czerwca 11, 2015

Proste, falowane czy kręcone?


Jedną z cech charakteryzujących nasze włosy jest intensywność skrętu lub całkowity jego brak. Idąc tym tropem, włosy dzielimy na proste, falowane i kręcone. Wiele osób nie potrafi poprawnie ocenić swoich włosów, przez co popełnia pielęgnacyjne błędy, których efektem są np. "krzywe" czy też "połamane" włosy. Moje włosy wbrew temu co widzicie na blogu, nie są prostą, gładką z natury taflą, mają tendencję do bycia "pomiętymi" - są falami typu 2a. W dzisiejszym poście dowiecie się co oznacza ta numeracja, rozpoznacie typ skrętu waszych włosów,  dowiecie się od czego zależy skręt, dostaniecie garść moich przemyśleń i ciekawe linki, zapraszam. :-)




Od czego zależy skręt włosa?

Kluczową rolę odgrywają czynniki genetyczne. To jaki skręt mieli nasi przodkowie, w znacznym stopniu generuje obecny wygląd włosów. Skręt włosa uzależniony jest między innymi od kształtu mieszka włosowego. Im mieszek bardziej skrzywiony, tym bardziej pokręcony jest włos.

Skręt włosów może zmieniać się na przestrzeni życia, chociaż nie są to zmiany znaczne. Jest to najczęściej uwarunkowane zmianami hormonalnymi (dlatego wiele kobiet w trakcie i po okresie ciąży, zauważa zmiany w wyglądzie włosów - proste włosy zaczynają się falować, a kręcone - stają się proste itd.).




Typologia włosów wg Andre Walkera

Andre Walker to znany, amerykański stylista i fryzjer, który współpracuje z Oprah Winfrey. Co ciekawe, sam "załatwił" sobie pracę, pisząc do Oprah list, w którym zaproponował, że będzie jej osobistym stylistą. Oprah się zgodziła, dzięki czemu współpraca trwa nadal, a Andre jest rozchwytywany przez gwiazdy. :-) Walker stworzył także krótką fryzurkę Halle Berry, współpracuje z Michelle Obama i Barbara Bush (źródło: en. wikipedia).

Andre w napisanej przez siebie książce "Andre Talks Hair", przedstawił podział włosów na 4 kategorie: proste, falowane, kręcone i afro. Każdą z tych kategorii, rozbił na podgrupy, które określają dodatkowo grubość pojedynczego włosa lub siłę skrętu. Schemat, który wymyślił Andre, przedstawia poniższa grafika.

Źródło: strona internetowa Andre Walkera 


My jednak zajmiemy się typologią rozszerzoną, która prezentuję się tak:

Sama rysowałam! I to główne też #artystka ;-)

Typ 3c oraz 4c nie są typami stworzonymi przez Andre, zostały dopisane przez społeczność www.naturallycurly.com. Są one błędnie przypisywane Walkerowi. Ujęłam je klamerką. Myślę, że ta rozszerzona typologia jest bardziej ciekawa, przekazuje więcej informacji.



Charakterystyka poszczególnych typów


1. WŁOSY PROSTE


  • szybko rozprostowują się po zakręceniu,
  • nie wywijają się na końcach (jeśli się wywijają, mamy do czynienia z falami lub końcówki są zniszczone),
  • są oklapnięte u nasady,
  • nie odkształcają się, gdy ściągniemy z nich gumkę do włosów bądź jeśli założymy je za ucho (lub bardzo szybko wracają do swojej prostej formy).
Źródło

Typy włosów prostych:

1A - to włosy proste, pojedynczy włos jest cienki. Są bardzo oklapnięte u nasady, łatwo je obciążyć. Posiadaczką takich włosów jest Agatka z bloga Thin Hair.

1B - to włosy średniej grubości, mają większą objętość niż typ 1a, bo pojedynczy włos ma większą średnicę

1C - to włosy sztywne i grube. Takie włosy reprezentują przede wszystkim azjatki.




