Już na początku mojego włosomaniactwa zakupiłam sobie nożyczki, które bardzo dobrze się sprawdzają i chciałabym je Wam pokazać. Początkowo chciałam kupić profesjonalne nożyczki fryzjerskie, jednak ceny mnie po prostu przerażały, dlatego postanowiłam zaryzykować i zakupić te Rossmannowskie.
Cóż mogę o nich powiedzieć?
- są bardzo lekkie i wygodnie trzyma się je w dłoni, nie ciążą,
- dobrze wyprofilowane otwory na palce,
- antyalergiczne,
- długość: 15 cm,
- nie miażdżą włosów, powierzchnia tnąca jest niesamowicie ostra,
- używam ich głównie do podcinania pojedynczych włosów, ale do podcinania większych partii również idealnie się nadadzą,
- są bardzo tanie, kosztują ok. 16 zł,
- łatwo dostępne - dostaniemy je w każdym Rossmannie,
- używam ich tylko i wyłącznie do podcinania włosów, w przeciwnym wypadku mogą łatwo się stępić i zamiast ostro zakończyć włos, będą go strzępiły,
- opis producenta jest w 100% prawdziwy.
Uważam, że dla domowego użytku nożyczki są rewelacyjne i nie ma sensu wydawać większych pieniędzy na te profesjonalne, ale wiadomo - co osoba to inne zdanie. Ja na pewno nie będę szukała tych profesjonalnych, gdyż te spełniły moje oczekiwania.
Starałam się uchwycić jak ostre są powierzchnie tnące :) |
Słyszałam pozytywne opinie na temat tych nożyczek :) Niech Ci służą! ^^
OdpowiedzUsuńja tez zastanawiałam się nad profesjonalnymi. moja mama bardzo dobre nożyczki którymi obcina mojego tatę i są na prawdę ostre. jak chcę podciąć końcówki to często z nich korzystam, ale chyba czas kupić swoje, może się skuszę ta te z rossmanna
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam je Rossmanie , juz mialam je w reku, ale odlozylam \ bo stwiedzilam ze za duzo wydaje, kupie je w grudniu xD
OdpowiedzUsuńTo juz wiem, jakie pierwsze nozyczki sobie sprawie ;) Sama pewnie jeszcze nie odwaze sie na podcinanie calosci, ale tak jak piszesz, do pojedynczych koncowek beda jak znalazl ;)
OdpowiedzUsuńJa swoje kupiłam na allegro - kosztowały chyba 40 zł. Uważam ze nie ma sensu kupować nożyczek profesjonalnych wyłącznie do użytku domowego - to po prostu marnowanie kasy na coś czego potencjał nie będzie nigdy wykorzystany w pełni :)
OdpowiedzUsuńMam takie same, używam je już od ponad pół roku i świetnie się spisują.
OdpowiedzUsuńJa mimo wszystko planuję zainwestować w coś droższego :)
OdpowiedzUsuńmuszę je kupić:)
OdpowiedzUsuńNożyczki zawsze źle mi się kojarzą... z przycinaniem końcówek u fryzjera :/
OdpowiedzUsuńA powinny kojarzyć się dobrze, przecież "uzdrawiamy" włosy :) (powinny, ale stresior jest zawsze :D).
Usuńczy sama podcinasz końcówki?
OdpowiedzUsuńwiemy, że najlepszym sposobem na zapuszczenie pięknych długich włosów jest ich regularne przycinanie ale wizyta u fryzjera zawsze kończy się dla nas rozpaczą - nie wiemy dlaczego 1 cm = minimum 5 cm ;)
już dołączyłyśmy do grona Twoich obserwatorów.
super blog, będziemy tu chętnie wracać!!!
zapraszamy także do siebie,
będzie nam bardzo miło, jeśli również dołączysz do grona naszych obserwatorów!
pozdrawiamy ;)
Alicja i Magda
Podcinam tylko i wyłącznie pojedyncze, zniszczone włosy :) Nie ufam swoim zdolnościom manualnym, aby podcinać je całościowo w domu. Jeśli fryzjer podetnie więcej niż poprosiłyśmy, to uważam, że jest on złym fryzjerem i nigdy więcej do takiego nie idę :). Nawet jeśli uważają, że trzeba podciąć więcej włosów, nie powinni tego robić bez uprzedniego poinformowania czy rozmowy z klientem. Powinni pokazać korzyści płynące z podcięcia większej ilości włosów, użyć siły argumentów :). Niestety o takich fryzjerów bardzo trudno. Moja Pani zawsze pokazuje mi przed podcięciem ilość włosów, którą chce obciąć i pyta czy się na to zgadzam - to na pewno jest jeden z głównych wyznaczników profesjonalizmu.
