kwietnia 06, 2013

Swedish Spa Beauty Wonder Oil


Dotychczas poznałam olej lniany, z pestek malin, oliwę z oliwek, rycynowy. Przyzwyczaiłam się już do cierpkich zapachów, ale przez tę okropną pogodę, którą mamy za oknem, zauważyłam, że moja skóra jest bardzo przesuszona, a nie miałam ochoty na smarowanie się olejem lnianym, więc sprawiłam sobie olejek Beauty Wonder Oil z Oriflame.



 Według producenta

Uniwersalny preparat z kompleksem Hydracare+ to starannie dobrana kompozycja składników pielęgnacyjnych: olejek imbirowy zwalcza wolne rodniki, natomiast kokosowy zapewnia intensywne odżywienie. Witamina E i olejek ze słodkich migdałów nadają skórze piękny, zdrowy wygląd. Stosować jako olejek do kąpieli, na wilgotną skórę zaraz po kąpieli lub na końcówki włosów przed umyciem ich szamponem.

Skład + analiza

Olus Oil (olej roślinny), Caprylic/Capric Triglyceride (emolient), Isopropyl Palmitate (emolient), PEG-40 (zmiękcza i emulguje, wytwarzany „chemicznie”), Sorbitan Peroleate (umożliwia powstanie emulsji), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Parfum, Aqua, Limonene (imituje zapach skórki cytrynowej), Tocopheryl Acetate (hamuje procesy starzenia się skóry, wzmacnia ją), Helianthus Annuus Seed Oil (olej z nasion słonecznika), Zingiber Officinale Extract (olej imbirowy), Isopropyl Myristate (emolient), Linalool (imituje zapach konwalii), Cocos nucifera (olej z miąższu palmy kokosowej), Eugenol (imituje zapach goździków), Citral (imituje zapach cytryny), Phenoxyethanol (substancja konserwująca), Furcellaria Lumbricalis Extract (ekstrakt z algi), Citric Acid (rozjaśnia skórę, usuwa przebarwienia, konserwuje produkt).


Moja opinia na temat olejku


Skład nie jest idealny, ale ciężko taki znaleźć w przypadku kupnych kosmetyków. Jedyną rzeczą, do której naprawdę można się przyczepić  jest PEG-40, może uczulać, ale i nie musi, mi nic złego nie robi.
Bardzo dobre w tym „miksie olejowym” jest to, iż główne miejsca w składzie zajmują emolienty, które mają za zadanie wytworzenie ochronnego filmu na skórze i zatrzymanie nawilżenia. Szkoda, że bogactwo tego olejku skupia się w miejscu po „Parfum”, gdyż nie ma zbyt dużego wkładu % w produkt. Nie stosowałabym go namiętnie, gdyż niektóre ze składników mogą zapychać skórę.


Najważniejsze jest jednak to, że olejek spełnia moje oczekiwania:

- nawilża i natłuszcza skórę, jest po nim niesamowicie gładka .
- prześlicznie pachnie.

Konsystencja: dość rzadka, bardzo dobrze się go rozprowadza.

Zauważyłam, że ma działanie rozgrzewające (imbir?).

W promocji kosztuje 19,90 (cena normalna 29 zł), jest średnio wydajny.

Polecam używać go tylko na suchą skórą, gdyż lekko zwilżona czy mokra psuje jego oleistą konsystencję i wytwarza się dziwna, biała substancja.


Jeśli jesteście już znudzone klasycznymi olejami, to polecam jako miłą odmianę. Może macie jakieś inne sprawdzone olejki? Chętnie się o nich dowiem. :)


9 komentarzy:

  1. Tego jeszcze nie używalam. Z olei sprawdzilam Oliwe z oliwek, z pestek winogron (fantastycznie dzialal na włosy), rycynowy i aktualnie ten lniany.
    Taka opaska też by mi się przydala :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opaska jest naprawdę świetna, jestem bardzo zadowolona z zakupu. Często jak dawałam sobie różne maseczki, to włosy przyklejały się do kosmetyku, natomiast teraz są przytrzymywane. Zawsze można założyć zwykłą opaskę, ale ta kosztowała dosłownie grosze :)A teraz w biedronce pojawił się olej lniany w cenie ok. 15 zł za pół litra, opłaca się bardzo (ja dałam za 1l 43 zł w aptece, ale cena jest wyższa zapewne przez butelkę, która jest wykonana z ciemnego szkła, więc nie przepuszcza promieni słonecznych, jednak dla mnie to bez znaczenia, bo i tak trzymam olej w lodówce).

      Usuń
    2. Właśnie ten z biedronki kupiłam :)

      Usuń
  2. Mleko we wszystkich postaciach omijam na kilometr więc na takie eksperymenty to się z pewnością nie skuszę ;) Ale napisz mi jak się sprawdziło u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj kupiłam mleko 3,2%, bo ma więcej właściwości :) Mam jeszcze ochotę na tonik/wodę pietruszkową, ale to po teście mleka. Zdam relację jak poużywam dłużej :*

      Usuń
  3. Opaska jest świetna! Sama bym chciała taką mieć :) Co do olejowania, to przyznam się szczerze, że olejuję tylko włosy ;P Nie mam problemu z przesuszem skóry, więc rzadko kiedy stosuję jakieś balsamy/oleje do ciała, itp ;) Jeśli już, to raczej w ramach aromaterapii, np. bardzo lubię masło do ciała Perfecta z czekoladą i kokosem :)
    U mnie w końcu nowa notka - bez MWH, ale są zdjęcia moich włosiąt :) Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara! Ja ze swoją suchą skórą mam naprawdę sporo problemów. Oprócz olejów zbawiennie wpływa na mnie balsam stopniowo opalający Dove (nie wiem czy inne też są tak dobre, bo kupiłam kilka razy tylko ten typ). Perfecta czekolada i kokos, mmmmm, moje zapachy, na samą myśl pociekła mi ślinka :) A patrzyłaś na Perfectę pod kątem składu?

      Usuń
    2. Właściwie to dopiero teraz popatrzyłam ;) Ma w składzie parafinę, ale mi ona nie przeszkadza (przynajmniej na ciele, bo jeśli chodzi o kosmetyki do włosów, to się jej boję), a ponadto ma masło kakaowe, olej kokosowy, witaminę B5, koenzym Q10, oraz ekstrakt z gardenii tahitańskiej, więc nie jest zły :) Jedynie co może w niej wkurzać, to konsystencja - ma taką zastygłego budyniu, że jak za dużo nałożysz, to te masło 'grudkuje' i może poplamić ubrania, więc trzeba dawać rozsądną ilość. No, ale ten zapach... Cudo! :D

      Usuń
  4. Również unikam parafiny na włosach, ale jeszcze nie przyjrzałam się jak działa na moje ciało :)Lubię gęste balsamy/kremy, jednak jeśli się grudkuje to pewnie używałabym tylko na noc, bo akurat lubię nakładać dużo balsamu. Tak btw byłam dzisiaj podciąć końcówki, pierwszy raz od 1,5 roku!!! Poszły 4 cm strzępów :D

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)