2. FALE

  • posiadaczki włosów falowanych często mówią o swoich włosach "połamane włosy". To włosy, które nie są ani proste, ani pokręcone. Odpowiednio stylizowane mogą być pięknymi, zdefiniowanymi falami lub gładką taflą,
  • włosy falowane mają kształt litery S, nie skręcają się dookoła własnej osi,
  • lubią się puszyć.

Kolejno: 2A, 2B, 2C / Źródło

Typy falowanych włosów:

2A - pojedynczy włos jest cienki, są oklapnięte u nasady. Łatwo się stylizują zarówno na włosy proste (wystarczy strzepnąć je porządnie, gdy są jeszcze mokre) jak i fale (mokre włosy ugniatamu lub ręcznikujemy). Fala jest bardzo delikatna, ledwie widoczna. Takie włosy mam ja. :-)

2B - pojedynczy włos jest średniej grubości, kształt litery S jest mocniej zarysowany niż w przypadku fal typu 2A. Zazwyczaj mocno podkręcają się na końcach, mimo, że zostały wystylizowane na proste. Dość mocno się puszą.

2C - pojedynczy włos jest sztywny, gruby, mocno widoczny kształt litery S. Zdecydowanie najtrudniej wystylizować je na włosy proste. Nawet po użyciu prostownicy po jakimś czasie nabierają większej objętości i się podkręcają.



Niby proste, ale widoczna fala i wywinięte końce. Włosy, które przy odrobinie wysiłku będą się falowały :-) Źródło: 1, 2


3.  KRĘCONE (LOKI)

  • nie przypominają litery S, zwijają się w rulony o różnej średnicy,
  • przetłuszczają się bardzo u nasady i są suche na końcach/długości (łój nie jest w stanie przemieszczać się po lokach, zatrzymuje się przy skalpie),
  • mocno się puszą.

Kolejno: 3A, 3B, 3C / Źródło
Litery w przypadku włosów kręconych nie oznaczają grubości pojedynczego włosa, a średnicę rulonu. Dlatego typy 3a, 3b, 3c mogą być zarówno cienkie, średniej grubości i grube.

3A - skręt pojedynczego loka jest luźny. Rozczesanie typu 3A powoduje, że włosy stają się puszystymi falami.

3B - drobniejszy skręt o średnicy 2 - 3 cm

[3C] - bardzo drobny skręt o średnicy małego palca u dłoni, ok. 1 cm. :-)




4. AFRO (SUPEŁKOWE)

  • bardzo suche,
  • puszą się,
  • bardzo drobny skręt,
  • to włosy typowe dla mieszkańców Afryki.

Kolejno: 4A, 4B, 4C / Źródło

4A - bardzo ciasne spirale, prawie niewidoczne, kojarzą mi się ze sprężynką z długopisu :-)

4B -  skręt w kształcie litery Z, bardzo drobne zygzaki,

[4C] - bardzo drobny, czasami chaotyczny skręt, w dotyku są jak wełna, przypominają rozczesany typ 4b, czyli rozczesane "Z"



Moje przemyślenia

Typ moich włosów to 2a czyli cienkie, mało widoczne fale. Stylizuję je na proste, co przychodzi mi bardzo łatwo, bo cięcie na prosto i długość (tj. ciężar włosów) dociążają je i pomagają utrzymać proste. Końcówki moich włosów często się wywijają. :-)






Przydatne linki

Więcej informacji znajdziecie na stronie Andre Walkera - www.andrewalkerhair.com. Polecam również zajrzeć na www.naturallycurly.com, skąd pożyczyłam (wiem, wiem, prawa autorskie i te sprawy, ale dla dobra sprawy... :-)) zdjęcia do dzisiejszego posta - najlepiej oddają charakter poszczególnych skrętów. Typologia i pielęgnacja poszczególnych typów, opisana jest genialnie na forum Good Hair Day.




