Pierwsze zdjęcie po prawej stronie przedstawia zdjęcie mikroskopowe włosa oraz ułożenie jego łusek |
a) porowatość niska
Tak prezentują się włosy niskoporowate pod mikroskopem. Widać jak łuski ciasno do siebie przylegają. źródło |
- łuski mocno i ciasno przylegają do włosa, dlatego dobrze chronią go przed zniszczeniami,
- włosy są gładkie i błyszczące, nie tylko w pełnym słońcu, czy sztucznym oświetleniu, ale również w słabo oświetlonym miejscu,
- najczęściej nie reagują na warunki atmosferyczne np. nie puszą się, gdy w powietrzu jest duża wilgoć,
- są śliskie, często wyślizgują się nawet z gumek do włosów,
- największe problemy: brak objętości, włosy oklapnięte, czasami zbyt sypkie,
- włosy niskoporowate nie muszą być proste - mogą być również falowane czy kręcone.
Włosy niskoporowate mogą być rozdwojone. Mimo naturalnie wysokiej odporności na uszkodzenia, każde włosy się zniszczą, jeśli nie będziemy ich traktować delikatnie.
b) porowatość wysoka
Tak prezentują się włosy wysokoporowate pod mikroskopem. Łuski mocno odstają. źródło |
- ułożenie łusek włosa przypomina choinkę,
- reagują puchem na wilgoć,
- na niski poziom wilgoci np. zimą, stają się bardzo suche,
- są matowe, gdyż nie odbijają dobrze światła, ponieważ powierzchnia włosów nie jest równa,
- są bardzo wrażliwe na skrajnie wysokie lub niskie temperatury,
- często sprawiają wrażenie wypłowiałych, kolor nie jest intensywny (chociaż tę cechę mają również włosy suche/zniszczone),
- największe problemy takich włosów: puch i/lub suchość włosów,
- są mało elastyczne, sztywne, nie wymykają się z warkocza,
- włosy zniszczone są zawsze wysokoporowate,
- włosy farbowane na blond są najczęściej wysokoporowate,
- włos wysokoporowaty jest bardzo wrażliwy i narażony na zniszczenia.
Można urodzić się z wysoką porowatością lub nabyć ją w ciągu życia. Osoba mająca naturalnie niskoporowate czy średnioporowate włosy, może przez nieodpowiednie ich traktowanie, doprowadzić je do wysokiej porowatości.
Wysoką porowatość można nabyć przez:
- nadużywanie farbowania, w szczególności na blond,
- prostowanie włosów, używanie lokówki i innych palących urządzeń,
- suszenie gorącym nawiewem suszarki,
- agresywne czesanie mokrych włosów, uszkadzamy wtedy "obudowę",
- tarcie włosów ręcznikiem podczas wycierania ich po myciu.
c) porowatość średnia
- łuski nie są ułożone ani bardzo ciasno, ale też nie przypominają choinki jak w przypadku włosów wysokoporowatych,
- odpowiednio pielęgnowane mogą sprawiać wrażenie włosów o niższej porowatości, ale w rzeczywistości po zaprzestaniu zabiegów, wrócą do swojej pierwotnej formy,
- nie są lejące, dobrze trzymają się w kucyku,
- czasami delikatnie puszą się w deszczową pogodę, a czasami nie reagują na nią, wile zależy od użytych kosmetyków,
- porowatość średnia może zmierzać albo w kierunku porowatości niskiej, albo w kierunku porowatości wysokiej np. mając średnioporowate włosy, zmierzające ku niskiej porowatości, mamy kilka cech porowatości niskiej.
Najwięcej osób ma właśnie ten rodzaj porowatości.
Pozostałe informacje
Porowatość włosów można obniżyć, stosując oleje, maski, odżywki. W przypadku włosów zdrowych, ale z natury wysoko czy średnioporowatych, nie obniżymy porowatości na stałe. Kosmetyki zamaskują naturalną strukturę, zapełnią luki, bardziej bądź mniej trwale, wygładzając włos. W przypadku włosów średnio czy wysokoporowatych, które nie są takie z natury, ale przez zaniedbanie, możemy jak najbardziej doprowadzić je do niskiej porowatości.
Porowatość włosów można podwyższyć np. farbując niskoporowate włosy na blond, czy narażając je na długotrwałe działanie urządzeń palących np. prostownica.
Włosy na całej głowie mogą być różnej porowatości np. grzywka niskoporowata, a reszta włosów średnioporowata (równie dobrze mogą być wszystkie jednakowej porowatości, nie ma na to reguły).
