Informacje z opakowania
"Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące porost włosów: Trichogen®, Polyplant Hair ®, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu, witaminy A, E, F i d'pantenol. Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji. Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów, zapobiega ich rozdwajaniu i chroni przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca."
Moja opinia
Tak bogatego składu nie widziałam jeszcze w żadnym kosmetyku. Jest to najlepsza odżywka do skóry głowy jaką kiedykolwiek stosowałam. Używałam jej tylko i wyłącznie na skalp, gdyż najbardziej zależało mi na przyspieszeniu przyrostu oraz odżywieniu mieszków włosowych.
Zalety:
- skutecznie ogranicza przetłuszczanie się włosów,
- pojawiły się baby hair,
- odbija włosy od nasady,
- są zdrowsze,
- przyspiesza porost włosów,
- piękny zapach męskich perfum,
- bardzo dobra wydajność (jedna butelka wystarcza na 3 tygodnie stosowania, po przelaniu produktu do butelki z atomizerem),
- wraz z Facelle Sensitive pozwolił zlikwidować łupież,
- niesamowicie niska cena.
Wady:
- ciężka aplikacja produktu. Otwór w buteleczce uniemożliwia precyzyjne nałożenie odżywki na skalp. Proponuję przelać płyn do butelki z atomizerem, dzięki niej rozprowadza się idealnie.
Jantar stosowałam 3 miesiące
1. Marzec.
Codziennie wieczorem przez okres 3 tygodni wcierałam odżywkę w skórę głowy, wykonując przy tym delikatny masaż. Zrobiłam kilkudniową przerwę tak jak zaleca producent.
2. Kwiecień.
Przez pierwszy tydzień używałam odżywki codziennie, a przez kolejne 2 tygodnie co każde mycie (czyli co 2 dni), również wykonując masaż. Zrobiłam kilka dni przerwy.
3. Maj.
Co każde mycie (czyli co 2 dni) wmasowywałam w skórę głowy.
Podsumowując
Polecam wszystkim osobom mającym włosy cienkie, delikatne, przetłuszczające się, którym brakuje odżywienia i objętości czy borykającym się z nadmiernym wypadaniem włosów. Jest to tani produkt, który naprawdę działa. Do Jantara będę na pewno wracała, gdyż po żadnym innym produkcie czy ziołach, nie widziałam aż takich efektów jak po Jantarze.
Jakie są Wasze doświadczenia z Jantarem? Jesteście równie zachwycone jak ja?
P.S. Dla wytrwałych przygotowałam analizę składu. :) Jestem pewna, że nikt tego nie przeczyta, ale żeby nie było - blog włosowy, analiza musi być. Nie będę mówiła ile nad nią siedziałam, ale po rozkminieniu wszystkich składników, zwątpiłam w moją działalność na blogu. W skrócie dla tych, którzy nie zamierzają czytać: świetny skład!
Firma Farmona zrobiła sobie niezłe "jaja" z włosomaniaczek. Jak zobaczyłam ten długaśny skład, to się aż uśmiechnęłam.
Propylene Glycol - substancja nawilżająca, ułatwia transport innych substancji w głąb skóry, Glucose (glukoza) - zatrzymuje nawilżenie wewnątrz włosa, łatwo wiąże się z keratyną włókna włosowego, nawilża, zapobiega rozdwajaniu końcówek. Działa ochronnie, wzmacniająco, zmniejsza wypadanie włosów, nadaje połysk, Amber Extract (Ekstrakt z żywicy kopalnej Sosny Bursztynowej) - właściwości wzmacniające, Hedera Helix Extract (ekstrakt z bluszczu pospolitego) - działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, pobudza krążenie krwi, składnik zapachowy, Arnica Montana Extract (ekstrakt z arniki górskiej) - poprawia krążenie krwi, Chamomilla Recutita Extract (ekstrakt z rumianku pospolitego) - działanie przeciwzapalne, Arctium Majus Root Extract (ekstrakt z łopianu) - wykorzystuje się go do pielęgnacji włosów suchych, skłonnych do rozdwajania i wypadania, pozbawionych blasku, Officinalis (Marigold) Flower Extract, Pinus Sylvestris Bud Extract (ekstrakt z sosny zwyczajnej) - ogranicza rozwój bakterii na skórze głowy, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract (ekstrakt z rozmarynu) - wspomaga krążenie krwi, uszczelnia naczynia krwionośne, działa przeciwłupieżowe, Salvia Officinalis Leaf Extract (wyciąg z szałwii lekarskiej) - działa przeciwłupieżowo, hamuje wypadanie włosów, Nasturtium Officinale Extract (ekstrakt z rukwi wodnej) - nawilża włosy i nadaje objętość. Likwiduje podrażnienia skóry głowy, Calendula Tropaleoum Majus Flower Extract (ekstrakt z nagietka lekarskiego) - działa przeciwzapalnie, ściągająco, bakteriostatycznie, nawilżająco, przyspiesza regenerację naskórka, Citrus Medica Limonum Peel Extract (wyciąg z cytryny) - składnik zapachowy, źródło flawonoidów, hydroksykwasów, witaminy C, Biotin (biotyna czyli witamina H) - wzmacnia włosy, Zinc Gluconate (glukonian cynku) - właściwości bakteriostatyczne, ściągające, regulujące pracę gruczołów łojowych, Acetyl Tyrosine, Niacinamide (witamina PP) - poprawia ukrwienie skóry głowy, wzmacnia cebulki włosów, przez co zapobiega ich wypadaniu, Panax Ginseng Root Extract (żeń-szeń) - działanie antyoksydacyjne, Hydrolyzed Soy Protein (hydrolizat protein soi) - odpowiedzialna za utrzymywanie wody w naskórku, dzięki czemu go nawilża, a także zmiękcza i wygładza, zmniejsza elektryzowanie się włosów, Calcium Pantothenate (pochodna witaminy B5) - przyspiesza gojenie, łagodzi, Ornithine Hci (wodorochlorek ornityny) - wzmacnia włosy, może przyczynić się do ich pogrubienia, Polyquaternium-11 - wygładza włosy, Citrulline (cytrulina) - wnika w strukturę włosa i odżywia go, PEG-12 Dimethicone (silikon), Glucosamine HCI - przyspiesza porost włosów, Panthenol - działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka, nawilża, Glyceryl Laurate, Tocopherol (witamina E) - wbudowuje się w struktury lipidowe błon komórkowych i cementu międzykomórkowego warstwy rogowej, dzięki czemu wzmacnia barierę naskórkową, Linoleic Acid (kwas linolowy) - wzmacnia włosy i ułatwia gojnie się ran, Retinyl Palmitate (witamina A) - ma działanie naprawcze, przeciwstarzeniowe.
aż wstyd się przyznać, ale jantaru jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńNie jesteśmy w stanie nakładać wszystkiego na raz, na pewno używałaś innych specyfików. W przyszłości zaplanuj dla niego troszkę czasu, bo naprawdę warto!
UsuńJa nie używałam ale bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńodżywka jest świetna, aczkolwiek jak dla mnie faworytem w przyspieszaniu wzrostu jest Seboradin :)
OdpowiedzUsuńO, ciekawe, a o którym Seboradinie mówisz? :) Miałam kiedyś szampon i lotion z czarnej rzepy, ale bardzo szczypała mnie skóra głowy po lotionie, chyba był za mocny...
UsuńJa miałam po niej sporo baby hair, to moja ulubiona wcierka do skóry głowy razem z Joanną :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać o baby hair!
UsuńNo to już nadrabiamy zaległości !:D
UsuńOdnośnie tego co dodałaś, to też ok, bo to obserwowanie postów za pomocą maila :) Jak pojawiają się nowe to przychodzi email ale nie każdy to lubi :P
Ta druga forma obserwacji jest jak wejdziesz w "układ", "dodaj gadżet", "więcej gadżetów" i następnie "obserwatorzy" :D Przepraszam Cię, że tutaj ale nie widzę maila,bo jestem chyba ślepa :P
Dziękuję Vixie! Jeszcze błądzę w tych bloggerowych opcjach :) Już dodane :*
UsuńSuper, a ja już obserwuję i nie ma za co :)
UsuńJantar kocham <3 Nie spowodował niestety u mnie przyrostu włosów na długości, ale to właśnie jemu głównie zawdzięczam pojawienie się baby hairów! Od czerwca jednak "zdradzę" go z inną wcierką - a jaką, to w najbliższym czasie napiszę na blogu ;>
OdpowiedzUsuńAg90 to kup w końcu tabletki CP! :)Już się nie mogę doczekać nowej wcierki! Może to ta sama, którą ja mam zamiar stosować? Czekam z niecierpliwością na nowego posta.
