Ten weekend od bardzo długiego czasu był pierwszym, który spędziłam na spokojnie w domu, mogłam się porządnie wyspać i odpocząć :). Dzisiejsze, niedzielne przedpołudnie, poświęciłam włosom. Jak wiecie szampony oczyszczające stosuję sporadycznie, bo moje włosy nie lubią częstego oczyszczania "slsem".
Kupiłam sobie "szampon z kaczuszką" (pamiętacie go z dzieciństwa? :)). Jejku, jaki sentyment i radość mnie ogarnęły w momencie, gdy go zobaczyłam :). Kaczuszka się nieco przetransformowała, już tak uroczo nie wygląda, ale zapach - oj to właśnie zapach dzieciństwa! :)
Jak wyglądał niedzielny zabieg?
- Oczyściłam włosy szamponem Bambi "z kaczuszką".
- Do 500 ml przegotowanej, zimnej wody dodałam kopiatą łyżeczkę mocznika i 5 kropel hydrolizowanej keratyny. Dokładnie wymieszałam i oczyszczone włosy namoczyłam w mieszance.
- Po 10 minutach ponownie wymyłam skórę głowy mydłem cedrowym Agafii.
- Na 30 minut nałożyłam maskę mineralną Planeta Organica.
- Włosy wyschły samodzielnie, po czym zwinęłam je w koczka - ślimaczka na kilka godzin.
Włosy dostały to, o co wołały ostatnimi dniami czyli sporą dawkę nawilżenia, bardzo lekkie usztywnienie i natłuszczenie. Przez obniżającą się temperaturę i szal ze sztucznego materiału, który niestety jestem zmuszona nosić, włosy zaczęły tracić wilgoć i zaczęły bardzo się elektryzować. Na szczęście problem już opanowany. Włosy stały się elastyczne, nawilżone i błyszczące.
Najbardziej podoba mi się to mocne nawilżenie zarówno włosów jak i skóry głowy. Po oczyszczeniu prostym szamponem składniki miały możliwość lepiej spenetrować włos i przyczepić się do tych partii, w których są większe ubytki. Mocznik i hydrolizowana keratyna idealnie podbiły działanie maski mineralnej Planeta Organica, dopełniły jej działanie.
Na zdjęciu głównym - włosy są niewyczesane, delikatnie "rozwalone" przeze mnie na plecach. A na zdjęciu powyżej - uczesane szczotką z włosia dzika.
Nie wiem czy zauważyłyście, ale mam podcięte włosy. Więcej na ten temat napiszę w podsumowaniu października i planie pielęgnacyjnym na najbliższy miesiąc, czyli w tym tygodniu :).
Jak minęła Wam niedziela? :)
Jak minęła Wam niedziela? :)
Zamień się na włosy! :) Na jeden dzień chociaż :)
OdpowiedzUsuńGdyby się dało, to chętnie bym się zamieniła (ale tylko na jeden dzień). Chociaż z Twoją długością i wzrostem (z tego co pamiętam jesteś wysoka), a ja z moim 154 cm, to mogłabym wyglądać jak te chodzące włosy z rodziny Adamsów :D Zobaczyłabym jak to jest mieć fale... No ale nie da się, więc kochajmy to, co mamy :)
UsuńA następny ze mną:D
Usuńi ze mna ;D
UsuńJakież Ty masz piękne te refleksy! Ładne zdjęcie masz na avku :)
UsuńTeż jestem takim niziolkiem - mam dokładnie tyle samo wzrostu co Ty. Jedna zaleta, że wystarczy mniej cm włosów do celu, niż jakby się było wyższą :)
Kusi mnie by napisać i ze mną też! :)
UsuńJakie piekne i blyszczace wlosy! :-)
OdpowiedzUsuńA dziękuję! :) Nie zawsze tak wyglądają, dzisiaj wyjątkowo posłużyła im pielęgnacja :)
UsuńTak niewiele a włosy wyglądają cudownie - nawilżone, gładkie i pełne blasku super !!!
