Na zakup kuracji Isana Professional Effektiv - Kur Oil Care zdecydowałam się pod wpływem pozytywnej recenzji Natalii. :) Bardzo rzadko próbuję nowości, a pielęgnacja włosów jest dość okrojona i opiera się od kilku miesięcy na kilku sprawdzonych produktach. Gdybym nie spróbowała Isany, nie zdawałabym sobie sprawy, że coś tak genialnego mnie omija. :)
Doskonała dla cienkich włosów
Kuracja Isana Oil Care do genialny produkt dla cienkich włosów.
Moje włosy po Isanie Oil Care:
- są puszyste, równocześnie wygładzone,
- odbite od nasady (można ją spokojnie nakładać powyżej linii uszu),
- są błyszczące,
- dobrze się rozczesują.
→ Konsystencja jest lekka i nie obciąża. W działaniu przypomina Nivea Long Repair, aczkolwiek składy tych dwóch produktów się różnią.
→ Aplikując ją na mokre włosy, od razu odczuwa się jej działanie. Włosy stają się bardzo śliskie.
→ Niewątpliwie plusem Isany jest cena - 4,99 zł / 150 ml produktu
→ Nie podoba mi się zapach, ale czy jest to aż tak bardzo istotne? :) Dla mnie produkt w pierwszej kolejności ma dobrze działać. :)
→ W moim przypadku stosowanie Isany kilka razy pod rząd się nie sprawdza, ponieważ włosy stają się zbyt lekkie i suche. Po kilku użyciach domagają się dociążenia (w szczególności końcówki). Myślę, że jest to sprawka gliceryny oraz pantenolu. Moje włosy aktualnie nie lubią humektantów w takiej ilości. Dlatego przeplatam Isanę z cięższymi produktami i jest git, majonez. :)
Analiza składu
Isana jest produktem humektantowo - emolientowym. Oznacza to, że opiera się na składnikach mających nawilżyć włosy oraz zabezpieczyć je przed ucieczką wody. Nie zawiera silikonów.
Na drugim miejscu w składzie widnieje Cetearyl Alcohol, czyli dobry alkohol tłuszczowy. Następnie gliceryna czyli humektant (nie każde włosy się z nią lubią). Na 4 miejscu Propylene Glycol , który zapobiega ucieczce wody z włosa.
W Isanie występują dwa oleje: ze słodkich migdałów (na 6 miejscu w składzie) oraz arganowy (przed parfum czyli nie ma go zbyt wiele). Moje włosy oleju arganowego nie lubią, a kuracja mimo to mi służy, a to oznacza m. in., że arganu jest niewiele. ;-)
Jest jeszcze pantenol czyli nawilżacz. :)
Jak stosować?
Isanę Oil Care można nakładać zarówno po myciu jak i przed. Może być doskonałym zamiennikiem soku z aloesu czy żelu lnianego, ale wiele zależy od tego co lubią wasze włosy. Isana jest wprost stworzona do wzbogacania jej proteinami.
Podsumowując
Isana Oil Care na stałe zagościła w mojej pielęgnacji. Może nie jest to produkt do częstego stosowania, ale w pielęgnacji przeplatanej sprawdza się idealnie. Cieszy mnie łatwa dostępność, wysoka jakość za niewielkie pieniądze oraz efekt jaki za jej pomocą uzyskuję - pełne objętości, błyszczące i puszyste włosy.
Stosowałyście? :)
Moje włosy ją uwielbiają i na pewno będę do niej wracać :)
OdpowiedzUsuńKolejna faworytka po Nivei long repair :) stosuje je obie na przemian i niczego wlosom wiecej nie potrzeba. Znalazlam swoje perelki <3
OdpowiedzUsuńUżywam, ja z kolei skusiłam się na nią po tym jak Ty poleciłaś ją na facebooku. Spróbowałam od razu, bo kupiona w promocji za 5 zł to żaden wydatek. I jestem baaardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia-nie nadaje się do częstego stosowania, ale ja mam sporo takich produktów, które używam rz na jakiś czas;) Ale gdy moje włosy stracą zbyt dużo wody i widzę, że są suche sięgam po nią i działa.
