Akcesoria puchatopodobne
Prawie każda z was wspomniała w swojej odpowiedzi, iż uwielbia akcesoria "puchatopodobne". Jak miło jest otulić się kocem i obserwować za oknem lekko opadające płatki śniegu... :) Rozmarzyłam się, ale takie chwile są niepowtarzalną okazją do refleksji, na którą często nie mamy na co dzień czasu.
Najważniejsze akcesoria zimowe to:
Najważniejsze akcesoria zimowe to:
- koc,
- szlafroczek,
- polar (nawet ja się zaopatrzyłam tej zimy i jest to jeden z lepszych zakupów ostatnich lat),
- duże kapcie zwane: bamboszami, bambolmi, kapciuszkami i uwaga, moje uluboone - cichobiegami, (!:))
- frotowe skarpety (czy tylko ja mam manię na punkcie tych różowych?),
- miły w dotyku, słodki sweterek. :) To podstawa, a jak!
Łakocie
Zimą królują u Was łakocie, które mają mało wspólnego ze zdrowym odżywianiem. No ale... jest przecież tak zimno, prawda? :) Jakoś musimy sobie dogodzić. Uwaga, będą cytaty i przepisy, może się gdzieś odnajdziecie?
Ulubione zimowe rozpieszczacze:
- kisiel (najlepiej o smaku owoców leśnych lub poziomek, przypomina o lecie!),
- kakao (nie z 'paczki' tylko domowe: mleczko, kakao i cukier),
- gorąca czekolada,
- kawka z mlekiem, bitą śmietaną,
- herbata z cytryną i miodem,
- gorąca czekolada z odrobiną czerwonego wina, cynamonem i nutą imbiru,
- kakao z miodem,
- biała czekolada,
- grzaniec,
- wielki kubek gorącej herbaty z goździkami i pomarańczą.
Przepis na białą, gorącą czekoladę od Czytelniczki:
"Blenduję jednego dojrzałego banana ze szklanką mleka i odrobiną cynamonu, następnie wlewam miksturkę do garnka, dodaję tabliczkę połamanej białej czekolady i gotuję na małym ogniu,aż czekolada się rozpuści. Później przelewam napój do kubków i w zależności od upodobań dodaję bitą śmietaną i wiórki czekoladowe, po prostu pycha!:)"
Tumblr |
Tumblr |
Tumblr |
Pyszności!
Muzyka, filmy, "dobra książka"
- Harry Potter, który nigdy mi się nie znudzi (przepraszam, ale w dalszym ciągu jakaś część mnie wierzy w magię, czyli innymi słowy "dobra książka",
- film "Małe kobietki" reżyserii Gillian Armstrong,
- zawsze kiedy mam zimową chandrę włączam sobie film "Marley i ja", oglądałam go już wiele razy i jeszcze mi się nie znudził,
- wesoła muzyka. :) Energetyczne kawałki sprawiają, że mam ochotę tańczyć (chociaż nie umiem :D) i śpiewać".
Pielęgnacja ciała
- ciepły prysznic z peelingiem kawowym przy użyciu mydła pod prysznic Ziaja z algami,
- pomalowanie paznokci na czerwono,
- gorąca kąpiel w wannie wypełnionej po brzegi pachnącą pianą, w towarzystwie korzennych aromatów, w blasku palących się świec,
- kręcenie domowych kosmetyków.
"Żywe ogrzewacze"
jak to ładnie nazwała jedna z Was :)
jak to ładnie nazwała jedna z Was :)
Pod tym pojęciem kryją się: kotełki, piesełki, misie pluszowe i osoby bliskie naszemu sercu. :)
Tumblr |
Zmiana wystroju najbliższego otoczenia
"[...] staram się, żeby w te zimne, pochmurne dni pokój był schronieniem od świata zewnętrznego i wydawał się bardziej przytulny niż w inne pory roku. Zwykle rozwieszam cotton ballsy - coś jak światełka na choinkę, ale opatulone wełnianą kulką, rozstawiam wszędzie świece zapachowe (najlepiej kojarzące się ze Świętami). Staram się używać i do dekorowania i do ubieranie się żywych, ciepłych kolorów. Od samego patrzenia już czuję się lepiej."