Jestem ciekawa jaki typ włosów macie i jak je pielęgnujecie :-)



FACEBOOK ←

INSTAGRAM 

 BLOGLOVIN 


57 komentarzy:

  1. Ha ha moje włosy nie kwalifikują się do żadnej kategorii:) są proste ale jednocześnie wywijaja się na końcach, są też normalnej grubości i nie mają tendencji do puszenia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typy mieszane są również możliwe, ale raczej wydaje mi się, że możesz mieć typ 2b. Przy pielęgnacji bogatej, silikonowej, dociążającej, wywijają się na końcach, są proste, a puchu nie ma ;-)

      Usuń
  2. Wydaje mi się, że idealnie pasują do typu 2b..ale pewności nie mam xd jeśli chodzi o moje włosy to nie raz potrafią mnie zaskoczyć :)

    Tak w ogóle to świetny post ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Martusiu, mamy taki sam typ włosa! :) Uwielbiam Ciebie i Twojego bloga, naprawde jest to dla mnie pewnego rodzaju wsparcie, bo sama mam bardzo cienkie włosy, a do tego zniszczyłam je farbowaniem :( Twoje wpisy są bardzo przydatne, nie ma żadnego paplania o byle czym!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno mam włosy falowane, ale ciężko mi stwierdzić czy typ 2a czy 2b :(
    I w ogóle ciężko według mnie jest je stylizować, ostatnio tak mi się przesuszyły od słońca, że masakra, sama nie wiem czy dla włosów bardziej zabójcza jest zima czy lato:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze to ujęłaś, zima czy lato. Też się nad tym zastanawiałam. W ostatni weekend bardzo przesuszyły mi się włosy, tak nagle :-(

      Usuń
    2. Mam to samo! Tragedia z nich jest :( Po wysuszeniu włosy bez zadnej stylizacji są jak takie typowe beach hair..

      Usuń
  5. Ja również jestem typem 2A �� moje włosy stylizuje na proste susze chłodnym nawiewem suszarki, za to są podatne na wilgoć, "swirki" przy czole się wywijają, mam widoczne odgniecenia po koczkach i kucyku. Dodatkowo się troszkę straczkuja. Ale nie są suche, nie farbuję ich i nie prostuję. Jezeli chce lekkie fale to moje włosy muszą wyschnąć naturalnie. Jeżeli je dodatkowo pougniatam rękoma to kręcą się mocniej �� zdecydowanie typ 2A i nie bez powodu porzucilam wszystkie inne blogi - w końcu odnalazłam moją włosową siostrę, za co chwala Ci Martuś, że założyłaś bloga��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ma te podkręcające się pejsy, żyjące własnym życiem :D

      :-*

      Usuń
  6. Moje nie pasują do żadnych :< Są proste, czasami się pofalują lekko, ale nigdy nie trwale. Ciężko ułożyć z nich jakąkolowiek fryzure. Loki na studniówke były proste zanim zaczęliśmyrobić zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, a może są proste, ale lekko przesuszone i/lub zniszczone? Wedy by pasował opis :-) Albo Fale 2a, którym brakuje protein

      Usuń
  7. mam 1a, moje włosy są tak proste, że mnóstwo osób się mnie pyta czy prostuje :D wolałabym mieć fale, no ale cóż :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Wreszcie post dla "pokręconych" :) Z opisu wynika, że jestem typem 3a/3b zależy jaka pogoda lub jak wysuszę włosy. Osobiście wolę siebie w stylu 3a.

    Moje włosy nie przetłuszczają się wcale u nasady,są za to suche i mają tendencje do puszenia. Wizyta u fryzjera stresuje mnie bardziej niż u ginekologa - mało który fryzjer potrafi poradzić sobie z takim ogromem włosów na głowie i obciąć je tak żeby się dobrze układały, nie puszyły i nie było "pudla" lub "lwa" na głowie. Zanim wybiorę więc fryzjera czytam o nim wszelkie możliwe opinie na internecie, a potem pada na fryzjera z innego miasta i kolosalna kwota do zapłaty (około 300 zł za strzyżenie i farbowanie). Ale czego się nie robi dla włosów....