OdpowiedzUsuńNiewiele, ale produkty zostały dobrane z głową i efekt jest :) Na swoim przykładzie widzę jak świadoma pielęgnacja pozytywnie wpływa na jakość włosów. Moje włosy są cienkie, wrażliwe, bardzo kruche a mimo to mogę sprawić, że wyglądają pięknie (przynajmniej takie są dla mnie). Dlatego nie uwierzę już w mówienie, że "z moimi włosami nie da się nic zrobić". Trzeba trafić na odpowiednie produkty, do tego dużo cierpliwości i efekty będą, nie może być inaczej :)
UsuńDlatego napisałam zebys sie ze mna zamienila :-) Ja miałabym chociaż 1 dzień piękne włosy a moze Tobie udaloby sie z moimi cos zrobic ;-) Ja przez 5 lat nie dalam rady. :-(
UsuńFaktycznie jestem prawie 30 cm wyzsza :-) Zamiana wygladalaby ciekawie :-D
Piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :) Cieszę się, że tutaj potraficie docenić jakość włosów, nie patrząc tylko przez pryzmat ich gęstości i grubości. Niestety często spotykam się z tym, że tylko gęstość i grubość to wyznacznik pięknych włosów, a przecież nie mamy wpływu na to z jaką ilością włosów się rodzimy :)
UsuńDokładnie! Ostatnio znajoma próbowała mi udowodnić, że dbanie o włosy nie zrobi z nich idealnych, na przykładzie fryzury innej dziewczyny. O ile o kondycję, czy długość chciałam się kłócić, że wciąż są do zrobienia, tak przy gęstości, nie miałam co powiedzieć. Tak jakby dbanie o cerę miało zmienić rysy twarzy? Ja wiem, że warto, bo kosmyki wyglądają milion razy lepiej, ale nie wszystko jest do przeskoczenia. A na zdjęciach wcale nie widać, że Twoje włosy są cienkie :)
UsuńJejku, jakie piękne! Zazdroszczę, po prostu lśniąca tafla :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj pierwszy raz użyłam tej maski regeneracyjnej i jestem zadowolona, chociaż u mnie włosy się odgniotły i aż tak dobrze nie wyglądają :c
Odgniotły się po ślimaczku?
UsuńWyglądają olsniewajaco! Gdybym zobaczyła Cię na mieście z taką piękną, lśniąca tafla pierwsze, o czym bym pomyślała to na pewno: "kurczę, jakie piękne, zadbane i zdrowe włosy!" I nawet przez myśl by mi nie przeszło, ze są rzadkie czy cienkie. :* Każde włosy mogą być piękne, a ci, którzy uważają, ze to określenie pasuje tylko grubym i gęstym czuprynom zwyczajnie nie mają pojęcia co mówią, względnie są przepelnieni jadem, zazdrością i fałszywa chęcią "niesienia pomocy ". ;) Martusiu, masz przepiękne włoski! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny efekt :) Gdzie kupujesz mocznik i keratynę? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW sklepie http://www.zrobsobiekrem.pl/
Masz piękne włosy, zdrowe i długie. I w dodatku gęste. Nie to co moje liliputy ;-)
OdpowiedzUsuńI tutaj muszę Cię zaskoczyć :) Są długie - prawda, są zdrowe w 80%, nie są gęste - mam 6,5 cm w obwodzie kucyka i w dodatku pojedynczy włos jest bardzo cienki :)
UsuńTwoje włosy wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy bardzo przypominają mi moje :))
OdpowiedzUsuńPrzepieknie po tych zabiegach sie prezentuja :)
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić te produkty (nie, to nie jest etap zakupocholizmu włosomaniaczego), planuję już od dawna zakup, ale ciągle odkładam na później. Może moje cienkie włosy też się ładnie dociążą dzięki takiemu zabiegowi? :)
OdpowiedzUsuńMusisz kupić i spróbować :) Mocznik i keratyna są bardzo wydajne :)
UsuńPięknie wyglądają, aż zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy, ten blask i kolor :) strasznie kusi mnie ta maska regenerująca PO. Mam raczej wysokoporowate włosy, na dodatek kręcone, więc obciążenie im nie grozi, a dążę do tego, by je dobrze dociążyć. Nie znoszę takich lekkich, spuszonych i fruwających włosów, a niestety przy wilgotnej, jesiennej aurze często tak się właśnie prezentują moje :(
OdpowiedzUsuńW takim razie sama maska raczej nie wystarczy... Myślę, że musisz używać kombinacji treściwa maska + olejowanie od czasu do czasu (a najlepiej na sucho wierzchniej warstwy, skoro się puszy) oraz łączyć je ze stosowaniem serum silikonowego.
