Równolegle z włosową pielęgnacją staram się szukać alternatywnych i naturalnych sposobów, aby poprawić stan cery oraz ciała. Czytałam sporo na temat różnych półproduktów i postanowiłam zakupić spirulinę.
Spirulina to nic innego jak algi morskie, które są
zbierane i suszone, a następnie tworzy się z nich zielonkawy proszek.
Algi morskie zawierają mnóstwo substancji, które są
bardzo dobrze przyswajane przez organizm człowieka, najważniejsze z nich to:
- białka (proteiny),
- wit. B12, A, E,
- GLA (kwas gamma-linolenowy), czyli kwas tłuszczowy
z grupy omega 6,
- potas, wapń, magnez, cynk, selen, fosfor.
Zadania spiruliny:
- nawilżenie i uelastycznienie skóry, dzięki czemu
opóźniają się procesy starzenia,
- sprawienie, aby skóra była bardziej odporna na
działania czynników zewnętrznych np. warunki atmosferyczne,
- ukojenie skóry: zlikwidowanie wszelkich
zaczerwienień, trądziku czy przebarwień,
- wzmocnienie naczyń krwionośnych,
- zwężenie porów,
- pomaga przy likwidowaniu cellulitu (gdyż dzięki
niej tłuszcz jest szybciej rozbijany).
Zapach
Nieprzyjemny, przypomina karmę dla ryb (bo jest do
niej dodawana tak na marginesie :) ), więc dla osób o wrażliwym powonieniu
nie będzie to miłe doświadczenie. Ja będę powtarzała zawsze, że zapach nie jest
ważny – ważne czy działa!
Cena
Ja za swoje 30g zapłaciłam dokładnie 9,77. Natomiast wydaje mi się, że będzie to produkt wydajny, gdyż po jednym użyciu (2 łyżeczki) jest go prawie tyle samo w opakowaniu.
Cena
Ja za swoje 30g zapłaciłam dokładnie 9,77. Natomiast wydaje mi się, że będzie to produkt wydajny, gdyż po jednym użyciu (2 łyżeczki) jest go prawie tyle samo w opakowaniu.
Zabieg
Zakupiłam spirulinę, ponieważ moja skóra jest odwodniona, delikatna i naczynkowa. Ponadto na policzkach i nosie mam rozszerzone pory i
chciałam je delikatnie zwęzić. Szukałam czegoś, co dałoby mi głębokie
nawilżenie i ukoiło twarz (która często szczypie od nadmiernego wysuszenia).
Swoje sproszkowane glonki zamówiłam na www.zrobsobiekrem.pl
i postanowiłam wypróbować przepis z tej strony na maseczkę z 100% spiruliny.
3. Wymieszałam wszystko dokładnie plastikową łyżeczką i
nałożyłam maseczkę na oczyszczoną wcześniej twarz (omijamy okolice oczu!).
Trzymałam ją 20 min. Jest gęsta i po kilku
minutach zasycha. Początkowo ciężko było mi ją zmyć, dlatego sięgnęłam po
płatek kosmetyczny, który zwilżyłam w wodzie mineralnej i delikatnie ściągnęłam
nadmiar maseczki z twarzy. Resztę spłukałam letnią wodą (najlepiej użyć
przegotowanej lub mineralnej).
Moje obserwacje
Zaraz po zmyciu maseczki wystąpił u mnie obrzęk, czego
totalnie się nie spodziewałam! Skóra była mocno zaczerwieniona w miejscu, gdzie
przed chwilą położona była maseczka, wyglądała jak poparzona przez słońce. Była
gorąca i pulsowała. Uczucie było na tyle nieprzyjemne, że kilka kostek lodu
włożyłam do bawełnianej chusteczki i zaczęłam okładać nią twarz. Myślałam, że
jestem na nią uczulona, bo jeszcze nigdy nie zareagowałam tak na żaden stosowany produkt, ale…
…po godzinie obrzęk znikł i ujrzałam wspaniale
wygładzoną skórę. Miała równomierny koloryt, pory zwęziły się znacznie. Efekt nawilżenia nie był powalający, jednak wsmarowałam krem Bambino i
dało to bardzo zadowalający rezultat.
Podsumowując
Uważam, iż maseczka z 100% spiruliny jest zbyt agresywna dla delikatnej
skóry naczynkowej. Może to mieć związek z tym, iż jest ona dużo cieńsza od
pozostałych lub tym, że bardzo przesuszona skóra dostając cały „gwałtowny
zastrzyk witaminowo-nawilżający” nie jest po prostu dostatecznie przygotowana
na przyjęcie tak dużej dawki na raz.
Następnym razem maseczkę będę trzymała 10 min. Postaram
się wypróbować inne opcje maseczek ze spiruliną np. dodając do niej jogurt
naturalny, aby zadziałała delikatniej.
Czy macie jakieś inne ciekawe przepisy na zastosowanie spiruliny w pielęgnacji włosów, ciała i twarzy? A może któraś z Was używała takiej maseczki?
Spirulina kojarzyła mi się jedynie z włosami a tu proszę jakie jeszcze ma zastosowania :)
OdpowiedzUsuńOoo, a próbowałaś może czegoś ze spiruliną do włosów?
UsuńNiestety nie :( Może kiedyś będę miała do niej dostęp i wykombinuję coś co można nałożyć na włoski :D
UsuńOoo, jak widać spirulina ma szeroki wachlarz zastosowań :)
OdpowiedzUsuńJa ją dostałam na odtrucie wątroby! Ale szczerze powiedziawszy nie jestem w stanie jej przełknąć i szukam innego zastosowania dla niej! Wypróbuje na twarz jak maseczkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie wyobrażam sobie łykać tego śmierdziuszka, więc Ci współczuję :) Koniecznie spróbuj maseczki. Spirulina ma również zastosowanie w pielęgnacji włosów, podobno daje sporo blasku.
UsuńKochana, zrobiłaś sobie krzywdę bo... maseczki ze spiruliny nie wolno pozostawiać do wyschnięcia. Należy ją spryskiwać wodą, jak tylko czujemy że zasycha, by utrzymać jej 'wilgotną' konsystencję. Wtedy możemy dostrzec jej dobroczynne działanie.
OdpowiedzUsuńPolecam przeczytanie tego artykułu :
http://www.italianablog.pl/2012/06/shrekowa-mordka-italiany-czyli-o-maseczkach-glinkowych-i-spirulinowych-slow-kilka/
Pozdrawiam,
rzetelne-recenzje.blogspot.pl
Ok, poczytam :) Dziękuję
Usuń