Dzisiaj chcę Wam przedstawić świetny produkt przeznaczony do pielęgnacji suchej, łuszczącej się, problematycznej skóry głowy. Po ostatnim, bardzo nieudanym eksperymencie (klik), to właśnie ten żel pozwolił mi doprowadzić skórę głowy do porządku.
Cerkogel 30 - co to jest, jak działa i jak aplikować?
Cerkogel30 to preparat mający formę żelu. Stosuje się go bezpośrednio na skórę głowy, aby:
- intensywnie ją nawilżyć,
- złagodzić podrażnienia,
- zlikwidować pieczenie/swędzenie skóry głowy,
- złuszczyć martwy naskórek (stąd nazwa "żel keratolityczny" czyli złuszczający martwy naskórek).
Żel kupiłam już jakiś czas temu w momencie kryzysu skóry głowy i naprawdę była to jedna z lepszych rzeczy, jakie dla niej zrobiłam. Początkowo nałożyłam go zbyt wiele i bardzo skleił mi włosy. Przy kolejnych aplikacjach nakładałam w naprawdę minimalnej ilości i żel nie obciążył włosów, nie skleił, a zadziałał świetnie.
Uczucie nawilżenia i ukojenia po aplikacji produktu jest natychmiastowe. Nakładamy i czujemy jak skóra głowy się "rozluźnia". Szczerze Wam powiem, że jest on moim pewniakiem jeśli chodzi o łagodzenie wszelkich podrażnień. Żel traktuję praktycznie jak lek, a nie kosmetyk, bo naprawdę leczy problematyczną skórę głowy.
Żel nakładałam najczęściej na czystą skórę głowy, ale czasami zdarzyło mi się zaaplikować na kilkadziesiąt minut przed myciem.
Żel nakładałam najczęściej na czystą skórę głowy, ale czasami zdarzyło mi się zaaplikować na kilkadziesiąt minut przed myciem.
Posiada on wygodny aplikator, którym łatwo dotrzemy do nasady włosów.
Na rynku dostępne są dwie wersje: Cerkogel i Cerkogel30. Ten pierwszy ma głównie za zadanie nawilżyć skórę głowy, natomiast ten drugi czyli "30" nawilża i dodatkowo złuszcza martwy naskórek.
Wersja Cerkogel30 zawiera 30% mocznika, natomiast Cerkogel - 10% mocznika. Z chęcią kupię jeszcze wersję z 10% mocznika, ponieważ Cekogel30 jest dość mocny i stosuję go tylko w wyjątkowych przypadkach, a wersja "klasyczna" powinna być dobra do pielęgnacji codziennej.
Za 50 g produktu zapłaciłam aż 21 zł, ale wiem, że można go dostać nawet od 16 zł. Szukajcie i pytajcie w aptekach, warto zajrzeć również na www.doz.pl.
Analiza składu
W składzie mamy: wodę, mocznik (nawilża i w większym stężeniu złuszcza), glikol propylenowy (ułatwia penetrację składników w głąb skóry), gliceryna (nawilża), Biosacharide Gum-1 (zagęstnik), mleczan sodu (złuszcza i nawilża), kwas mlekowy (złuszcza i nawilża), arginina (koi podrażnienia), Hydroxyethylcellulose (zagęstnik).
Skład jest prosty i bardzo skuteczny. Nie ma w nim niepotrzebnych kompozycji zapachowych czy konserwantów - przez kwaśne pH produktu oraz szczelne opakowanie i tym samym brak dostępu do powietrza, praktycznie konserwuje się on sam.
Komu polecam?
Wszystkim osobom mającym problematyczną skórę głowy, suchą, swędzącą lub osobom, które chcą zadbać o odpowiednie nawilżenie skalpu (wtedy wybierzcie wersję klasyczną tj. Cerkogel).
Czy stosowałyście ten żel? Jeśli tak to jaką wersję i co o nim myślicie? Czekam na Wasze opinie :)
Jak będę miała problemy ze skóra głowy to poszukam tego produktu:)
OdpowiedzUsuńCerkogel nadaje się w sytuacjach kryzysowych, więc jeśli taka nastąpi, to masz przynajmniej pewność, że szybko poczujesz ulgę :) Sok z aloesu czy żel lniany łagodzą podrażnienia, ale nie tak szybko jak Cerkogel.
UsuńGratuluję zwyciężczyni ^^ Kurczę, było tak blisko litery "S" :D
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za wersją 10 - akurat dokucza mi podrażniony skalp, który nie chce się uspokoić mimo olejowania i maseczek drożdżowych bądź glutowych. Cena przystępna, dostępność w porządku, więc może i jutro będę go mieć. :D
A i nie napisałaś - jak go stosowałaś? Przed myciem, po, w środku dnia? :*
UsuńJuż dopisałam :*
UsuńStosowałam i nadal jeszcze mam w zanadrzu CerkoGel ten z 10% zawartością mocznika - rzeczywiście bardzo pomógł mi gdy miałam krótki epizod ze swędzącą, przesuszoną skórą głowy. Krótki był głównie dzięki wsparciu CerkoGelu :)
OdpowiedzUsuńFajnie napisane - krótki za sprawą Cerkogelu :) Kiedyś kupię sobie wersję z 10% mocznika
Usuńuratował mnie przed zadrapaniem sie na śmierć. Super produkt!!