Docenianie chwil ulotnych
"[...] świadomość, że nie muszę nigdzie się spieszyć, wyjść, nie mam żadnych zobowiązań, kolokwiów, terminów i chociaż kilka chwil mogę spędzić błogo nic nie robiąc - przeglądając internet, czytając książkę, albo drzemiąc :)"
Pięknie napisane. :)
Dzień pełen endorfin
"Najpierw 20-minutowy bieg lub jak jest bardzo zimno tabata w domu (na poprawę metabolizmu <3), następnie należny gorący prysznic z kawowym pilingiem i całym domowym SPA (maski, balsamy, malowanie paznokci). Potem przygotowuję grzane wino z pomarańczami, migdałami i rodzynkami. Na koniec biorę ulubiony notes i zapisuję sobie podsumowania najpiękniejszych momentów w ostatnim czasie i robię spis planów na nadchodzący miesiąc. Zawsze pomaga :)"
Przepis na udany dzień, skorzystam! :)
"Wypad ze znajomymi na łyżwy! Tania zabawa, a poprawa humoru gwarantowana! Radość tym większa im więcej osób, które niekoniecznie potrafią jeździć ;p Możliwości wyginania ludzkiego ciała przekraczają wyobraźnie :)"
"Wypad ze znajomymi na łyżwy! Tania zabawa, a poprawa humoru gwarantowana! Radość tym większa im więcej osób, które niekoniecznie potrafią jeździć ;p Możliwości wyginania ludzkiego ciała przekraczają wyobraźnie :)"
Źródło |
Sanki albo bitwa na śnieżki!
"Jestem raczej ciepłolubna, ale moim zdaniem trzeba korzystać z tego, że mamy taką porę roku, fenomen śniegu, magia świąt i w ogóle. Jasne, słońce jest super, ale kiedy świeci cały czas to jest trochę nudno, nie mówiąc już o tym, że wcale nie widzi się wtedy superowości tego słońca ;) Sanki i śnieżki to takie zabawy, które przypominają o dzieciństwie, jest w nich odrobina szaleństwa i nie ma mowy, żeby się nudzić. Pamiętam, jak ja i moi przyjaciele z dzieciństwa mieliśmy po jakieś 10 lat i rzucaliśmy się śnieżkami, a kiedy ktoś mocno dostał, to udawał, że stracił przytomność :D Podświadomie testowaliśmy chyba poziom swojej przyjaźni, na ile ktoś się martwi o tego drugiego i jest w stanie przerwać zabawę, żeby mu pomóc. Pamiętam, ile było śmiechu przy robieniu lodowych baz a' la igloo, łapaniu śniegu do buzi, ślizganiu się na lodzie do pierwszej gleby, sprawdzaniu czy na pewno każdy płatek śniegu jest inny, rzucaniu się wzajemnie w wielkie zaspy i lizaniu klamek, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście język do nich przymarznie na amen. Masa wspomnień, dzięki za ten konkurs! No cóż, ale chyba trochę zboczyłam z tematu."
"A żeby nie było tak ospale, to uwielbiam spacerować wieczorem po zaśnieżonym mieście :)". Ja również! I naprawdę, naprawdę z utęsknieniem czekam aż zima znowu do nas zawita... :)
Gdy wstaje dzień i gdy się kończy... :) | Pinterest |
Jakie są wasze najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa związane z zimą? :)
❤
Swietne pomysly;)
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubie film "Marley i ja":)
A ja muszę obejrzeć!
UsuńKoniecznie przeczytaj książkę! Jest o niebo lepsza od dobrego filmu! :)
UsuńA ja polecam dobre kabarety na YT lub w telewizji ! :)
UsuńKsiążki zazwyczaj są lepsze od filmów :)
UsuńFajny post:) A kapcie z sówką są zajebiste!:)
OdpowiedzUsuń"Zajedwabiste" - bez wulgaryzmów proszę :D
UsuńTaak, łyżwy z kimś, kto jest pierwszy raz na lodowisku to naprawdę dobra zabawa :D ja właśnie byłam taką osobą i troszkę śmiechu z tego było :P
OdpowiedzUsuńFilm Marley i ja jest naprawdę cudowny, najlepszy na chandrę i na rozmyslenia.
