Witajcie Kochane :*
Za tydzień w moim województwie rozpoczynają się ferie zimowe, a tak się składa, że pomimo, iż szkołę skończyłam już jakiś czas temu, to poprzez wzgląd na moją pracę, obejmą i mnie :). Pomyślałam, iż jest to dobry moment na zadbanie o swoje zdrowie, wygląd no i oczywiście włosy!
Rok temu zaczęłam bardzo intensywnie ćwiczyć programy Ewy Chodakowskiej. Przez ponad 2 miesiące sumiennie wykonywałam Skalpel i Killer, starałam się zdrowo odżywiać i efekty były niesamowicie widoczne - płaski brzuch, ujędrnione ciało.
Moją ulubioną formą aktywności fizycznej jest Zumba, połączenie tańca i fitnessu; ruchy wykonywane są przy pięknej muzyce :). Bardzo mnie relaksuje - jest dużo skakania, krzyczenia (mogę się wyżyć), słucham muzyki, którą uwielbiam. Po takim treningu czuję ogromny przypływ szczęścia i nastraja mnie to tak pozytywnie, mam więcej energii na inne sprawy dnia codziennego.
Uwielbiam jeden klub fitness w moim mieście, mimo tego, że na przestrzeni mojego życia korzystałam z oferty wielu innych. Niestety przez ostatnie 4 miesiące bardzo zaniedbałam ruch, ciało stało się bezkształtną masą. Zajęcia na uczelni, praca, dodatkowe lekcje angielskiego, nie pozwalały mi na ćwiczenia. Nie jestem typem osoby, która ćwiczy za wszelką cenę. Muszę być w miarę wypoczęta, sen jest dla mnie podstawą, a mając niewiele wolnego czasu, wolę znaleźć wytchnienie w mojej włosowej pasjii niż poćwiczyć :). Teraz jednak przez wzgląd na ferie zimowe, będę go miała więcej, dlatego cele wyznaczyłam na najbliższy miesiąc, bo nie wiem jak później potoczą się moje inne zajęcia.
Mam nadzieję, że moje założenia na ten miesiąc, pomimo sesji na studiach, uda mi się zrealizować (trzymajcie kciuki!).
Na tym skupię się w najbliższym miesiącu
1. Wysmuklenie ciała, chęć poczucia większej energii, dobre samopoczucie
- będę ćwiczyła minimum 3 razy w tygodniu,
- REZYGNUJĘ ze słonych przekąsek, słodyczy,
Dopuszczam: kawę posłodzoną (raz dziennie), gorzką czekoladę, orzechy i suszone owoce w rozsądnej ilości,
- jem SYTE śniadania,
- regularnie spożywam posiłki,
- codziennie przed śniadaniem wypijam szklankę ciepłej, przegotowanej wody z połówką soku z cytryny i opcjonalnie z łyżką miodu (dawka witaminy C, przyspiesza metabolizm, wzmacnia odporność, oczyszcza organizm, podobno zaskórniki znikają w mgnieniu oka, oczyszcza jelita, pomaga na wzdęcia :))
2. Walczę z zaskórnikami naftą kosmetyczną i olejkiem pichtowym
3. Szukam sposobu na dociążenie końcówek włosów (dzisiaj są fruwające, lekkie, sianowate, nie przypominają ich stanu sprzed kilku dni).
Zwracam uwagę na przednie pasma włosów przy odżywkowaniu/maseczkowaniu.
To są moje cele, konkretnie sobie je spisałam i jak będę miała chwilę słabości, to tu zajrzę. Mam nadzieję, że pomoże mi to utrzymać motywację! :)
A wy macie jakieś swoje cele na najbliższy czas? :)
powodzenia ! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i 3mam kciuki za realizacje celi :)! Fajnie Ci z tymi feriami ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :) !
OdpowiedzUsuńNa zaskórniki mydło aleppo z czarnuszka ;)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem! Zapomniałam o tym :) Już wpisuję na listę życzeń, żeby mi znowu nie umknęło :)
UsuńPowodzenia:) ja też muszę realizować swoje plany:)
OdpowiedzUsuńJa przede wszystkim dbam o moje włosy - wypadające, przesuszone, totalna masakra. O dietę też dbam no i o cerę. Zobaczymy efekty za jakiś czas... pozdrawiam i obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :*
UsuńDziękuję Dziewczyny :) Na razie idzie mi w miarę dobrze :)
OdpowiedzUsuńWyznaczyłaś sobie bardzo realne cele! Życzę zawziętości! :)
OdpowiedzUsuńTeż tańczę Zumbę, to jest super! :D
OdpowiedzUsuńW końcu odnalazłem coś ciekawego, z genialnymi wnioskami oraz ogólnie wciągającym meritum - dziękuję za tak należytą treść oraz mam nadzieję, że kolejne materiały będą na podobnym poziomie.
OdpowiedzUsuń