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji go używać :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest takie coś jak żel łagodzący do skóry głowy. Teraz mi nie jest potrzebny, ale dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńI w dodatku polska firma go produkuje :)
UsuńBardzo ciekawe... Mi się czasem na głowie robią takie jakby "gulki", co jest prawdopodobnie zapaleniem mieszka włosowego, więc ten żel bardzo by mi się przydał w takich momentach... Pozdrawiam i gratuluję zwycięzcy;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiem o czym mówisz, bo sama miałam z tym problem, a aktualnie powraca on sporadycznie. Cerkogel30 byłby w takim razie dla Ciebie lepszy, niż wersja 10%
UsuńNie mam problemu z suchą skórą głowy, ale gdybym kiedyś miała (odpukać w niemalowane ) to taki wpis na pewno okaże się przydatny ;).
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej.
Żelu kompletnie nie znam. Zwyciężczyni gratuluję :)
OdpowiedzUsuńUżywam tego żelu, ale jest dla mnie za delikatny :( Pomaga na swędzenie, ale marnie :(
OdpowiedzUsuńa jak długo go już używasz??
UsuńNo właśnie kochana, jak długo go stosujesz? Może musisz zrobić intensywną kurację, kilka/kilkanaście dni pod rząd i wtedy poczujesz ulgę? Sam preparat jest dość mocny, nie powinno być problemu z jego działaniem
UsuńU mnie niestety sie nie sprawdzil :(
OdpowiedzUsuńGratulacje :)!
Ewo, wersja 30% czy 10%? I dlaczego się nie sprawdził?
UsuńGratulacje dla zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńZ żelu na razie nie skorzystam, nie jest mi po prostu potrzebny, ale fajnie wiedzieć, że jest coś takiego :))
Zastanawiam się, czy w ogóle przyda mi się coś więcej oprócz szamponu po moim nieudanym eksperymencie -_- Postanowiłam umyć włosy odżywką i... TADAM wyleciało mi tyyyle włosów :( Na szczęście po umyciu zwykłym szamponem wszystko wróciło do normy. Ale nigdy więcej tego nie zrobię :P
A.
Najwidoczniej byłaś uczulona na jakiś składnik zawarty w odżywce...Którą odżywką myłaś włosy?
UsuńTak myślisz? O.o Myłam Garnier A&K. W ogóle żeby umyć cokolwiek zużyłam jej naprawdę sporo. Wcześniej jej używałam, ale zawsze z dala od skalpu. Myślałam, że po prostu mycie odżywką mi nie służy. Hmmm.
UsuńA.
Tak myślę :) Możliwe, że ta forma oczyszczania nie będzie Ci służyła, chociaż wiadomo, że to również w dużym stopniu zależy od dalszego składu odżywki (początkowy skład odżywek myjących jest bardzo podobny).
Usuńna szczęście nie mam problemu z suchym skalpem .
OdpowiedzUsuńSzczęściara! :)
UsuńO żelu słyszałam, ale nie miałam okazji z niego korzystać :) Na suchy skalp wystarcza mi combo maska Gloria + spirulina, i mam skalp ukojony :)
OdpowiedzUsuńhej, nominowałam Cię do zabawy Liebster Blog Award. Jeżeli masz ochotę wziąć w niej udział serdecznie zapraszam tu: http://letyourhairdown00.blogspot.com/2014/10/5-liebster-blog-award.html Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńChoruje niestety na łuszczyce dlatego problem suchej skóry głowy mocno mnie dotyczy. Ponieważ choruje od dzieciństwa to już sie po prostu przyzwyczaiłam do stanu rzeczy nic nie robię z tym teraz. Kiedyś słyszałam o tym żelu ale nie próbowałam go, mozeteraz jednak spróbuje, nie kosztuje majątku :-) a w końcu mniej drapania głowy na pewno dobrze wpłynie na włosy :-D
OdpowiedzUsuńNie znałam tego żelu.
OdpowiedzUsuńA na twarz można?
OdpowiedzUsuńNie. Nigdy nie wiadomo jak funkcja złuszczająca mocznika zadziała na określony typ cery, może dojść do podrażnienia. Jednak skóra głowy jest grubsza niż skóra twarzy :)
UsuńCzy można użyć go do pilingu?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :-)
UsuńZamierzam go kupić i zastanawiam się jak często go nakładać by działał jak piling. Mam bardzo przetłuszczającą się skórę głowy.
UsuńMyślę, że raz w tygodniu wystarczy, chyba, że potrzebujesz większego złuszczania, to może być 2 razy :-)
Usuń