Ogromne znaczenie dla finalnego efektu i mojego zadowolenia z wyglądu włosów ma to, czy wymyję je w pozycji stojącej czy też z głową skierowaną ku dołowi. Moje włosy po tych myciach wyglądają i zachowują się zupełnie inaczej. Myślę, że jest to kwestia ich delikatnej struktury i związanej z nią nadwrażliwości. Jaki sposób jest tym, który preferuję oraz jaki efekt dają u mnie poszczególne mycia - o tym poniżej. :)
Mycie włosów w pozycji stojącej
By dotrzeć do skóry głowy, muszę przebić się najpierw przez wierzchnią warstwę włosów. Oznacza to tyle, że masując skalp, masuję również niepotrzebnie włosy wierzchniej warstwy. Po takim myciu moje włosy są bardzo lekkie, bez względu na to czy nałożę na nie odżywkę, czy też nie. Wierzchnia warstwa zamiast gładko przylegać do głowy, tworzy nieestetyczny puszek.
Po drugie są bardziej oklapnięte, gdy wyschną, ponieważ woda układa je zgodnie z kierunkiem ich wzrostu.
Po drugie są bardziej oklapnięte, gdy wyschną, ponieważ woda układa je zgodnie z kierunkiem ich wzrostu.
Mycie włosów z głową skierowaną w dół
Preferuję myć włosy z głową skierowaną w dół, ponieważ skupiam się na oczyszczaniu skalpu z sebum i zabrudzeń, a nie dotykam (nie trę) włosów na długości. Dzięki pochyleniu głowy do dołu, uzyskuję swobodny dostęp do skóry głowy. Powstała przy masowaniu skalpu piana spływa po włosach na długości i delikatnie je oczyszcza. Nie muszę trzeć włosów tak jak przy myciu w pozycji stojącej.
Po wyschnięciu włosy są odbite od nasady, ponieważ woda układa je przeciwnie do ich naturalnego opadania.
Wybieram więc mycie z głową skierowaną ku dołowi, bo w moim przypadku ma ona więcej zalet i włosy wyglądają po prostu ładniej. :)
Często powtarzam, że we włosomaniactwie nie chodzi o to, aby kupować coraz to nowe kosmetyki, wydawać na nie wiele pieniędzy i ciągle myśleć o włosach. Włosomaniactwo to zmiana drobnych nawyków, które w sumie dadzą nam zadowalający efekt. Przykładowo zamieniając ręcznik o szorstkiej strukturze na bawełnianą koszulkę, zauważymy poprawę kondycji włosów. W tym przypadku, akurat u mnie, zmiana pozycji mycia włosów również daje dużo lepszy efekt. :)
Czy widzicie u siebie zależność między myciem włosów w pozycji stojącej a myciem z głową w dół? :)
A ja chyba wole myć włosy w pozycji stojącej. Jak myje głową w dół to często nakładam za wysoko odżywke do włosów, a tym samym funduje sobie przyklap. Po za tym widzę też ogromną różnice jeśli chodzi o wypadanie włosów. Jak myje je głową w dół to wypada ich 3 razy więcej. No i gdy myje włosy odchylajac głowe do tyłu to zauważyłam też, że troche zmniejszył mi się ból skóry głowy, który ostatnio ciągle miewam.
OdpowiedzUsuńMartusiu mam przetłuszczający się skalp, włosy myje codziennie, jak sądzisz mogę olejować skóre głowy olejkiem łopianowym z czerwoną papryką z green pharmacy? :)
Dokładnie. Też mam taki problem z odżywką. Mimo, że wszystkie zalety z posta też dostrzegam:)
UsuńTeż tak miałam, ale jest na to dobry sposób - włosy myję z głową przechyloną w dół (doprecyzowując - do przodu), a następnie wracam do pozycji pionowej, przekładam włosy do tyłu i nakładam maski czy odżywki :) działa:) Poza tym mycie z głową przechyloną do tyłu ułatwia rozczesanie włosów, ale rzeczywiście zbyt wygładza włosy:) Tak z moich obserwacji:) Pozdr. Asia
UsuńJa mam włosy cienkie, ale do tego też dosyć rzadkie :) Niby mają te chyba 6 cm w kucyku, ale i tak jest ich bardzo mało.