UsuńKobitko, ależ ja łykam CP od miesiąca ;) A nowa notka będzie najpóźniej w niedzielę :)
UsuńPS. Ehh, poważnie się zastanawiam nad zmianą nicka, a póki co, pisz do mnie "Aga" - tak jest bardziej po ludzku :D
No to masz szczęście! :) Ag90 jest takie hipsterskie :D Ale skoro wolisz tradycyjnie, ok. Najlepszy jest Nyan Cat w twojej miniaturce, niezła, hinduska tęcza :P
UsuńTo możesz pisać Ag90, albo Aga - jak wolisz :) A skoro mówisz, że Ag90 jest hipsterskie, to sobie zostawię tego nicka ;P W miniaturce jest tzw. Naan cat - bo zamiast wiśniowego pieczywka jest indyjski chlebek o nazwie naan :D Jak można się domyśleć, mam hopla na punkcie Indii ^^
UsuńOoo! Nie wiedziałam! Indie są fascynujące, całkiem inny świat :) Podobno hinduski mają pełno świetnych sposobów na pielęgnację ciała i włosów, przyjemne z pożytecznym :D
UsuńKochana, ja jadę w tym roku do Indii w podróż poślubną :D więc korzystając z okazji będę m.in. wypatrywać regionalnych, indyjskich cud kosmetycznych, co by je przywieźć do PL ;P
UsuńNiesamowite !!! Spełnisz swoje marzenie, bardzo się cieszę! :) Daj znać kiedy dokładnie wyjeżdżasz, żebym się nie martwiła, że Cię nie ma.
UsuńNajlepsza ze wszystkich wcierek jakie miałam;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jest kolejna osoba, której przypasował Jantar :)
Usuńu mnie z wydajnością jest bardzo kiepsko, jedno opakowanie starczyło mi na dwa tygodnie codziennego stosowania :(
OdpowiedzUsuńA przelewałaś go do buteleczki z atomizerem czy nakładałaś prosto z oryginalnej?
UsuńMoże być to też kwestia wielkości głowy (ja mam niewielką) :)
W skrócie: ja też kocham Jantar.
OdpowiedzUsuńI chyba też przedłużę kurację nim, skoro Ty mogłać kilka miesięcy pod rząd, to ja też! A co ;)
Ale no cóż, to najlepsza istniejąca wcierka. A producenci popsuli skład :( Ehh...
Na pewno dasz radę, najważniejsze słowo w zapuszczaniu to wytrwałość :)
UsuńMasz rację, zmienili skład. Jeszcze nie zdążyłam ich dokładnie porównać. Tak się złożyło, że używałam 2 buteleczek "starej wersji" i jedną z nowym składem, ale nie zauważyłam, żeby nowa była lepsza/gorsza od poprzedniej.
swojego czasu, bardzo go lubiłam, ale niestety nawet ten ze zmienionym składem nie jest nigdzie u mnie dostępny.. : (
OdpowiedzUsuńA próbowałaś może zamówić go na www.doz.pl? Zamawiasz przez internet do wybranej przez Ciebie apteki (nie płacisz kosztów wysyłki od kwoty 20 zł, więc zawsze można zamówić dwie buteleczki). Ja właśnie tak zrobiłam, gdyż ciężko było mi go dostać stacjonarnie, a na zamówienie z doz.pl czekałam tylko 2 dni :)
UsuńNie miałam nigdy, ale po tym co piszesz to muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńU mnie też się sprawdził ;). I faktycznie, jeśli użyje go na wilgotne włosy po myciu, ogranicza przetłuszczanie się... Dlatego staram się to robić regularnie ;).
OdpowiedzUsuńŚwietnie, bardzo się cieszę :)
UsuńStosuję ją już 2 dzień, lekko swędzi skóra głowy,ale da się przeżyć. :) Co do przetłuszczania to u mnie jest odwrotnie - dłużej są świeże.Czekam na porost włosów :D
OdpowiedzUsuńSkóra głowy powinna się przyzwyczaić, taka pozytywna dawka ziół mogła ją nieco zszokować! :) Cieszę się, że pomaga utrzymać Ci świeżość włosów, u mnie również tak działa. Porost będzie, na pewno, tylko używaj systematycznie. 3mam kciuki Rybeńko :)
UsuńDodaję nalewkę z rozmarynu (moja skóra uwielbia alkohol;P), ekstrakt wzmacniający włosy ze ZSK oraz kilka kropel elastyny z kolagenem. Nakładam po każdym myciu co 2 dni i jest super. Rosną nowe, stare ię przykleiły:D
OdpowiedzUsuńJa niestety od alkoholu uciekam, chociaż zatsanawiałam się ostatnio czy może by znowu nie spróbować... Zapisałam sobie wszystkie polecane przez Ciebie produkty, muszę się w końcu zdecydować na jakąś nową wcierkę, bo zaniedbałam tę strefę ostatnio :) Myślałam na początku o Placencie lub oleju kokosowym :)
UsuńSzczerze? Kupiłam tą odżywkę chyba z rok temu haha i nawet połowy nie zużyłam właśnie przez to że tragicznie się ją nakłada. Słyszałam o jej zaletach i w aptece (pracowałam rok) ciągle ją kobiety kupowały ale mimo to jakoś do mnie to nie przemawiało. Kurczę, jak przeczytałam te zalety to chyba jednak do niej wrócę hahah.
