lipca 03, 2014

Tangle Teezer, szczotka z włosia dzika czy drewniany grzebień?


To czym czeszemy nasze włosy nie jest im obojętne. Według mnie wybór odpowiedniej szczotki czy grzebienia powinien być pierwszym krokiem w rozpoczęciu świadomej pielęgnacji. Włosy czeszemy codziennie i tak prozaiczna czynność powinna być wykonywana poprawnie. Jeśli czeszemy włosy nieodpowiednim narzędziem, to wtedy stopniowo z dnia na dzień uszkadzamy ich strukturę.

Jeśli chcecie naprawdę zadbać o włosy, traktować je delikatnie i mieć pewność, że ich nie niszczycie, wybór zawęża się w moim odczuciu do trzech akcesoriów tj. szczotki z naturalnego włosia, grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami (drewniany) lub Tangle Teezer.

Różnice i podobieństwa

Moje subiektywne oceny mogłyście przeczytać już w osobnych postach i wiecie, że szczotkę z dzika kocham najbardziej. Dzisiaj jednak podeszłam do tematu obiektywnie, ponieważ starałam się uchwycić różnice między tymi 3 typami. Chciałabym Wam pomóc w wyborze dobrej szczotki czy grzebienia, dlatego w komentarzach możecie pisać jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości.

Zestawiłam 10 cech w tabeli by ukazać, czym według mnie różnią się te trzy bardzo popularne i dobre dla włosów akcesoria. Każdy z przyrządów mógł otrzymać maksymalnie trzy plusy. Jeśli dany przyrząd według mnie nie spełniał jakiegoś kryterium, wtedy oznaczałam to minusem.

TT i grzebień drewniany świetnie wygładzają włosy, natomiast dzik jest lepszy w kwestii nadawania objętości. Sama uwielbiam łączyć dzika i drewniany grzebień. Dzik nadaje objętość, a drewniany grzebień wygładza wierzchnią warstwę. Dla mnie TT nie okazała się szczotą delikatną, ale to raczej nie kwestia włosów cienkich a tego, że są suche. Tak wynika z dość sporej dyskusji, którą odbyłyśmy w komentarzach pod recenzją TT.

Kwestia noszenia w torebce - niestety TT i dzika trzeba dobrze ułożyć, bo w przeciwnym razie włoski się odginają, czego nie ma w przypadku drewnianego grzebienia. Myślę, że pozostałe kwestie są w miarę jasne.


Podsumowując

Mam nadzieję, że osobom niezdecydowanym zestawienie tabelaryczne ułatwi podjęcie decyzji. Jeśli jest to dla Was zbyt mało - zachęcam do pisania komentarzy i razem wybierzemy najbardziej sensowny przyrząd.


Przeczytaj także:

1. Recenzja szczotki Tangle Teezer
2. Recenzja szczotki z włosia dzika
3. Recenzja grzebienia drewnianego


65 komentarzy:

  1. Ja póki co mam jedynie TT i jestem z niej zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie zamierzam kupić drewniany grzebień, TT i szczotkę z włosia już mam, ale mój dzik raczej nie nadaje mi objętości wręcz przeciwnie