UsuńPrzyda się również żel lniany - http://martusiowykuferek.blogspot.com/2014/06/jak-wykonac-i-stosowac-zel-lniany.html
szampon z kaczuszką <3 jak skończy mi się barwa to sobie go kupię, cudownie mi po nim włosy błyszczały!
OdpowiedzUsuńTwoje znowu wyglądają rewelacyjnie! ja mam właśnie dylemat czy obcinać czy nie... podcinałam 2 miesiące temu i teoretycznie musiałabym podciąć dopiero pod koniec listopada albo nawet na początku grudnia, ale końcówki są przerzedzone i dosyć suche. przy normalnym trybie nie zastanawiałabym się, ale w styczniu mam studniówkę i chciałabym, żeby urosły jak najwięcej. zdaję sobie sprawę z tego, że suche końce nie wyglądają estetycznie (i tak mam zamiar przed samą imprezą pozbyć się suszków, żeby odświeżyć je i nadać im jakiegoś kształtu) ale zastanawiam się czy obcinać je dwukrotnie przed czy tylko raz. pewnie się zdecyduję, bo uwielbiam włosy po podcięciu, równe i ostre! ale jednak też kusi mnie ta długość! dylematy :D
a mydełko lepsze miodowe czy cedrowe?
Możliwe, że końcówki nie są zniszczone, a po prostu brakuje im nawilżenia. Włosy suche przypominają wyglądem włosy zniszczone, a często wystarczy je dobrze nawilżyć i przede wszystkim - natłuścić. Proponuję akcję regenerację - nawilżyć je przed myciem i nałożyć coś tłustego po myciu i tak kilka dni pod rząd :)
UsuńNie umiem wskazać, które lepsze... :) Obydwa świetne, recenzja będzie w tym tygodniu :*
Hej Marts. Pisałam w innym poście o szamponie facelle z zapytaniem czy mogę do używać do codziennego mycia włosów, widziałam, że odpisałaś czy mojej przetłuszczającej się skórze głowy towarzyszy łupież - próbowałam odpisać z telefonu, ale chyba nie dodał się komentarz więc odpiszę tutaj. Otóż nie, nigdy nie miałam łupieżu i na szczęście teraz też go nie mam. Szamponu Facelle używam od ponad miesiąca, ale tydzień po jego używaniu zaczęłam również stosować wcierkę Jantar. Od tamtej pory (Jantar odstawiłam) zaczęła się swędzieć skóra głowy..może nie aż tak bardzo, ale jednak. Nigdy nie miałam z tym problemu. Zakupiłam więc maść ochronną z witaminą A firmy Oceanic i wmasowałam ją w skalp. Fakt, że zabieg wykonałam tylko raz i nie jestem w stanie powiedzieć czy jest lepiej czy nie, ale efekt swędzącej skóry głowy pozostał. Nie mam jednak skalpu przesuszonego, nie mam czerwonego, po prostu mnie trochę swędzi, czasem bardziej ale próbuję się jakoś zbyt namiętnie nie drapać heh. Ciągle poszukuję szamponu takiego "na dłużej". Wcześniej około 8 miesięcy używałam BDFM balsamu Baby Dream, ale po tych kilku miesiącach włosy na początku były świetne dociążone ale później za bardzo dociążone, przyklap itp. A więc użyłam parę razy Baby Dream niebieskiego dla dzieci szamponu i okazał się mega tragiczny, suche włosy, poplątane..Odstawiłam i kupiłam Natura Siberica neutralny szampon, po 2 miesiącach jakoś chyba za bardzo wysuszał moje włosy mimo używania przed myciem masek Planety Organica. Odstawiłam i tak dochodzimy do początku czyli używania szamponu Facelle i wcierki Jantar. Sama nie wiem co mam już z tym zrobić, przyznam szczerze, że przeżywam małe załamanie jeśli chodzi o aktywność w pielęgnacji włosów :( Mam włosy porowate, ale od czasu używania masek przed myciem i zmywaniem maskami olejów - później myję jeszcze szamponem, włosy są porowate ale zauważyłam, że mniej puszą się w trakcie dużej wilgotności powietrza, jedynie przy twarzy najbardziej i tzw. baby hair. Skóra głowy przetłuszcza się szybciej (myję włosy codziennie, od tygodnia tylko wieczorem i daje im wyschnąć naturalnie - wcześniej codziennie rano i gorący nawiew z suszarki). Na długości na drugi dzień po umyciu są przesuszone ale lekko i delikatnie się puszą, ale nie elektryzują. Mogłabym Ci bardziej opisać moją pielęgnację i może wysłać na maila? Może coś pomożesz bo powoli tracę siłę :(
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie mam pojęcia dlaczego odczuwasz swędzenie, mimo iż skalp nie jest czerwony i czujesz, że jest nawilżony. Początkowo myślałam, że chodzi o któryś ze składników zawartych w Jantarze, ale skoro go odstawiłaś...
