sierpnia 06, 2013

Aktualizacja włosów | Lipiec 2013

Lipiec, lipiec, gorący miesiąc. :) Dla duszy taka letnia aura jest wspaniała, dla włosów (w dodatku porowatych) niekoniecznie.

Lipcowa pielęgnacja; wnioski i postanowienia

1. Wysoka temperatura = przesuszenie

W lipcu miałam dość spore problemy z przesuszeniem włosów, w szczególności w pierwszej połowie miesiąca. Później starałam się "ratować" je mocną maską Stapiz Sleek Line Repair&Shine, którą obecnie testuję. Ogólnie rzecz ujmując było kilka dni, w które moje włosy wyglądały naprawdę dobrze, jednak generalnie miałam problem z nadmiernym przesuszeniem.

Moje przesuszone włosy w lipcu najczęściej prezentował się tak:



Nawet nie widać podcięcia włosów... Są  znowu jaśniejsze od słońca.

2. Podcięłam końcówki

3 cm z długości, 2 cm boki, 1 cm "grzywka" czyli dążenie do wyrównania.

Jeszcze jedno zdjęcie maksymalnie przesuszonych końców
:(


Na zdjęciu poniżej wyglądały bardzo ładnie (nie licząc końcówek), były nawilżone i dociążone:



3. Zastąpiłam Jantar odżywką do skóry głowy Joanna Rzepa


Musiałam odpocząć od Jantara, gdyż zabieram go ze sobą na wakacje <3, a czułam, że skóra głowy przyzwyczaiła się do niego - nie dawał pożądanego uniesienia jak wcześniej. Nie chciałam zaprzestać używania wcierki, dlatego zdecydowałam się na niedrogą Joannę Rzepę.


4. Byłam odrobinę niesystematyczna w spożywaniu skrzypokrzywy, ale...

...wzięłam tę sprawę na zdrowy rozsądek :) 
W upały nie mam ochoty na smak skrzypokrzywy, po prostu mnie od niego odrzuca, dlatego postanowiłam na jakiś czas od niej odpocząć. Poza tym na opakowaniu jest zalecane robienie przerw więc połączyłam niesystematyczność i niechęć z czymś pożytecznym. :) 


Pielęgnacja w lipcu:

1. Mycie:

- Facelle Sensitive – płyn do higieny intymnej,
- Barwa tataro -chmielowa (użyta  kilka razy w celu oczyszczenia włosów).

2. Odżywianie/nawilżanie:

- olej Alterra brzoza i pomarańcza,
- Garnier Avokado & Karite,
- olej z nasion malin,
- Kallos Crema al Latte,
- Stapiz Sleek Line Repair&Shine,
- Isana z Babassu.

3. Skalp/ skóra głowy:


- Joanna Rzepa

4. Działanie od wewnątrz:

- CP
- Skrzypokrzywa (kilka razy)


Chciałam Wam powiedzieć, że minęło już pół roku odkąd założyłam bloga! :) Jestem bardzo szczęśliwa, że po takim czasie mój zapał nie maleje.


Wyjeżdżam dzisiaj na wakacje, dlatego na ten miesiąc nie robię żadnych włosowych planów. Zapewne będę podchodziła minimalistycznie do pielęgnacji. Wezmę ze sobą CP i od jutra przerzucam się na maksi tempo - 6 tabletek dziennie. Jak zauważyłyście nie zrobiłam włosowego porównania, gdyż biorę udział w akcji zapuszczania u MintHair i dlatego obejmę nim 2 miesiące wakacyjne.


Rozleniwia Was piękna pogoda? :)


5 komentarzy:

  1. Gratuluję małej rocznicy. :) Moje włosy też były w lipcu trochę przesuszone. Ale nawilżałam je po powrocie z wyjazdu i już wyglądają ok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też od kilku dni walczę z przesuszem;x nawet wyjazd do Bułgarii nie dał włosom tak w kość jak to suche powietrze tutaj ;x

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko "niskoporowate" radzą sobie z nieciekawymi warunkami pogodowymi, pozostałym Dziewczynom pozostaje walka :) Doskonale Was rozumiem :*

    OdpowiedzUsuń
  4. super, że tak przejmujesz się kondycją swoich włosów i to motywuje Cię do systematyczności i dbania o nie;) ja także bardzo lubię Kallos Crema al Latte;)
    ps. jeśli masz ochotę, to zapraszam na rozdanie;)
    http://bluszcz89.blogspot.com/2013/08/powitalno-urodzinowe-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Też miałam przesuszone końce, ale teraz już są w lepszym stanie.Tobie też tak napewno się uda:)
    Zapraszam do siebie www.cotymasznaglowie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)