UsuńNie zauważyłam u siebie tego problemu z objętością (jest tak samo jak z myciem z głową w dół) po myciu w pozycji stojącej bo zawsze po umyciu pochylam głowe w dół, zakładam na 2 minuty turban, zdejmuje i podnosze mokre wlosy u nasady palcami. One tak sobie schną, potem je rozczesuje i robie kucyk, jezeli myje je wieczorem to na całą noc, a jeżeli rano to na 10-15 minut i wszystko jest ok ;)
Dobrze powiedziane z tymi małymi zmianami.Ja nie widzę sensu i nie mam ochoty wydawać miliony monet na kosmetyki. Podporządkowywać swojego całego życia też nie chcę pod włosy. Dlatego też nie lubię nazywać siebie włosomaniaczką. Po prostu trochę bardziej dbam o włosy. ;)
OdpowiedzUsuńZamiast bawełnianej koszulki używam ostatnio ręcznika turystycznego z mikrofibry. Pisałam trochę o nim niedawno u siebie. ;)
Twój blog znalazłam jako pierwszy o cienkich włosach.Miałam już odpuszczać załamana tymi wszystkimi grubowłosymi dziewczynami.A znalazłaś się Ty i zmieniłaś całkiem moje myślenie.Dzielękuję Ci za to. :*
Zaczęłam pisać "bloga" niedawno. Powstrzymywał mnie mój antytalent do pisania.Ale stwierdziłam że nie czyta się tego dla sztuki, może moje doświadczenia pomogą innym albo znajdę włosową siostrę? Musimy trzymać się razem i mobilizować się wzajemnie bo ilość blogów pt. miałam ładne włosy ale je zniszczyłam, a teraz reanimuje, naprawdę przytłacza.;)
Martusiu a czy to prawda że włosy wtedy bardziej wypadają jak się je właśnie tak myje z głową w dół ? Bo gdzieś wyczytałam ze najlepiej na stojąco
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę tak jak Ty i tak myje włosy a raz wypada ich mniej raz więcej
też na coś takie wpadłam i się zastanawiam bo włosów ze mnie tyle leci, że nie długo zapchają nie tylko wannę ale i rury ;/
UsuńJa myje zawsze z głowa opuszczona. Wynika to raczej z konieczności... ale kto wie czy rzeczywiście nie ma wpływu na wygląd moich wlosow. Martusiu, po wnikliwej lekturze Twojego bloga- dzis czytałam nawet w telefonie na zebraniu - zdecydowanie postanowiłam zmienić nawyki. Zaczynam od zakupu szczotki - no przynajmniej usiłowałam zacząć;). Nie wiem bowiem, ktora szczotkę z Khaja wybrac... itd... A dojście do ladu z odzywkami ... No moze byc ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś wygrałam u Martusi szczotkę z włosia dzika i naprawdę dużo zmienia w pielęgnacji włosów. Jedyne co jest denerwujące to to, że szczotke źle się czyści, ale da się przyzwyczaić :)
UsuńWlasnie na taka z włosia dzika sie czaję:). Tylko okazuje sie, ze one sa w rożnych typach, do rożnych rodzajów wlosow. A ja miedzy boginią a prawda całe zycie - na grzebieniu ;)
UsuńJa zawsze mam wrażenie, że myjąc włosy z głową w dół, nie umyję dokładnie skóry przy czole i na czubku głowy. Ale jutro spróbuję takiej pozycji, może będzie lepiej, bo faktycznie myjąc na stojąco, niszczę strasznie wierzchnią warstwę włosów. :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój blog, twoje włosy są tak bardzo podobne do moich. Preferuję także mycie głową w dół. Kiedy wchodzę pod prysznic i myje na stojąco także otrzymuję przyklap i szoruję właśnie wierzchnią warstwę włosów. Ale czasem lubię też umyć włosy na stojąco i zrobić sobie taki masaż z góry i dokładnie oczyścić skalp w miejscach gdzie czasem mam wrażenie, że się on jednak nie domywa. Takie coś pomaga załagodzić np. ból głowy i fajnie zrelaksować po całym dniu bieganiny ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdałam sobie sprawę, że nigdy w życiu nie myłam włosów na stojąco ^^
OdpowiedzUsuńnie umiem myć włosów w pozycji stojącej haha :D mam wannę w domu i od wieków myję włosy zgięta w pół. jak przychodziło mi używac prysznica no to po prostu jakaś klapa bo nie wiedziałam jak się za to zabrać haha tydzień temu ścięłam włosy o 25cm więc pewnie będzie mi o wiele łatwiej myć pod prysznicem ale i tak preferuję wannę :D pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO :) ja dokładnie mam to samo :)
UsuńO rany, o rany. Po przeprowadzce do mieszkania z prysznicem spróbowałam umyć włosy na stojąco. I to była jedna z najgorszych rzeczy jjakie im zrobiłam :-D Szampon na całej długości to jeszcze nic. Ale to plątanie! Myślałam, że nie uda mi się rozczesac włosów. Brrrrr. Pokornie wróciłam do wiszenia nad brodzikiem/wanną. ;-)
UsuńJa zawsze myje z głową w dół :P
OdpowiedzUsuńJa myje raz tak, raz tak i szczerze mówiąc nie zauważyłam większej różnicy :D
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest. Kiedyś zawsze mylam głowę na stojąco pod prysznicem, ale parę miesięcy temu się przeprowadziłam do mieszkania w którym do dyspozycji jest jedynie wanna i zaczęłam myć głowę pochylajac się nad nią. Faktycznie efekt jest trochę inny.