OdpowiedzUsuńMam kilka pytań. Jeśli myję włosy co 2-3 dni i będę stosować odżywkę codziennie, to czy moje włosy nie będą tłuste zaraz po tym jak odżywka się wchłonie? No i jak bd robić masaż to nie pobudzę skóry do wytwarzania jeszcze więcej sebum? Nakładałaś je na suche włosy czy np. wilgotne?
To jak odżywka działa na skórę głowy to kwestia indywidualna. Z tego co mi wiadomo, Jantar u jednych nie przetłuszcza włosów w ogóle (tak jest u mnie), ale są osoby, którym przetłuszcza. Ciężko mi powiedzieć. Masaż nie jest długi i intensywny, więc nie będzie powodował wytwarzania sebum. Bardziej upatrywałabym tego w składzie Jantaru, ale to jak już mówiłam, zależy od Twojej skóry :).
UsuńJantar nakładałam na wilgotną skórę głowy, zaraz po myciu (nie była ociekająca z wody, bo wtedy odżywka by spłynęła). Na suche mi się zdarzyło, ale preferowałam zaraz po myciu :).
Czesc Martus ;) ja mam pytanie czy pojawily Ci sie baby hair w okolicach zakoli....? i jak dokladnie wcieralas? slyszalam ze takie masowanie moze zaszkodzic takim cienkim - bardzo cienkim wlosom i malutkim cebulkom - co o Tym myslisz? ;) pozdrawiam Cie :* i btw bardzo dziekuje za przeanalizowanie sładu jestem pod wrazeniem! i komentarz bezcenny ;)
OdpowiedzUsuńPojawiły się :) Przelewałam Jantar do buteleczki ze spryskiwaczem, aplikowałam na skórę głowy i delikatnie wmasowywałam opuszkami. Intensywne wcieranie może uszkodzić delikatne woski, ale przy delikatnym masażu nie powinno być problemu.
UsuńMuszę wymyslic jakas inna metode nakładania bo używając pepitki po 7 dniach butelka jest pusta :C
OdpowiedzUsuńPrzelej do buteleczki z atomizerem :-)
UsuńOd wielu lat borykam się z suchą skórą głowy. Aż dziwię się, że dermatolodzy nie polecają takich specyfików. Na ostatniej wizycie dostałam próbki super szamponu (cena prawie 50 zł za 200 ml), który oczywiście nic nie pomógł. Spróbuję tych domowych sposobów). Bardzo podobała mi się analiza składu tej odżywki.
OdpowiedzUsuńNie chcę generalizować, ale mam wrażenie, że bardzo często dermatolodzy nie są wyspecjalizowani w tematyce chorób skóry głowy. Dlatego zawód trychologa zaczyna mieć tak duże znaczenie :-) To piękne, że nauka o włosach tak bardzo się rozrasta.
UsuńWitam piękne panie a jaki używać najlepiej szampon i odżywkę do włosów że by współgrała z wcierką jantar ?? i gdzie można kupić tą wcierkę ?? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwitam piękne panie czy któraś z was doradziła by mi jaki używać szampon i odżywkę do włosów żeby współgrała z wcierką z jantar ?? i gdzie można kupić tą wcierkę ? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam piękne panie a jaki używać najlepiej szampon i odżywkę do włosów że by współgrała z wcierką jantar ?? i gdzie można kupić tą wcierkę ?? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCześć, odświeżę trochę temat :) Kupiłam wcierkę Jantar i zaczynam stosować. Przeraża mnie tylko, że włosy po niej są, takie jakby przetłuszczone, klapnięte. W zasadzie, jak wieczorem wcieram, rano powinnam myć głowę. Czy mogę popełniać jakiś błąd? Wydaje mi się, że mało jej nakładam. Jak ją stosujecie, na mokre, suche włosy ?
OdpowiedzUsuńUżywałam jej dawno temu i też tak miałam :) Zresztą nawet w komentarzach tutaj jest napisane, że może tak działać :)
Usuń