Temat na pierwszy rzut oka banalny, a jednak szczotkowanie/czesanie to coś więcej niż rozplątywanie włosów, które skołtuniły się w ciągu dnia.
Szczotkowanie ma na celu:
- oczyszczenie włosów i skóry głowy z kurzu i brudu,
- rozplątanie włosów - funkcja estetyczna,
- szczotkowanie skóry głowy poprawia jej ukrwienie, przez co mieszkom włosowym dostarczany jest tlen i składniki odżywcze,
- rozprowadzenie równomiernie sebum na całej długości włosów.
Sebum jest naszą "naturalną odżywką", która sprawia, że włos jest obleczony cienką, tłuszczowa powłoką. Chroni go przed uszkodzeniami mechanicznymi i ucieczką wody. Włosy przy skórze głowy są zawsze lepszej jakości niż długość włosów m.in. ze względu na sebum.
Im dłuższe włosy, tym ciężej jest rozprowadzić sebum na całej ich długości. Włosy średnio i wysokoporowate mają największy problem z suchymi końcówkami. Ich struktura nie jest tak wytrzymała jak to w przypadku włosów o niskiej porowatości (porowatość włosów). Konieczne jest więc stosowanie preparatów natłuszczających dolne partie takich jak oleje czy sera silikonowe. Warto zainwestować w szczotkę z naturalnego włosia, gdyż najlepiej rozprowadza sebum.
Szczotkowanie, a przy tym masaż skóry głowy jest istotny dla poprawy jakości nowych włosków, które dopiero mają wyrosnąć.
Czym szczotkować?
Do czesania/szczotkowania włosów najlepiej jest stosować szczotki z naturalnego włosia oraz grzebienie z szeroko rozstawionymi zębami (najlepiej drewniane). Więcej na ten temat pisałam tutaj.
Warto wspomnieć, że zakończenia zębów szczotki czy grzebienia powinny być zaokrąglone. Jeśli nie są, wówczas drapią skórę głowy i mogą ją podrażniać.
Jak szczotkować?
Czesanie włosów rozpoczynamy zawsze od końcówek i stopniowo przechodzimy do wyższych partii. Unikamy wtedy plątania włosów i szarpania ich. Odkąd zaczęłam stosować się do tej zasady nie mam problemów z rozczesywaniem włosów czy kołtunami, a na dłuższą metę stan włosów się poprawił :).
Jak często szczotkować?
Częstotliwość szczotkowania włosów zależy według mnie od ich indywidualnych potrzeb. Posiadaczki włosów długich czeszą je zdecydowanie częściej niż posiadaczki włosów krótkich. Jeśli włosy dość często się kołtunią i potrzebujemy je czesać więcej niż 2-3 razy dziennie, to najlepiej wybrać szczotkę z naturalnego włosia, bo jest najmniej inwazyjnym narzędziem. Swoje włosy czeszę ok. 5 razy dziennie.
Mitem jest, iż częste czesanie włosów je niszczy. Przy doborze odpowiedniej szczotki czy grzebienia, nie niszczymy włosów podczas czesania :)
Mitem jest, iż częste czesanie włosów je niszczy. Przy doborze odpowiedniej szczotki czy grzebienia, nie niszczymy włosów podczas czesania :)
Piszcie Kochane jak to wygląda u Was, jakie macie włosy i ile razy dziennie je czeszecie.
Martusiu co sądzisz o szczotce drewnianej? ;) uważam że fajnie masuje sklap, ale nie jestem pewna jej działania na włosy.
OdpowiedzUsuńSame igiełki drewnianej szczotki są jak najbardziej nieinwazyjne, można nimi zrobić też przyjemny masaż skalpu. Warto jedynie zwrócić uwagę, czy włosy nie wplątują się w przestrzeń między derwnianą igiełką szczotki a gumową poduszką pneumatyczną u jej nasady. To jedyny przypadek, kiedy drewniana szczotka może uszkodzić włosy - jeśli je "przyszczypnie" i szarpnie albo wyrwie.