OdpowiedzUsuńJaki sliczny piesek! Uwielbiam cieple sweterki :)
OdpowiedzUsuńUrocze kapciuszki:3
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest absolutnie przesłodkie! :))
OdpowiedzUsuńod razu się zrobiło cieplej i weselej :)
OdpowiedzUsuńFajnie, cieszę się! Mnie zrobiło się cieplutko czytając i pisząc :)
UsuńPrzepis na bananową czekoladę na pewno się przyda :)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety zaczął padać śnieg :(
OdpowiedzUsuńJa wyczekuję bo kocham śnieg :)
UsuńPo takim poście i zima milsza. Wystarczy zmienić podejście :)
OdpowiedzUsuńfajny post :) Uwielbiam ciepłe kapciuszki szlafroczki itd :) a zimą akao, albo kawa inka słodzona miodem mm... :)
OdpowiedzUsuńPomysły ciekawe! ;D
OdpowiedzUsuńtylko zimy narazie nie widać ... ;p
D.
Martus, ratuj! Parę razy umylam włosy odzywka babci agafii i niestety pojawiły się male, białe kropeczki :-/ wydaje mi się, ze jest to łupież :( czy polecasz na to cerkogel? A może płukanke octowa? Nie wiem co mam zrobić :( ogólnie używam miodowego mydełka. Z góry dziękuję za odpowiedz. Mylam też parę razy włosy szamponem love2mix z papryczka ale czuje po nim jakby nie zmył się z włosów :/ dodatkowo swędzi mnie skora głowy. :( nigdy nie miałam takich problemów :(
OdpowiedzUsuńUżyj kilka sprawdzonego myjadła (może zniknie) , cerkogelem możesz spróbować później to pozłuszczać (wersja 30), nawilżyć( wersja 10 lub aloes, miód i inne sposoby), uważaj za stosowaniem nowych produktów na skórze głowy, pewnie masz uczulenie na składniki odżywki.
UsuńJakiś składnik zawarty w odżywce najwidoczniej podrażnia Ci skórę głowy. Polecam Cerkogel30 (wersja różowa), bo on nawilża i złuszcza. Możesz również zrobić sobie żel lniany - nałóż go po wymyciu włosów w formie maski na skalp na 20 minut.
UsuńA ja nie lubię zimy, jedynie w święta, bo ten nastrój. Łatwo wtedy o problemy zdrowotne. Szlafrok, film, koc, kakao ? Jasne o ile siedzimy w domu, a ja szczerze powiedziawszy nie przepadam, jasne wieczorem tak, ale cały dzień to nie. Łyżwy znam i lubię, choć wolę rolki w inne pory roku, czy aktywność latem. Przyzna m szczerze głównie narzekam na zimę, bo niestety jestem strasznym zmarzluchem( zimno mi się robi, gdy widzę dziewczynę w spodenkach i rajstopkach, a ja ubrana na cebulkę zamarzam :D).Ale fakt sam zimowy widok jest piękny :). Kapciochy boskie. Mam nadzieję, że kiedyś pokocham zimę.
OdpowiedzUsuńU siebie zauważyłam, że im starsza jestem, tym większy zmarzluch ze mnie!!! Także dołączam się do Ciebie :)
UsuńWiem Dziewczyny, też po części tak mam - im starsza tym bardziej narzekająca ze mnie baba. :D Ale walczę z tym, bo przecież na pogodę nie mamy wpływu. Lepiej skupić się na pozytywnych aspektach całej "sytuacji". :)
UsuńOstatnio doszłam do wniosku, że gdyby nie praca, to w zimie w ogóle bym z domu nie wyszła :D
UsuńCo do "żywych ogrzewaczy" to się zgadzam... ale niestety mój psi ogrzewacz opuścił mnie w listopadzie :C I nie ma mi kto teraz grzać stóp :(
OdpowiedzUsuńBardzo to smutne ;-(
Usuńmoże trochę nie na temat, ale na zdjęciu masz tak piękną bluzę że az muszę zapytać gdzie ją można dostać? ;)
OdpowiedzUsuńTo nie jest bluza tylko szlafrok. :) Jest kochany, to prawda i przy tym bardzo ciepły i miły w dotyku. Kupiłam go w sklepie internetowym F&F na dziale dziecięcym (13-14 lat). Zalety niskiego wzrostu. ;-)
Usuńjaki piękny piesełek ! uwielbiam zwierzęta, dużo ciekawych pomysłów, podkradam grafikę z czekoladami, ponieważ je kocham!
OdpowiedzUsuń