Moja skóra głowy jest wrażliwa, delikatna i bardzo łatwo ją wysuszyć, w szczególności teraz (zimą), gdy częściej używam suszarki. Sucha skóra głowy swędzi, szczypie, jest ściągnięta. Jest również nadwrażliwa na dotyk. Wraz z suchością zazwyczaj idzie w parze łupież, najpierw suchy, który przy złej pielęgnacji może przerodzić się w łupież tłusty. Dlatego systematycznie nawilżam skalp jednym z moich ulubionych sposobów. Wypróbowałam ich już naprawdę wiele i wyróżniłam 7 ulubionych, które sprawdziły się u mnie do tej pory najlepiej.
1. Żel lniany
Nie chcę powielać informacji, gdyż bardzo obszernie o żelu lnianym pisałam już tutaj. Wspomnę tylko, że żel lniany otrzymuje się z gotowania nasion lnu i jest znakomitym, tanim i naturalnym środkiem nawilżającym skórę głowy i włosy. Siemię lniane mam zawsze w domu, więc jestem zabezpieczona na ewentualne podrażnienie skalpu. Żel lniany wykorzystuję najczęściej nakładając go solo na skórę głowy.
2. Sok z aloesu
Miałam taki okres, iż w celu nawilżenia skalpu, stosowałam tylko i wyłącznie sok z aloesu. :) Praktycznie co mycie, w różnych kombinacjach, to na skórę głowy, to na włosy i nawet twarz. Sok z aloesu to wspaniały, naprawdę wspaniały dar natury, który dogłębnie nawilża skórę głowy, koi ją i leczy. O właściwościach aloesu i o tym jak stosuję sok, również pisałam w oddzielnym poście.
3. Cerkogel
To już nieco droższa opcja niż żel lniany i sok z aloesu, ale Cerkogel traktuję jak koło ratunkowe i stosuję przy naprawdę wysuszonej skórze głowy. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Zachwalałam go tutaj. :)
4. Mocznik
O moczniku jeszcze nie pisałam na blogu. :) Mocznik najlepiej nawilża moją skórę głowy, gdy stosuję go w formie płukanki/nawilżającej mieszanki przed myciem.
Płukankę przygotowuję następująco. Do miseczki wlewam 0,5 l przegotowanej wody i dodaję ok. 1 kopiatą łyżeczkę mocznika. Mieszam "składniki" i moczę w mieszance całe włosy, skupiając się na skórze głowy i delikatnie ją przy tym masując. Odciskam włosy z nadmiaru wody i chodzę ok. 20 minut z wilgotnymi włosami. Nastepnie myję skórę głowy i nakładam na długość maskę lub odżywkę.
5. Maska Natur Vital aloesowa
Mimo, iż dawno jej już nie miałam u siebie, to jednak w dalszym ciągu pamiętam jej wspaniałe, kojąco - nawilżające działanie na skórę głowy. Działa podobnie jak sok z aloesu, ale mam wrażenie, że nieco bardziej koi.
6. Miód scukrzony
Moja ulubiona postać miodu, gdyż scukrzonym miodem wykonuję piling skóry głowy. Równocześnie zdzieram naskórek i nawilżam skalp, 2 w 1. :)
7. Jantar
Jantar wszędzie. :) Nie dość, że ogranicza przetłuszczanie, unosi włosy, to jeszcze nawilża skórę głowy. Recenzja dla tych z Was, które jeszcze nie widziały.
Jak dogłębnie nawilżam skórę głowy? | 3 kroki
Jeśli odczuwam bardzo duży dyskomfort skóry głowy, wykonuję sprawdzony zabieg, składający się z 3 etapów.
- Wykonuję piling skóry głowy np. cukrowy lub scukrzonym miodem,
- Nakładam żel lniany na 20 minut
- Myję skórę głowy mydłem miodowym Agafii lub ulubionym szamponem z dodatkiem miodu/mocznika/soku z aloesu
Podsumowując
Moje sposoby nie są szczególnie odkrywcze, ale naprawdę godne polecenia. Warto zacząć od tych kuchennych, domowych sposobów, bo są tanie i łatwo dostępne.