UsuńDziękuje za odpowiedź :*
UsuńZastanawiam się nad zakupem szczotki z włosia dzika, ale chyba narazie się wstrzymam. ; )
Dokładnie, zgadzam się z tym co napisała Fightthedull :)
UsuńOd jakiegoś czasu nie szczotkuje włosów zaraz po mtciu, a czekam az wyschna.
OdpowiedzUsuńjednak po spryskaniu włosów olejowym serum i nalozeniem maski przed myciem przewaznie je rozczesuje zeby lepiej rozprowadzic. Myslisz ze to błąd?
Oleistość pochodząca serum olejowego czy to maski w pewnym sensie "amortyzuje" otoczkę włosa przed uszkodzeniami, nadaje poślizg, więc nie musisz się obawiać :) Najbezpieczniej jest używać w tym celu grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami, może być ze sztucznego tworzywa, niekoniecznie drewniany, bo skoro już jest produkt zabezpieczający to nic się nie stanie.
Usuńja mam włosy kręcone,więc czesanie ich nie jest wskazane bo puch,szopa gwarantowana,więc czesze je tylko po umyciu czyli co 2 dni ;)
OdpowiedzUsuńJa mam włosy falowane, proste na górze i kręcone na końcach. Też właściwie nie powinnam ich czesać w dolnej partii, mimo to codziennie traktuję drewnianą szczotką.W pierwszym momencie mam niesamowitą szopę ale po pół godzinie loczki na dole wracają do normy. Jeżeli nie wyczeszę włosów, to mam przyklap przy skórze. Jak widać nie ma na to reguły. Choć domyślam się, że w przypadku kręconych włosów efekt szopy jest bardziej spotęgowany :)
Usuńarianna
Tracę nadzieję, że mi się uda... Zaznaczam wszelkie możliwe kombinacje i ciągle nic :/ Nie wiem, kogo oni szukają.
OdpowiedzUsuńCo do czesania, ja nie robię tego często. Są dni, np. kiedy nigdzie nie wychodzę, nie robię tego wcale, bo po co mam je szarpać, zawsze się jakiś wyrwie, czy odrapie. Zwłaszcza, że np. potem i tak myję włosy, a bez różnicy, czy są rozczesane, czy nie, po myciu i tak się je czesze tak samo. Ale ogólnie mam ich mało, więc nie aż tak trudno je rozczesać :)
U mnie rozczesanie włosów przed myciem sprawia, że włosy są mniej poplątane po myciu i czeszę je dopiero jak całkowicie wyschną :) Znam Twój ból, moje włosy na dobrą sprawę mogę rozczesać palcami, bo za dużo to ich nie mam.
UsuńNie smuć się z powodu Priorinu, zostało jeszcze troszkę czasu. Jest naprawdę bardzo dużo chętnych. Sama brałam udział w wielu konkursach i przez całe życie nigdy nic nie wygrywałam. W kwietniu szczęście się do mnie uśmiechnęło i wygrałam odżywkę do rzęs Long4Lashes :) Czasami trzeba poczekać na to, co zapisane w gwiazdach :D :* Ale nie pozwólmy, żeby takie sytuacje zdominowały negatywnie nasz dzień :) Pozytywne nastawienie!!!
Marta prosze odpowiedz mi czy to mozliwe ze Kaja sprzedaje pidrobione szczotki z dzika?kupilam taka szczotke po twoim wpisie.odkad zaczelam jej uzywac mojw wlosy sa w gorszej kondycji :-(mam wlosy takie jak ty.blond dosyc cienkie.niszylam ja rozczesujac na mokro plastikowym grzebieniem.od dwoch miesiecy rozczesuje na sucho szczotka z dzika.fakt bardzo delikatnie rozczesuje ale na szczotce wiecej wlosow pozostaje i wlosy sa polamane.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to absolutnie niemożliwe, że Khaja sprzedaje podróbki, bo jest to firma znana i ceniona, a w takim przypadku miejsca na oszustwa nie ma.