Moje włosy i ich porowatość
Mam włosy średnioporowate w kierunku porowatości wysokiej, w szczególności grzywka ma zdecydowaną przewagę cech wysokiej porowatości. Odpowiednią pielęgnacją zmniejszam ich porowatość. Włosy są gładsze, nie puszą się za bardzo w deszczowe dni, czasami wcale (zależy od dnia). Kiedyś namiętnie prostowałam włosy. Były bardzo zniszczone i wysokoporowate. W deszczowe dni miałam lepiące się włosy, puch totalny. Były kruche i bardzo suche.
Jak określić porowatość włosów?
1. W pierwszej kolejności polecam umyć włosy tylko szamponem o prostym składzie, bez stosowania odżywki czy maski.
Mówiąc szampon o prostym składzie, mam na myśli np. szampony marki Barwa, typu "familijne" (najzwyklejsze i najtańsze szampony). Dzięki temu zobaczycie jak Wasze włosy wyglądają bez "upiększaczy" i będziecie mogły je poobserwować.
Ta metoda pozwoliła mi ocenić porowatość moich włosów. Wymaga to ok. 3 dni mycia samym szamponem (zależy co ile myjecie włosy), ale naprawdę warto.
Mówiąc szampon o prostym składzie, mam na myśli np. szampony marki Barwa, typu "familijne" (najzwyklejsze i najtańsze szampony). Dzięki temu zobaczycie jak Wasze włosy wyglądają bez "upiększaczy" i będziecie mogły je poobserwować.
Ta metoda pozwoliła mi ocenić porowatość moich włosów. Wymaga to ok. 3 dni mycia samym szamponem (zależy co ile myjecie włosy), ale naprawdę warto.
2. Test oleju kokosowego.
Nie będę wchodziła w szczegóły, ale olej kokosowy ma odpowiedniej wielkości cząsteczki, które w teorii najlepiej działają na niskoporowate włosy. Jeśli zastosujecie olej kokosowy i bardzo wam się napuszą włosy, to znaczy, że bliżej im w kierunku wysokiej porowatości, jeśli zadziała wygładzająco - zmierzają w kierunku niskiej porowatości.
Nie będę wchodziła w szczegóły, ale olej kokosowy ma odpowiedniej wielkości cząsteczki, które w teorii najlepiej działają na niskoporowate włosy. Jeśli zastosujecie olej kokosowy i bardzo wam się napuszą włosy, to znaczy, że bliżej im w kierunku wysokiej porowatości, jeśli zadziała wygładzająco - zmierzają w kierunku niskiej porowatości.
Link do wizażu, w którym oceniana jest porowatość na życzenie.
Podsumowując
Jeśli nie zrobicie analizy włosa pod mikroskopem, to nie będziecie wiedziały w 100% jaka jest Wasza porowatość. Tak naprawdę oceniamy ją "na oko", ale z doświadczenia wiem, że nawet tak przybliżona ocena, oparta na charakterystyce poszczególnych typów porowatości, pomaga ruszyć z dopasowaną pielęgnacją.
Zanim sama zrozumiałam jakie są zależności związane z porowatością, minęło dużo czasu, dlatego wracajcie do tych informacji.
Mam nadzieję, że ten wpis będzie dużym krokiem do przodu w pielęgnacji Waszych włosów, bo jeśli zrozumiecie to zagadnienie, to uwierzcie mi na słowo, jakość włosów poprawi się diametralnie.
Jaką macie porowatość?
Źródła zdjęć: źródło, źródło 2, źródło 3
Mam nadzieję, że ten wpis będzie dużym krokiem do przodu w pielęgnacji Waszych włosów, bo jeśli zrozumiecie to zagadnienie, to uwierzcie mi na słowo, jakość włosów poprawi się diametralnie.
Jaką macie porowatość?
Źródła zdjęć: źródło, źródło 2, źródło 3
Moja porowatość średnia :) Kiedyś była wysoka, udało się obniżyć po latach olejowania i maskowania :)
OdpowiedzUsuńJesteś dobrym przykładem na to, że obniżenie porowatości jest realne :)
UsuńMam włosy wysokoporowate przez intensywne rozjaśnianie i kilkuletnie prostowanie. Z natury moje włosy były chyba średnioporowate, ale mogłybyć tez wysokoporowate, gdyż zawsze miały skłonności do puszenia się i są one kręcon. Ale od grudnia nie farbuję włosów, więc za pewien czas okaże się jakie mam na prawdę włosy :)
OdpowiedzUsuńKasiu na pewno masz wysokoporowate, skoro rozjaśniane, ale to już 4 miesiące odkąd nie farbujesz, wow :) Będzie tylko lepiej!