OdpowiedzUsuńJa zawsze myję z głową w dół, tak mi wygodniej. Natomiast w przypadku pryszniców i pozycji stojącej widzę, że po takim myciu mniej się puszą :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię myć włosy głową w dół :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze myję z głową do tyłu ale chyba to zmienię :)
OdpowiedzUsuńJa myje na stojąco, bo moje włosy nie lubią być w nienaturalnej pozycji. Jak zmywam maske głową w dół to bardzo się plączą. Po za tym myje odżywką więc to i tak raczej nie ma znaczenia.
OdpowiedzUsuńJa mam taki problem, że moje włosy raz układają się i wyglądają całkiem (albo bardzo) dobrze a raz tragicznie, wgl nie mogę nad nimi zapanować. Zauważyłam, że to jest na zmianę: jeden tydzień dobrze, drugi źle mimo, że nie zmieniam pielęgnacji. To jest tak orientacyjnie tydzień, raz więcej raz mniej. Z czego to może wynikać?
OdpowiedzUsuńJa akurat przed chwilą umyłam głową w dół i jestem zachwycona :) Push up niesamowity, włosy wreszcie same się ułożyły w przedziałek na środku, którego tak pragnęłam, a przeciw któremu się buntowały jak zaczesywałam! W dodatku można łatwo ochronić końcówki przed szamponem, wystarczy je złapać i podnieść przy spłukiwaniu.
OdpowiedzUsuńChyba na stałe nauczę się klęczeć przy wannie xD
Ja zazwyczaj myję włosy głową w dół i ma to swoją wadę-mocniej plącze się spodnia warstwa, z którą zawsze mam problem podczas rozczesywania. Jeśli chodzi o mycie na stojąco- włosy (tak jak u Ciebie) są oklapnięte i ciężko mi je rozczesać, ponieważ na skalp nie nakładam odżywki (mają tendencję do przetłuszczania). Z dwóch opcji wybieram opcję mycia z głową w dół :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie preferuje mycie z głowa do góry. a spłukiwanie nawet z odchylona do tylu. wtedy mam objetosc i nie mam poplatanych koncow.
OdpowiedzUsuńTeż wolę myć głową w dół. A to dlatego, że w odwrotną stronę woda mocno obciąża mi włosy. A potem boli mnie ta naciągnięta skóra głowy :)
OdpowiedzUsuńZawsze myje głową w dół:-)
OdpowiedzUsuńu mnie też mycie z odpowiednio skierowaną głową daje znaczne efekty :-)
OdpowiedzUsuńZawsze myję włosy głową w dół, jest to dla mnie wygoda i moje włosy ładniej wyglądają. Racja: najpierw trzeba zmienić nawyki dotyczące żywienia oraz właśnie pomyśleniu o dobrym ręczniku czy odpowiedniej szczotce niż kupować tysiące super kosmetyków. Dbać trzeba o włosy z głową :)
OdpowiedzUsuńzawsze myję głową w dół ponieważ nie mam prysznica wiec myje w wannie ;p
OdpowiedzUsuńZauważyłam tę samą zależność ☺ Poza tym nie lubię myć na stojąco, bo wypadające włosy przyklejają mi się do pleców.
OdpowiedzUsuńZawsze myje wlosy w pozycji stojacej. Czas na zmiane:) ale nie chce przyzwyczajac ich do tej pozycji (np. Metoda introwersji(przepraszam nie pamietam jak to sie pisze haha) sie nie sparwdza wtedy) i obawiam sie wiekszego wypadania wlosow i placzenie , wiec postaram sie myc tak wlosy w dol od czasu do czasu:)
OdpowiedzUsuńTeż to u siebie zauważam. Jeśli umyję włosy głową w dół to są w znacznie lepszym stanie niż gdybym umyła je na stojąco. Jest dokładnie tak jak mówisz, do tego o wiele lepiej się wtedy układają.