UsuńTo, co opisujesz może powodować naturalne włosie, zależy to od kondycji i typu włosów, dlatego napisz mi proszę czy Twoje włosy są suche? Może masz problem z wierzchnią warstwą włosów w szczególności teraz, w okresie letnim?
Pomyślałam o jeszcze jednej rzeczy... Czy może już ją oczyszczałaś? Czy na razie jest od nowości nie myta?
Usuńjak dla mnie najlepszy jest TT. Niestety przy nim szczotka z włosia wypada cienko;/
OdpowiedzUsuńmuwie to z wielkim wieeeelkim żalem ponieważ jestem za naturą a nie plastikiem ;/
Niedawno kupiłam w biedronkowej promocji podróbkę TT. I jestem bardzo rozczarowana. Wyrywa włosy i mam po niej przyklap. Po wielu zachwytach nad TT byłam już prawie zdecydowana na zakup oryginału, ale chyba sobie daruję,mimo że prawdziwa jest na pewno lepsza. Obecnie stosuję szczotkę drewnianą i jestem zadowolona, chociaż zostaje na niej sporo włosów. Chyba wypróbuję jeszcze drewniany grzebień, może okaże się tym czesaniowym ideałem :)
Usuńarianna
TT z Biedry i oridżinal nie różnią się znacznie, więc jak Ci nie odpowiada taki typ, to odpuść zakup :) Drewniany grzebień chyba byłby dla Ciebie najbardziej odpowiedni, bo masz fale, tak? :)
UsuńWiele razy czytam pochwały na temat szczotki z dzika. Ja nie mogę się jakoś do niej przekonać. Wiele razy próbowałam, ale mam nierozczesane włosy, przyklapnięte i szybciej się przetłuszczają. Za to szczotka drewniana dużo lepiej się sprawdza, chociaż niestety wyrywa słabsze włosy. Gdzieś wyczytałam na temat szczotkowania informację, że należy to robić z pochyloną do dołu głową i czesać od karku. Od jakiegoś czasu tak robię i mam wrażenie, że włosy są lepiej rozczesane w spodnich warstwach i mają przynajmniej chwilowo większą objętość :)
OdpowiedzUsuńarianna
Ok, wypróbuję z pochyloną głową :) Chociaż będę zaczynała i tak od końcówek i stopniowo przechodziła wyżej :* Skusiła mnie wizja push-upu :D
UsuńSuper post! Ja też odkąd zaczęłam poprawnie czesać włosy widzę ich poprawę w wyglądzie :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno zmieniłam grzebyk na drewniany bo przedtem miałam plastikowy. I od pewnego czasu a dokładnie od czerwca zauważyłam że po pierwsze czesanie ich po myciu grzebieniem drewnianym i to włosy wilgotne po odżywcze jest koszmarem, mam je wszędzie na reczniku na bluzce i w umywalce czarno od nich :( nie wiem czy źle je czesze ? Ale suche tez nie dam rady bo juz próbowałam. Może to jantar tez takrobi ze sstają się mniej odporne ? Proszę doradźcie mi co mam robić żeby aż tyle nie wychodziło..
OdpowiedzUsuńA od kiedy zmieniłaś pielęgnację? Może to jest przyczyną? Często czytam o tym, że jak się gwałtownie zmienia szampony na łagodniejsze, wprowadza oleje, maski, wcierki, to na początku jest taka właśnie szokowa reakcja wzmożonego wypadania. Potem to się normuje, skóra głowy potrzebuje czasu aby się przyzwyczaić do nowej pielęgnacji. Może też być tak, że za dużo nowych kosmetyków na raz stosujesz, albo szkodzi Ci któryś z obecnie używanych. Może ogranicz je na jakiś czas do minimum i poobserwuj. Dobrze też przyjrzeć się swojej diecie i porobić badania, przynajmniej morfologia i tarczyca.