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie mam nic z tego i jakoś żyję :D Nie wydaje mi się, żeby zwykła szczotka robiła mi jakąś masakrę z włosów. Szkoda mi wydawać kasę na coś, co nie mam pewności, że będzie lepsze. Chyba kupię podróbę TT z Biedry, jak mi nie wykupią do soboty, bo 15 zł jeszcze przeżyję, a i tabletki gratis :) Może jakbym miała znajomą włosomaniaczkę i okazję przetestowania TT/dziczka od niej, gdyby mnie zachwyciło kupiłabym bez wahania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo, tak <3 Szczotka z włosia dzika to jedno z moich włosowych objawień :) Gdy ją kupiłam, wszystkie inne poszły w kąt i został ze mną tylko drewniany grzebień. A różnica w jakości czesania jak i samego stanu włosów jest kolosalna *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim włosom TT dodaje niesamowitego blasku! Nie wiem jak to robi, ale sprawia, ze w ciagu dnia prawie wogole sie nie plączą-chyba kwestia ich wygladzenia. Mialam grzebien z szeroko rozstawionymi ząbkami co prawda plastikowy, ale beznadziejnie sie spisywal-wlosy nie byly doczesane i robily sie koltuny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z zestawianie jasno wynika, że przydałoby się trio. Ciekawe porównanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam TT i drewniany grzebień ale moje włosy najbardziej lubią być czesane palcami :P Jeśli miałabym wybrać z tych dwóch to byłby to grzebień.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja moje fale zwykle czeszę grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z trzech wymienionych opcji mam dwie - TT i dzika. Obie niezastąpione. Gdybym miała wybierać, postawiłabym jednak na dzika, jest delikatniejszy, choć gorzej radzi sobie z kołtunami. Po prostu trzeba szczotkować dłużej, żeby uzyskać pożądany efekt. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez mam wszystkie trzy opcje i wybrałam czwartą, czyli rozczesywanie włosów palcami. Idealnie :-) Cala reszta się mniej lub bardziej nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  11. zdecydowanie muszę kupić szczotkę z dzika, jest chyba najdelikatniejsza a moje włosy potrzebują delikatności bo mają tendencję do łamania, mimo olejowania i ogólnego dbania o ich kondycję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do udziału w konkursie, bo do wygrania jest 5 szczotek :)

      Usuń
  12. Ja to bym chciala drewniany grzebien

    OdpowiedzUsuń
  13. Zazwyczaj czeszę się zwykłą szczotką, bo uważam, że jest lepsza od TT. Zwyklak nie niszczy moich włosów (potwierdzone badaniem włosów :) ) Po TT moje włosy nie wyglądają tak jakbym chciała. Szczotkę z włosia dzika kupuję już 7-8 miesięcy i nie mogę się zebrać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja teraz marzę o szczotce z dzika :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A u mnie szczotka z włosia robi przyklap - chociaż fakty puszy mi włosy, co u falowanej jest minusem, ale lubię ją używać gdy chce mieć w miarę wyprostowane włosy. Nie mam TT ale planuje od dłuższego czasu kupić go sobie -dzięki za wpis już wiem że będę musiała sobie kupić kompaktowy. A nie kupiłam drewnianego grzebienia ale również godnego polecenia z szeroko rozstawionymi zębami ze sztucznego tworzywa - dość trwałego więc nie połamie się tak łatwo.

    OdpowiedzUsuń
  16. A w moim przypadku grzebień jest delikatniejszy dla włosów niż TT, na TT zawsze zostaje więcej włosów po czasaniu, bo troszkę je szarpie, a grzebień wcale

    OdpowiedzUsuń
  17. na raie używam szczotki z naturalnym włosiem z rossmanna i tt. ta pierwsza niestety ma baaardzo niskie włosie (bo początkowo miała igiełki plastikowe, a ja głupia je wyrwałam i teraz szczotka nie rozczesuje tak dobrze) co utrudnia czesanie, więc używam tt i jest w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mam kompakt TT i jest.to na razie moj faworyt :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja mam szczotkę z włosia dzika i strasznie ciężko mi jest ją wyczyścić :( Jak Ty pielęgnujesz swoją?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest o tym post wystarczy kliknąć.

      Usuń
    2. Kliknij sobie w te linki:
      - http://martusiowykuferek.blogspot.com/2014/01/szczotka-z-wosia-dzika-dlaczego-warto.html
      - http://martusiowykuferek.blogspot.com/2013/03/oczyszczanie-szczotki-z-naturalnego.html

      Usuń
    3. Dzięki :*

      Usuń
  20. A co sądzisz o podróbce TT z biedronki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę najpierw zobaczyć na żywo i wtedy porównam :) :* Napiszę jutro

      Usuń
    2. Byłam, widziałam :) Warto kupić. Plastikowe igiełki są bardzo elastyczne i to co mi się podoba - zakończone jak oryginalna TT kuleczkami a nie usięte. Nie będzie szarpała włosów. Jedyny minus jest taki, że "rączka" czyli miejsce, w którym trzymamy szczotkę jest wykonana z bardzo lekkiego plastiku, troszkę tandetnego (ale czy można wogóle mówić o plastiku wysokiej jakości?:)) Najważniejsze jest to, że powierzchnia czesząca włosy jest porządna i kupiłabym na pewno, bo oryginalna to przepłacanie :*

