Facelle Sensitive jest to produkt, który uratował moją skórę głowy przed ogromną destrukcją. Jak wiecie przez ok. 2 lata cierpiałam na powracający łupież tłusty i teraz wiem, że moją skórę głowy podrażniał zarówno gorący nawiew suszarki jak i zbyt mocne szampony.
Informacje z opakowania
Opis producenta
Skład
Bazą są bardzo łagodne substancje myjące (Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside). Dodatkowo skład wsparty jest substancjami nawilżającymi: silny nawilżacz czyli kwas mlekowy Lactic Acid, Sorbitol, mocznik. Występuje również alantoina odpowiedzialna za regenerację naskórka i łagodzenie podrażnień.
Tyle pięknych rzeczy do miejsca Parfum. Ciekawa jestem w jakich ilościach występują pozostałe składniki, właśnie po Parfum, gdyż są to same wartościowe z punktu widzenia zdrowej pielęgnacji składniki tj. nawilżające Sodium Lactate, Butylene Glycol, rumianek i bisabolol - łagodzące podrażnienia oraz ekstrakt z awokado, który wzmacnia i odżywia.
Cena i pojemność
ok. 6 zł (w promocji nawet za 3 zł) za 300 ml
Skład jest przepiękny, bardzo delikatny. W moim przypadku pozwolił zlikwidować łupież i idealnie nawilżył skórę głowy. Jest to jeden z najlepszych "szamponów" jakie miałam. Dodatkowym atutem jest niesamowicie niska cena. Włosy po Facelle Sensitive są uniesione u nasady, czasami troszkę "waciate", jednak po kilku godzinach od umycia efekt ten mija. Producent sam wskazuje na możliwość używania produktu do całego ciała. Produkt jest wydajny i bardzo gęsty. Można go spokojnie rozrabiać z wodą w metodzie kubeczkowej, bardzo dobrze się pieni.
Solo delikatnie przesusza włosy, natomiast nie wyobrażam sobie mycia bez nałożenie odżywki czy maseczki, więc ten problem mnie nie dotyczy. Zauważyłam, że bardzo dobrze zmywa oleje. Zapach nie powala, jest według mnie neutralny, ale nie drażniący.
Podsumowując
Jeśli macie problem z doborem odpowiedniego szamponu, szukacie kosmetyku wielofunkcyjnego, łagodnego w korzystnej cenie to Facelle Sensitive spełnia wszystkie te kryteria.
Jak sprawdził się u Was?
Ojj, to się nie wypowiem :D Z Facelle nigdy nie miałam do czynienia - i bdb dla moich włosów, przez ten nieszczęsny kwas mlekowy :P Ale dobrze, że Tobie służy - Ty masz tanioszkę za 3/6zł i to na miejscu, a moje wybredne kłaczki muszę zadowalać zdecydowanie droższym szamponem Love2Mix (włosy je po prostu kochają <3), które kupuję przez internet ;P
OdpowiedzUsuńAle o co chodzi z tym, że jest nieszczęsny? O zakwasy? :D:D:D Mogłabym używać go bez przerwy, ale powoli mnie nudzi i na pewno kupię jakiś rosyjski i właśnie zastanawiam się nad kupnem neutralnego z Siberici, ale mam przeczucie, że wygram go u BlondHairCare, bo wzięłam udział w konkursie i na pewno będzie mój (żartuję :P). Możliwe, że skuszę się na jakiś Love2Mix w przyszłości, ale na razie za mało wiem o tych kosmetykach, jedynie o maseczce z efektem laminowania, że jest świetna oraz o tym szamponiku z papryczką chili, który Ty masz z tego co pamiętam. // Mówię Ci jakie mam wspaniałe te końce, cały czas ich dotykam! :)
UsuńNieszczęsny, bo jeśli chodzi o humektanty, to moje włosy tylko wybrane tolerują - a akurat kwasu mlekowego nie lubią :P // Jak wygrasz już ten neutralny szampon, to się nim koniecznie pochwal! ^^ Do tego Love2Mixa (tak, mam ten papryczkowy ;) ) włosy mi już się trochę przyzwyczaiły, bo de facto tylko jego ciągle używam od 2 miesięcy (oprócz szamponu ze SLESem raz na jakiś czas) i właśnie się zastanawiam, jakie by tu szampony kupić (moje włosy to jednak lubią urozmaicenie, nawet w myjadłach), także... Szykują się kolejne zakupy :D // A tych wspaniałych końców zazdroszczę, zazdroszczę! <3
UsuńMam, ale jeszcze stoi i czeka:) Musze najpierw zużyć Babydreama
OdpowiedzUsuńMówisz o tym niebieskim dla dzieci? :)
Usuńooo w promocji grzechem by było nie kupić go i nie wypróbować. ja teraz używam bielendy z żurawiną ale zgodnie z przeznaczeniem. na włosy nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńJasne, za 3 zł to zużyjesz jako żel pod prysznic czy po prostu płyn do higieny intymnej. Uwielbiam produkty Rossmanowskie, są bardzo dobre jakościowo i bardzo tanie. Zastanawiam się jak inne płyny do higieny intymnej sprawdzą się na włosach np. te z Biedronki czy np. Twoja Bielenda z żurawiną. Facelle Sensitive był już testowany przez wiele dziewczyn dlatego się na niego zdecydowałam. Na pewno nie będę się bała wypróbować innego płynu do hig. intymnej na skórę głowy. Na logikę biorąc to zagadnienie - skoro jest przeznaczony do tak delikatnych miejsc, to dla skóry głowy powinien być równie delikatny :)
UsuńBędę musiała poszukac :)
OdpowiedzUsuńmój ulubieniec w kwestii zmywania olei ;D
OdpowiedzUsuńOstatnio zakupiłam swoją pierwszą butelkę i jestem bardzo zadowolona, bałam się, że nie domyje mi olei, a jednak dało radę :D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety zupełnie się nie sprawdził, faktycznie porządnie oczyścił włosy, aż skrzypiały, ale były suche i tak strasznie poplątane :c
OdpowiedzUsuńAnomalia
Anomalia i Radi, teraz wpadłam na jeszcze jedną rzecz odnośnie Facelle. On dobrze współgra z maskami/odżywkami zawierającymi głównie składniki wygładzające i antystatyczne.