OdpowiedzUsuńPociesza mnie też fakt, że przez to, że mamy podobną strukturę włosa, może moje kiedyś również będą tak piękne jak Twoje :D
Pozdrawiam serdecznie :)
Zdecydowanie widze roznice, gdy mylam je w pozycji stajacej sa potem oklapniete i do tego te nieprzyjemne uczucie mokrej tafli wlosow na plecach:P
OdpowiedzUsuńwłosy skierowane w dół myję rano nad wanną, gdy nie chcę brać kąpieli, ale niestety negatywnie odbija się to na kręgosłupie, który jest wtedy mocno wygięty... ehh :P
OdpowiedzUsuńO, dokładnie tak. Mycie włosów w takiej "pochyłej" pozycji bardzo mocno obciąża kręgosłup.
UsuńA ja nie mogę myć z głową w dół, bo moje mokre włosy chyba z 5 kg ważą i po trzech myciach plus odżywka boli mnie kark :)
OdpowiedzUsuńJak myję w pozycji stojącej to i tak płucze na koniec głową w dół więc nie wiem czy u mnie jest różnica:D Ale zobaczyłam poprawę kondycji włosów po zmianie poszewki na poduszkę z bawełnianej na jedwabną.
OdpowiedzUsuńHej, pisalas ostatnio o szamponie Hipp babysanft. Wiesz czy jest jeszcze dostepny? Bylam dzisiaj w rossmannie i go nie widzialam :(
OdpowiedzUsuńTej różowej wersji też nie widziałam nigdzie, szukałam już wszędzie, w hebe można znaleźć jeszcze taki w białej buteleczce dokładniej ten : http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=63386
UsuńDziekuje :)
UsuńMartusiu a co na włosy bardzo cienkie i strączkujące się przy twarzy? przy twarzy mam włosy krotsze niż reszta, taka jakby grzywka okalająca wlasnie twarz. niestety jest ona cienka jak piorka i wyglada bardzo nieestetycznie i szybko sie przetluszcza :( tworzy jakby osobny element zamiast wspolpracowac z reszta wlosow
OdpowiedzUsuńJa myję głową do dołu, ale jest dodatkowa wada- trudniej jest pokryć włosy te które są z wierzchu jak się stoi. Po 3/4 latach włosomaniactwa włosy od spodu mam idealne- błyszczące, dociążone i tak dalej. A te od wierzchu nie wyglądają na włosy włosomaniaczki :P nie wiem czy taka ich natura, czy to rzeczywiście miało wpływ ale poczułam się teraz zainspirowana do nałożenia im dzisiaj wszystkiego na stojąco. :D
OdpowiedzUsuńPewnie już od kilkunastu lat myję włosy nad wanną z głowa w dół. Jestem zmuszona to zmienić. Posłuszeństwa odmówił mi kręgosłup. Taka pozycja jest zabójcza dla odcinka lędźwiowego. Poczytajcie i jak najszybciej znajdziecie inna pozycje, która nie zrobi z was w przyszłości babć chodzących o lasce.
OdpowiedzUsuńja od zawsze myje włosy głową w dół. Tak jest mi najwygodniej umyć głowe
OdpowiedzUsuńJa też wolę mycie głowa w dół 😊 zdecydowanie mam tak samo jak Ty Szyszeczko 😙😉
OdpowiedzUsuńKuferek Szyszki 😀 ej ej mam czytelnika z harcerstwa 😊😀 kto pisze? :-) :-*
UsuńJa myję w umywalce. Mam włosy do pasa i nie wyobrażam sobie mycia ich na stojąco, kiedy są mokre i ciężkie, a do tego szampon leje mi się do oczu. Uważam, że obciążone wodą włosy nie powinny swobodnie zwisać podczas mycia, bo cebulki są wtedy bardzo obciążone. Przy myciu w umywalce ciężkie włosy leżą luźno na dnie umywalki, ja mam swobodny dostęp do skóry głowy bez potrzeby przeciskania się przez oblepiające ją mokre włosy.
OdpowiedzUsuńMartusiu, napisz proszę, jak kiedyś, dawno, dawno temu pielęgnowano włosy.
OdpowiedzUsuń