UsuńHmmm, ja to mam z tym problem. Nie chcę robić żadnych tych fizycznych testów, typu z mąką, bo wiem, że nic się nie dowiem na podstawie swoich obserwacji :D Poza tym dzień bez odżywki to dzień stracony! Raczej myślę, że mam wysokoporowate, reagują na warunki pogodowe, wilgoć puszy, ale z kolei z gumek mi się niezwykle łatwo wyślizgują... No nie wiem! :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie niektóre z tych popularnych testów wcale nie pomagają ocenić porowatości, a jeszcze komplikują sprawę.
UsuńDla większego dobra - 3 dni bez odżywki to nie dni stracone, to nauka :) Skoro nie wiesz to się przełam, zawsze można spiąć na te dni :*
Moje włosy były na pewno wysokoporowate jakiś czas temu. Teraz wydaje mi się, że dążą do średniej porowatości ale jednak z tendencją do wysokiej. Już nie puszą się tak podczas wilgotnej pogody, nie są już takie suche jak na początku, nie kruszą się.
OdpowiedzUsuńMamy takie same włosy, z tym, że ty masz piękne kręciołki :) A ja równie piękne prosto-falowane :D Dzisiaj przeżyłam fajny eksperyment, umyłam wczoraj włosy szamponem Equilibra z 20% stężeniem aloesu, a dzisiaj kropi cały dzień, jest wilgotno i dzięki temu uzyskałam pięknego barana przy skórze głowy :D Tak więc potwierdzam, że humektanty + wilgoć= puch :D
UsuńMożna jeszcze wspomnieć że wysokoporowaty włos nie jest elastyczny. Zachowuje się specyficznie w warkoczu - jest sztywny i nie wymyka się. O poranku np wydaje się być przesuszony i łamiący.
OdpowiedzUsuńWłos średnioporowaty zachowuje się w warkoczu "jako tako" a niskoporowaty wymyka się i "zrzuca " gumkę.
Dokładnie. Już dopiszę. Wysokoporowate i nietraktowane w odpowiedni sposób są po prostu suche, przez to takie sztywne.
UsuńMam włosy niskoporowate i w zasadzie uważam, że jest ok :) Chociaż oczywiście przyklap i brak objętości to koszmar! Ale coraz lepiej sobie z tym radzę :)
OdpowiedzUsuńZ każdą porowatością można sobie poradzić, trzeba wiedzieć jak :) Dlatego każde włosy mogą być piękne, to kwestia dobrej pielęgnacji
UsuńJa mam na wierzchu wysokoporowate (glownie dzieki zniszczeniom prostowaniem...) a pod spodem srednioporowate. Choc nawet kiedy nie uzywalam jeszcze prostownicy i nie farbowalam, na wierzchu zawsze byly strasznie spuszone po myciu i w wilgotne dni :/ Dobrym testem na porowatosc moze byc suchy szampon lub talk :) u mnie znacznie mocniej przylega do fwrbowanej czesci wlosa a z odrostow latwo go "ztrzepnac" ;)
OdpowiedzUsuńWierzchnia warstwa włosów jest zawsze bardziej zniszczona niż reszta. Nie u każdego metoda z suchym szamponem czy talkiem się sprawdzi, bo niektórym osobom ciężko jest ocenić czy zostaje go dużo czy mało na włosie, nie zawsze jest to oczywiste :) Ale dla niektórych osób pewnie się sprawdzi, tak jak jest to u Ciebie :*
UsuńJa mam właśnie odwrotnie, wierzchnia włosów średnioporowata a ta pod spodem wyskoporowata... włosy mam suche i za nic nie dają się rozczesać tylko łamą się ;(
UsuńPróbowałam określać porowatość włosów właśnie za pomocą mąki i wody.Mam średnioporowate włosy, jednak bliżej im do włosów niskoporowatych ( np w przypadku braku objetości) :)
OdpowiedzUsuńŚrednioporowate są ciekawe w pielęgnacji, bo można uzyskać efekt bardziej wygładzonych lub puszystych włosów :) Każda porowatość ma dużo zalet. Brak objętości kosztem blasku :)
UsuńMoje bez wątpienia są wysokoporowate. Szczególnie końce, które są mocno zniszczone wieloletnim prostowaniem.
