to jakaś paranoja... Ale, powcieramy, zobaczymy, przy okazji może wreszcie zmotywuję się do zrobienia badań, które wypisałam sobie dawno temu

      Pozdrawiam, Joanna

      Usuń
  15. Ja ze swojej strony mogę polecić szampon Fitomed do włosów tłustych-Czy któraś z was go stosowała? (na moich włosach sprawdza się rewelacyjnie- są przetłuszczające się, raczej zdrowe, dość gęste i na mojej głowie występują w większości włosy o średniej grubości- w kucyku mam 7 cm), co do masek to również te polecane przez Martusię aloesowa i toskańska, na moich dobrze sprawdza się też proteinowa biowaxa- keratyna+jedwab (może warto byłoby spróbować małych saszetek- u mnie w mieście dostępne są w aptekach, biedronce) oraz maska z Alterry z granatem.
    Życzę powodzenia w walce o piękne włosy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam ten szampon! Jest świetny i super unosi włosy u nasady ;) Nigdy jeszcze nie miałam po nim przyklapu:)

      Usuń
  16. Ja też walcze o zagęszczenie włosów, myśle że mam ich może tyle co Asia, albo minimalnie więcej.
    Martusiu mam do Ciebie 2 pytania, które ostatnio mnie dręczą - chciałabym suszyć włosy na szczotkę, bo wtedy się nawet ładnie wygładzają i wyglądają o wiele lepiej, ale boje się, że je zniszcze. Czy ciepły nawiew suszarki i taka okrągła szczotka przypadkiem nie niszczyłyby delikatnych włosów?
    Drugie pytanie mam odnośnie oleju, dużo razy na blogu pisałaś żeby kropelke oleju rozcierać w dłoniach i potem przejechac po włosach, zawsze gdy tak zrobie włosy nawet po kilku godzinach robią sie strasznie sztywne, leżą w jednej kupce i potem na wietrze zbijają się w strąki, co mogę robić źle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. osobiście używam zawsze szczotki i suszarki, wiadomo włosy są bardziej suche potrzeba lepszej pielegnacji maski trzymam z godzinę dwie i jak już to polecam dobrą suszarkę najlepiej z jonizacją i szczotkę taką złotą nie pamiętam nazwy chyba coś z oliwią :PP też mam takie cieniasy i dokłądnie cię rozumiem jak bym tak nie suszyła wyglądała bym na jakąś chorą łysą i niezadbaną :D a dbam więcej niż co druga dziewczyna o nie :P polecam na końcówki olejek mythic oil :) nie obciąża mi włosów :) zwykłe oleje natomiast tak nawet przy kropelce

      Usuń
  17. Martusiu a może pokazałabyś jakieś fajne upięcia włosów na upały? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę nic obiecywać, ale będę miała to na uwadze :-) Jedną fryzurę już pokazywałam, odsyłam do wpisu :-)

      http://www.martusiowykuferek.pl/2015/07/piekna-prosta-szybka-fryzura-dla.html

      Usuń
  18. Marto, polecasz maskę natur vital, ale niestety, już od kilku miesięcy nigdzie jej nie ma :( może znasz coś o podobnym działaniu?
    Renata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim mieście w drogerii Natura jest cały czas, więc na pewno jej nie wycofali :)

      Usuń
    2. w mojej okolicy nigdzie nie ma, w sklepach internetowych też nie znalazłam, mam pecha, łee
      Renata

      Usuń
    3. Nic mi nie wiadomo o wycofaniu maski aloesowej Natur Vital

      Usuń
    4. Poczytaj o produktach marki Equilibra :-)

      Usuń
  19. Hej Marta mam takie pytanie, od jakiegoś czasu nadmiernie wypadają mi włosy, niestety. Prawdopodobnie przyczyną jest stres, staram się z tym walczyć, ale niestety sytuacje stresujące to codzienność. W związku z tym mam pytanie, czy uważasz, że wypadanie około 10 włosów do wanny podczas mycia (co 2 dni) jest normalnym zjawiskiem, czy jednak powinnam się tym przejąć? Z góry dziękuję za odpowiedź :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy, które widzisz podczas mycia, najprawdopodobniej już Ci wypadły wcześniej z tym, że wplątują się w Twoje pozostałe włosy, a dopiero strumień wody je usuwa. :-) Dziennie może nam wypaść ok. 100 włosów, jest to norma. Dlatego trudno mi powiedzieć czy wszystko jest ok, czy też nie. Musiałabyś policzyć jednego dnia mniej więcej ilość włosów. Najlepiej je zgarnia szczotka z wlosia dzika.

      Spotkałam się też z takim przypadkiem, że właścicielka myślała, że bardzo wypadają jej włosy. Jak się okazało, urywała je podczas czesania na długości, dlatego było ich tak dużo na szczotce. Zawróć też na to uwagę. Czy na długości nie wytworzył się efekt choinki.