Wyniki rozdania
Bardzo cieszy mnie fakt, iż tak aktywnie wzięliście udział w rozdaniu. Jestem zaskoczona ilością zgłoszeń, oczywiście bardzo pozytywnie! :) Jak się spodziewałam, najwięcej osób wybrało zestaw nr 1, a najmniej zestaw nr 3. Nadesłane odpowiedzi są piękne, mega pozytywne i niedługo stworzę z nich osobny wpis. :)
3 szczęśliwe osoby, które wylosowała moja maszyna, to:
Zestaw 2. Agnieszka Kochańska
Zestaw 3. Jola Pietrucha
Serdecznie gratuluję i czekam na wiadomość zwrotną. :)
Bardzo przydatny post! Ostatnio sama borykałam się z problemem podrażnionej skóry głowy przez wcierkę alkoholową Capitavit, której za często używałam i muszę przyznać, że w internecie nie było wiele postów na ten temat. Stosowałam właśnie w celu załagodzenia sok z aloesu i żyworódki (ma bardzo podobne działanie do aloesu) i dosyć szybko problem ustąpił. Następnym razem, a mam nadzieje, że szybko nie nastąpi, użyje żelu, bo nie znałam tego sposobu i do tej pory przeważnie używałam siemienia do kuracji wewnętrznych. :)
OdpowiedzUsuńŻel lniany jest świetny. :) Polecam spróbować również jako maski nawilżającej do włosów.
UsuńCzym objawia się przesuszony skalp? łupież?
OdpowiedzUsuńja używam na skórę głowy masła shea przed myciem.
Bardzo polecam. Na skórę masło shea i na długość dowolny olej.
A włosy i głowę myję potem miodkiem :)
Suchy skalp nie zawsze objawia się łupieżem, aczkolwiek często jest to powiązane. Wiele zależy od stopnia suchości skalpu. :)
UsuńCo do wcierki Jantar to stosując ją z przerwami (ostatnio miałam dość długą przerwę od jej stosowania) zauważam niewielkie baby hair, ale niestety moje włosy po niej u nasady robią się bardzo sztywne i szorstkie - nakładam ją po myciu. Masz Martusiu może jakieś pomysły dlaczego tak się dzieję?
OdpowiedzUsuńaga_a7
Nakładasz ją na wilgotną skórę głowy/włosy czy już suche?
UsuńNa wilgotną :)
UsuńMaska aloesowa jest teraz przeceniona na 16 zł w naturze ;)
OdpowiedzUsuńOoo! Dziękuję za informację. Jeśli będę miała możliwość to sobie kupię :)
UsuńTeż ostatnio mnie raz czy drugi coś zaswędzi od tego zimna i grzania w domu :) a o prostych sposobach pisałam już u siebie bodajże w czerwcu - ja stosuję Cerkogel 10%, myję skórę głowy odżywkami(balsam myjący Sylveco <3), przynajmniej raz wykonuję peeling i jeśli mam maskę, którą mogę nałożyć na skórę głowy to robię to, w tej chwili w tej roli sprawdza się aktywator wzrostu z Banii Agafii :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia że Jantar ma właściwości nawilżające :)
OdpowiedzUsuńMartusiu ale jak stosujesz sok aloesowy? Ja sie go troche wystraszylam po przeczytaniu u bhc jak plukanka z aloesu spalila jej wlosy.
OdpowiedzUsuńA co do mocznika to wlasnie pracuje w sprzedazy nawozow i w biurze mamy pelno probek mocznika :) juz wiele razy rozkminialam czy by sie nadal na wlosy :)
Sok aloesowy mieszam pół na pół z wodą, powstaje z tego rozcieńczona woda aloesowa, którą aplikuję na skórę głowy za pomocą atomizera lub po prostu moczę włosy w miseczce. Aloes może podrażniać i warto zrobić próbę uczuleniową przed zastosowaniem.