    Polecam wszystkim posiadaczkom kędziorów szampon seboradin do włosów zniszczonych i suchych oraz nawilżającą maskę seboradin z naftą i żółtkiem. Te produkty są naprawdę świetne, super nawilżają i nabłyszczają włosy oraz sprawiają, że są bardziej miękkie. Dodatkowo na końcówki polecam olejek Loreala Mythic Oil no i oczywiście pianka do utrwalenia z welli.

    Super post Marta, z chęcią poczytałabym więcej postów dotyczących włosów kręconych i ich pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam koleżankę na studiach, miała właśnie taki skręt jak Ty i strasznie narzekała na to, że nie może znaleźć dobrego fryzjera, który by jej te włosy ogarnął przyzwoicie. Najłatwiej obcina się chyba proste włosy, jeszcze jak na prosto czy na U to można spokojnie to zrobić samemu. A kręcone? Tu trzeba profesjonalisty. :-)

      W swoim czasie na pewno wszystko się pojawi <3 :-)

      Usuń
  9. Martusiu! Czy moje włosy są jakimś ewenementem? Całe życie, od małego miałam włosy proste jak druty (niezależnie od długości) , po mamie, mimo, że tata ma kręcone. Po cięciu na krótko i wycieniowaniu włosów w gimnazjum zaczęły mi się wywijać i tak już zostało do dziś (typ 2a), zwłaszcza partie przy twarzy i grzywka, ale nie tylko, Czy możliwy jest powrót do prostych drutów? Straciłam już nadzieję po 10 latach walki. Dodam, że od lat nie cieniuję włosów i nic to nie zmienia, mam włosy cienkie i rzadkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy Twoje włosy są podcięte na prosto tj. wszystkie jednej długości, od linijki lub na kształt U? Czy są dbrze nawilżone? Suche włosy, lekko zniszczone, przy tym cienkie lubią się falować

      Usuń
  10. Hmm, niby 1C bo są niemiłosiernie grube, gładkie i śliskie a z drugiej strony takie 2A bo coś tam na końcach się wije. Może nawet 2C z racji tej grubości i mocnego falowania po prawej stronie głowy :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Grube, gładkie, śliskie" - wow, miło mi, że czytasz "cienkiego" bloga! :-* :-)

      Usuń
  11. Ja mam chyba 1a. Zobacze jakie będą jak zetne resztki trwałej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, resztki trwałej na pewno przekłamują rzeczywisty stan, powodzenia Kochana :-)

      Usuń
  12. Mi natura zrobiła psikusa i zmiksowała niemal wszystkie typy, co jest niesamowicie uciążliwe. :( U nasady mam proste i gładkie, a końce falowane. Jeśli je suszę, prostują się - czasem do prostych drutów, czasem do fala- a jeśli schną naturalnie, skręcają w loki. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja bardzo chciałabym mieć proste włosy, ale mam pofalowane, poskręcane włosy. W dodatku puszące się tak, że wyglądam jak pudel :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Super wpis, postarałaś się ;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze mi się wydawało, że mam proste włosy, ale chyba jednak najbliżej mi do 2a ;) Super wpis! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę, że mam 1b lub 2a. Całkowicie proste nie są, lubią się wywijać na końcach, szczególnie krótsze partie włosów. A mam pytanie do Ciebie Martusiu: czy planujesz w przyszłości na blogu zaproponować jakieś fryzury, upięcia dla cienkich włosów? Chodzi mi o Twoje pomysły, sposoby, co polecasz itp. Fajnie patrzeć na przykładowe zdjęcia fryzur gwiazd, które mają cienkie włosy, ale one mają jeszcze osobistego fryzjera do tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuję zrobić takie wpisy, nawet zrobiłam już kiedyś zdjęcia mojego ulubionego upięcia grzywki, ale okazało się po zrzuceniu zdjęć na komputer, że zdjęcia są bardzo złej jakości i jakoś do tej pory nie wykonałam ich ponownie. Obiecuję, że wrzucę takiego posta w najbliższym czasie, bo pogoda zrobiła się piękna, a moje upięcie jest baaardzo wygodne i przyda się też osobom, które zapuszczają grzywkę :-) :-*

