Moja opinia
Zalety:
- nie obciąża włosów,
- łatwo zmywalne silikony w składzie. Dla mnie to ważne, bo nie preferuję oczyszczania włosów mocnymi detergentami,
- odżywka solo wystarczy do zabezpieczenia włosów,
- wygładza włosy, zachowując przy tym ich puszystość (zawiera substancje antystatyczne, które powodują odpychanie się włosów od siebie),
- nadaje blask, w słońcu mienią się jak złoto :). Co ważne włosy nie wyglądają na oblepione. Jest to subtelny, naturalny efekt,
- ułatwia rozczesywanie,
- ma gęstą konsystencję - nie spływa z włosów,
- wydajna. Na moje długie, aczkolwiek cienkie włosy, wystarczy niewielka ilość. Odżywka jakby "pęcznieje" na włosach. Przez to można nałożyć jej mniej,
- włosy po jej zastosowaniu są sypkie, elastyczne,
- podoba mi się jej zapach.
- tania (6-10 zł/200 ml) i łatwo dostępna (widziałam nawet w kiosku Ruchu).
Wady:
- gdy włosy nie są dostatecznie nawilżone, nie dociąża ich. Ja mam na to radę - regularnie wykonuję płukanki z soku z aloesu przed myciem włosów. Przez to nie grozi mi brak dociążenia,
- po kilku zastosowaniach włosy stają się suche. Był to problem, który miałam przez bardzo długi czas. Nie mogłam stosować Nivei regularnie, tylko od czasu do czasu. Znalazłam jednak sposób, który pozwala mi stosować Niveę nawet co mycie. Po pierwsze tak jak pisałam wcześniej - dbam o nawilżenie włosów. Po drugie - gdy włosy zaczynają już lekko wysychać po myciu, wcieram dosłownie 2 kropelki oliwy z oliwek w końcówki,
- twarde opakowanie, trudno wycisnąć z niego odżywkę.
I teraz coś,czego nie mogę zakwalifikować ani do plusów, ani do minusów. Odżywka działa wizualnie. To produkt kondycjonujący, który daje efekt od mycia do mycia. Dlatego jest ona dodatkiem w mojej pielęgnacji.
Opis producenta i analiza składu
Producent mówi, że odżywka nadaje się do włosów łamliwych, rozdwajających się lub długich. Mnie dotyczą wszystkie te problemy i potwierdzam - nadaje się. :)
Stearyl Alcohol - emolient
Cetyl Alcohol - emolient
Stearamidopropyl Dimethylamine - substancja antystatyczna, wygładza i zmiękcza włosy (ma naturalne pochodzenie - od oleju rzepakowego)
Dimethicone - silikon łatwo zmywalny
Hydrolized Keratin - keratyna hydrolizowana
Orbignya Oleifera Seed Oil - olej babassu
Silicone Quaternium-18 - łagodny silikon
Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride - substancja antystatyczna
W początkowej, najważniejszej części składu, mamy kumulację emolientów, silikonów, protein (keratyna hydrolizowana) i substancji antystatycznych.
Jeśli Wasze włosy są niesforne: puszą się, są bez blasku, ciężko je rozczesać, brakuje im miękkości i elastyczności, to ta odżywka jest dla Was. Jeśli macie suche włosy jak ja, to nastawcie się na dodatkowe nawilżanie włosów.
Stosowałyście? :-)
No i dlaczego oni zmieniają składy? ehhh... Miałam starą wersję i była bardzo dobra! Tej jeszcze nie miałam. Ciekawe jak sprawdziłaby się na moich wlosach... :D
OdpowiedzUsuńBardzo często jest tak, że zmieniają skład jakiegoś kosmetyku na gorsze. Tak samo było z Garnier Avokado i Karite, Jantarem... :( Może z punktu widzenia marketingowego ma to sens - przyzwyczajają konsumenta do towaru, później wycofują z niego określone składniki = zaoszczędzają pieniądze, a klinet kupuje dalej ten produkt... Większość ludzi nie patrzy na składy, można ich łatwo oszukać. Dobrze, że są blogi i włosomaniaczki - nic się przed nami nie ukryje :)
UsuńMam ją od dłuższego czasu na oku. Ostatnio w Rossmannie widziałam tą odżywkę w innym opakowaniu (tubie) i kosztowała z 17zł
OdpowiedzUsuńTo widziałaś maskę :D
UsuńDokładnie :)
UsuńHeh:) nawet nie wiedzialam ze jest i maska z tej linii:D Dzieki dziewczyny;)
UsuńTak, ostatnio ją wypuścili do sprzedaży. A wiecie, że ma prawie taki sam skład jak odżywka? Nie ma więcej ani ekstraktów, ani olei, nie ma dodatkowych, wartościowych składników.