      Usuń
    3. Dziękuję za opinię :) kupię do wygładzania włosów po rozczesaniu szczotką z włosia dzika :)

      Usuń
  21. Cyli do cienkich i delikatnych włosów TT nie będzie dobry? Ja mam szczotkę z włosia dzika khaje helene ale trochę mi puszy końce włosów i elektryzuje;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To proponuję dokupić do tego drewniany grzebień :) Będzie najbezpieczniej. A masz suche włosy? Jeśli nie to TT też może być :)

      Usuń
    2. Ja mam suche, ale TT mnie kusi :D

      Usuń
  22. Fajnie porownalas te szczotki:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Znalazłam TT na stronie za 15zł myślicie, że to oryginał ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle ze nie

      Usuń
    2. http://puder.pl/kategoria-produktu/wlosy/akcesoria/ tu jest link :)
      Kurde trochę się wacham...

      Usuń
    3. Myślę, że za taką kase na pewno podróba, moja koleżanka kupiła za 45zł na stronie internetowej i okazalo sie ze podróba. Najlepiej kupić u producenta albo w stacjonarnym sklepie z profesjonalnymi kosmetykami typu kerastase itd. poza tym na miejscu możesz otworzyć i sprawdzić

      Usuń
    4. Ta nawet nie ma napisu Tangle Teezer

      Usuń
    5. Ale na stronie ich na FB są zdjęcia, dostarczonych przez nich produktów i TT napis ma :D

      Usuń
    6. To kup, potem sprawdź w środku czy orginalna i nam daj znać :)

      Usuń
    7. *oryginalna :)

      Usuń
    8. No kupię :D ale czekam aż będę owieczki dostępne, ale namawiam mame by kupiła więc dam znać :D

      Usuń
  24. świetne porównanie! Też sądzę, że włosomaniaczki decydujące o zakupie czesadła najczęściej wybierają właśnie z tej trójki :) ja jednak zdecyduję się na TT - mam loki, więc potrzebuję szczotkę którą uczeszę włosy podczas mycia lub wtedy, gdy są mokre :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak dla mnie szczotka z włosia dzika najlepsza, ale wydaje mi się, że rozczesuje tylko wierzchnią część włosów ;(
    Alexandra G.

    OdpowiedzUsuń
  26. Widzialam ostatnio szczotke z włosia dzika firma Donegal w stacjonarnym sklepie za 23 zł. Trochę waham się nad zakupem. Ma ktoś może jakieś doswiadczenia z tą szczotka? ; )

    OdpowiedzUsuń
  27. TT nadaje się do torebki - wystarczy zamiast regularnej zakupić wersję kompaktową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) Ale jest ona jednak inna - mniejsza i ma inny kształt

      Usuń
  28. Trafiłaś z tym wpisem akurat w moje wątpliwości! Nie posiadam żadnej z tych szczotek i ostatnio przymierzam się do zakupu któregoś z tych akcesoriów, w związku z czym robię dokładny research i wciąż nie mogę się zdecydować. Mam włosy cienkie, ale jest ich dużo, są suche na długości, falowane i baaaardzo delikatne. Raczej nie czeszę ich na sucho, bo wiadomo- powoduje to u mnie puch. Najchętniej nie czesałabym ich wcale:P strasznie dużo włosów tracę podczas czesania:(

    OdpowiedzUsuń
  29. Właśnie kupiłam podróbkę z Biedronki i bardzo się cieszę, że jednak nie skusiłam się na oryginał. Tak jak napisałaś szczotka fajnie włosy wygładza, jednak dla moich suchych końcówek jest troszkę za agresywna. Już chyba wolę czesać się "dzikiem", mieć lekki puch na głowie, ale wiedzieć, że końce mają się w miarę dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też kupiłam podróbkę z biedronki, mam takie same wrażenia :) ale nie zmarnuje się- mam zamiar wygładzać nią rozczesane dzikiem włosy oraz używać jej do czyszczenia mojego dzika :) :)