UsuńProponowałabym Ci szampon Love2Mix z papryczką i pomarańczą, bo nie jest on ani wysuszający, ani obciążający. Bardzo łagodny, skutecznie oczyszcza, i jest czymś pomiędzy Babydream niebieskiem i BDFM płynem do kąpieli :) Poczytaj o nim więcej - http://martusiowykuferek.blogspot.com/2014/04/love2mix-organic-szampon-z-ekstraktem-z.html
Pisz na maila, coś zdziałamy na pewno :) - martusiowykuferek@gmail.com
O, dziękuję pięknie za odpowiedź! :) Właśnie już tego swędzenia nie odczuwam, wydaje mi się, że to Jantar spowodował u mnie tę chwilową dolegliwość, tylko może skalp potrzebował jeszcze paru dni żeby powrócił do "zdrowia" :) Najważniejsze, że nie czuje już swędzenia bo miałam naprawdę już ochotę przestać dbać o te moje włosy...właśnie zaczęłam czytać wszystkie Twoje wpisy i zastanawiałam się albo nad mydełkiem cedrowym lub miodowym albo właśnie nad Love2Mix i skoro go poleciłaś :) to jutro biegnę do Lawendowej Szafy i kupuje :)
UsuńA na maila na pewno się odezwę :) i wyślę swoje zdjęcia, może pomożesz mi dobrać kosmetyki :)
O boziuuuuuuuuuu... To mnie Martuś podłamałaś! Takie piękne włosy mieć?! I do tego cienkie? Ja Ci tego nie wybaczę! Nie wiem jak Ty umiesz takie cuda zdziałać. Wyglądasz naprawdę cudownie <3 Moje wymarzone włosy.
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ladne włosy ;) oby tylko tak dalej
OdpowiedzUsuńZazwyczaj używam szamponu Bambi do oczyszczania kudełków, to też i mój zapach dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńA Twoje włosy wyglądają cudnie, po prostu ideał :)
Koczek ślimaczek i proste włosy, to jest kurde magia :D Ja też dziś oczyszczałam włosy sles :)
OdpowiedzUsuńWłosy masz piękne <3
Podcinanie na prosto + im dłuższe tym cięższe = proste włosy :) Cieniowanie + włosy przed biust = niezdefiniowane loki :D
Usuńpiekne masz te wlosy!!!!! Boze, kiedy to moje przestana sie puszyc i odwdziecza sie za pielegnacje!
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są takie śliczne :) moje po koku się puszą są powyginane i wgl :(
OdpowiedzUsuńNie każdemu pasuje ślimaczek... Im włosy lepiej nawilżone tym mniej się odgniatają :)
UsuńWłaśnie miałam pisać, czy podcinałaś, bo końcówki tak super się układają na ostatnim zdjęciu! I w ogóle nie widać, że coś poszło z długości, już nie mam siły pisać Ci, że są już taaakie długie XD Nie mogę się po prostu nadziwić, że tak szybko urosły (u mnie zero przyrostu -__-). I super wyglądają po tym zabiegu, zyskały po nim na objętości, czy to to podcięcie? :>
OdpowiedzUsuńA.
To i to :) Zawsze po podcięciu i użyciu właściwych produktów wyglądają najpiękniej
UsuńPrzepiękne wlosy, nie mogę sie napatrzeć! Są piękne na swój sposób, wcale nie trzeba mieć gęstych włosów aby były piękne :)
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam podcięcia ale zauważyłam, że ładnie sie układają ^^ kurcze kusi mnie od pewnego czasu keratyna, jest masa z nią produktów....może coś wreszcie wybiore... choć na razie kończy mi sie szampon (facelle) i zastanawiam sie nad czyms nowym. Niestety nie mam dostepu do planeta organica na razie... jaki byś mi inny szampon do codziennego mycia teraz poleciła? :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne masz włosy! :)
OdpowiedzUsuńOoo jakie piękne końcówki <3. Chyba nimi jestem najbardziej zauroczona. I podoba mi się u Ciebie to cięcie coś jakby na U :).