UsuńRóżnią się tylko 2 i 3 składnikiem:
-odżywka: Stearyl Alcohol, Cetyl Alcohol
-maska: Cetyl Alcohol, Myristyl Alcohol
Różnica niewielka, po co przepłacać :)
też dużo dobrego i niej słyszałam, ale ma preoteiny i gumę guar, więc ja na pewno się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKochana, Twój komentarz zmusił mnie do poszukania więcej infromacji o gumie guar. Z tego co wyczytałam, to guma guar jest pochodzenia naturalnego.
Usuńhttp://sylveco.pl/leksykon-skladnikow?letter=G&artcile=guma-guar
Może negatywnie wpływać na żołądek, powodować wzdęcia. Tutaj to jest krótko wyjaśnione: http://naszezyciebezchemii.blogspot.com/2013/08/42-guma-guar.html
W wizażowym wątku analizy składników kosmetycznych, jest napisane:
"Guar hydroxypropyltrimonium chloride - to antystatyk tworzący na włosach ochronną powłokę, dodatkowo ma również właściwości odżywcze, wygładza, wzmacnia włosy i ułatwia rozczesywanie".
Guma guar jest używana jako zagęstnik w produkcie, ale może działać jak silikon czy q/pq - "oblepiać" włos. Czy chodziło Ci właśnie o to "oblepiające" działanie? Ja takiego nie zauważyłam w Nivei, wręcz przeciwnie - nie oblepia włosów :)
Mam ją i bardzo lubię i też nam cienkie włosy :)
OdpowiedzUsuńSuper, z tego co widzę mozna ją bez obaw polecić cienkowłosym :) Dlatego muszę wypróbować inne warianty tej odżywki :)
Usuńużywałam kiedyś i byłam bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńWiększość osób jest zadowolona, to odżywka godna polecenia :)
UsuńMimo tylu dobrych opini o niej bałam się ją kupić. Ale skoro na Twoich się sprawdziła to czemu by nie spróbować na moich cieniasach :D Przekonałaś mnie ;p
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzi :)
UsuńOdżywki Nivea bardzo lubię ale tej akurat nie miałam :)
OdpowiedzUsuńKtórą lubisz najbardziej? Ja chcę wypróbować Hydro Care i Intense Repair :)
Usuńja miałam hydro care ale jakichś rewelacji nie robiła z moimi włosami. Miała nawilżać mhmm,nic takiego nie zauważyłam ;)
UsuńNo właśnie, mam zamiar kupić Hydro i Intense. W Hydro nie widzę nic co mogłoby moje suchelce nawilżyć, ale jako odżywka ułatwiająca rozczesywanie, nadająca blasku, mogłaby się sprawdzić.
UsuńTylko sok z aloesu/aloes wysoko w składzie jest w stanie dogłębnie nawilżyć moje włosy :)
nie miałam nigdy tej odżywki, używam obecnie taką z Aussie i z Garniera :)
OdpowiedzUsuńTo polecam wrzucić do koszyka jak będzie na promocji :) Garnier AiK i Nivea L.R. to moje ulubione odżywki
UsuńBardzo ją lubię. Świetnie uzupełniała pielegnację, kiedy po skończonym myciu wcierałam trochę w końcówki. Tk jak piszesz, nie nawilży, ani nie dociąży włosów, ale za to super je zabezpiecza, wygładza, nabłyszcza i poprawia wizualnie. Trudno nią było obciążyć włosy, co przy cienkich włosach jest sprawą kluczową.