Usuńarianna
Dawno już stosuje na pewno kilka miesięcy jantar. Mnie się wydaje ze po pierwsze fryzjer mi zaszkodził ale miałam impreze rodzinną i musiałam iść. Po drugie stres...teraz używam w ciężki jantar szampon do włosów ten co Martus i i masuje głowę masażem nie wiem jak to się nazywa i to wszystko. Tez o badaniach pomyślałam i zrobiłam je w nadziei ze pomoże mi to wyjaśnić problem..okazały się bardzo dobre hehe. Może one się oslabily bo były tapirowane i kręcone ale inaczej by się nie trzymały i teraz żeby dojść do ich jako takiej formy to nie wiem ile znowu miesięcy będzie :( może tez dlatego ze są dłuższe do ramion ale skracanie były kilka dni temu żeby się lepiej czesaly...
UsuńArianna dobrze, mówi, może chodzić o zmianę pielęgnacji na bardziej naturalną, bo włosy wtedy przeżywają mały bunt.
UsuńDodatkowo skupiłabm się jeszcze na:
1. Poświęcić się i postarać się zliczyć liczbę włosów, która wypada w ciągu dnia (mniej więcej). Łopatologicznie mówiąc - zebrać włosy ze szczotki, grzebienia, ubrań, wanny itd., usiąść przy stoliczku i liczyć każdy pojedynczy włos. Dziennie wypada nam ok. 100 włosów i jest to normalne. Wiem z doświadczenia, że wiele osób tę normę uznaje za anomalię.
2. Jaką odżywkę stosujesz po myciu? Poproszę o dokładną nazwę, abym mogła sprawdzić skład :)
3. Jantar na pewno nie szkodzi, ale warto zrobić od niego przerwę, skoro stosujesz od kilku miesięcy tj. odstawić go na miesiąc, a później zmienić wcierkę np. zastosować kozieradkę przykładowo na miesiąc czy dwa i znowu przerwa, następnie wrócić do Jantara.
4. Jak wygląda Twoja dieta?
5. Mało prawdopodobne, aby jednorazowa wizyta u fryzjera zaszkodziła na dłuższą metę włosom, wykluczyłabym z kręgu podejrzanych :)
Martuś z pierwszym sie zgadzam, tylko że np jezeli myli włosy co 3 lub 4 dni ( to tez zalezy od tego jak bardzo są tłuste) i jeżeli wypada ich 30 do 40 no to te włosy nowe nie zdąrzą tak szybko odrosnac..
UsuńNo a jaka inna odżywke bys mi poradziła ? jaka nazwa tej kozieradki ? Moze włosy znowu faktycznie sie do niej przyzwyczaiły..
Jem wszystko tzn. mięso warzywa owoce, bób, strączkowe, ryby..
odzywka która używam Eveline cosmetics Argain Keratin arganowa odżywka 8w1
A moze to genetycznie juz uwarunkowane ..
Dzis byłam włosy przy myciu nie było och duzo może 15, ale przy czesaniu...:(
UsuńCzesałam włosy wilgotne zaczynałam od końcówek delikatnie grzebykiem drewnianym..40 włosów, zastanawiam sie nad skróceniem włosów jeszcze wiecej niz 1,5 cm..bo ich jest coraz mniej..
miało byc myłam :)
UsuńNie wiem, czy anonim z 12 i 15 to ta sama osoba, tak czy siak, ja tu nie widzę problemu :) 40 włosów przy myciu co 4 dni? Przecież to super :) Wiadomo, że się kumulują przez tyle dni, to tak jakby codziennie myjącej wypadło 10.
UsuńA to 15 przy myciu + 40 po, też nie jest źle. Nie wiem, ile Ci wypadnie dalej w ciągu dnia, ale nawet, jeśli kolejne 40 to nie ma powodu do zmartwień. Może nie czesz wilgotnych, tylko poczekaj, aż przeschną? Mi suche o wiele łatwiej rozczesać, nie wyrywają się.
