Balsam ma bogaty skład, który zarówno nawilża włosy jak i tworzy barierę przed ucieczką wilgoci. Stworzony z myślą o przyszłych mamach. Jest bardzo delikatny. Nie zawiera SLS/ SLES. Ponieważ posiada składniki myjące, może być stosowany również do mycia włosów. Już po pierwszym użyciu, włosy są miękkie, błyszczące, skalp nawilżony.
Nie podrażnia skóry głowy, co w moim przypadku jest absolutnym cudem, gdyż większość szamponów wywołuje u mnie łupież. Ten świetnie nawilża i koi.
Konsystencja jest bardzo rzadka. Początkowo bardzo szybko zużyłam całą butelkę, gdyż w porównaniu do „normalnych” szamponów konsystencja była zbyt wodnista i nie umiałam się nią posługiwać. Zapach nie jest najpiękniejszy, ale nie przeszkadza w używaniu (nie jest dla mnie najważniejszy, liczy się efekt).
Można go dostać w Rossmannie (szukajcie w dziale z płynami do kąpieli; ja początkowo szukałam na półce przeznaczonej dla niemowlaków, gdzie stało wiele innych kosmetyków z tej serii, jednak balsam do kąpieli umieścili wraz z płynami innych marek. Jeśli akurat nie byłoby go na stanie, zgłoście się do ekspedientki i na pewno go zamówi, tak było w moim przypadku :) ). Za 500 ml zapłaciłam 9,90 zł.
Opis producenta
Skład + analiza
Opis producenta
Działa pielęgnacyjnie i relaksująco. Balsam zawiera proteiny serwatkowe oraz duże ilości naturalnych olejów roślinnych o silnym działaniu nawilżającym. Produkt nie zawiera olejów mineralnych i silikonowych, barwników i substancji konserwujących.
Skład + analiza
Aqua (woda), Glycine Soja (Soybean) Oil (olej sojowy- nawilża), Sorbitol (nawilża), Cocamidopropyl Betaine (łagodna substancja myjąca), Sodium Cocoamphoacetate (łagodna substancja myjąca), Cocamidopropyl Hydroxysultaine (zapobiega elektryzowaniu się włosów), Parfum (zapach), Sodium Chloride (chlorek sodu-wpływa na wzrost lepkości składników myjących), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej ze słodkich migdałów- tworzy na powierzchni włosów warstwę ochronną, która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody), Glycerin (gliceryna-pomaga innym substancjom przenikać w głąb skóry, nawilża), Whey Protein (białko serwatkowe- regeneruje i odżywia), Lactose (środek rozcieńczający), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (olej z nasion słonecznika- tworzy na powierzchni włosów warstwę ochronną, która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody), Polyglyceryl - 10 Laurate (dzięki niemu kosmetyk ma konsystencję emulsji), Polyglyceryl - 2 Laurate (dzięki niemu kosmetyk ma konsystencję emulsji), Glyceryl Caprate (tworzy na powierzchni włosów warstwę ochronną, która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody), Xanthan Gum (guma ksantanowa- zagęszcza preparat), Tocopherol (wit. E), Citric Acid (kwas cytrynowy- reguluje Ph)
Jeśli macie bardzo zniszczone, suche włosy, lub wasza skóra głowy jest podrażniona lub sucha, kupcie sobie ten balsam, bardzo mi pomógł wizualnie poprawić stan włosów i ukoił skórę głowy.
Muszę go kupić ;P
OdpowiedzUsuńMoże nie będzie mi tak puszył włosków jak Facelle S
OdpowiedzUsuńniestety mi potwornie plącze włosy i powoduje przyklap :(
OdpowiedzUsuńBo ma bardzo dużo olejów w składzie, dlatego jeśli ktoś ma naprawdę mocno zniszczone włosy, to na rozpoczęcie pielęgnacji będzie idealny :) Generalnie obecnie nie poleciłabym go na długi okres stosowania, tylko doraźnie w celu szybkiej poprawy stanu włosów
Usuń