Podobnym w działaniu produktem jest dla mnie z kolei maska Alterry z granatem (też natychmiast nawilża i nie stosuję ję zbyt często).
Wielki plus dla Isany za ten produkt. Napewno kupię jeszcze nie raz :)
Piękne zdjęcia! :) Na pewno kiedyś się na nią skuszę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Uczę się!
UsuńTeż ją miałam ale mojej mamie do gustu przypadła i mi zabrała :) muszę znowu kupić
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię. Też stosuję na zmianę z innymi odżywkami.
OdpowiedzUsuńKurcze, mimo ze mamy bardzo podobne włosy to u mnie ta maska jest strasznie nijaka :(
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie mogłam się przemóc, żeby sięgnąć po produkty ISANY... ale chyba to się zmieni..
OdpowiedzUsuńPrzy następnych zakupach wrzucę do koszyka :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją wreszcie kupić! Ale jeszcze trochę się wstrzymam, poczekam aż będzie w promocji. Haha :D
OdpowiedzUsuńMoja niedługo się skończy, a jeszcze ani razu nie nałożyłam jej jako produkt d/s! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze, ostatnio jak byłam w Rossmannie i chciałam kupić to była nieobecna niestety :(
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego cuda na razie zachwycam się kallosami :)
OdpowiedzUsuńOstatnio moja ulubiona maska <3
OdpowiedzUsuńMam :) testowałam przed, po myciu oraz zmieszaną z inna odżywką ;) Najlepiej spisuje się u mnie na naolejowane wcześniej włosy nakładana przed myciem i po czepek na około 30 minut :)
OdpowiedzUsuńTak samo ja zakupilam po recenzji u Natalii. Swietnie nawilza I odzywia wlosy. Sa uniesione, lekkie, zwiewne I puszyste! Cena to tak naprawde jakis zart porownujac do jakosci. Nakladam ja co trzecie mycie, na zmiane z Garnierem Avocado I Organic maroccan oil. :) Pozdrawiam goraco!
OdpowiedzUsuńStosowałam i stosuję :) Tak jak Ty, przeplatam z innymi kosmetykami. Nakładam przed myciem lub po myciu, czasami wzbogacam łyżeczką miodu. Sprawdza się i nie obciąża. Czyżby ideał? :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już dużo pozytywnych opinii :) jak skończę zapasy, które wyjątkowo mam nieduże to się skuszę. Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Uczę się pilnie i mam nadzieję, że będą coraz ładniejsze :*
UsuńOstatnio się nad nią zastanawiałam w drogerii, ale ostatecznie wzięłam sprawdzonego Garniera AiK. Może następnym razem... ;)
OdpowiedzUsuńTo całkiem inne produkty, nawet poprzez wzgląd na konsystencję i wydajność (Isana jest bardziej gęsta i wydajna) :)
UsuńA z moich włosów robi okropny puch, nie wyglądają dobrze. Teraz rozumiem że to gliceryna. Myślisz, Martusiu, że dodanie jeszcze oleju do maski mogłoby zniwelować puszenie (bo jednak dobrze od czasu do czasu włosy nawilżyć)? Czy może proteiny? Ale ich moje włosy niestety też nie lubią. Po nałożeniu na krótką chwilę Kallos Keratin albo Silk mam okropny przesusz. A co do Nivea Long Repair, to akurat jest bardzo lubiana przez moje włosy.
OdpowiedzUsuńMoje włosy są cieniutkie i niezbyt gęste, do tego średnio albo wręcz wysokoporowate i falowane.
Magda
Madziu, dodaj oleju bądź zaaplikuj Isanę przed myciem, a po myciu jakiś tłusty produkt :)
UsuńDziękuję:) a ile oleju powinnam dać na łyżkę stołową maski? Kompletnie nie mam rozeznania co do proporcji.