OdpowiedzUsuńGdybym miała taką możliwość, to spaliłabym wszystkie prostownice na stosie
Usuńśrednio w stronę wysokiej porowatości moje kłaki są jak nic! :)
OdpowiedzUsuńTakie jak moje :)
UsuńWitam mam pytanie nie włosowe :D
OdpowiedzUsuńMoże akurat mi pomożesz (jak zawsze) :*
Wiem, że nie powinnam akurat o to Cię pytać, ale kto pyta nie błądzi :D
Otóż mam mnóstwo wiadomości na poczcie Gmail (głównie komentarze,odpowiedzi od osób blogujących)
I może wiesz jak ustawić aby wątki tego samego bloga/strony były razem a nie tak, że każdy jest osobny i jest w tym razie jakieś 10 stron co jest irytujące...
Może jakaś dziewczyna wiem? :)
Nie wiem Kochana, bo nie jestem dobra w takich sprawach, może inna Dziewczyna wie :)
Usuńok :D
UsuńJa mam raczej wysokoporowate a kokos lubią :)
OdpowiedzUsuńSama muszę w końcu spróbować, chcę kupić olej kokosowy marki Efavit. Dzisiaj testuję maskę Ziaji - masło kakaowe, jaki ma piękny zapach!
UsuńCześć, Google zaprowadziło mnie na Twojego bloga w odpowiedzi na hasło "puszące przednie pasma" ;) Tak się składa, że sama mam cienkie włosy i czytając kilka Twoich postów, złapałam się na tym, że siedzę i kiwam głową ze zrozumieniem ;) spodobało mi się, więc zostaję ;)
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło, w końcu jest jakiś pożytek z moich napuszonych pejsów :)
UsuńChcę obniżyć swoją porowatość.. Nie rozumie osoby które wolą ją podwyższyć.
OdpowiedzUsuńJa rozumiem :) Jeśli miałabym silnie niskoporowate włosy, które nie byłyby zbyt gęste, byłyby za to ciągle przyklapnięte i nie mogłabym "wyczarować" z nich żadnej fryzury, to pewnie chciałabym podwyższyć ich porowatość. Całe szczęście takich osób jest stosunkowo niewiele. Większość jednak chce obniżyć :)
UsuńKochana, tos mi zonka przed snem zapodala ;)! Tak sie wlasnie zastanawialam ostatnio nad ta moja porowatoscia i akurat Twoj, bardzo dokladny post w sumie rozwial moje watpliwosci :) Mam prawie pewnosc, ze porowatosc z wysokiej, spadla u mnie wlasnie do sredniej, w co mi samej ciezko uwierzyc :))) Slonecznego dnia Ci zycze :*
OdpowiedzUsuńGdyby nie było momentu refleksji, to ja nie byłabym Martusią, a blog Martusiowym Kuferkiem :D A tak na poważnie, to jestem przekonana, że porowatość Ci spadła, bo pokazały to między innymi zdjęcia, które ostatnio widziałam u Ciebie, przy okazji podsumowania roku włosomaniactwa :) Gratuluję Ci Ewuniu :*
UsuńChyba znalazłam swoją włosową siostre :) Moje włosy też są cieniutkie, co do porowatości to nie do końca potrafię ją określić, chyba są wysokoporowate ale bardzo się błyszczą ;D Podoba mi się jak piszesz recenzję. Na pewno będę stałym gościem na blogu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo się cieszę, po to powstał między innymi ten blog :) Jeśli się bardzo błyszczą, to nie są wysokoporowate, raczej średnie/niskie :) Nawet niskoporowate w niektórych warunkach mogą się puszyć. Określenie porowatości przychodzi z czasem, ja po 2 miesiącach zaczęłam zauważać pierwsze sygnały, co lubią moje włosy, a czego nie, jakie tak naprawdę są, a po kilku miesiącach oceniłam je na 100% :)
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowo, staram się, żeby recenzje były przejrzyste i czytelne.
Ja również pozdrawiam :)
Mam niestety z natury wysokoporowate włosy :-( Staram się je ujarzmiać, ale różnie mi to wychodzi...
OdpowiedzUsuńTo kombinuj Kochana z olejami, produktami olejowymi, to będzie dobrze :) Może mogłabym Ci jakoś pomóc?
UsuńBardzo cieszę się że trafiłam na Twojego bloga. mam bardzo podobne włosy do Twoich, w związku z tym chciałabym się dowiedzieć jak konkretnie dbasz o swoje włosy, jakich kosmetykow używasz, jakie oleje są dla Ciebie najlepsze?