OdpowiedzUsuńIdealnie sformułowałaś jej rolę - świetnie uzupełnia pielęgnację. Warto polecać ją cienkowłosym, w szczególności tym początkującym, bo wizualnie poprawi stan włosów, zabezpieczy je i nie zniechęci do dbania. Cieszę się, że mamy taki bezpieczny produkt, który w ciemno możemy zaproponować.
UsuńSie podsumowalas ;D To nie glupii Kochana ma szczescie, tylko rozsadny ;)
OdpowiedzUsuńOdzywki nie mialam, kusi mnie od bardzo dawna. Musze jej wreszcie sprobowac, choc najpierw czas pokonczyc odzywkowe zapasy ;) Przyda sie taki element kondycjonujacy :)
To było w żartach! :) Ewuniu, wydaje mi się, że na Twoich włosach powinna zadziałać bardzo dobrze
UsuńWiem, wiem Kochana ;D Jak sprawdze, dam znac ;)
Usuńteż ją lubię, ale tak jak Ty kiedyś, nie mogę jej używać co mycie, wypróbuję Twój sposób :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj sposób z oliwą czy innym olejem. Ja się bardzo zdziwiłam, że to zadziałało :) Teraz mam Nivei na jedno użycie i masakruję maskę toskańską :D Moja siostra ma wysokoporowate włosy w kierunku porowatości średniej i ją uwielbia :)
UsuńMoże poświęciłabyś jeden post na sok z aloesu, dokładnie jak go używasz. Olejuje włosy na noc i nie bardzo wiem w którym momencie pielęgnacji miałabym stosować sok. ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście Kochana, post na zamówienie :* Ukaże się w najbliższych dniach :)
UsuńMała odlewka tej odżywki od Ciebie pozwoliła mi od razu wyrobić sobie opinię - dla mnie ta odżywka.. Jest nijaka, nic nie robi z moimi włosami :P Ani lepiej się nie rozczesują, blask taki sam, jakbym odżywki w ogóle nie używała, jedynie co, to są minimalnie bardziej gładkie w dotyku - jakbym użyła tylko serum na końcówki :P Także na zakup się nie zdecyduję ;)
OdpowiedzUsuńNie było efektu bo Ty masz swoje piękne i błyszczące włoski! I w swojej naturalnej odsłonie są takie jak u mnie po Nivei :) Ale to dobrze, że odlewkę dostałaś, bo wiesz czego Ci nie trzeba :*
UsuńMam kręcone włosy, raczej cienkie rozdwojone na końcówkach. Niestety po tej odżywce trudno mi je rozczesać, więc w moim przypadku się nie sprawdziła. Ale nie jest też tragicznie więc pewnie skorzystam z rady i będę smarowała same końcówki. Skusiła mnie promocja w Rossmanie :)
Usuńchyba spróbuję, tylko boję się, że włosy mi się bardziej przesuszą ;/
OdpowiedzUsuńCo prawda nie mam cienkich, al u mnie sprawdza się genialnie :))
OdpowiedzUsuńDlaczego stosujesz plukanke z soku z aloesu przed myciem? Czy podczas mycia nie splucze sie tego?:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie, ponieważ włosy częściowo ją wchłaniają :)
UsuńTa odzywka jest świetna! Kupiłam ją po przeczytaniu Twojej recenzji i bardzo mi pomaga ta Nivea. Chciałabym Ci polecić odzywkę Elseve Arganine Resist. Swietnie dociąża włosy, sa sypkie i nie ,,latają". Na noc spryskałam wlosy mgiełką z aloesu a rano umyłam facelle i na to odzywka Elseve-efekty wow.Polecam.
OdpowiedzUsuńJuż któraś z kolei osoba mi ją poleca :)
UsuńDzięki Tobie Kochana przypomniałam sobie o tej rewelacyjnej odżywce! :D Kiedyś ją namiętnie stosowałam po każdym myciu i byłam zadowolona :) Później z niewiadomych przyczyn zakopałam ją w stercie innych, nieużywanych już kosmetyków i nareszcie ją odnalazłam! :3 Uwielbiam ten cudowny zapach i wspomnienia z nim związane! <3
OdpowiedzUsuń