UsuńTą kurację ISANY stosowałam właśnie przed myciem, ale po myciu jeśli nawet coś emolientowego to tylko na momencik. Zbiorę się na odwagę i dam jej jeszcze jedną szansę ;) odpowiednio wzbogaconą.
M.
Spróbuj od 1/4 stołowej łyżki oleju, zobaczysz jaki efekt zyskasz na włosach. Będziesz czuła czy należy oleju dać więcej, czy odjąć. :)
UsuńWłaśnie wykańczam pierwsze opakowanie tej odżywki i wiem, że na pewno trafi na moją listę ulubionych odżywek :)
OdpowiedzUsuńMartusiu, pytanie z innej beczki - skąd ta urocza bluzeczka i spodnie, których zdjęcie dzis umieściłaś na instagramie? Nie dojrzałam napisu metki na bluzce..
OdpowiedzUsuńO ile dobrze dojrzalam to bluzka z H&M :)
UsuńSpodnie i bluzeczka H&M :)
UsuńKupiłam ją już dawno, jak tylko pojawiła się w Rossmannie, i zupełnie się u mnie nie sprawdziła. Ale zauważyłam, że ostatnio zrobił się straszny boom na nią i wszędzie na blogach pojawiają się jej pozytywne recenzje, więc chyba zrobię do niej drugie podejście. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Co jakiś czas wyłania się "hit blogosfery kosmetycznej", teraz jest to właśnie Isana :)
UsuńBardzo lubię tą maskę, stosuję jako odżywke, świetnie się sprawdza na moich włosach:-)
OdpowiedzUsuńO, idealny produkt do cienkich wlosow... Na pewno sie na nia skusze :)
OdpowiedzUsuńcześć. przeczytałam prawie całego bloga - potężna masa niezwykle przydatnych dla mnie informacji (za co dziękuję. :) ), ale nadal nurtuje mnie jedna kwestia, jeżeli gdzieś na stronie była opisana i ją pominęłam to przepraszam najmocniej za zawracanie głowy!, ale doczytałam, że Twoje włosy są "różnie" porowate - w sensie, że z tyłu głowy są gęste i ładne, a największy problem jest z wysokoporowatymi nad czołem - to sytuacja idealnie identyczna do mojej. włosami zajmuję się od maja zeszłego roku i czytam wszystko, co wpadnie mi w ręce, ale nie mogę doczytać informacji właśnie o sposobach pielęgnacji takich różnych włosach w różnych partiach głowy, a przyznam, że frustruje mnie, gdy dbam o włosy i kończy się tym, że włosy z tyłu głowy mają dość pielęgnacji i oklapują, a te nad czołem nie mają dość. :) nie wiem, jak wypracować idealną równowagę, czy istnieją kosmetyki, które są w stanie sprostać oczekiwaniom i jednych i drugich, dlatego chciałam zapytać, jak Ty o swoje włosy dbasz, że Twoje wysokoporowatki dogadują się z niskoporowatkami ... ewentualnie jeżeli wiesz, kto w blogosferze opisuje dokładnie ten sam problem to bardzo chętnie skorzystałabym z linka. byłabym niezmiernie wdzięczna za odpowiedź! pozdrawiam! a swoją drogą masz niesamowicie piękne włosy!
OdpowiedzUsuńDobrze wyczytałaś :) Aktualnie pielęgnuję swoje włosy jednolicie, tymi samymi produktami wszystkie partie. Moje włosy nie są niskoporowate, a średnioporowate w kier. porowatości niskiej przy dobrej pielęgnacji. "Grzywka" porowatość średnia w kier. wysokiej, bardzo wrażliwa i cienka. :)
UsuńSpróbuj nakładać treściwe produkty przed myciem włosów, a po myciu aplikuj tylko na grzywkę. Powinno pomóc :)
Martusiu Kochana, a mogłabyś napisać, jak zachowują się Twoje włosy, gdy utrzymuje się wysoka wilgotność powietrza?