No nie wiem czy nie ma się czym martwić bo włosów objetosciowo jest coraz mniej. Stało się nawet tak ze nie zepne je w gumkę bo widać na środku głowy skórę włosów i reszty jest za mało aby ją "ukryć może faktycznie spróbuję suche czesac
UsuńJejku, jejku :) Cykl życia włosa opiera się na 3 fazach: anagen, katagen i telogen. Anagen jest wtedy, gdy włos jest w okresie wzrostu (trwa od 4 do 8 lat), katagen trwa ok. 3 tygodnie i wtedy włos zaczyna obumierać - mieszek włosowy, który "produkuje" włos kurczy się i zaczyna być wypychany ku górze, osłabia się przyczepność włosa i wtedy wypada - to normalne. Telogen to faza spoczynku włosa tj. w tym okresie czyli ok. 3 miesięcy włos odpoczywa i szykuje się na rozpoczęcie nowego cyklu. W fazie telogenu raz jest mniej włosów raz więcej. Jeśli jest więcej to wtedy zauważa się wzmożone wypadanie włosów i jest to normalne, bo organizm nie zawsze funkcjonuje od A - Z tak samo.
UsuńUżywasz odżywki Eveline po wymyciu włosów, następnie spłukujesz i czeszesz włosy gdy odsączysz je w ręcznik, tak?
Kozieradka to nazwa rośliny, z której włosomaniaczki tworzą wcierkę czyli odżywkę do skóry głowy. Wyszukaj w internecie :)
Też bym zrezygnowała z czesania mokrych włosów, zrób taki test nie przez jedno mycie, ale dłuższy okres czasu. Najwazniejsze wg mnie jest wykluczenie problemów zdrowotnych. Jestem prawie pewna, że chodzi o źle dobrany produkt bądź jakiś nawyk pielęgnacyjny, który uszkadza włosy mechanicznie.
Co do prześwitu na głowie to polecam zmienić przedziałek na kilka dni, bo jeśli włosy nosisz cały czas tak samo, to się uklepują w miejscu przedziałka :*
Dokładnie tak robię z odzywka na końcówki szczególnie bo wydaje mi się ze lepiej się rozczesuja. Martus to nadal mogę jej używać ? Czytałam ze ta kozieradka to nasienie i ze je się zalewa wrzątkiem i potem przelewa do spryskiwacza- tak ? Tylko jak długo to stosować i potem jak z jantarem ? Bo musi być przerwa na pewno
Usuńkiedys czesalam wlosy wlasnie ta szczotka, ale teraz moim faworytem jest tangle teezer ;d pozdrawiam i zapraszam do mnie http://run-out-of-breath.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa mam grzebień drewniany, ale marzy mi się szczotka z włosiem z dzika, odkąd napisałaś, że lekko "puszy" włosy, zamiast je wygładzać jak grzebień. Czeszę z głową w dół i to chyba najlepszy sposób dla włosów cienkich, rzadkich i delikatnych. Mam włosy do ramion, tu są zdjęcia: http://sweettandtweett.blogspot.com/2014/07/peeling-cukrowy-od-stop-do-gow-co.html i przyznam szczerze, że plączą się dość często, choć odkąd kupiłam lepszą odżywkę, robią to rzadziej;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej dość dobre opinie i sama w przyszłości planuję zakup :) Przynajmniej z założenia powinna się sprawdzić
OdpowiedzUsuńwłasnie zastanawiam się nad zakupem szczotki z włosia dzika.Ja włosy czeszę tak ze 3- 4 razy dziennie, chyba że jestem zabiegana to mniej. Pierwszy raz słysze o tym żeby czesać włosy od dołu. ja zawsze czesałam od góry co się kończyło wyrywaniem sobie włosów czy łamanie.Po prostu na skalpie często robia mi się kołtuny nie wiem czym to jest spowodowane ale zauważyłam że dzieje sie tak od momentu uzywania wcierki, bo to ona lepi sie na tyle że robią się kołtuny. Dzieki Marcie mam na to sposób. dzisiaj przetestuje ten sposób przed położeniem się spac.Dziękuje wszystkim Dziewczynom za pomocne komentarza. Naprawde ten blog, Wasze komentarze to kopania wiedzy oparta na osobistych doświadczeniach i to jest bardzo cenne
OdpowiedzUsuń