      Usuń
  20. nie wierzę dosłownie :P no 100% moje włosy hehe :D a myślałam, że tylko ja na świecie mam taką rzadzizne na głowie :D co do zagęszczenia włosów najwięcej baby hair miałam po zużyciu 3 opakowań placenty mil mil co dwa dni pierwsze dwa opakowania a ostatnie to tak różnie od 2 do 4 dni przerwy czasami :) trwało to jakieś 4 miesiące ale wyszło mi tyle nowych włosów, że nie spodziewałam się, że w ogóle to jest możliwe :D czasami musiałam użyć lakieru bo wstyd było wyjść do ludzi :D aktaulnie zrezygnowałam z farbowania wracam do mojego koloru jest ciężko jeżeli chodzi o przyśpieszenie porostu włosów to nic nie dało radę :D ale znowu mam baby hair całkiem całkiem tylko nie wiem dzięki czemu :P bo używam od od 4 miesięcy jantar i rzepę i khadi 1-2 razy w tyg i maskę drożdżową babuszki agafii czasami też plus brałam jakiś czas drożdże później CP i skrzypokrzywę piłam, natomiast od 2 tygodni naświetlam głowę bioptronem i pije skrzypokrzywę i włosy mi w ogóle prawie nie wypadają :D jestem w szoku :P możliwe że pomógł bioptron :] jeżeli chodzi o pielęgnację na stawiam na mocne odżywienie ze względu na zniszczone końce ok 10cm przez rozjaśnianie :/ używam maski rigenol zmieszanej z miodem i kilkoma kropelkami oliwki baby dream, drożdżową babuszki agafii, loreal absolut repair cellular, cement kerastase, ampułki structural by fama <3 timotei precious oils, resztę masek mam w szafie :PP czekają na swoją kolej :D szampon mój ukochany najlepszy jaki kiedykolwiek miałam tołpa botanic gardenia tahitańska <3 jako jedyny nie wysusza włosów na długości a taki mocniejszy to vichy z aminexilem :] choć mam jeszcze biolaven i petal fresh :] do olejowania baby dream lub odbudowujący olejek z yves rocher <3 na koniec serum mythic oil loreala moje najnowsze odkrycie jest genialny! :D jeżeli nie miała bym zniszczonych włosów i nie potrzebowała silnego wygładzenia tylko objętości z pewnością kupiła bym szampon i odżywkę dove oxygen&mointure i dodawala do odzywki kilka kropel kolagenu z elastyną plus ten sprej do psikania u nasady i układanie na okrągłej szczotce dało mi taką objętość jak nigdy byłam w szoku owszem miałąm w tedy włosy krótsze ale mimo wszystko żadne kosmetyki nie dały mi takiej objętości nigdy a używałam ich naprawdę wiele :] całą serię wygrałam na wizażu do przetestowania i fajnie bo pewnie sama bym jej nie kupiła :D dziewczyny pisały że nawilżenie odpowiednie ale dla mnie było do kitu i musiałam dodawać ten kolagen z eastyną i było idealnie:) włosy sypkie lekkie uniesione pełne objętośći no na pewno wrócę do tych kosmetyków kiedyś :)) i co jeszcze używam pielęgnicę na podczerwień i ultradźwięki :))) mój kolejny hit do włosów zniszczonych lub w sumie każdych wystarczy chwilę po włosach przejechać po obojętne jakiej masce czy odżywce żeby były lepiej wygładzone :D no i maski zazwyczaj trzymam dość długo z godzinę dwie czasami nawet trzy jak mam czas i z domu nie wychodzę :) od razu bym na miejscu tej dziewczyny odstawiła olej kokosowy który lubi puszyć włosy jest tyle fajnych oleji, że lepiej ten zużyć do czegoś innego i zainwestowała w mythic oil <3 :))

    OdpowiedzUsuń
  21. aaaa i co bym jeszcze dodała to olejowanie nie na całą noc tylko na kilka godzin :) często mi po takim całonocnym olejowaniu włosy plątały się i wypadały mimo spinania :) i wcierki często trzeba używać dłużej, żeby zobaczyć efekty :) ja np nie jestem w stanie u siebie zobaczyć baby hair przez pierwsze 2 miesiące :] nie ma szans gdy są już dłuższe ok 3-4cm to w tedy zaczynam je widzieć :) co do tego trzeba ciepliwości, po tej placencie baby hair zauważyłam po 1,5-2 miesiącach :))) a potem to już jak pisałam "miliony" :PP

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja pitole! Jakbym widziała moje włosy xD Pierwszy raz widzę zdj kogoś kto ma identyczne włosy jak ja i kolor i cienkość i rzadkość i ścięcie i ułożenie po prostu czysta kopia. :D

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)