UsuńDarmowy mocznik, super :)
O rany, wygrałam! Mikołajki od razu lepsze, już odpowiadam <3
OdpowiedzUsuńAkurat u mnie Jantar ostatnio się nie sprawdza i wręcz przesusza mi skórę głowy... za to moim ulubionym nawilżaczem jest maska Biovax do włosów ze skłonnością do wypadania - nigdy mnie jeszcze nie zawiodła ;)
OdpowiedzUsuńMi jantar przetluszcza wlosy :-( ale naturvital fajnie wspominam w polaczeniu z garnierem avokado i karite.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciezczyn rozdania :-)
chyba skuszę się na ten jantar :)
OdpowiedzUsuńJa muszę w końcu przetestować płukanki z aloesu, peeling i Jantar. Zawsze jak już się znajdę w sklepie, rezygnuję, bo wewnętrzna sknera się odzywa i szkoda mi pieniędzy. Ale może w końcu skuszę się chociażby na Jantar :)
OdpowiedzUsuńJantar u mnie się nie sprawdza - okropnie przetłuszcza mi włosy i powoduje, że swędzi mnie skóra głowy :( Robiłam do tej wcierki kilka podejść, ale za każdym razem to samo...
OdpowiedzUsuńZa to popieram zachwyty nad aloesowa maską Natur Vital :) Jest rewelacyjna, i na włosy, i na skórę głowy :)
Musze wyprobowac Twoj sposob z mocznikiem :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Skoro dodawanie mocznika do szamponu Ci odpowiada, to płukanka również powinna podpasować.
UsuńNigdy w życiu nie spotkałam się z określeniem PEELING GŁOWY! :D Może także skorzystam?
OdpowiedzUsuńPiling skóry głowy, to różnica :D
UsuńMam pytanie... dlaczego moj komentarz pod postem o ochronie przed zniszczeniami ("mam 2 problemy...") nie przeszedł moderacji? Nie sadzę, żeby kogoś obrażał, był zbyt głupi, czy coś?
OdpowiedzUsuńModerację ustawiłam po to, aby być na bieżąco z nowymi komentarzami pojawiającymi się pod starszymi postami. Publikuję komentarz wtedy, kiedy mam czas na niego odpowiedzieć. Proszę o wyrozumiałość, bo poza blogiem również mam swoje zajęcia. :)
UsuńOdpowiedź czeka na Ciebie pod postem, mam nadzieję, że pomogę, pozdrawiam. :)
Ależ, ja nawet nie oczekiwałam odpowiedzi, bardzo przepraszam, jeśli pani poczuła presję czy coś. O Boże, strasznie mi wstyd teraz :/ Ale jednocześnie bardzo dziękuję ^^'
UsuńBoże, tylko nie to! Błagam, tylko nie "Pani", bo czuję się taka staaaraaa... :D Nie poczułam presji. Przecież to normalne, że każdy kto pyta, chce uzyskać odpowiedź.
Usuń:)
Dziekuje za pomysl aby wykonac peeling ze scukrzonego miodu ;-) wykorzystalam go podczas Niedzieli dla Wlosow :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za napisanie tego posta! Do tej pory wypróbowałam jedynie siemię na skalp ale nie mam czasu ugotować sobie żelu, a tutaj czytam że i NaturVital się nada i sok z aloesu. Dzisiaj skóra głowy mi podziękuje :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyniom <3
Super, cieszę się! :*
UsuńMi Jantar na pewno nawilżał skórę głowy, ale nie koniecznie radził sobie z wypadaniem...
OdpowiedzUsuńMaskę NaturVital natomiast, również mogę wszystkim z wrażliwą skórą głowy polecić z ręką na sercu :) jest genialna, tylko ciężko ją dostać w Naturze :) Błyskawicznie znika z półek po dostawie ;)
To fakt, Natur Vital bardzo ciężko dostać :(
Usuń