      Usuń
  30. Dla mnie TT rządzi ;) Drewniany grzebień też się dobrze sprawuje (plus dla niego, że nie elektryzuje mi włosów!), ale TT stawiam u siebie na 1. miejscu :D

    OdpowiedzUsuń
  31. mam drewniany grzebien i szczotke z dzikiem i jestem bardzo z nich zadowolona. ale teraz zastanawiam sie nad kupnem TT i nie wiem czy bedzie dobra do delikatnych i wciaz jeszcze zniszczonych wlosow. Co doradzisz, Martusiu?)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radzę pozostać przy grzebieniu i szczotce z włosia dzika :) :*

      Usuń
  32. Ja używam najczęściej szczotki z naturalnego włosia i nie wyobrażam sobie na dłuższą metę czesać się czymś innym. Ostatnio kupiłam w Biedronce podróbkę TT i też jest nie najgorsza, ale jak dla moich włosów, za bardzo ciągnie i szarpie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że podróba z Biedry nie różni się drastycznie od oryginalnej TT :) Ja też nie przepadam za TT, a kocham dziczka. Mamy najwidoczniej takie same potrzeby :)

      Usuń
  33. Ja używam zwykłej plastikowej szczotki z rossmana...Mam pytanie: Czy prawidłowe czesanie nią (tzw.zaczynanie czesania od końcówek , czesząc coraz bardziej w górę) może naruszyć strukturę włosów? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od tego jakie masz włosy, jeśli cienkie i delikatne to niestety tak. U mnie to czym czesze włosy ma ogromne znaczenie, ale w przypadku grubych włosów + prawidłowe czesanie zwykłą szczotką - niekoniecznie :)

      Usuń
    2. Dziękuję :)

      Usuń
  34. Dlaczego szczotka z włosia dzika, jeśli chodzi o trzymanie w torebce na "minus"? Wystarczy kupić małą :) Ja noszę i czasem nie mogę jej odnaleźć w tej studni bez dna :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Gdzie kupiłaś ten grzebień? :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Użyłam TT u koleżanki zdziwiona, że ona mając identycznie cienkie jak ja włosy czesze je na mokro i ma mega przyklap potem, no ale nie zachwyciła mnie. Kupiłam jakis czas potem dla siebie i siostry byłam zdziwiona jak mogłam bez niej istnieć, minęło chyba pół rok, może więcej. Długo nie byłam u fryzjera, włosy zaczęły mi się rozdwajać więc poleciałam podciąc końcówki i szok - miałam kiedys cieniowane włosy schodze z tego sukcesywnie ale ostatnia cieniowana warstwa jest strasznie pokruszona. Zaczęłam mysleć, że zapewne zbyt długo zwlekałam z obcięciem tej warstwy, szukać błędów itp. Kiedy ku mojemu ogromnemu zdziwieniu takie same na szczęscie w skapej ilości zobaczyłam połamane włoski u mojej 2letniej córci którą czesałam tylko TT. Moja dziewczynka ma niestety włosy w spadku po mamie, a ja po swojej, cienkie, plączące się, ale jej są megalśniące, błyszczące, zdrowe, piękne, wszyscy się zachwycają, więc obie przerzucamy się na dzika:D

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam włosy elektryzujące się, przetłuszczające się i cienkie, sięgające mi trochę za łopatki. Obecnie posiadam szczotkę TT, która elektryzuje mi włosy. Pomogłabyś mi wybrać nową szczotkę? Bardzo proszę o pomoc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam drewniany grzebień lub drewnianą szczotkę, ponieważ drewno ma działanie antystatyczne - wygładza włosy. :-) Szczotka z włosia dzika będzie elektryzowała włosy (chyba, że będziesz ją bardzo często oczyszczała). U mnie najlepiej sprawdza się zestaw dzik + drewniany grzebień.

      Jest jeszcze opcja, że Twoje włosy potrzebują nawilżenia (elektryzowanie to objaw braku nawilżenia). Częste czesanie i dotykanie skóry głowy wzmaga jej przetłuszczanie.

      Usuń
  38. a dla mnie TT jest naaaajlepsza w celu nadania objętości :) poza tym mam ją w wersji kompaktowej więc mam ją ze sobą zawsze w każdej sytuacji :)

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)