      Usuń
    2. Bardzo się cieszę, ja właśnie zapuszczam grzywkę :)

      Usuń
  17. 1B, na 100%. Moje włosy są tak proste, że czasami ludzie pytają czy często używam prostownicy, której nawet nie mam ;) Najlepiej wyglądają obcięte na prosto. Niestety, nie mają zbyt wiele objętości, a produkty nadające objętość raczej je obciążają :( Ale i tak je lubię!

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmm, mam proste włosy, końce trochę się wywijają, ale wątpię, że chciałyby się falować po stylizacji, zawsze szybko się rozprostowują… Chyba już taki ich urok :)

    OdpowiedzUsuń
  19. 2C :) Przed ścięciem obstawiałam 2A, ale w styczniu ciachnęłam je na krótkiego boba i boki tworzą uroczy bajzel łącznie z paroma luźnymi korkociągami :) Jedyne co mnie wkurza, to tył - prawie prosty, powywijany tylko na końcach. Ciężko mi stylizować tylko część włosów, zwłaszcza że pozwalam im schnąć naturalnie jedynie po wgnieceniu paru kropli odżywki bez spłukiwania. Muszę kiedyś pogłówkować nad jakimś szybkim rozwiązaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. 2a/2b. Dosc problematyczne, z duza tendencja do puszenia sie I suchosci. Nie pamietam, kiedy ostatnio mialam tzw. 'Good hair day' :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam dość proste, 2A według rozszerzonej typologi, ale mam jedno pasmo 2c co wygląda dość śmiesznie. jakbym sobie cieniutki warkoczyk na noc robiła. Ludzie często mnie się pytają czemu tak dziwnie robie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam jednocześnie włosy prostre i między nimi włosy 2c. Tragedia, bo przez te proste nie chce się układać w fale. Sa zdrowe, raczem nie zniszczone. I te proste sa ladne i te 2c, jednak polaczone razem Wyglądają jak kupka siana. Z daleka wyglądają jak spalone. Jeden rodzaj włosow przeszkadza drugiemu...
      Nie wiem co robić. Wiązałam ciasno kilka lat w koła, ale w miejscu wiązania gumki trochę się zniszczyły i chyba obetne :(

      Usuń
  22. swietny post! moje są chyba najbardziej przyblizone do opisy 2B :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kurczę bardzo fajny i treściwy wpis:-) Dzięki Tobie dowiedziałam się że moje włosy to 2A :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja mam coś pomiędzy 1b a 2a... Końce się nie wywijają, ale spora część jest bardzo zniszczona i właśnie w tym miejscu próbują się jakby falować, ale im nie wychodzi... A ja uparcie twierdzę, że moje włosy zawsze były i zawsze będą proste. Żaden skręt się ich nie trzyma, a koleżanki pytają jak to robię, że są takie fajne po prostowaniu... Nie, nie prostuję :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ech, nie mam pojęcia, jaki typ reprezentują moje włosy. :/ Na pewno nie są proste, wyprostowanie i utrzymanie takiej fryzury graniczy z cudem. Są cienkie, mają niesamowitą skłonność do puszenia. Gdy schną po myciu (nie używam suszarki) i nie są wcześniej rozczarowanie bardzo intensywnie się kręcą. Jednocześnie na co dzień mam niewielki skręt, niemal niewidoczny. Raczej nie są kręcone, tylko falowane, ale nie pasują mi ani do 2A, ani do 2B.