OdpowiedzUsuńBardzo cieszą mnie takie słowa, dziękuję :* :)
UsuńTak naprawdę cały blog jest poświęcony temu, jak dbam o włosy... :) Rozumiem, że chodzi Ci o napisanie takich infromacji w skrócie, napiszę na ten temat osobny post. Jeśli masz teraz konkretne pytania, to napisz i na nie odpowiem.
Jak dotąd najlepiej sprawdziły się u mnie:
1. Szampony: Facelle Sensitive (płyn do hogieny intymnej), Love2Mix z papryczką i pomarańczą, rokitnikowy szampon Natura Siberica na objętość
2. Odżywki: Garnier AiK, Nivea Long Repair
3. Maski: Natur Vital aloesowa, maska Toskańska Planeta Organica (zawiera dużo oliwy z oliwek, która bardzo służy moim włosom)
4. Oleje: nie testowałam wielu olei, ale najlepiej sprawdza się teraz u mnie oliwa z oliwek :) Nie sprawdza się olej arganowy
5. Serum na końcówki: Bioelixire Argan Oil
Pomimo farbowania na blond raczej mysle ze srednia, w kierunku niskiej - nie reaguja na zmiany pogody i zdarz im się wyślizgiwać z gumek. Poza tym kochaja kokos.
OdpowiedzUsuńNotka może być pomocna,ale warto przyjrzeć się też innym włosom-mamy,siostry czy przyjaciòłki...
OdpowiedzUsuńZ tego wynika, że mam nisko porowate włosy. Są cienkie w żadnym wypadku się nie puszą, wyglądają na wiecznie lśniące itd :D ale dziadojstwa się rozdwajają :)
OdpowiedzUsuńMartusiowy kuferku, pomóż :(
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie komentarze i chyba nikt nie napisał o włosach niskoporowatych. Moje włosy nie reagują na nic, tzn. w ogóle nie puszą się w różnych warunkach atmosferycznych. Zwykle są gładkie i bardzo sypkie, delikatne w dotyku. Co jest dobrą cechą - suchość występuje tylko na końcach, jednak nie są to tzw. Piórka. Obcinam włosy na prosto/w literke "U". Co powinnam zrobić, by doprowadzić je do tak fantastycznej jakości jakiej sa Twoje włosy? :)
Kasiu, masz świetne włosy w takim razie :-) Musisz uzbroić się w cierpliwość i podcinać je regularnie. Moje włosy są w dobrej kondycji, ale w przeciwieństwie do Twoich - puszą się na deszcz (przede wszystkim przednie partie), nie zawsze są idealnie nawilżone (u mnie suchość występuje obecnie od połowy dlugości włosów i przy twarzy). Zostałaś obdarzona genialną porowatością pod względem utrzymania włosów w zdrowiu. Dlatego zapobiegaj zniszczeniom, zabezpieczaj końce włosów, ale nie stosuj zbyt tłustych produktów, by włosów nie przeciążyć. Poczytaj o oleju kokosowym, powinien się u Ciebie sprawdzić. :-) Jeśli włosy nie są zniszczone, to maseczka raz w tygodniu wystarczy. Skup się na doborze szamponu, bo to ważny produkt przy niskoporach. Co jeszcze? Suplementy, wcierki, zdrowa dieta.
UsuńCzy to mozliwe by mimo kilkuletniego maltretowania wlosow suszarka i prostowica przy kazdym umyciu, czyli co 2 dni, bez stosowania jakichkolwiek odzywek czy masek, nie zwiekszylo porowatosci wlosow? Nie potrafie okreslic swoich pod tym wzgledem. Sa oklaple, blyszczace, sliskie, swiernie sie rozczesuja, szybko tak jakby sie sklejaja po rozczesaniu, musialabym nosic ze soba grzebien i co 5min czesac ny byly ladnie puszace, sa cienkie, reaguja na pogode, przy wilgoci sie pusza, na deszczu kazdy wlos kreci sie w inna strone.
OdpowiedzUsuńŚrednia w kierunku niskiej?
Usuńmoje są niestety wysokoporowate... :/ stosuję maski,olejki... czasami jest lepiej, czasami gorzej :/
OdpowiedzUsuńMa włosy wyskoporowate. kochają właśnie one olej kokosowy o którym wspomniałaś Martuś.Mam wrażenie jakby je po prostu wchłaniały, piły bardzo łapczywie. Potem włosy przez jeden dzien są bardzo łądne a potem wiadomo trzeba wszystko od początku. Olej kokosowy nakładam raz w tygodniu i to mi wystarczy. Stosuje oczywiscie jeszcze inne zabiegi ale tak żeby nie przeciązyć włosów
OdpowiedzUsuń