OdpowiedzUsuńNo właśnie... chyba przez przypadek zrobiłam sobie U :D
Usuńpieknie jak zawsze, po podcieciu chyba jakby jeszcze lepiej sie ukladaly :) MArtusiu naprawde jestes wielka inspiracja dla nas cienkowlosych
OdpowiedzUsuńPo podcięciu układają się zawsze świetnie :)
Usuńoddaj troszkę tych włosów :)
OdpowiedzUsuńWidać że ładnie się układają i nawet wizualnie wyglądają na gęste :) zazdroszcze blasku! :D
OdpowiedzUsuń+Piekny avek! :*
Pozdr, D
Naprawdę dawno nie używałam tego szamponu dla dzieci, ale pamiętam, że kiedyś miałam po nim bardzo puszyste włosy. ;]
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :)) żeby mi się tak ładnie układały ;<
OdpowiedzUsuńBambi to mój szampon z dzieciństwa :)))
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza keratyna właśnie do mnie dziś dotarła i muszę pokombinować by też ją zastosować w towarzystwie głębokiego nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńMydło cedrowe też mnie kusi by kupić, ale najpierw muszę zużyć to co mam, bo już powoli zaczynam mieć problem z przechowywaniem produktów :)
A włosy masz naprawdę śliczne! :)
http://forum.anwen.pl/viewtopic.php?f=8&p=206276&sid=aa2349cb2b321a0921583fcc6708f063#p206276
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś zajrzeć? I ewentualnie napisać w komentarzu co robić? :( :*
No jasne, że zajrzę :)
UsuńMasz bardzo piękne włosy;)
OdpowiedzUsuńHejka! Jeezuusie jakie Ty masz piękne włosy!!! zazdro na maxa! przeczytałam Twój post na temat elektryzowania się włosów i mój problem polega na tym, że elektryzują się one od poduszki. nieważne jaka pościel :/ czapki jeszcze noszę bardzo rzadko ale jak bd bardzo zimno to się nie obędzie. i nw co robić. stosuje odżywkę leave-in glisskur z keratyną i jedwab i ok działa, nie zawsze i nie w 100% i to na krótko. co mogłabyś mi polecić? to co w tym poście opisywałaś? gdzie mogłabym dostać te składniki? myślisz, że jakbym robiła taką regenerację co tydzień to by to się utrzymało? myję włosy co 2-3 dzień... aha, i mam jeszcze pytanie o szampony bez sls, jakie mogłabyś mi polecić do przetłuszczających się włosów/z łupieżem etc? jak już gdzieś pisałaś o tym to podrzuć linka, będę wdzięczna! :) idę czytać dalej i komentować :D
OdpowiedzUsuńNajwidoczniej poszewka na poduszkę jest z domieszką sztucznego materiału, sprawdź to :) Przede wszystkim nawilżaj włosy przed myciem, sokiem z aloesu, siemieniem lnianym, odżywkami/maskami z aloesem, dużo tego jest :) I pisałam o takich sposobach, więc poszperaj po blogu :*
UsuńRegenerację powinnaś robić co mycie do czasu aż nie będzie upragnionego efektu, a później wystarczy raz w tygodniu dla podtrzymania.
Polecam Facelle Sensitive, płyn do higieny intymnej :)
kupiłam z 2 tygodnie temu ten Facelle Sensitive i póki co jest źle jeśli nie tragicznie... moje włosy są masakryczne po tym :O tak jakby ten płyn wymywał wszystko z tych włosów. nie mam takiego efektu po niczym, nawet po szamponach z slsami. jedyne co mi działało podobnie to szampon garniera z cytryną (taki zielonkawy do włosów przetłuszczających się). włosy są takie puste, sztywne, no i się plączą podczas mycia. :( używam go co drugie mycie i mam nadzieję, że mi poprawi to stan skóry głowy mimo tego, że taki ma wpływ na włosy.
UsuńPrzepiękne masz włoski :) Chyba się muszę zakupić mocznik i hydrolizat keratyny i również sobie taką "niedzielę dla włosów" urządzić, bo efekt u Ciebie jest mega :)
OdpowiedzUsuń