    OdpowiedzUsuń
  26. Martusiu, piszę komentarz na Twoim blogu po raz pierwszy, chociaż czytam Twoje wpisy od długiego czasu. Wpis o typach włosów całkowicie zmienił moje podejście do tego, co mam na głowie i muszę Ci podziękować najgoręcej na świecie! Gdy byłam dzieckiem miałam cienkie włosy bardzo podobne do Twoich i były piękne, ale od gimnazjum farbowałam je na najróżniejsze kolory, aż zaczęłam rozjaśniać na jasny blond. Włosy się kruszyły i miałam nie wiadomo co na głowie, kręcone, spuszone, bez życia, aż trafiłam na blogi włosomaniaczek i uroiłam sobie w głowie, że moje włosy są wysokoporowe przez farbowanie (co jest na pewno prawdą) i jeśli uda mi się je odpowiednio pielęgnować będą proste jak drut:DD I walczyłam i męczyłam się, od 1,5 roku nie farbuję, wyklinałam włosy i płakałam że nigdy nie będą piękne, a wystarczyło przyznać się, że są falowane (typ2B, chociaż odrost bardziej 2A) i zacząć dbać o nie jak o włosy falowane podkreślając skręt, a nie walcząc z nim. Od tygodnia moje włosy wyglądają ślicznie, zamiast puchu mam po prostu skręcenia i w końcu jestem zadowolona z ich kondycji (okazuje się, że są dobrze nawilżone i odżywione, po prostu nie są proste i nie powinnam z tym walczyć).
    Trochę chaotyczny komentarz, ale jedyne, o co w nim chodzi, to o podziękowanie Ci Martusiu i podzielenie się z innymi dziewczynami spostrzeżeniem, że pielęgnacje trzeba zaczynać od akceptacji tego, co się ma i należy się skupić na podkreślaniu swoich atutów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że napisałaś <3 :-) Z Twojego komentarza byłaby idealna, motywująca włosowa historia, gdybyś tylko zechciała przesłać zdjęcia... :-) Co ty na to?

      Usuń
  27. Osobiście jestem zwolenniczką typologii Fia. U Walkera mnie po prostu nie ma. Jestem prosowłosa i do pewnego stopnia podatna, ale nijak falowana nie jestem. No po prostu nie. Sprawdzałam to mnóstwo razy. Dlatego wolę system Fii, który dodatkowo uwzględnia oprócz skrętu także grubość i objętość. W nim jestem 1c/N/ii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Walker jest bardziej znany, ale Fia (Fii) jest też super, całkiem inna <3 :-)

      Usuń
  28. Wow..Martusiu, Twój blog to coraz lepsza skarbnica wiedzy o włosach. Muszę przyznac, że ostatnio czytam Cię równie chętnie jak anwen :) bo jednak Twoje cienkie, (nie)doskonałe włosy są mi bliższe i chyba pielęgnacja bardziej podobna :) niestety nigdy nie będę miala tak pieknych i grubych włosów jak ona, a jej MWH to raczej dziewczyny o genetycznie cudownych wlosach, ktore po odzywce i odstawieniu prostownicy same dochodza do niemal idealnego stanu.. Ja po 2 latach walki nie mam nawet w połowie tak pięknych włosów i nigdy mieć nie będę :( A Twoj kuferek dodaje mi wiary zamiast dolowac :) dzieki :)
    A co do typów - tylko się utwierdzilam w moim 2A. Pamietam jak kiedys siostra wmawiala mi, ze z pomocą suszarki i pianki kazde wlosy da sie pofalowac.. Po czym sprobowalaz moimi. Po godzinie walki zmienila zdanie. Nie da sie :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-* Wnioskiem z tego komentarza jest to, że powinnam jednak częściej pisać techniczne posty :-)

      Mnie nie demotywują takie MWH, ponieważ rozumiem, że mam inne włosy, wiem, że długo trzeba czekać na efekty. Na początku włosomaniactwa byłam święcie przekonana, że będę miała takie bujne włosy jak w MWH :D Podziwiam się za wiarę, aczkolwiek dobrze, że w porę i z dystansem zrozumiałam, co mi siedzi w mieszkach :D

      Będzie dobrze, mówię Ci! Nie wypuszczę nikogo z bloga z depresją, mam misję do wykonania!