UsuńDziękuję za miłe słowa na temat bloga :) Pozdrawiam serdecznie!
Mam je ;) sa super ;)
OdpowiedzUsuńJak widać powyżej, opinie na temat tych nożyczek są bardzo pozytywne :) Może pomożemy komuś, kto szuka odpowiednich dla siebie :)
OdpowiedzUsuńciekawy post! chyba zakupie takie nozyczki i zacznę sama podcinać końcówki, bo mam podobny problem z fryzjerami co wiekszość dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco,
Modeloverin!
jak kupowałam nożyczki to myślałam czy nie kupić tych, jednak bałam się, że nie będą tak dobre jak te droższe,profesjonalniejsze. Fajnie, że o tym napisałaś:)))
OdpowiedzUsuńJasne :) Jak widać wiele Dziewczyn pisze, że też są zadowolone, a może ktoś nie mogący się zdecydować, zrezygnuje z droższych i zaoszczędzi pieniądze.
Usuńja rowniez mam te z rossmana i sa okey ;)
OdpowiedzUsuńNie ma co przepłacać :)
Usuńmam te same nożyczki,tylko że moje przeżyły już jedno ostrzenie :) Rzeczywiście są świetne :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, nawet nie pomyślałam o ich ostrzeniu :) Opłaca się je kupić, naprawdę! Moje nie są jeszcze zużyte, bo podcinałam nimi raczej pojedyncze włoski, ale uważam, że jest to zakup na lata :)
Usuńjest baaaardzo duzo osób, które obrzucają błotem te nożyczki. Ale w sumie każdy ma inne włosy. Jeśli ktoś z burzą włosów zachce podciąć wszytskie włosy na głowie to po jakimś czasie na pewno mu się szybciej stępią niż takiej cienkowłosej mnie podcinającej tylko pojedyncze, co bardziej zniszczone włosy. Z resztą z "grubszym cięciem" idę zwyczajnie do fryzjera, jeszcze bym sobie krzywdę zrobiła ;p tez stwierdziłam ,że na tą chwilę bez sensu,żebym kupowała takie drożyzny ;)
OdpowiedzUsuńAle jest duża grupa osób, która je lubi :) I ja się do niej zaliczam. Też uważam, że kluczowa jest tutaj gęstość włosów i cel przenaczenia nożyczek. Ja podcinam nimi włosy raczej rzadko i najczęściej pojedyncze zniszczenia. Dopiero ostatnio po raz pierwszy podcięłam końcówki. Z "grubszym cięciem" też wolę iść do fryzjera :)
UsuńHA! mamy takie same nożyczki :D też jestem z nich mega zadowolona! do podcinania końcówek czy grzywki nadają się idealnie według mnie. zaproponowałam ich zakup swojej teściowej gdyż często ścina włosy mojemu lubemu, ale ona uważa, że tylko takie prawdziwe fryzjerskie będą się nadawały, dobre nożyczki nie mogą być tanie. także chyba jej nie przekonałam :D
OdpowiedzUsuńco do cięcia włosów tymi nożyczkami nie mam zastrzeżeń ale po 2 tygodniach w łazienkowej szafce zardzewiał czubek i jest teraz uszczerbany, po poł roku pojawiło się kilka ognisk rdzy
OdpowiedzUsuńAlicja
Cześć dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wasze komentarze, dzięki nim jestem zdecydowana na kupno różyczek "Rossmannowych",
Jestem posiadaczka kręconych włosów a co za tym idzie fryzjerzy nie koniecznie wiedzą jak je ścinać. Włosy ścinam sama zwykłymi nożyczkami, ale najwyższy czas kupić nożyczki do włosów :)
To juz wiem gdzie mam iśc po nozyczki. Dzięki...
OdpowiedzUsuń