OdpowiedzUsuń;*
Jasne, że tak z tym, że muszę poczekać aż taki dzień nadejdzie :) Szczerze mówiąc już od dawna nie zwracałam na to uwagi, dobrze, że mnie o to zapytałaś. Zazwyczaj stawały się suche, lekkie, a grzywka się skręcała i robił się baranek :) 2 dni temu wyszłam z domu z nie całkiem wyschniętymi włosami i zrobiły się nieciekawe, ale to jednak inny temat. :*
UsuńMam ją od lipca i dalej nie wiem, co o niej myśleć. Raz moje włosy ją kochają, innym znowu nienawidzą... I weź tu napisz recenzję człowieku :D
OdpowiedzUsuńZapewne potrzeby Twoich włosów są inne w różnych okresach, to całkiem normalne. :)
UsuńKusisz..
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej okrojonej pielęgnacji, moje włosy lubią różnorodność więc ciągle kupuję jakieś nowe produkty, ale narazie muszę opanować żądze xdd
Również bardzo lubię tą maskę, a jej cena jest świetna ;p Ciekawe kiedy podrożeje ;p
OdpowiedzUsuńSkoro nawilża muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa jej uzywam jako odzywki b/s po myciu i jest super.Martusiu, na blogu gdzies było o tym, że miałas kiedys grzywkę.Może napisałabys jakis wpis o jej zapuszczaniu?
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo ciekawy temat, bo zapuszczanie mojej grzywki to tzw. droga przez mękę. :( Temat się pojawi :) :*
UsuńTo świetnie! Ja na poczatku tego roku właśnie postanowiłam zapuścić grzywkę, którą w różych kształtach miałam tak naprawdę od zawsze. Nadal nie wiem czy bedzie mi bez niej do twarzy ale chcę spróbować.Od stycznia zapuściłam już długość do końca nosa ale musiałam ściąć całkiem sporo, bo troszkę fryzjer ja skrzywdził złym cięciem. Ech.Juz widzę jakie to cieżkie.
UsuńMoje włosy nie polubiły się z tym produktem, ale podejrzewam, że to z nimi jest coś nie tak, a nie z maską :D
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować. :)
OdpowiedzUsuńLubie- uzywam na 2 sposoby: 2, 3 lyzki nakladam na wlosy, pasmami, przed myciem- na dlugo np na noc, potem myje, oraz nakladam pasmami na umyte suche wlosy, uprzednio przeciagnete palacami zwilzonymi kwasem hialuronowym, a nastepnie palcami zwilzonymi ta odzywka rozcienczona woda: na talerzyku lyzeczka odzywki 4 lyzki wody- wlosy zachowuja dluuugo swoja wlasciwa wilgotnosc wlasciwie do nastepnego mycia- co 3 dzien myje.
OdpowiedzUsuńMam podobny typ wlosa
catty_ie
aaa dodam jeszcze, ze tej isany lubie uzywac( stosujac juz na suche i nakladajac po hialuronowym pasmami) po zaaplikowaniu maski Vatika nawilzajaca z oliwa oliwek i migdalami- maska swietnie nablyszcza, wygladza jednoczesnie nie zabierajac objetosci- jak potem naloze te isane - jest naprawde super do nastepnego mycia przez 3 dni.
OdpowiedzUsuńcatty_ie
Nie miałam jeszcze okazji używać, ale wygląda naprawdę ciekawie :) Może za jakiś czas się na nią skuszę i dorzucę ją do koszyka przy okazji wizyty w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Bardzo ciekawa maseczka dla cienki włosów. Zdecydowani produkt, któremu się przyglądnę dzięki Tobie.
OdpowiedzUsuńIle razy w tygodniu ją nakładać? :)
OdpowiedzUsuńZależy jak często myje aż włosy to raz, a dwa to kwestia indywidualna:-)
UsuńMartuś a czy spłukujemy ją z włosów?I ile trzymać ?
OdpowiedzUsuńMaska super sprawdza się mieszana z toskańską planeta organica wtedy są super dociążone ale puszyste i mięsiste w dotyku, błyszczące.
OdpowiedzUsuń