      Usuń
  29. w zależności od pielęgnacji,wyglądanie włosów po rozczesaniu to 2B,3A więc są falowano-kręcone ;)
    jak zwykle bardzo ciekawy,pomocny post :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ehh ja nie wiem jakie mam. Ogólnie mam włosy cienkie, ale po myciu raz mam włosy proste, raz leciutko falowane. Gdy używałam dawnego szamponu włosy były bardzo proste, a teraz takie jakieś dziwaczne ;D.

    OdpowiedzUsuń
  31. Widziałam już ten podział i nie byłam do końca pewna swojego typu. Po Twoim wpisie jestem już pewna,że to 2b :) Bardzo przejrzyście napisane :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja mam chyba 1b. Są cienkie, ale bez przesady, są proste, ale odgniatają się po założeniu za ucho (są bardzo delikatne, to dlatego).

    OdpowiedzUsuń
  33. Wow jestem w szoku ale pozytywnym. Marta tyle rzeczy nie wiedziałam a tu prosze wszystko ładnie wyjasnione, moja wiedza poszerza się co pomoże mi w pielegnacji moich włosów a może i Mame namówię do wiekszego zainteresowania się swoimi włosami ale nic na siłe włosomaniactwo po prostu trzeba kochać. A co do włosów mam lekko podkręcone. Bardziej kręcone tuż po umyciu a nbastepnego dnia mam już tylko fale. Lubię te moje włoski układające się w różne strony

    OdpowiedzUsuń
  34. Jaki jest mój typ? Od nasady do ucha proste (chyba pod wpływem ciężaru) dalej duże fale przechodzące w loki, końce to ciasne pierścienie. Wszystkie babyhair i krótsze włoski to spiralki takie że można je na palca nakręcić. Są mocno suche z natury.

    OdpowiedzUsuń
  35. Od dzieciaka i zerowej pielęgnacji mam włosy proste i podwijające się na końcach, teraz są takie same. Nieistotne jak pielęgnuję - schną same i zawsze są proste i wywinięte bardzo delikatnie na końcach. Nawet gdy były cieniowane. Także nie ma w nich śladu fal, a jednak całkiem proste też nie są :') także ja już nie ogarniam

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam po bokach 2c/3a, z tyłu wierzchnia warstwa to 2a/2b, a pod spodem 3a, loki jak u Shirley Temple. Totalna hybryda, której nie potrafię ogarnąć :(

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam dziwaczną odmianę 2b. Wszystko byłoby spoko, bo proste na pewno nie są i kręcone też nie, ba, nawet nie są falą 2c. Tyle tylko, że nie puszą się i w żadnym wypadku nie są cienkie, raczej średnie w stronę grubych (11 cm w kucyky) i na pewno nie delikatne. Czy mogę mieć 2b mimo to?

    OdpowiedzUsuń
  38. Tfu, miałam na myśli, że mam 2a, ale grube.

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie mam pojęcia, jakie mam. Jednocześnie są bardzo proste, puszą się, mam dużo baby hair, które sterczą, za uszami się falują albo kręcą, gdy mam kucyka to jeszcze bardziej się kręcą. Na końcach raz się wywijają, a raz nie, jak im się tam podoba. Gdy zrobię loki raz zostają, a raz się prostują. Jak pójdę spać z warkoczami to robią się fale. Po wysuszeniu proste, po samoistnym wyschnięciu falowane i kręcone, porażka jakaś. Co z tym robić :(

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)