UsuńJakie maski/odżywki nakładałyście po myciu Facelle?
U mnie zbyt duża ilość produktu powodowała właśnie suchość i poplątanie.
U mnie to samo....:(
UsuńU mnie to samo :(
UsuńJa nakładam odżywkę Alterre tą czerwoną i czasem odżywkę Syoss Repaih czy jakoś tak.Na jakieś 20 min zazwyczaj
UsuńMaski nie mam żadnej muszę kupić, a dopiero zaczynam dbać o włoski :)
Czyli u Was też dobrze zmywa oleje :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety się nie sprawdził- najprawdopodobniej ma zbyt niskie pH jak na szampon i moja skóra głowy się z nim nie polubiła. Jednak nie mam jej tego za złe- przyzwyczaiłam się już, że nic jej nie odpowiada :D
OdpowiedzUsuńAle żałuję bardzo, bo właśnie cena jest ogroooomnie zachęcająca!
PS. Zdjęcie po prawej stronie bloga- powala na kolana!
Rozumiem, Twoja skóra głowy jest kapryśna :) Faktycznie są osoby, którym Facelle totalnie nie odpowiada i jak widać nawet w komentarzach się takie znalazły. Recenzje są pewną wskazówką, dzięki której orientacyjnie możemy wyselekcjonować produkty, jednak nic nie powie nam tak dobrze o produkcie jak po prostu wypróbowanie go na własnej skórze. // W tym momencie moje włosy już wyglądają inaczej, delikatnie je zrównałam, bo podcinałam końce. W dniu wykonywania tego zdjęcia wyglądały idealnie, były świeżutkie (zaraz po wymyciu) i sypkie. Nie zawsze są takie śliczne, czasami koszmarnie przesuszone!!! Buziaczki :*
Usuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu przełamać i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Dziewczyny! Facelle jest naprawdę wydajny, najwyżej wykorzystacie jako żel do ciała.
OdpowiedzUsuńJa też miałam zamiar go wypróbować, na razie jeszcze kończę BD ale na pewno przyjdzie na niego okazja... chyba, że do tego czasu znajdę coś lepszego, bo moje włosy cierpią na tragiczną susze ;p
UsuńMówisz o niebieskim Babydreamie dla dzieci? Bo on jest "dość mocny" i może wzmagać przesuszenie.
UsuńDzisiaj kupiłam kolejną buteleczkę Facelle w promocji za 3,99 :) I nawet skusiła się moja Przyjaciółka.
O kurczę, nie wiedziałam, że jest w promocji- dawno nie patrzyłam na książeczkę Rossmanna. Muszę nadrabiać zaległości;p.
UsuńTak mówiłam o BD niebieskim, ale ja zawsze daje po nim odżywkę i jest dobrze :) ale mam zamiar wypróbować co innego i może to będzie ten płyn :)
Facelle to taka łagodna wersja BD :)
UsuńHej żyję, ostatnio byłam zapracowana ale mam nadzieję, że uda mi się znaleźć więcej czasu by tu bywać. Stęskniłam się :*:* i mam masę do nadrobienia :)
Usuńkupiłam na promocji, ale o takim zastosowaniu nie miałam pojęcia :))
OdpowiedzUsuńdzisiaj przetestuję :)
Jak da mnie to powinno być jego główne zastosowanie :) Koniecznie wypróbuj!
Usuń:-)
OdpowiedzUsuńUzywam go teraz ale wczesniej myłam włosy wersją z aloesem i ta aloesowała była troszkę lepsza.Jakos mniej plątała włosy podczas mycia.
OdpowiedzUsuń